Skocz do zawartości

endoor

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1488
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez endoor

  1. Podziękowania za recenzję. Podoba mi się ten kolor ale w wersji bardziej brązowej.
  2. Ja całkiem sporo piszę czarnym. Używam czasem papierów ecru i potrzebuję większego kontrastu. Mnie osobiście nieco lepszym atramentem jednak wydaje się MB Permannet Black. Podziękowania za recenzję.
  3. Kwestia postawiona w pierwszym poście to taki odwieczny dylemat jak spór między Platońskim - Idealizmem, a Arystotelesowskim - Realizmem, ale i ja mam jakieś tam doświadczenia w temacie. Troszkę staruszków kupiłem, zawsze jest to loteria bo stan pióra jest bliżej nieznany, a i zdjęcia mogą być nierzetelne, już mi się takie przypadki zdarzały. Jak piórko przyjdzie, to jest dreszczyk emocji. Wintydże kupuje się dla stalówek, trafił mi się kiedyś cudowny flex w którejś Osmii, świetne triumph'y w Sheafferach itd. Gorzej jak przychodzi rozczarowanie i to za spore pieniądze. Wintydże trzeba umieć kupować, a jeszcze częściej to je restaurować. Jak ktoś umie i lubi, to zabawa jest przednia. Sam tego doświadczyłem i szczerze polecam. Aczkolwiek pendoctorem nie jestem i podobnie jak napisał @Konis, robię takie podstawowe czynności reaktywacyjne, np wymiana uszczelek itp. Natomiast jeśli chce się mieć pewną gwarancję natychmiastowej używalności, kupuje się pióra nowe. Wtedy jest gwarantowana powtarzalność wykonania, choć ostatnimi czasy i z tym bywa różnie. Pamiętam dyskusje forumowe lata temu nad stalówkami Pelikana. Globalizacja daje się we znaki i chęć oszczędzania na każdym kroku w procesie produkcyjnym jest nieraz porażająca. Generalnie starsze pióra kupuję dla samej radości obcowania z nimi i ich historią natomiast pióra współczesne jako takie narzędzia pisarskie robocze w większości.
  4. No, na przykład Osmioporozą, tak jak ja od @Konisa,
  5. Może zacznę od tego, że pióro "na tłoczek" (ang. piston), to pióro z systemem napełniania typu Piston Filler, np.: MB146, Pelikan M800, TWSBI Diamond Clear 580, etc. Tego typu systemy napełniania osobiście lubię najbardziej. Mają one stosunkowo duże pojemności, ale po wypisaniu trzeba pióro "zatankować" z kałamarza. Swego rodzaju unowocześnieniem jest konwerter, który montujemy podobnie jak nabój (na wcisk, chociaż bodajże w MB jest wkręcany wynalazek). Pojemności są podobne do nabojów, jak dla mnie to wada, za to po wypisaniu w razie konieczności konwerter można wyjąć i włożyć nabój. Z jakiegoś powodu od pewnego czasu na forum błędnie używa się określenia "tłoczek" w rozumieniu "konwerter", co rzecz jasna prowadzi do nieporozumień. Dla tych co pragną 'giętkości żywego języka' proponuję na przykład zamienić w umowie na spore pieniądze słowa "opóźnienie" i "zwłoka", co jest jednym z typowych błędów gdyż pojęcia te są powszechnie uważane za tożsame, no właśnie podobnie jak "tłoczek" z "konwerterem". Można poczytać nieco więcej postów z wątku o naprawie i konserwacji piór, choćby kiedyś podpięty temat @Alveryna. Tudzież przestudiować świetne teksty z serii "Filling systems" Richarda Bindera dotyczące systemów napełniania piór. Swoją drogą, to uważam, że powszechnie w literaturze fachowej używa się zwrotów anglojęzycznych (pewnie to samo jest np. w: motoryzacji, medycynie, informatyce itd.) i z tym trzeba się pogodzić. Angielski jest językiem międzynarodowym po prostu. Moim zdaniem próby powrotu do naszych rodzimych określeń przedwojennych, a wiem że takie bywają, są skazane na porażkę.
  6. Kolor najzupełniej wydaje się ciekawy jednakże pamiętam go raczej jako bardziej wpadający w sepię/brąz. Dziwy panie.
  7. Jak dla mnie nie jest przekombinowany, raczej dość spójny stylistycznie. Widać, że autor poszukiwał czegoś w rodzaju nowej "formy przemysłowej" dla pióra. Moim zdaniem całkiem dobrze mu się to udało. Inna sprawa czy się to komuś podoba czy nie. Szczególnie feeder robi na mnie wrażenie elementu smukłego i wręcz wykonanego w technologii kosmicznej. Ciekawe jest też rozwiązanie połączenia sekcji z konwerterem.
  8. Wg. mnie konwerter Kaweco wchodzi ciasno do sekcji modelu Basic i rzeczywiście może się wydawać, że wszystko jest ok. Jednak wg. mnie, o ty le jest to problematyczne, że konwerter nie opiera się na kołnierzu zewnętrznym i nie ma "podtrzymania". Dlatego uważam, że można go stosować w tym piórze, ale moim zdaniem jest to rozwiązanie niepewne (napisałem to w pierwszym poście). Okaże się to zapewne po wielokrotnym tankowaniu i płukaniu jak wewnętrzna silikonowa uszczelka się wyrobi w końcu. Aczkolwiek wtedy można po prostu konwerter wymienić bo patrząc na ceny na rynku jakoś specjalnie drogi nie jest. Na przykład w moim Muji Aluminium Round konwerter Kaweco pasuje ciasno i na boki ani drgnie. Podobnie jak oryginalny konwerter Faber - Castell zdecydowanie lepiej pasuje do pióra F-C Basic.
×
×
  • Utwórz nowe...