Skocz do zawartości

tom_ek

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1466
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez tom_ek

  1. Ładne, nie powiem, choć mam już pewien przesyt akrylami, ostatnio większość moich piór to czarne pisadła. Najbardziej spodobało mi się mosiężne, przypomina troszkę Delike Alpha i pewne Kaweco, ale Twoje ładniejsze od nich. W ebonicie też coś dłubiesz, czy tylko akryl?
  2. Naturalna kolej rzeczy u wielu (choć na pewno nie u wszystkich) zbieraczy, miałem kiedyś podobnie z bootlegami (kurzą się teraz w piwnicy), krótko z kaktusami - ale tam kolekcje musiałyby iść w dziesiątki tysięcy egzemplarzy, więc siłą rzeczy zrezygnowałem z kolekcjonowania (choć znam kolekcje specjalistyczne, liczące parę tysięcy gatunków, odmian, pododmian i form stanowiskowych jednego tylko rodzaju kaktusów - jest u nas w Gdańsku chłopak z największą w Europie, a bodaj i na świecie kolekcją Lobiwii, ma u siebie wszystkie odkryte do tej pory kaktusy tego rodzaju, z własnych wysiewów, z nasion, które przywozi z licznych podróży do Ameryki Południowej. Trzyma je w tunelu foliowym 12 x 6 m i już mu miejsca brakuje). Z piórami i atramentami mam już inaczej - zostają u mnie tylko te, których używam, jak coś parę miesięcy zalega na półkach i w szufladach, to się tego pozbywam.
  3. Dwa to absolutne minimum, u mnie na ogół zatankowanych jest 5, 6 piór - różne atramenty, różne stalówki, a i pióra różne, jedne można bezpiecznie brać w podróż, inne lubią wylać, gdy nadmiernie wstrząsane. Ktoś tu niedawno pokazywał trzysetkę, myślałem, że to Ty właśnie, ale chyba się pomyliłem. Akurat tego Pelikana skłonny byłbym przygarnąć (zwłaszcza w wersji black striated), inne - niekoniecznie. Podobają mi się obłości stoczterdziestki, ale troszkę za małe te pióra, czterysetki wygodniejsze, ale nigdy nie przekonam się do tego typu klasycznych skuwek Pelikana (mam na myśli ich zakończenie).
  4. Czołem Zbyszku! Nic z tego niestety nie wynikło - pręty nadałem na poczcie, po dwóch tygodniach wróciły do mnie - epidemia, odwołane loty; później "zamknięcie" Indii na świat, w dodatku kontakt z facetem znowu się urwał. Zrezygnowałem. Ale nie ma tego złego, zamówiłem dwa ebonitowe w Scriptorium Pens, jedno będzie pomarańczowe, drugie z ebonitu czaro-czerwonego (dokładnie takiego, jak pręt po prawej na ostatnim zdjęciu), powinny do mnie dotrzeć prze wakacjami, nie omieszkam ich pokazać. Dzięki za pamięć
  5. Pisanie - duży, samo zbieractwo - żadnego (moim zdaniem)
  6. Rzuć jeszcze okiem tutaj: https://www.fountainpennetwork.com/forum/topic/351346-parker-51-comeback-2020/ Chińczycy już go podrabiają, co za prężny naród (zob. strona 11 wątku z powyższego linku).
  7. Niewykluczone, że jednak oryginał. Co prawda na polskiej stronie Parkera informacji o nim nie znalazłem, ale skoro oferuje te pióra poważny sklep, to chyba jednak rzeczywiście Parker: https://appelboom.com/pl/parker-51-black-ct-fountain-pen/
  8. Krzyśku, możesz podać link? Wyszukiwarka Allegro niczego nie znajduje.
  9. Choć ostatnio wolę większe (grubsze) pióra, to maluszkami też nie pogardzę, lubię i parę mam. A to pierwowzór Twojego Duofolda:
  10. Piękne dzięki za szczegółowy opis. Na marginesie - ze trzy, może cztery lata temu kupiłem za grosze w Biedronce chiński zeszyt "no name". Świetny, żałuję, że nie kupiłem ich więcej.
  11. Ha, O ile w przypadku loginu może by się sprawdziło, w przypadku hasła już nie.
  12. @Dapi, mógłbyś napisać coś więcej o tym Xiaomi Mijia A5? Wart zainteresowania? A jeśli tak, to gdzie kupiłeś? Widzę go tylko na Ali, na którym konta nie mam, a nie chce mi się chyba kolejnego konta zakładać... (mam już z kilkadziesiąt loginów i haseł do różnych internetowych przybytków).
  13. Właśnie miałem napisać, że zaraz się pewnie Krzysiek_W odezwie, a tu proszę, już się odezwał , pióro w Twoim guście.
  14. Czołem! Ciekawa ta Montegrappa, choć nie lubię metalowych piór - ale "kanciaste", niezbyt częste wśród pisadeł - jak najbardziej. Ten "Pelikan" to Parker i nie jest to replika, lecz model ikona, Duofold, który powstał w latach 20 ubiegłego stulecia i do dziś jest produkowany (z pewnymi oczywiście zmianami). Jest tu na forum paru rysowników, polecam wątek kolegi @RRR.
  15. Odkopię wątek, żeby lubiącym czernie polecić Diamine Onyx Black. Zapewne nie jest to najgłębsza czerń, ale naprawdę przyzwoicie głęboka, nie żadne tam szarości. Cieniowania nie uświadczy, choć takie wrażenie można odnieść, a to za sprawą mocnego, wyrazistego srebrzystego (a w świetle słońca srebrzysto-złotego) połysku, który nadaje literom aksamitnego wyglądu:
  16. WE Decoband Gold Seal to także zacne pióra, również we współczesnej wersji - bardzo duże, z całkiem przyzwoitym fleksem, ale dla Autora tego wątku raczej się nie nada, bo wygląd niezbyt współczesny.
  17. Na temat Haha pisał niedawno @Dapi tutaj:
  18. Mam tę samą myśl co @poorpióro, powinno chyba zadziałać. Podobnie jak On mam zapas atramentów na parę żyć i w przyszłości tak właśnie zamierzam je ratować.
  19. @heyahero, tyle że to nie jest Airliner, lecz inny Doric. Airlinery miały trzy wykończenia w celuloidzie typu shell (szaro-bursztynowe, niebiesko-czerwone i szaro-bordowe/fioletowe) i jedno czarne, również piękne, takie jak tutaj: https://archiwum.allegro.pl/oferta/pioro-wahl-eversharp-doric-airliner-f-bb-usa-1936-i8341981823.html; co ważniejsze jednak, wskazane przez Ciebie ma dźwigienkę, Airlinery zaś to plungery.
  20. Prawda? I z tego co wiem, jeden już jest (albo niedługo będzie) na sprzedaż u p. Przemka, w trochę innym kolorze, nie szarym, a bordowym.
  21. Jeśli nowocześnie wyglądające, to chyba raczej tylko pióro nowe, ale jeśli ma mieć ponadto fleksującą stalówkę, to wybór zbyt duży nie będzie, choć ostatnio wielu producentów jakieś półfleksy do oferty wprowadza. Tu można by polecić coś z włoskich piór - Scribo, Stipula lub Pineider. A może jakiś starszy Omas? Z tym że większość z nich jest dość klasyczna. Jak zwykle polecę taniutkie, kosztujące kilkanaście dolarów FPR Guru. Z fleksu byłbyś zadowolony, ale z pióra w ogóle - nie wiem. To pióro tłokowe, z ebonitowym spływakiem, mam od lat, codziennie używam (jedno z moich ulubionych). Jakość wykonania dobra, ale... Pierścienie na skuwce i klips zdradzają, że to tanie piórko. Tak wygląda: Jeśli masz papier ścierny, to wygląd skuwki można nieco poprawić (mój egzemplarz): Co do piór starodawnych - jedne z najlepszych fleksów miały pióra Wahl Eversharp. Rzuć okiem na modele Doric Airliner, które często wyposażane były w stalówki nastawne: Kłopot w tym, że Airlinera niełatwo kupić, trzeba się uzbroić w cierpliwość. Cena takiego pisadła w dobrym stanie to 1500-3000. A może Wahl Eversharp Skyline? Piórko oryginalne, chwalone, ale u nas jakoś niedoceniane i (mam wrażenie) mało znane. Naprawdę dobry współczesny fleks znajdziesz też w MB - całkiem niedawno pojawił się model Calligraphy Flex (nieco ponad 4 tys.), tyle że to klasyczny do bólu Meisterstuck 149.
  22. Atramenty japońskie słyną z tego, że są mokre, a w połączeniu z mokrą stalówką mogą mocno lać. Z tym, że starsze Sheaffery do mokrych nie należą. Ślad po piórze nie wygląda na zbyt mokry. Dlatego obstawiam, że winny jest jednak papier. Rhodia czy Clairefontaine powinny sobie z nimi radzić bez kłopotu - te drugie moim zdaniem ciut lepsze (choć Rhodia, o ile się nie mylę, ma papier od Clairefontaine). Zresztą, jak wyżej pokazał @Klerk, dobry papier przyjmie bardzo dużo atramentu bez najmniejszych śladów strzępienia.
  23. Do bardziej znanych polskich sklepów z piórami należą: Piórmaniak, F-pen, Twoje Pióro, Buylux, może o jakimś zapomniałem. W tej kwocie zbyt dużego wyboru nie ma, moim zdaniem Lamy będzie najlepszym, Kaweco omijałbym raczej szerokim łukiem. Sprawdź też może tańsze Feber-Castell.
×
×
  • Utwórz nowe...