Skocz do zawartości

tom_ek

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1455
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez tom_ek

  1. Natomiast, o ile się nie mylę, jest to opłata stała, niezależna od wartości przesyłki (ręki jednak nie dam).
  2. Widać, wyłazi po 2-3 godzinach, niezależnie od producenta, tańsze - droższe, bez znaczenia. Taka nitkowata zawiesina, jak krochmal. Czasem więcej, czasem mniej, wyjątkowo zdarza się, że nic nie wylezie.
  3. Zawsze płuczę nowe pióro parę godzin w wodzie z odrobiną płynu przez parę godzin. Zawsze jakieś białe farfocle wypływają. Moim zdaniem warto.
  4. Balans Do mnie wkrótce przybędzie nieco starszy Flat Top. Polecam stalówki Lifetime F, rewelacja. Grzech, żeby się takie blaszki w szufladzie marnowały, nie do tego zostały przeznaczone
  5. Gdyby ich używać regularnie, co jakiś czas myć, to może kłopotów nie będzie. Zwłaszcza, że mają prostą konstrukcje i spływaki o łatwych do wyczyszczenia nacięciach.
  6. Stare fleksy i półfleksy. Swan, Waterman, Pilot, Wahl, Pelikan i inne. Jest tu wątek rysownika piórowego, nie pamietam nazwy, zajrzyj do niego albo napisz do forumowicza, najlepiej Ci doradzi. Ale napełniania atramentem pigmentowym to chyba żadne pióro za dobrze znosić nie będzie.
  7. Czołem, czy przedwojenne Duofoldy tzw. "Duńczyki" różniły się czyś więcej niż przeznaczeniem na rynek europejski oraz logo sklepu Christiana Olsena na korpusie? Jest na nim napis Made in USA, to samo na stalówce, ale czy robiono je dla Europejczyków jakoś inaczej?
  8. Akurat tutaj się ta zasada nie sprawdza niestety...
  9. Czasem i parodniowe moczenie (z wymianą wody, przepłukiwaniem i odsączaniem) nie pomaga, miałem tak z sekcją Leonardo (housing wklejony w sekcję) i paroma atramentami.
  10. Mój faworyt to bez wątpienia Wagner, jeden z najulubieńszych w ogóle. Blada Vinta też dość ciekawie wygląda. Masz możliwość porównania Monteverde z TWSBI Orange?
  11. Rzeczywiście, klapa. Mam podobnie z Roberta Ostera Fire & Ice - zero "ognia", ot przeciętny (ale nietani) turkus.
  12. Dzięki @Dapi, tego się obawiałem. Zostanę pewnie przy Double A, bo właściwości podobne, ale kosztuje co najmniej połowę mniej. Używałeś go może, masz porównanie?
  13. No właśnie, też o tym kiedyś pisałem, takie cós (JoWo ponacinane przez Regalia Writing Labs) kosztuje 175$: A widziałem kiedyś w internecie ichnie stalówki za 400$. Ani to (moim zdaniem) potrzebne, ani ładne. @Stalówkowy Potworek - rzuć okiem tutaj, takie są efekty przeróbek fpnibs, zaprawdę zacne: http://www.fountainpennetwork.com/forum/topic/330199-twsbi-vac700r-full-flex-xxf-14k-and-architect-f-from-fpnibscom/
  14. Nigdy żadnego nie miałem, ale o stalówkach tylko dobre opinie słyszałem.
  15. Czołem, zna ktoś z Was ten papier? Nada się pod pióra? Z góry dziękuję za pomoc.
  16. Z logiką to się mija mleko w proszku albo proszek w żelu. Weź jaką sprężynę, np. od długopisu, rozciągnij ją mocno, a później jej powiedz, że się nielogicznie zachowuje, bo z definicji powinna się na powrót sprężyć. Ale złośliwości na bok. Złoto w moim Duofoldzie (nie 18k, lecz 14k) owszem, sztywne (gwoli ścisłości: napisałem wcześniej "może sztywniejsze"), podobnie jak złoto (14k) w Conway Stewart Duro (z łac. durum 'sztywny'). Sam materiał fleksa nie czyni, tu idzie o technologię, obróbkę czy co tam jeszcze, pisał o tym niedawno @Aventador13. Złota stalówka w Platinum 3776 Laurel Green też sztywna, bardzo sztywna. Złota JoWo lekko miękkawa, ale taka sama jest stalowa blaszka Schmidta.
  17. OK, trochę mnie zmyliło: - wszystkie na kanciasto? Ale poza tym Lamy warte chyba polecenia.
  18. Ale @derywat miał na myśli chyba to, że sekcja Lamy jest dość nietypowo wyprofilowana, "kanciasto". Mnie ona zbyt dobrze w dłoni nie leżała.
  19. Wrażliwego złotego fleksa to i w miarę doświadczona ręka potrafi "rozjechać". A sztywnej złotej nic nie powinno grozić - moje stalówki Duro z CS i Duofold z Parkera są sztywniejsze może nawet od Jinhao, w rzutki można nimi grać
  20. Na eBay'u ceny stoczterdziestek zaczynają się od 500-600 zł. Na Allegro - takie mam wrażenie - pióra, nie tylko Pelikany, na ogół są tańsze, bywa, że o połowę.
  21. O, cenne spostrzeżenie. Dotychczas uważałam je za mit, ale jak sobie pomyślę, no to faktycznie, coś w tym jest. Bez przesady, swoje czasem udostępniam, nic złego się nie dzieje. Różne ręce i style pisania moim zdaniem nie mają większego wpływu na "odkształcanie" stalówki. Mam jednego 60-latka i jednego 90-latka, blaszki wyglądają i piszą normalnie.
  22. Miałem jedno, Vac 700R. Stalówka F - przeciętna (żeby nie użyć mocniejszego wyrażenia). O samym piórze, ściślej o jego wadach, pisałem tutaj:
  23. Nie, chodzi raczej o to, że ebonit blaknie. Ale że od wewnątrz, to niech sobie blaknie. Swojego hindusa ebonitowego używam właśnie jako ED.
  24. Ebonit (mimo że wrażliwy na promienie UV oraz wodę). Nie wiem, czy cieplejszy, ale jakby bardziej "aksamitny".
×
×
  • Utwórz nowe...