Skocz do zawartości

tom_ek

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1460
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez tom_ek

  1. A więc sprawiłeś sobie nietani zakreślacz. A na poważnie, nie chciałeś tego reklamować? Ja się zaczynam zastanawiać nad tym Platinum, na poniedziałek miałem zaplanowany zakup, ale sam już nie wiem, pióro aż tak bardzo mi się nie podoba, zależało mi na stalówce, no ale takie pieniądze za samą jakby stalówkę? Bez pewności, że się trafi? Coraz więcej dotąd uznanych produktów piórowych coraz bardziej przypomina chińską loterię. Może trochę przyoszczędzę i kupię pełnowymiarowego Sailora Pro Gear (u japońskich sprzedawców za 650 zł ) - to też szczególnie piękne nie jest, ale jakby ładniejsze.
  2. @Nikaa, zrobiłem jednak jak radziłaś. Poszło bardzo sprawnie, nie musiałem posyłać do sklepu stalówki z tego pióra, kazali mi ją sobie zostawić, wyślą nową, sprawdzoną w officynie Leonarda, na własny koszt. Poprosiłem też o dodatkową stalówkę (F), za którą zapłaciłem z rabatem . Rozmowy z przedstawicielem sklepu (włoski Stilo e Stile) sympatyczne, wręcz serdeczne. Bardzo mi się taka obsługa klienta podoba. A z samym MZ już się polubiliśmy, sekcja już mi leży, zniknęło wrażenie, że pióro źle wyważone, przyjemnie się nim pisze .
  3. OK, dzięki za odpowiedzi. Ja sobie to wszystko jeszcze przemyślę. Ale stalowa stalówka bardzo mi się podoba.
  4. @Klerk, ładne to Kaco, bardzo, stalówki też (miałem kiedyś jedną, zacna była). I tak oto kolejny chińczyk trafi chyba do mnie, mimo że od ubiegłego roku mają u mnie embargo . Choć skuwkę wolałbym jednak klasyczną. Na zdjęciach stalówka wygląda na szóstkę, czy to piątka jednak? Daj znać, jeśli się zdecydujesz, może bym się dołączył do zakupu (nie mam konta na ali).
  5. Kaigelu 316, pióro niemałe, stosunkowo ciężkie, niedrogie, ale stalówki mnie się trafiły kiepskie, a inną #6 niełatwo wcisnąć. Albo Moonman M600S, ładniejsze akryle, stalówki trochę lepsze, tej samej wielkości, lecz lżejsze. Poza tym oba to niemal identyczne pióra, oba "inspirowane" współczesnym Parkerem Duofoldem.
  6. A to nie szkodzi, takich nie używam, idą w kosz (wczoraj na przykład, zachęcony recenzjami kupiłem w empiku szkicownik, 100 g/m, marka Creadu - do suchszych stalówek może by się nadał, przy mokrych jednak trochę strzępi - już go nie mam).
  7. Cholera, zaczyna mi się ten Agat podobać, jasny trochę, ale ma przyjemny, złotawy, ciepły ton.
  8. Obejrzałem przed momentem (przez przypadek) coś jakby recenzję paru stalówek Nakai - szału nie ma, dość często powtarza się "rigid", "stiff", "feedbacky". Ale ładne są, to trzeba przyznać.
  9. OK, z góry dziękuję. To może jeszcze tylko Krwistą Czerwień
  10. To się poczułem jak ze średniowiecza wyjęty, może nawet jak średniowieczny skryba
  11. Można prosić o jakieś zbliżenie lub dodatkowe próbki Deer Brown w wolnej chwili? Bo kolor ciekawy, ale jakoś cieniowania na załączonych zdjęciach nie widać.
  12. Nie korzystam, nie potrzebuję. Rozpoznaję swoje atramenty, pamiętam, jakie mam, wiem, co mam w jakim piórze zalane. Może gdybym miał setki buteleczek...
  13. O jak mnie to irytuje w drogich piórach... A jak stalówka (poza wyglądem), rewelacyjna? Czy wysoka cena przekłada się na naprawdę wysoka jakość pisania? Czy porównywalna ze stalówkami w tańszych piórach? Widzę też, że Krzysiek ma podobne wątpliwości.
  14. Jest taka marka jak Pióra Polskie, mają też parę atramentów.
  15. Dzięki (gdybym wiedział, szukałbym Watermana ).
  16. Możesz podać jakiś link? Nie mogę znaleźć ani na eBay'u, ani na ali.
  17. Podoba mnie się Gdzie kupione, w jakiej cenie?
  18. Piękny jest Legacy, zawsze mi się podobał (choć wolę pierwowzory, bez metalowych pierścieni).
  19. A gdzie to wyczaiłeś? Podasz namiary?
  20. Spróbuj może zapomnieć o tych markach, które na ogół nawet laicy kojarzą (z powyższej listy wszystkie chyba prócz Kaweco, ale te są bardzo często problematyczne, mogą do piór zniechęcić). Jest niestety tak, nie tylko w świecie piór, że sporą część ceny płaci się za tę rozpoznawalność, tymczasem jest wiele firm robiących pióra lepsze za te same a czasem mniejsze pieniądze. Polecam 3 pióra. Na początek to, które uważam za najbardziej uniwersalne, a więc najlepiej nadające się na prezent dla kogoś, kto być może będzie pisać częściej; to pióro raczej zachęci, niż zniechęci. Italix Parson's Essential - czarne, ze stalówką M. Zmieścisz się w budżecie, pióro jest: ładne, klasyczne, z małą liczbą detali, ale przyciągających oko (np. klips wpuszczony w skuwkę), bardzo dobrze i niezawodnie pisze, bardzo dobrze wyważone i świetnie leży w dłoni, choć do leciutkich nie należy, proste w utrzymaniu (rozkładanie i mycie). Zawodny może być konwerter (ten element, do którego pobiera się atrament), ale można bez kłopotu kupić dobrej jakości zamiennik za niecałe 20 zł. Skuwka zakręcana, ale obrót mały (co ma znaczenie, bo jest praktyczne). Producent ma jeden z największych na rynku wybór stalówek, więc gdyby chłopak zaczął pisać bardziej świadomie i zapragnął innej, to bez kłopotu ją wymieni. Pióro ma same dobre opinie w internecie, zasłużone. Gdyby było sygnowane przez jedną z marek, które wymieniłaś, kosztowałoby dwa, trzy razy więcej. Możesz sobie obejrzeć recenzję S. Browna (to jeden z najbardziej znanych i poważanych na świecie recenzentów piór), o tym Italixie wspomina też w paru innych recenzjach, jest to jedno z jego ulubionych piór "ever!" Jeśli jednak nie Italix, to pióra, których nie mam (ale drugie z nich sobie chyba kupię). Lamy Safari / Al Star lub Lamy Studio (np. Olive), stalówka M lub F. Mają podobne zalety co Italix i więcej chyba zwolenników niż współczesne Parkery, Watermany i Sheaffery. Studio jest nieco droższe, ale Safari / Al Star kupisz nawet trzy, zostanie też na dodatki (zob. niżej). Starczy też na Studio + Safari (jedno byłoby dla Ciebie ). Żeby wrażenia z używania pióra były odpowiednie trzeba: 1) każde nowe pióro wypłukać: rozebrać na części i zanurzyć w wodzie z płynem do mycia naczyń, np. w głębokim talerzu 2-3 krople płynu zalać letnią wodą i zamoczyć w niej wszystkie elementy pióra (do konwertera pobrać tę wodę) na co najmniej 2-3 godziny, najlepiej zaś na całą noc. Gdy już wypłyną białe farfocle, elementy pióra przepłukać bieżącą wodą, osuszyć (np. ręcznikiem papierowym lub zostawić do wyschnięcia) i skręcić; 2) użyć odpowiedniego papieru, w zwykłych zeszytach i na papierze ksero będzie się pisać nieprzyjemnie, a atrament najpewniej będzie rozlewać, strzępić i przebijać, efekt będzie fatalny. Kup notes Rhodia No 16 (ok. 12 zł) - ten jest bardziej męski, choć lepszy papier ma Clairefontaine np. zeszyt Flying Spiryt (rewelacyjny papier), ale okładka bardziej dziewczęca (cena ok. 17 zł); 3) kupić dobry, niebanalny atrament; polecę dwie marki, obie mają atramenty: tanie, łatwo dostępne, o dobrych (na ogół) właściwościach, z bardzo dużym wyborem kolorów. Pierwsze to polskie (znane na całym świecie) KWZ Ink, np. Stare Złoto lub Bordowy #1 (ten robi duże wrażenie w tzw. mokrych piórach); cena ok. 40 zł, unikaj na razie tzw. żelazowo-galusowych. Drugie to angielskie Diamine, ceny 14-40 zł, np. Ancient Copper, Meadow, Pansy albo z wersji specjalnej (ładniejsze kałamarze) Safari lub Terracotta.
  21. Też mnie to zmyliło, bo plamka na etykiecie i opakowaniu identyczna jak na moim Inspired Blue (Encre Inspiration).
  22. Długo się głowiłem, jak sobie z tym cholerstwem w Sailorach poradzić (Pilot też takie lejki ma, ale i butlę wyższą). Dziś mnie olśniło, po prostu to wyjąłem i w końcu mogę zatankować pióro z szóstką
  23. Piękne, wygląda bardzo dostojnie. Rozpoznaję tylko, że to Montegrappa, a który model? Z czego jest zrobione, co to za materiał?
×
×
  • Utwórz nowe...