Skocz do zawartości

Rozprawka nad wyborem porządnego pióra wiecznego - elegancki wół roboczy, do 2000zł


NimnuL

Polecane posty

  • 2 weeks later...
  • Odpowiedzi 92
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

1 hour ago, krzysztofffer said:

Ile już idzie

Przyszedł w poniedziałek. Wszystko w porządku. Pisze gładko, nie skrobie, ale też nie sunie tak gładko jak Pelikan, czuć szorstkość pod stalówką. Bardzo sympatyczne pióro, ale jeszcze nie wiem czy zostanie ze mną na dłużej. Być może spróbuję jeszcze Platinum ale tam nic prócz powyżej Procyon mi się nie podoba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, NimnuL napisał:

Przyszedł w poniedziałek. Wszystko w porządku. Pisze gładko, nie skrobie, ale też nie sunie tak gładko jak Pelikan, czuć szorstkość pod stalówką. Bardzo sympatyczne pióro, ale jeszcze nie wiem czy zostanie ze mną na dłużej. Być może spróbuję jeszcze Platinum ale tam nic prócz powyżej Procyon mi się nie podoba.

Mówie Ci. Spróbuj Lamy 2000. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.10.2022 o 18:52, NimnuL napisał:

Przyszedł w poniedziałek. Wszystko w porządku. Pisze gładko, nie skrobie, ale też nie sunie tak gładko jak Pelikan, czuć szorstkość pod stalówką. Bardzo sympatyczne pióro, ale jeszcze nie wiem czy zostanie ze mną na dłużej. Być może spróbuję jeszcze Platinum ale tam nic prócz powyżej Procyon mi się nie podoba.

Bądź kolega, daj kilka słów komentarza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/22/2022 at 4:37 PM, krzysztofffer said:

daj kilka słów komentarza.

Huh od tego pióra dzieli mnie teraz pół starego kontynentu, zdążyłem się nim pobawić na szybko jedyne dwa dni, jak wrócę z delegacji to być może jakieś fotki wrzucę. Póki co kolega mi je zabrał i dzień później odkupił. 

Po powrocie chyba zamówię ponownie dla siebie, bo zrobił na mnie lepsze wrażenie niż Sailor, który co prawda wizualnie jest w stronę 'na bogato', to w dłoni lepiej leży mi Pilot - jego wymiary, szczególnie średnica, bardziej mi pasują - wolę węższe pióra. W żadnym miejscu nie czułem też dwukrotnej różnicy w cenie. Gdybym nie wiedział z czym dokładnie mam do czynienia to bym powiedział, że to są modele z tej samej kategorii cenowej i klasy jakościowej. Na podstawie Pilota zacząłem też rozumieć o co chodzi z tym zachwytem nad japońskimi stalówkami F, i - chyba - feedbackiem. 

Lamy 2000 mam na liście jako alternatywę, ale mam wątpliwości co do ergonomii - wygląda jak długopis Waterman Expert, który źle leży mi w dłoni, choć pisze świetnie.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

W poszukiwaniu świętego Graala:

Z lektury pewnej ilości postów dotyczących wyboru pióra wyłania się dość smutny obraz dla wielbiciela pisania piórem (podkreślam pisania a nie posiadania).

Założenie polega na zdobyciu (nie wprost kupieniu) bardzo solidnego pióra, jako narzędzia, które pozwoli właścicielowi skupić się na tworzeniu treści tekstu będącego odpowiednią formą komunikacji. Bez zajmowania się aspektami technicznymi narzędzia, one bowiem zajmują znacznie umysł piszącego ze szkodą dla meritum przekazu. Chodzi zatem o narzędzie uniwersalne i niezawodne, nie wymagające nadmiernej atencji ocierającej się o fetyszyzm. Dochodzimy do sedna zagadnienia. Jak pozyskać takie cudowne pióro. Zakup pióra współczesnego (przyjmijmy z ostatnich 40 lat) generuje wysoki stopień niepewności co do jakości i niezawodności, niezależnie od półki cenowej. Nawet takie prosto ze sklepu może nam dać zajęcie polegające na zmaganiu z rozmaitymi wadami niedoróbkami (vide duża część naszego forum). O ile możemy przyjąć, ze stopień irytacji i boleści jest proporcjonalny do zainwestowanych pieniędzy, to często rozwiązania tych problemów bywają niesatysfakcjonujące. Poczucie porażki jest frustrujące w konfrontacji z wyobrażeniami zbudowanymi w oparciu o perfekcyjny marketing. Może zatem poszukać pióra ze złotej epoki przed II wojną światową. Mają one zwykle bardzo dobre opinie na forum, chwalone za precyzję wykonanie i przede wszystkim bezkompromisowy dobór materiałów. Biorąc pod uwagę, że przeżyły już koło setki lat, niewielki odsetek egzemplarzy rokuje na kolejne dziesięciolecia. Praktycznie nieprofesjonalny użytkownik nie ma szans na wyłowienie pożytecznej sztuki. Czy istnieje słuszne rozwiązanie, czy jesteśmy skazani na wieczną ruletkę, bo może w końcu się trafi? Powyższy tekst jest prowokacyjny, bardzo jestem ciekaw Waszej opinii. Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Istnieją zaufani kolekcjonerzy, znawcy, sprzedawcy z wiedzą taką, jakiej tu na forum nie znajdziesz - wystarczy ich zapytać :) jeżeli ktoś pióra naprawia, to ma wyczucie, jaki materiał jest podatny na zniszczenia z biegiem lat, jaki jest trwalszy, a sprzedawcy wiedzą, po ile takie pióra chodzą. Znalezienie pewnego pisadła, tego jednego jedynego jest możliwe i wcale nie tak trudne.

Moje pytanie brzmi - ale po co mieć je tylko jedno 😎

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedno już mi nie grozi. 😁 Bywają jednak chwile, kiedy chciałbym mieć takie, po które sięgnąłbym w ciemno bez rozkminiania technikaliów (baby bottom, sraty taty, etc.) i zająć się po prostu pięknym pisaniem. Nie jestem wolny od zainteresowania sprawami warsztatowymi ale nie chcę aby wypełniały całą moją uwagę w temacie. Kiedy rozpocząłem swoją przygodę z piórami wyobrażałem sobie, że wystarczy kupić markowe i drogie a potem to już będzie samo pisało. Niestety zagadnienie jest wystarczająco skomplikowane, żeby w miarę doświadczeń mieć coraz mniej pewności.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety wiąże się to chyba zawsze z większym lub mniejszym ryzykiem (podobnie jak z piórami współczesnymi).

Ryzyko można zminimalizować w sposób, o którym pisała @Ann_gd, a więc kupując u sprawdzonego sprzedawcy, ale i tutaj trzeba być czujnym - pisałem na forum kilka(naście?) dni temu o zakupie pióra u p. Kusia, które zwróciłem. Zdarzało mi się kupować u sprawdzonych sprzedawców zagranicznych (liczne transakcje i wysokie oceny na eBay'u, kolekcjonerzy, znane sklepy internetowe z używanymi piórami) i zwracać pióra, bo były albo częściowo niezgodne z deklarowanym stanem, albo zupełnie z nim niezgodne. Na tych transakcjach nauczyłem się ostrożności i podejrzliwości podczas kupowania starych piór. Mimo wszystko jednak poziom ryzyka jest niższy. Z drugiej strony też decydując się na jakiegoś sprzedawcę, masz ograniczony wybór piór - do tych, którymi aktualnie dysponuje.

Można też inaczej, a więc szukać wymarzonego modelu u różnych sprzedawców - wybór większy, ale też rośnie ryzyko.

Ogólnie trzeba przestrzegać kilu zasad:

- nie dowierzaj opisom typu "excellent condition", zwłaszcza jeśli cena pióra wydaje Ci się niska;

- pomijaj oferty, w których zdjęcia są niewyraźne, robione pod dziwnym kątem (zwłaszcza stalówki) itp.; domagaj się wówczas dodatkowych, wyraźnych zdjęć, jeśli takich nie otrzymasz, zrezygnuj z zakupu;

- dopytaj o wszystkie interesujące Cię szczegóły i o stan pióra; jeśli nie otrzymasz szczegółowych odpowiedzi lub będą one wymijające albo niejednoznaczne, zrezygnuj z zakupu;

- przed zakupem upewnij się, że masz możliwość zwrotu towaru, jeśli sprzedający zwrotów nie przyjmuje, radzę zrezygnować z zakupu.

Mimo wszystko wolę kupować pióra stare i używane, a nie nowe i współczesne.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak co do rady unikania zbędnego ryzyka jestem zgodny, tak nie da się uniknąć wszystkich zagrożeń(jest cała seria książek N.Taleba o tym, że się nie da), a taka tendencja łatwo się pojawia również w mojej głowie. Ja wybrałem markowe niedrogie, ktoś inny zamówi 15 piór z alli i wybierze 4 sprawne, jeszcze kto inny wyśle pendoctora na zakupy lub sam warsztatuje. Kupując jedno jedyne ryzykujemy więcej ale wygrywamy lepsze pióro(lub zostajemy z popsutym). Nie mówię już o tym, że raz lubię feedback, raz mi przeszkadza, raz chcę pisać cienko innym razem stwierdzam, że grubo

Edytowano przez teodozjan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Graala: dla mnie jest to walka z własną psychiką bardziej niż z mankamentami pióra (dowolnego sprzętu). Lubimy kupować, mamy jakieś hobby, więc kupujemy coś, po czym szukamy, co nam się może jakimś cudem w tym nowym zakupie nie podobać, bo... lubimy kupować. Kupujemy następne itd. Kiedyś miało się jedno pióro i jeśli było ono niezłe, to już było idealnie. O markowych piórach nawet się nie marzyło (patrz: nie słyszało).

Odnośnie starych piór - przestałem kupować po zakupie fajnego, klasycznego flexa Tower. Miałem ogromny apetyt na zabawę flexem, ale przy próbie nacisku odstrzeliła połowa ziarna i skończyła się radość. Próbowałem szukać drugiej stalówki i dałem spokój. Teraz nawet nie przeglądam portali pod tym kątem i nie nakręcam się na tego typu zakupy. Wcześniejsze stare pióra też miewały mankamenty głównie z związane jakością stalówki, bywało zapieczenie tłoka. Kupowałem tylko na naszych popularnych portalach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie odwrotnie, kupuję stare pióra ze względu na stalówki (no, nie tylko, ich estetyka również bardziej mi odpowiada niż piór współczesnych). Stalówki współczesne pozostawiają wiele do życzenia, w zasadzie od lat nie udało mi się kupić blaszki, która nie wymagałaby poprawek. Niemożliwością jest kupno naprawdę cienkiej stalówki (pomijam pióra japońskie - omijam je, bo mi się nie podobają, nadto mają stanowczo za wysoką cenę, jak na to, co sobą prezentują). Także umiejętności współczesnych nibmajstrów są w mojej ocenie niestety niewystarczające - nie potrafią zrobić stalówki EEF, która by pisała przyjemnie. Jeśli więc chcę stalówki cienkiej, a do tego nie suchej i nie drapiącej, to muszę szukać wśród piór starych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam sceptyczne wypowiedzi doświadczonych Kolegów, są prawdziwe, okupione różnorakimi doświadczeniami, np.:

Dnia 5.01.2023 o 11:44, tom_ek napisał:

....Zdarzało mi się kupować u sprawdzonych sprzedawców zagranicznych (liczne transakcje i wysokie oceny na eBay'u, kolekcjonerzy, znane sklepy internetowe z używanymi piórami) i zwracać pióra, bo były albo częściowo niezgodne z deklarowanym stanem, albo zupełnie z nim niezgodne. Na tych transakcjach nauczyłem się ostrożności i podejrzliwości podczas kupowania starych piór.....

Ja w tej materii "nabrałem doświadczenia"😭 kupując tu, na Forum!  Handel to handel, gdy zostaje przekroczona bariera ilościowa to równocześnie przekracza się barierę rzetelności, znikają skrupuły po kolejnych transakcjach. To bezpośrednio nakłoniło mnie do napisania poniższego posta aby ci najbardziej aktywni się opamiętali. Wszystko co tam opisałem to udokumentowane fakty, oczywiście dyskretnie bez wskazywania palcem. Osoba która która tam "oberwała rykoszetem" to zupełny przypadek niezwiązany z moją transakcją.

https://www.piorawieczneforum.pl/topic/15026-sprzedajemy-pióra-kilka-słów-o-kupieckiej-rzetelności/?do=findComment&comment=200218

Niech każdy skorzysta, wyciągnie wnioski, i ten kupujący i ten sprzedający. W tej materii ostrożność wysoce zalecana.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 months later...
On 10/3/2022 at 9:09 PM, Agnieszka said:

Jednak skrobanie to skrobanie, nie feedback - potrafisz rozróżnić?

Po roku zabawy z różnymi piórami i zgłębiania tej tematyki mogę już z przekonaniem powiedzieć, że potrafię rozróżnić skrobanie od feedbacku. Sailor Pro Gear, którego miałem, zdecydowanie skrobał papier. Najprawdopodobniej dało się to jednak łatwo i szybko skorygować (mając właściwą wiedzę) lub zepsuć jeszcze bardziej (w niewprawnych dłoniach). 

Jestem też w stanie zrozumieć dlaczego feedback jest czasami pożądaną cechą. Przy okazji mam garść przemyśleń na temat stalówek złotych i metalowych. Tanich i drogich. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...