Skocz do zawartości

Ice

Użytkownicy
  • Ilość treści

    295
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Ostatnio na profilu byli

1206 wyświetleń profilu

Ice's Achievements

F

F (3/6)

  1. Bardzo ciekawa recenzja. Ja od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem zakupu pióra z zakrytą stalówką. Stary Parker 51, choć kultowy nie bardzo mi pasował, ze względu na brak zakręcanej skuwki, a o nowym były różne opinie. Chińczyki jakoś do mnie nie przemawiają, szczególnie te tanie- jakieś takie..... Był pomysł, żeby kupić właśnie Jinhao 85, ale jakoś się nie udało zrealizować. Teraz Jinhao wypuściło model 86, który chyba 1:1 odpowiada nowemu Parkerowi 51 (poza napisami) i wreszcie go kupiłem. I muszę przyznać, podobnie jak kolega w recenzji powyżej napisał o bratnim modelu, że Jinhao 86 to świetne pióro. Pisze bardzo przyjemnie, gładko i w przeciwieństwie do starego Hero (klona starego Parkera 51) nie ma mowy o palcach upaćkanych w atramencie. Poza tym prezentuje się bardzo przyzwoicie i absolutnie nie bije od niego tandetą - zawstydziłoby nie jedno kilkukrotnie droższe pióro. Uważam, że to bardzo dobrze wydane 35 zł.
  2. @Ipielgrzym do tego co posiadasz ciężko będzie dobrać w tym budżecie pióro obecnie produkowane, które da efekt "wow", szczególnie jeśli mowa o stalówkach. Dlatego dobrym wyborem będzie jakieś vintage - np Balance proponowane przez KrzyśkaW, czy wskazany wcześniej Pelikan 140, albo coś od Przemka. Dokup fajne etui i nie będziesz się musiał martwić, że je zniszczysz. Spróbuj jak się pisze takim starym semi flexem, a zrozumiesz
  3. Rozumiem, każdy ma swój punkt widzenia. Dla mnie osobiście długopis (ze względu na potrzebę nacisku podczas pisania) ciężko odnieść do pióra, ale to moje indywidualne odczucie - w zasadzie to nie znam długopisu, którym pisze się wygodnie 😉 i używam ich jedynie gdy muszę, a piórem mogę pisać godzinami. Chyba jednak zaszła tu drobna pomyłka jeśli chodzi o średnicę sekcji - chyba, że mowa o takich okazach (zdjęcie z internetu)
  4. A moim zdaniem wybór Pelikana M200 to dobry wybór dla dziewczyny. Tu są jeszcze inne "kobiece" wersja https://www.bazarnik.pl/art-pismienne/marki/pelikan/piora-wieczne/pioro-wieczne-pelikan-m200-pastel-green-edycja-specjalna-2020,p1391884981 https://www.bazarnik.pl/art-pismienne/kategorie/piora-wieczne/pioro-pelikan-classic-m205-white,p503239689 Pióro nie jest duże, ani ciężkie czy specjalnie grube, więc powinno być dobre dla dziewczyny. Ja osobiście uważam, że próba wyszukiwania indywidualnych preferencji u osoby, która nie używa piór, będzie raczej nieskuteczna. Po dłuższym okrasie pisania piórem można wyrobić sobie pewien pogląd, jakim piórem pisz mi się lepiej, a jakim gorzej, ale jeśli to pierwsze pióro, to nie sądze, żeby ktoś niedoświadczony mógł odczuć jakąś wyraźną różnicę. Oczywiście piszę tu o piórach w "standardowym" rozmiarze, a nie o nadzwyczajnie grubych/cienkich, krótkich/długich czy ciężkich. Stalówka F jest chyba najbardziej uniewersalna, niezależnie od przeznaczenia. Jeśli "załapie bakcyla" to niedługo kupi sobie kolejne pióro, ale już bardziej świadomie, i nie wykluczone, że będzie to kolejny Pelikan
  5. Fakt, ja sprawdzałem w sklepach, a nie na alle... https://biurowe-zakupy.pl/papier-xero-a4-mondi-color-copy-90g-p-3393.html https://www.centrumpapieru.pl/produkt,papier-a4-mondi-laser-color-copy-90g-500ark,4708.html - moja wina 😁
  6. 60zł za ryzę papieru ksero, to raczej nie jest specjalnie tanio. No chyba, że faktycznie ma jakąś wyjątkową strukturę. Spotkałem się już z takim papierem ksero, który miał powierzchnię tak pomiędzy satyną a błyszczącą, po którym stalówka sunęła jak po maśle, a wysychanie atramentu było tak dobre jak przy zwykłym matowym (nawet jeśli była różnica to niezauważalna), do tego "mięsisty" i oczywiście zero strzępienia czy przebijania - niestety nie znam jego nazwy .
  7. W takim razie czekam z niecierpliwością na kolejną odsłonę
  8. Jak sprawdzisz, to daj znać czy robią i jaki jest przybliżony koszt takiego złocenia.
  9. Z opisanymi przez Ciebie piórami może być problem, żeby je przywrócić do prawidłowego funkcjonowania zwłaszcza, że płukanie im nie pomaga. Czynników może być wiele, a bez doświedczenia trudno będzie ustalić, co w nich nie działa tak jak powinno. Z nowymi również bywa różnie - niestety takie mamy czasy. Jeśli ogranicza Cię budżet to proponuje zastanowić się nad piórem Zenith 60 - moim dzieciakom ktoś je sprezentował przy okazji i okazało się, że to całkiem przyzwoite pióra. W zasadzie pióro wygląda jak klon Watermana Hemisphere i tak też pisze. Jak na wykonanie i działanie, to pióro śmiesznie tanie jest. Występuje w wielu kolorach, ale myślę, że najbezpieczniej będzie wziąć stalowe nielakierowane - nie ma ryzyka, że lakier zacznie odłazić. Tu masz przykładowe ogłoszenie (nie znam sprzedawcy) tego pióra, ale jest również dosyć powszechne w sprzedaży stacjonarnej w różnych sklapach tzw szklonych (zdaje mi się, że nawet widziałem je w żabce). Dodatkowym atutem jest to, że w zestawie jest konwerter (tłoczek wielorazowy w miejsce naboju) dzięki czemu można napełniać atrament z buteleczek (najbardziej ekonomiczne rozwiązanie i najwięcej kolorów atramentu), co przy tej cenie jest wręcz niesamowite https://allegro.pl/oferta/pioro-wieczne-60-elegance-srebrne-erui-zenith-10968035398?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_term=desc-yes&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_dio_przemysl-biuro_pla_ss&ev_adgr=przemysl-biuro&ev_campaign_id=14937753766&gclid=EAIaIQobChMItPnf_pe99QIVciB7Ch0hpAmREAQYASABEgKjKPD_BwE
  10. Piękne pióra!!! Jeśli chodzi o Pelikana, to ten "kamyk" jest zjawiskowy, jednak jakoś bardziej przemawiają do mnie pasiaki - wyjątkiem są czarne i M805 Ocean Swirl
  11. Wszystko zależy od pióra i przepływu w konkretnym egzemplażu, ale staram się utrzymać proporcje max. 1/3 sm, 2/3 lub więcej 4001. Zdażyło się co prawda, że i przy takim trzeba było "rozpisywać" pióro, ale dopiero po około miesiącu.
  12. Przy tym atramencie nie zetknąłem się ze "zjawiskem" połysku niezależnie od pióra w którym był zalany. Za to dość często występuje ono w turkusowym 4001, zwłaszcza pod koniec butelki. Za to po zmieszaniu turkusiwego 4001 z KWZ Sheen machine taki efekt występuje cały czas - przy samym sheen machine jest on jeszcze większy, ale niestety ten atrament dość szybko "gęstnieje" w moich piórach i po kilkudniowej przerwie pióro ma problem ze startem, czasem trzeba je nawet lekko przepłukać gdyż przerywa podczas pisania.
  13. Tak jak kolega @Zurek radzi, M205 (z systemem tłokowym) to zdecydowanie lepsza opcja. Po pierwsze, jak już wspomniano zdecydowanie większy wybór atramentów, gdyż producenci oferują z reguły tylko kilka kolorów w nabojach - co prawda konwerter (czyli "wielorazowy" nabój o budowie tłoczka) w miejsce zwykłego naboju załatwia sprawę, ale oferuje sporo mniejszą pojamność niż klasyczny system tłokowy. Ponadto, w M205 jest bardzo fajne i przede wszystkim czytelne okienko podglądu atramentu, więc nie ma obawy, że zaskoczy nas jego brak w piórze ponieważ przy każdym użyciu widzimy ile go zostało - co może się przytrafić w przypadku konwertera, gdzie trzeba odkręcać korpus, żeby sprawdzić ilość atramentu (chyba mało kto o tym pamięta używając pióro na codzień w pracy - ja nie pamiętam i często dowiaduje się o tym jak pióro zaczyna przerywać ) Na końcu cena - patrząc na pojemność naboje wychodzą najdrożej.
×
×
  • Utwórz nowe...