Jakie pióro dzisiaj kupiłeś?

[Pilot Inspektor]

zawsze zastanawiałem się czy suszka się sprawdza. 

ale w takiej cenie nie zastanawiałbym się, tylko bym po prostu wypróbował

[konis]

Dziś doszło brakujące do kompletu pióro Montblanc 254. 

Ze stalówką F.

I tak, nie wiedzieć kiedy  , uzbierał się cały komplet.

zdrówka

Edytowano Sierpień 8, 2013 przez konis

[piter22]

Prześliczne masz te mąblą.

[kastorr]

Konis jakbyś ocenił stosunek cena/jakość w tych MontBlancach? Jak się mają te stalowki do współczesnych?

[Rittel]

W rekordowym czasie 11 dni dotarł z Hong Kongu mój Baoer 79 Starwalker:

 

 

Erm...

Cóż, magia Chin

[visvamitra]

To nie Starwalker tylko 507 ("Eight Horses") - jedno z moich ulubionych piór

[Rittel]

Dlatego napisałem o magii chin

 

Teraz nie wiem czy pisać do sprzedawcy o problemie czy dać sobie spokój.

[konis]

Konis jakbyś ocenił stosunek cena/jakość w tych MontBlancach? Jak się mają te stalowki do współczesnych?

Nie da się tego tak prosto określić, jak w przypadku współczesnych piór, które można kupić wchodząc do sklepu.

Na cenę piór vintage mają duży wpływ również inne czynniki jak : rzadkość, dostępność, stan pióra, ilość chętnych do zakupu, czy nawet wiarygodność sprzedawcy. Stalówki, jak większość stalówek z lat pięćdziesiątych uznanych firm, są  lepsze od większości tych produkowane obecnie. Mam tu na myśli stalówki, którym nie zdarzyło się jakieś nieszczęście, czyli te dobrze zachowane.

zdrówka

[Wojciech]

Dlatego napisałem o magii chin

 

Teraz nie wiem czy pisać do sprzedawcy o problemie czy dać sobie spokój.

 

Rittel, jeśli nie chcesz tego 507, to ja je chętnie przygarnę

[Gość nilfein]

Leci do mnie Diplomat. Przypuszczalnie starsza wersja Traveller'a. Jak doleci, to się podzielę wrażeniami i fotkami Może uda się go również jednoznacznie zidentyfikować.

[Ann_gd]

będzie kolejny Diplomat to samo źródło czy klikałeś po aukcjach?

[Gość nilfein]

Klikałem po aukcjach. Dorwałem go za 40,00 zł. Ponoć "funkiel-nówka nie śmigana". Przyleci, obejrzy się, pomedytuje, obfotografuje i zrecenzuje...

 

A tak nawiasem mówiąc, to leci do mnie też Faber-Castell Progress 66G...naoglądałem się konisowych egzemplarzy Osmii i mnie zainspirowały do wzięcia udziału w licytacji...

[Pilot Inspektor]

A tak nawiasem mówiąc, to leci do mnie też Faber-Castell Progress 66G...naoglądałem się konisowych egzemplarzy Osmii i mnie zainspirowały do wzięcia udziału w licytacji...

też miałem go na oku  

ale nie byłem tak mocno na niego zdecydowany jak Ty. gratuluję!

[Gość nilfein]

Haha...to Ty podbijałeś cenę? No ładnie...taki sabotaż

[konis]

 Macie szczęście, ze mam taki egzemplarz. 

zdrówka

[Gość nilfein]

Od Ciebie w końcu zmałpowałem To już Faber-Castell czy jeszcze Osmia?

[Ann_gd]

mamy szczęście, że mamy Ciebie na forum

[konis]

Od Ciebie w końcu zmałpowałem To już Faber-Castell czy jeszcze Osmia?

To już Faber Castell, ale jak widać logo Osmii, znaku kojarzonego przez nabywców z dobrymi wyrobami, jest jeszcze obecne.

zdrówka

[rbit9n]

no! nareszcie! myślałem, że się nie doczekam.

 

[visvamitra]

Pelikanów za bardzo nie trawię, ale ten i w tym kolorze podoba mi sie.

[rbit9n]

ja miałem do tej pory tylko jednego pelikana, bodajże P22 culture pen - cool affair. przepisałem nim prawie całe liceum i początek studiów. wtedy chyba zaczął lać, no i jego eMka była trochę za gruba do rysowania wzorów, rzęsistków i tym podobnych. tak czy siak, tym piórem pisze się całkiem przyzwoicie, tyle tylko że jak dla mnie, to jest strasznie maciupcie. 

 

http://www.ruettinger-web.de/e-pelikan-modell-jugend.html

[konis]

Dziś Montblanc 220 P.

zdrówka

[rosyann]

Prelude zamówiony. To teraz czekamy na informację z Paczkomatów i wrzucamy foteczki i jakiś opis z pierwszego wrażenia :))) 

[visvamitra]

Czekamy. A później zamów dla porównania Hemisphere'a

[Ann_gd]

prawie bym się skusiła na MB a raczej "MB" w takiej wersji, że jeszcze w biurze projektowym firmy takiej nie wymyślili poszlajałam się po Jarmarku i takie cuda na kiju są czasem, że głowa mała.

poza kilkoma fajniejszymi i całą stertą paseczkowych zielonych dziobatych, ech...