@piter22. Dzięki za fajne info. Ja nie pretenduję do miana pen doktora, ale postanowiłem coś sam powalczyć. Przez analogię trochę jak z samochodem – nie leci się z każdym drobiazgiem do mechanika. Jeżeli pióro będzie wymagało, tak jak piszesz, rozłożenia, przeczyszczenia, ew. polerowania, to postaram się to zrobić sam. Jak się okaże, że trzeba zrobić coś bardziej zaawansowanego, to cóż oddam w fachowe ręce, bo na przykład nie mam myjki ultradźwiękowej, itd. Itp.