Fajna recenzja, dobrze się czytało i świetne pióro. Moja 742-ka ma stalówkę SFM, ale dzisiaj wybrałbym SF. Stalówki Pilota są na prawdę znakomite. Co do pudełka, to przyznam, że sam byłem rozczarowany, ale pomyślałem podobnie jak @satur - ważne żeby skutecznie chroniło pióro, pudełkiem się nie pisze. Moje generalne spostrzeżenie jest takie, że Piloty a to bardzo precyzyjnie wykonane instrumenty piśmiennicze i "lubią się" z dobrymi atramentami typu Pilot Iroshizuku tudzież Sailor, Pelikan Edelstein i temu podobne. Rurki kapilarne w konwerterach oraz kanaliki w spływakach są tak precyzyjnie wykonane (na YT jest fajny filmik już przytaczany wiele razy na forum), że te pióra zupełnie nie nadają się do stosowania "wynalazków". Uwierz mi bo dwa konwertery zupełnie zaklejone musiałem wymienić i z tymi piórami eksperymentował nie będę. hehe.