Numer od spodu spływaka nie określa jego rozmiaru, w ogóle nie jest związany ze spływakiem - to numer, zdaje się, wtryskarki (była o tym mowa na forum parę razy). Sprawdź na swoich, czy zawsze widnieje na nich ten sam numer. Poniżej moje, z widocznymi numerkami (z lewej strony, dla porównania, spływak Bocka):
Te spływaki "obsługują" masę piór chińskich i niektóre indyjskie. Może być, że krzywizna (łuk) stalówki nie odpowiada wycinkowi koła (np. Platinum ma mocno spłaszczone stalówki), dlatego nie będzie ściśle przylegać do takiego spływaka - ale nie zawsze jest to kłopot. Jak pisałem, stuby Bocka #6 doskonale u mnie z tymi spływakami współpracowały.
Mam fleks FPR na plastikowym spływaku Jowo, jest między nimi spora szczelina - a fleksuje aż miło (choć nie z każdym atramentem, ale jak na plastik - efekt jest rewelacyjny).
Upieram się więc, że spływak nie musi być oryginalny, przerobiłem dziesiątki takich kombinacji, czasem pióro pisze bardzo dobrze lub dobrze, czasem gorzej (jest suche), ale pisze, a nie przerywa jak na zdjęciach wyżej.
Co do odległości od ziarna - jasne, że ma znaczenie, ale napisałem "nie zawsze". U siebie tę tezę zweryfikowałem w dwóch lub trzech piórach (więc nie jest już tezą).
Ogólnie - powtarzalność i ścisłość współczesnych spływaków i stalówek (nawet w obrębie tego samego modelu) jest kiepska, teoretycznie coś powinno do siebie pasować - a nie pasuje i odwrotnie - nie powinno działać, a działa. Takie połączenie trzeba zawsze przetestować. Weźmy dwie identyczne stalówki i dwa identyczne spływaki. Wybieramy jedną z tych stalówek i pasujemy ją z dwoma spływakami - może pisać zupełnie odmiennie. I podobnie, obie stalówki mogą pisać inaczej na jednym spływaku. Takie czasy, taka dbałość o jakość produktu.
F-Ch sprzedał się bez stalówki, mogę ją więc sprzedać. Zapłaciłem za nią ok. 50 zł plus zagraniczna wysyłka. Obecnie zestaw dwóch kosztuje ponad 120 zł, jedna ponad 70 zł. Mogę odstąpić za 40 zł, w to wliczony jest koszt wysyłki na paczkomat. Do unitów Jowo wchodzi ciasno - ale pisze dobrze. Lepiej pasuje do unitów Bocka (ale właśnie, w trzech, jakie miałem, pisała różnie, w jednych lepiej, w drugich gorzej). Najlepiej pasuje do takich chińskich, jak ten na zdjęciu Pajaca i moim - ale nic dziwnego, bo indyjskie pióra Kanwrite wyposażone są właśnie w te chińskie unity.