podwójna recenzja to świetny pomysł, porównanie obu piór bomba
zaskakuje mnie Twoje zadowolenie ze stalówki Pelikana, w Gdańsku na spotkaniu czyimś bazgrałam i nawet nie jestem pewna, czy nową czy starą wersją, ale to zupełnie nie było to... drapiąca, ostra, taka nieprzyjemna.
Pilot z założoną na korpus skuwką wygląda jak rakieta, lubię go, toleruje wszystkie moje atramenty i naboje i pisze zawsze i wszędzie. teraz ma chyba coś fioletowego w sobie i ładnie równo pisze.