Skocz do zawartości

Syrius

Użytkownicy
  • Ilość treści

    601
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Syrius

  1. Witam. Asvine to wirtualna marka piór, jedna z wielu w Chinach. Działa to na podobnej zasadzie jak wirtualni operatorzy telefonii komórkowej. Jest sklep oferujący ponad 600 produktów pod tą nazwą. Pióra czy ogólnie akcesoria piśmiennicze produkują głównie dwie firmy, Zhejiang Lishui Lantian Pen Industrial Co., Ltd sprzedająca produkty pod nazwą HongDian i Shanghai G. Crown Fountain Pen Co., Ltd. właściciel marki Duke. Co do podobieństw do innych mniej lub bardziej znanych marek piór...a czymże są lub z czego wywodzą się te bardziej znane marki? To pytanie retoryczne na które każdy sam sobie odpowie. Co nie zmienia faktu że te produkty nie są złe.
  2. Cześć. Jak napisał kolega Klerk XF jest głównie Amerykańskim oznaczeniem stalówek piszących jeszcze cieńszą kreską niż F, w Europie stosuje się głównie oznaczenie EF. Można przyjąć że XF=EF w obu przypadkach jest to skrót od Extra Fine. Np.Parker w latach swojej świetności stosował tego typu oznaczenia...F, XF, XXXF lub 3XF, XXXXF lub 4XF. Parker i inne (amerykańskie marki/firmy) stosowały więcej typów stalówek. Amerykańskie oznaczenia wyglądały tak: XXXXF(4XF)-0.008" to 0.2mm XXXF(3XF)-0.012" to 0.3mm XF-0.016" to 0.4mm F-0.020" to 0.5mm M-0.024" to 0.6mm B-0.032" to 0.8mm BB-0.040" to 1mm(1.01mm)
  3. Hm. Odpowiem takim samym sarkazmem jak jedna z forumowiczek w temacie myjek ultradźwiękowych. Nie mieszajcie atramentów bez parowania ich molekuł, grozi to stopieniem konwerterów, spływaków piór czy innych elementów z tworzyw sztucznych. W skrajnych przypadkach może ale nie musi, odparować wam stalówka o szkodliwym wpływie na nasze organizmy nie trzeba już wspominać. Ludzie przestańcie pisać bzdury. Kupujcie co chcecie, róbcie co chcecie, nie trzeba być chemikiem, badać pH atramentów czy tworzyć laboratoryjne badania. Temat pokrewny z tematem myjek, jednym wystarczy myjka za 150zł i będzie używana, chwalona choć z "lekką duszą na ramieniu" bo może ""rozpuścić plastik"". Kup myjkę za trochę większe pieniądze dostaniesz w bonusie regulator mocy ultradźwięków i grzania, myjką można myć niemal wszystko tylko trzeba podejść do tematu z głową. Podobnie przy mieszaniu atramentów, bawić się kolorami a jakie wyjdą właściwości atramentu to już w aspekcie praktycznym czysty przypadek no chyba że będzie to robić chemik. Sami producenci uzyskują przypadkowe wyniki, w obecnym wyborze rodzai atramentów, mnogości kolorów, częstych zmian czy odświeżania starych palet, atrament nie równy atramentowi tego samego producenta. Nic się nie dzieje, pióra nie wybuchają, nie parzą, nie topią się w rękach, najwyżej atrament szybciej zgęstnieje lub rozrzedzi się, zmniejszy lub zwiększy przepływ itp. W skrajnych przypadkach rozpuści "pozłotę" a to potrafią uznane, markowe produkty.
  4. Witam. Zacznę od końca, myjka za 120zł to rzeczywiście gadżet, wyrób myjko-podobny. Czy jest sens kupowania takiego gadżetu tylko do mycia piór, nie ma sensu, prędzej znudzi Ci się ta cała ceremonia. Porządna myjka kosztuję i posłuży nie tylko do mycia piór, trzeba też uwzględnić koszty eksploatacji bo do porządnej myjki nie wlewasz byle jakiego płynu do mycia. Te też sporo kosztują. Także nie ma sensu kupowania myjki by myć w niej pióra. Jest wiele informacji na ten temat. O bezpieczeństwie używania myjek do czyszczenia piór też nie ma sensu się rozwodzić. Byle jaką myjką możesz zniszczyć nie tylko pióro, działa to też w drugą stronę, nic nie zrobisz złego bo taka myjka może w ogóle nic nie robić, po prostu bezużyteczny gadżet. Dwie skrajności
  5. Cześć. @Rittel Pisząc ogólnie jest to pióro przypominające obecnego Parkera Sonnet, nie jest taki sam, tylko bardzo go przypomina. Ogólnie Jinhao/Baoer miało wcześniej już pióra przypominające P.Sonnet, to kolejna wersja. Co do samego Baoera, to marka podobnie jak Jinhao, producentem/właścicielem obu marek jest Shanghai Qiangu Stationery Co.Ltd. tak brzmi nazwa fabryki. Jeżeli chcesz/chcecie dowiedzieć się czegoś o producencie to należy szukać nazwy producenta a nie marki. Problem jest taki że oficjalna strona SQS w tej chwili jest nieczynna. Dołączam garść materiału na temat firmy. Tak wygląda fabryka, dwa bliźniacze budynki
  6. Witam. Tak wiele pytań i tak mało odpowiedzi. Tak w skrócie można opisać "świat forum tematycznych", zrzeszających wiele ludzi o tych samych lub podobnych poglądach, interesujących się daną dziedziną. Używając brzydkiego określenia laik oczekuje konkretnych odpowiedzi na nurtujące go pytania i dostaje kilka propozycji z lakonicznym opisem, brak konkretów, głównie własne opinie. Na forum trudno o obiektywizm, krytykę, opisywanie danego przedmiotu takim jakim jest poza jednym wyjątkiem, opisywanie przedmiotu takim jakim sami go widzimy, takim jakim chcielibyśmy by nim był itp. Napiszę swój punkt widzenia i spróbuję odpowiedzieć na część Twoich pytań. Trudno doradzić początkującemu co ma kupić, najprościej napisać "kup to co Ci się podoba", każdy z nas ma inne upodobania, większość na forum ma swoje własne, wyrobione preferencje, wie czego chce, przeszedł już ten początkowy etap dotyczący wyboru tego pierwszego pióra. Im bardziej "doświadczony" użytkownik tym większe prawdopodobieństwo że będzie próbował namawiać do tych samych wyborów, upodobań którymi sam się kieruje. Kupiłeś to pierwsze pióro, czy to był Twój wybór, temat dyskusyjny, w głównej mierze kierowałeś się cudzymi opiniami. Jak sam widzisz, równie bywa z tymi opiniami. Niestety trzeba samemu wszystkiego próbować, sprawdzać, weryfikować to o czym ludzie piszą. Pióra dzisiaj to taki sam przedmiot użytkowy jak każdy inny, ktoś kupi produkt spełniający jego wymagania, będzie zadowolony, ktoś inny trafi na bubla lub egzemplarz pisząc ogólnie wybrakowany. Tu nawiązuje do pytania dotyczącego drapania stalówki, tak to jest dzisiaj normalne. Może minąć lub na odwrót, bardziej pogłębić się, wszystko zależy od wady która przyczynia się do takiego zachowania pióra w trakcie pisania. Nie ma reguły to może występować w piórach tanich i tych drogich. Proponuję na początek poznać lepiej pióro, jego stalówkę, jak działa, samemu próbować korygować drobne wady. Kupiłeś już pióro, nie jest to zły wybór, pióro w pewnym sensie bardzo uniwersalne i wygodne w tym dogłębnym poznawaniu. Niestety takie są dzisiaj pióra, trudno wskazać 100% pewniaka którego kupisz i będzie aspirował do pióra jedynego, bezproblemowego. Podobna zasada obowiązuje z długopisami, kupisz markowy długopis który nie chce pisać, problem mały, wymienisz wkład. Pióra mają ten sam problem tylko nieco gorzej samemu pozbyć się tych problemów którymi doświadczają nas te pióra. Nie skreślaj tego wyboru, jak już padło w odpowiedziach, używaj, przyzwyczajaj się do pióra, wyrabiaj sobie swoje własne, indywidualne preferencje. Pióro może poprawić się w pisaniu, nie będziemy zgadywać co jest przyczyną drapania bo może to być drobiazg lub coś bardziej złożonego.
  7. @Klerk Ludzie tworzą różne opisy sprzedawanych przedmiotów, wiesz jak jest, czymś trzeba przyciągnąć uwagę. Nie ma żadnych serii U, w necie masz całe katalogi Parkera, wyszczególnione wszystkie modele. Nic pod tym względem nie zmieniło się. Jak wiadomo Parker bez względu na to czym jest obecnie cały czas ""celebruje"" to co wprowadzała macierzysta firma. Odświeżano cyklicznie modele piór, wprowadzano zmiany od kosmetycznych po bardziej złożone, tak jest i dzisiaj. W danym roczniku modelowym oferta stanowiła coś w rodzaju bazy wyjściowej, z każdym następnym rokiem produkcji wprowadzano delikatne zmiany czy poprawki ale taki Sonnet pozostawał ciągle tym samym Sonnetem. Dzisiaj mamy to samo pióro tylko w dwóch odmianach delikatnie różniących się w wyglądzie. Wersja podstawowa z cienkim ringiem na końcu skuwki i wersja Premium z szerokim. Tyle nowinek, reszta to już warianty głównie zwiększające cenę pióra, wykończenie pióra, rodzaje stalówek ich grawerunku itd.
  8. @Klerk Nie mogłem załapać o co chodzi z określeniem "seria U". Rozumiem masz na myśli rocznik? Jeżeli tak to trochę myli oznaczanie w ten sposób serii. Parker obecnie seriami nazywa wersje tego samego modelu które czymś różnią się od pozostałym modeli tych samych piór. W przypadku Sonnet mamy dwie serie, Essentials podstawowa i Premium. Roczniki to inna bajka, prywatnie możemy sobie na różne sposoby tworzyć kolejne serie wg.własnych upodobań. Przyjmijmy że chodzi o model Sonnet z 2011r. Tu pod względem wyglądu niby wszystko się zgadza, oczywiście sprytna sztuczna ze zdjęciami, bardzo ogólne, nie wyraźne, nie widać szczegółów a tym, chcąc nie chcąc wyróżnia się Parker. Ciekawi jedna sprawa, jakim cudem Chińczyk sprzedaje P.Sonnet w cenie 10dol.a nawet poniżej, posiada taką ilość by oferować te pióra w praktycznie w każdej wersji, oczywiście są to starsze roczniki no bo Chińczyk jest specjalistą w NOSach i zbiera przez lata partie towaru, wszystkiego co się da by po paru/kilku latach wyprzedawać wszystko za pół darmo. Parker Sonnet praktycznie w dowolnej wersji wykończenia w cenie od 6 do 12 dolarów, gdzie używka sprzedawana przez laika to co najmniej 49dol.a zachowane "nówki" powyżej 100 a wersje Premium ponad 200. Chińczyk który pod nosem "pluje" na Parkera, kopiuje go od dekad i sprzedaje pod 112 nazwami nagle stał się niemal głównym źródełkiem starszych wersji "oryginalnego" Parkera. To jest bardzo ciekawe. Kolego wiesz o tym że Chińczycy z każdym następnym rokiem przechodzą na wyższy pułap podrabiania, kopiowania itd. Parker to wyrobione logo na którym cwaniaki chcą zarobić, normalna rzecz i darujmy sobie stwierdzenia że te pióra są lub nie są tyle warte za ile chcą te cwaniaki je sprzedać, jest jak jest i nie mamy na to wpływu ale nie oszukujmy się, ciągle tym wyznacznikiem jest ta cena bez względu na to czy ją akceptujemy.
  9. @KlerkCześć. Napiszę wprost, dziwi Cie to? Obecnie nie ma żadnej różnicy gdzie "to coś lub przez co" jest sprzedawane, co ma obowiązywać? Walka z podróbkami to życzenia i nic więcej, puki nie ma zgłoszeń, hejtu itp. na portalach aukcyjnych każdy sprzeda co chce. Wchodząc w załączony przez Ciebie link bez logowania masz dostęp do 10 podobnych ofert. Wszystko podróbki, podobnie jest z piórami Lamy i innych znanych producentów. Na marginesie, gdyby na tych piórach nie było napisu Parker sam kupiłbym reklamówkę tych piór i wybrał z tego garść nadająca się do pisania, bo te pióra też mogą fajnie pisać i nie rozlatują się w rękach. Miałem styczność z tymi podróbkami(wielokrotnie), wzory nie zgadzają się z ""rocznikami"", pozłota to typowa chińska "farbka", stalówki z cienkiej blaszki którą niemal zwiniesz w palcach ale trafiają się dobrze złożone i przyzwoicie piszące. Jako no name czemu nie, zwykłe, przyzwoite pióro, jako (wulgarna)podróbka Parkera... bez komentarza.
  10. Cześć wszystkim. Autor zapytania użył bardzo trafnego sformułowania "alternatywny konwerter". Bardzo trafne określenie bo w odróżnieniu od naboi nazywanych ogólnie uniwersalnymi, standardowymi, europejskimi, konwertery czy nawet prostsze tzw.tłoczki już nie są tak standardowe, uniwersalne itp. Na forum mamy do czynienie z wieloma mitami, nadużyciami czy pisząc wprost powielaniem sformułowań które ktoś, kiedyś ""palnął'' i tak zostało. Określenie "nabój uniwersalny/standardowy/europejski" to uogólnienie, można użyć takiego sformułowania bo obecnie ww.naboje tak na prawdę nie mają sztywno określonych wymiarów, nie muszą mieć bo naboje do piór wykonane są z nylonu, materiału podatnego na rozciąganie, materiału elastycznego, podatnego na odkształcanie. Tu nie muszą być precyzyjnie określone średnice do 1/10mm, nylon "dopasuje się" do króćca który pisząc mniej precyzyjnie przebija nabój. Oczywiście trzeba zachować pewien zakres średnic bo taki występuje wśród naboi. Inaczej wygląda sprawa z konwerterami, te z reguły są dedykowane do konkretnych piór, modeli piór i są w ofercie producenta tych piór. Konwertery nie są tak uniwersalne, tu użyto na wyrost określenie "uniwersalny". Konwertery w większości są zrobione z poliwęglanów, to jest twarde tworzywo, niekiedy imituje szkło. To nie jest tak podatne jak nylon, prędzej pęknie, zniszczy cienką końcówkę spływaka. Konwerter należy dobrać do konkretnego pióra a nie wciskać co popadnie a może się uda dopasować. Piszecie że Waterman jest uniwersalny, a guzik prawda, naboje jeszcze pasują ale konwertery już nie do końca. Większość producentów ma swoje konwertery a nie tzw.uniwersalne choć na oko wyglądają tak samo. Chinole to loteria, oni nie mają żadnych nawet pseudo standaryzacji, w jednym modelu pióra możecie trafić na konwertery które po wyjęciu nie będą do końca pasować do drugiego, tego samego pióra. Chinole dobierają na zasadzie, wiadro piór/wiadro konwerterów, dopasuj jeden do drugiego możliwie jak najszybciej. Są też tłoczki a nawet konwertery w których "zbiorniczki" mają zrobione również z nylonu, poznać po kolorze, są "mleczne"mniej klarowne w swej przezroczystości, zachowują się podobnie jak naboje, są bardziej podatne przy wciskaniu na króciec. Dostępne na portalach zakupowych, no name lub pod nazwami najtańszych marek piór. Temat uniwersalności naboi, konwerterów/tłoczków jest mocno uogólniany. To jest temat pokrewny oznaczeń "jak grubo pisze dane pióro", eFka, eFce nierówna itp.
  11. @covo Jeżeli chodzi o prywatę tak pracuję, gardzę reklamą i marketingiem. Co do kolejnego pytania "czym się różni droższy model pióra od tańszego" odpowiedź zapewne znasz. Jakością wykonania, jakie użyto materiały i bardziej wyrachowanym marketingiem, przynajmniej tego oczekuje klient. Rozwijać tych odpowiedzi nie trzeba bo pojawią się kolejne... pytania.
  12. @covoHm, jak odpowiedzieć na pytania dotyczące wyższości jednego modelu Parkera/Watermana nad tymi mniejszymi. Czy które modele są produkowane we Francji a inne Chiny czy Indie. Co do pierwszego pytania to w zasadzie zostało ono źle postawione, ale sam dość niefortunnie użyłem określenia "wyższy model(itp)". Każdy może to w różny sposób interpretować. Mamy dwie marki, produkowane w tych samych zakładach, każda z marek oferuje tańsze i droższe modele swoich piór, długopisów itp. Pisząc wprost, tanie modele produkowane są w zakładach w Chinach, droższe i najdroższe w Indiach i Francji. Na drugie pytanie też ciężko odpowiedzieć bo właściciel obu marek walczy o rynek jak reszta konkurencji i tworzy przetasowania modeli produkowanych w danych zakładach.Korpo wie najlepiej gdzie zleca produkcję danych modeli, jest pewna powtarzalność, np. Parker Sonnet jest produkowany we Francji ale np.droższy Duofold w zależności od wersji we Francji i Indiach. W przypadku Watermana najtańsze modele w Chinach podobnie jak Parker, droższe we Francji m.in Hemisphere. Jeszcze kilka słów na temat wyboru stalówki. Oznaczenia EF, F, M, B, BB itd.to nie rozmiar wielkości stalówki tylko jak grubo pisze, nie musisz wybierać przy zakupie nowego zestawu rozmiaru np.F bo taki miałeś w oryginale, możesz dla odmiany wybrać EF lub M czy jeszcze większy. Nie ma przymusu bo tak wypada, wybierz co chcesz, co bardziej Ci odpowiada, jest ku temu okazja by np.zmienić rozmiar grubości pisania. To twój wybór.
  13. Panowie podziwiam was, popieram wasz zapał i entuzjazm i szanuje za chęć, próby zrobienia czegoś samemu bez względu na to czym to jest i czy warte to jest waszego poświęconego czasu. Apeluje tylko o jedno, nie czarujmy się na forum, nie bójmy krytykować, ukrywać wad, każdy z nas tu na forum widzi, doświadcza miłych i przykrych rzeczy dotyczących piór, atramentów, akcesorii. Nie twórzmy na każdym kroku fałszywego obrazu tego co tak na prawdę doświadczamy. Nie po to jest forum by tylko chwalić, promować, rozczulać się nad wszystkim czego dane forum dotyczy. Nie my odpowiadamy za to co kupujemy, używamy! @zmija Krótko, po prostu szacunek za odwagę, chęć poprawienia czegoś po kimś, upór i konsekwencję. Nie ma znaczenia ile trwać będzie taka poprawka, modyfikacja, ma znaczenie efekt końcowy. @Klerk Nie będę się licytował, nie mierzyłem sobie czasu przy tego typu poprawkach. OK podam parę rekordów ale w formie żartu, tak dla zaspokojenia ciekawości. Poprawki w swoich piórach: baby bottom średnia ok.10min. Szlif stalówki na okrągło z kwadratu ok.45-60min. Zmiana "tęgości" pisania np.z M na F ok.2godz. Pióra robione dla klienta, czas niemierzalny, liczy się wykonanie a nie czas poświęcony na to. Pisząc poważnie, swoje pióra poprawiam wieloetapowo, nie da się przewidzieć co w danej chwili wniesie I, II, III...VII etap poprawki, wszystko zależy od tego co sami chcemy uzyskać i jak dużo wymaga to poprawek. Wszystko zależy od tego "co przyniesie los" przy zakupie następnego pióra. Druga strona medalu to porażki, dziesiątki zniszczonych stalówek, spływaków, sekcji, setki niedoróbek, różnych mniejszych bądź większych "wtop". Jak mówi stare powiedzenie „Jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz”
  14. @Klerk Brawo kolego, wreszcie czytam opis piór opartych na własnych obserwacjach, wreszcie pojawia się obiektywizm a nie powielanie marketingowych zapewnień, powtarzanie gloryfikacji z forum itp. Nie jest to sarkazm z mojej strony a szczera pochwała. Mdli mnie już ta poprawność, fałszywe czy sztuczne wychwalanie piór, gdy przez czyjeś ręce przewija się multum tego dobrodziejstwa, gdy człowiek sam czegoś szuka dla siebie i ciągle widzi braki, wady, niedoróbki, dziadostwo. Do tego wszechobecne odwalanie sztuki, powielanie, zero indywidualizmu, zero czynnika ludzkiego tylko masówa byle zarobić. Dobra koniec narzekania, jest światełko w tunelu które ktoś też zauważył. W piórach pochodzących z Azji można zauważyć pewną wspólną cechę, jest to m.in specyficzny szlif ziarna. Właśnie taki kwadratowy, niby pióra uniwersalne, trafiające na rynki całego świata ale mające wspólną cechę po której można kapnąć się gdzie zostało wyprodukowane pióro. Chodzi o kaligrafię, sposób pisania, jak wygląda kaligrafia Azjatycka każdy widzi, wie mniej więcej jak to wygląda. Szlif w kwadrat bardziej pasuje pod ten typ kaligrafii. Podobnie jest z naszą kaligrafią, pióra pochodzące z Europy, Ameryki itd.są szlifowane bardziej na okrągło, nie ma tzw.sweet spot, ziarno ma bardziej obły wręcz kulisty wygląd, ewentualnie mały trójkąt. Taki szlif bardziej pasuje do kaligrafii którą stosują w Europie, Ameryce etc. Oczywiście dzisiaj mało kto zwraca na to uwagę, rynki zbytu wymieszały się produktami z całego świata. Do tego globalizacja gdzie pióra Europejskich firm/marek produkuje się w Azji, cechy te zaczęły być pomijane. Wielokrotnie wspominałem że moje prywatne pióra są praktycznie każde w jakimś stopniu modyfikowane, nie są to absolutnie wszystkie pióra, stare Europejskie czy Amerykańskie mam zachowane w oryginale bo mają "normalne"stalówki, są wzorcem który powielam w każdym innym, głównie współczesnym piórze. Padają zachwyty nad stalówkami Pelikana, drogich, uznanych firm z Europy, padają zachwyty jak dobrze piszą bo mają klasyczny szlif pasujący do alfabetu łacińskiego, greckiego...itd. Szlif który umożliwia kreślenie esów, floresów, kółek, a nie krzaczków, domków itp. Temat jakości dzisiejszych stalówek, powtarzalności już sobie daruję, to niekończąca się opowieść
  15. @filifionka Nie ma na to rady, trzeba pilnować by nie wbijać igły w nabój. Im cieńsza igła tym większe prawdopodobieństwo wbicia. Nabój jest zrobiony z nylonu, materiał wystarczający pod względem wytrzymałości, podatny na ściskanie ale przy cieniutkich igłach łatwo przebijalny. Zdecydowanie lepsze są te grube igły, do tego stępione. Wiadomo im grubsza igła tym trzeba użyć większej siły by ją wbić. Kup najgrubszą igłę, zetrzyj ten skośnie ścięty koniec na osełce, krawężniku()czymś co jest twarde i chropowate, ogólnie pozbądź się tego "szpikulca", napełnij strzykawkę wodą, załóż tak obrobioną igłę i ją przepłucz. Kontroluj jej położenie w naboju przy napełnianiu.
  16. @tom_ekCześć. To trochę wyolbrzymiony problem, nie należy przyjmować tego typu informacji jako ogół. W moim przypadku takie szkody robił Waterman Serenity Blue(daw.Florida Blue) choć zauważyłem pewną zmienność przy zmianie nazwy tego atramentu. To nie do końca była tylko zmiana nazwy, coś chyba zmieniono w specyfikacji Serenity Blue względem poprzednika. Być może się mylę ale takie odniosłem wrażenie po długotrwałym używaniu jednego i drugiego atramentu. Akurat wątek dotyczy przypadku pióra Waterman, na tym skupiliśmy się przy odpowiedziach bo są takie problemy, moje przykłady dotyczyły też innych piór ale to były wybrane przykłady(coś takiego miało miejsce)nie stwierdzę kategorycznie że ten konkretny atrament robi takie rzeczy we wszystkich piórach.
  17. @CzasownikZdjęcia chyba wprowadziły więcej zamieszania niż wynika to z opisu. Wygląda to jak jak mały baby bottom wynikający z nie do końca wyrównanej, jednej połówki ziarna względem drugiej. Do tego zbyt duże dociśniecie połówek ziarna ze sobą, głównie od tej właściwej strony którą zwykle piszemy. Pióro pisze w miarę dobrze czy ogólnie dobrze po odwróceniu bo jest mniejsza krzywizna "czoła" ziarna. Zwróć uwagę jak ukształtowane jest ziarno, typowy sweet spot. Zrób mały test, znajdź opakowanie z tabletkami, oderwij kawałek tej foli która zabezpiecza tabletki przed wypadaniem, wyrównaj nożyczkami krawędzie tej foli i wsuń w szczelinę stalówki, przesuwaj w kierunku ziarna aż do wysunięcia się foli ze szczeliny. Zwróć uwagę czy ta folia przechodzi bez większego oporu przez szczelinę, jak nie chce przejść przez połówki ziarna to znak że połówki ziarna są sklejone ze sobą. Wszystko da się skorygować a samą stalówkę delikatnie przeszlifować choć tu jest co szlifować bo to odpowiednik M wg.standardowej nomenklatury.
  18. @Klerk To akurat był najmniejszy problem. Atrament ciężki(dosłownie i w przenośni) dla piór, bardzo słaby przepływ, wymaga wybitnie mokrych piór najlepiej ze stalówkami grubo piszącymi. U mnie przewaga EF, F, przerwa jednodniowa pióro "zamurowane", problemy ze startem. Nie wiem czy pamiętasz na forum był taki cykl powtarzających się problemów z atramentem Blue-Black Pelikana. Wiele osób skarżyło się jaki to beznadziejny przypadek, niby po zatankowaniu pisze bez problemu, wystarczy kilka godzin i pióro ""wisi"", zamurowane. Tu jest to samo, pojedyncze przypadki gdy nie stwarzał problemów przy wybranych modelach piór.
  19. @KlerkCześć. Określenia te nazwę zabawą słowną, taka alegoria dotycząca właściwości tego atramentu. "Bullet Proof, Forge Resistant" wodoodporny na papierach celulozowych po całkowitym wyschnięciu, jest odporny na wszystkie znane narzędzia fałszerzy, w tym światło UV, wybielacze, alkohol i inne rozpuszczalniki. Miałem (nie)przyjemność sprawdzić co to za cudo. Trafiła do mnie napoczęta buteleczka od znajomego który dostał ten atrament od swojego znajomego. Atrament tragiczny, przechodził z rąk do rąk, ja załatwiłem sprawę dobitnie, po używaniu przez kilka dni wylałem to cudo do umywalki. Wiadomo darowane...mała szkoda.
  20. @covo Nie traktuj wszystkiego co piszemy dosłownie, właściwie traktuj jak Ci się podoba. Moje "przesłanie" jest życzeniem by forum było jak najbardziej obiektywne, by nie robić z piór wiecznych czy jakikolwiek przedmiotów użytkowych Świętych Graali. Każdy opisuje to co ma ale niech nie robi się z tego jedynej prawdy. Jednemu trafi się dobry, bezproblemowy egzemplarz a drugiemu bubel. Takie są pióra i nie są jako przedmiot użytkowy czymś wyjątkowym. Pióra Waterman, Parker to obecnie tzw.brandy, marki należące do jednego, ogromnego koncernu Newell Brands(wcześniej Newell Rubbermaid)który jest właścicielem obu marek(kiedyś firm). Pióra Parker są produkowane w przejętych przez korpo zakładach Watermana we Francji i Chinach. W latach świetności były to niezależne firmy, konkurujące ze sobą, od wielu lat zostały tylko marki ze znanym znakiem handlowym, należącym do wielkiego koncernu, produkowane w tych samych zakładach. Tanie modele są produkowane w Chinach, Indiach a wyższe modele we Francji. Tyle w skrócie o markach(obecnie) Parker/Waterman. Nie masz gwarancji że kupisz produkt "absolutnie" bezproblemowy, powtarzalny. Owszem to nie są pióra całkowicie beznadziejne, koncern musi zachować jakiś standard by produkt ze znanym logiem mógł przynosić profity. Ale to też produkt który w pewnym sensie wykorzystuje wyrobione przez dekady znaki handlowe. Klienci są różni, nie wszyscy muszą się orientować co się stało z Watermanem/Parkerem, kupują znane logo i to im wystarczy. Dostałeś film w jednej z odpowiedzi, tam masz pokazane jak wyciągnąć stalówkę, druga wersja Hemisphere jest odświeżeniem głównie wyglądu, to w sumie takie same pióra. Nie ma znaczenia jak wygląda ta stalówka(czarna, srebrna, złota)czy nosi oznaczenia B, BB, F, EF to szerokość kreski jaką nakreślisz wybraną stalówką(pisząc wprost). Kupując "nową" sekcję ze stalówką po wyciągnięciu stalówki/spływaka masz nowy komplet do swojego pióra.
  21. Odchodząc od tematu głównego nasuwa się pytanie,czy forum(jakiekolwiek) ma służyć jako zbiorcza strona achów i ochów, reklam, marketingowego bełkotu, propagowania sprzętu użytkowego? Tego chcecie, tego oczekujecie? Będąc członkiem forum najważniejsza jest poprawność, wychwalanie wszystkiego co dotyczy tematyki danego forum? Pozostawiam te pytania bez odpowiedzi. @Klerk Dobrze wiesz że wady danego produktu wychodzą z czasem, im dłużej używamy dany przedmiot tym więcej dostrzegamy wad danego przedmiotu lub jak ten dany przedmiot zużywa się przy dłuższym używaniu. Jak można w ciemno ocenić przedmiot którego nie używa się lub używa sporadycznie? Na podstawie marketingowych zapewnień producenta, importera itp. Forum jest od tego by chwalić i ganić, przedstawiać przedmiot od złej i dobrej strony, jak jest co chwalić to promować, jak jest co krytykować to pisać jak jest a nie owijać w bawełnę. Przykład: kupiłem pióro za X zł, sprawdziłem, pisałem dwa dni, super pióro, tylko polecać. Pióro po próbie wypłukane, wychuchane i do pudełka, kolejny skarb w szufladzie. Na forum 3 wątki o cudownym zakupie, same achy i ochy na temat wybranego pióra. Po tygodniu w domowym zaciszu "ach popiszemy tym moim nowym cymesikiem", minął dzień, dwa, tydzień a tu cymesik zaczyna pokazywać swoje prawdziwe oblicze. Z cuda robi się porażka... Mamy dylemat, czy podzielić się z tym na forum czy mając pojęcie o piórach doprowadzić do porządku cymesik i dalej głosić dobrą nowinę? Takie forum widzisz, oszustwo, mydełko fa, po co to wszystko? Pióra wieczne to nie sprzęt pierwszej potrzeby, produkowany wg.hiper wytycznych, pod nadzorem komisji...to produkt(głownie)masowy który ma przynosić producentowi zarobek, tyle i aż tyle.
  22. @zmijaCześć. Podane przykłady nie są tylko oparte na informacjach z forum, po prostu nie chce pisać dobitnie co myślę o dzisiejszych piórach tym bardziej na forum tematycznym. Ludziom jak widać nie trzeba dużo, wystarczy znane logo, trochę marketingowego bełkotu i setki pochwał, drugie tyle powtarzanych historyjek zaczerpniętych z innych źródeł. Dokładnie robiłem to samo co opisywałeś, nie jednokrotnie i nie tylko w piórach Parker/Waterman. Jestem ignorantem atramentowym, używam to co jest dostępne w danej chwili w pobliżu miejsca zamieszkania. Jak w sklepiku przez X czasu był dostępny atrament Pelikana to kupowałem tylko Pelikana, przywieźli atrament Parkera to kupowałem to co jest, podobnie z Watermanem. Mogę używać jednego typu atramentu przez lata bo pióro służy mi tylko do pisania a nie bawienie się w wpisanie nim. Używałem piór Waterman, nie mam dobrego zdania o nich, częsta wada, luzująca się skuwka, "słabe"stalówki do tego dziwna specyfika atramentów Watermana i podwajają się te wady. To nie wychodzi po miesiącu, po pól roku. Popularny Waterman Serenity Blue zjadł mi parę stalówek, kilka ogołocił z pozłoty. Znajomy przyniósł Pelikana M200 z napuchniętą stalówką, pozłota odchodziła wielkimi płatami. Używał podobnie jak ja Watermana SB. Pisałem o tym kilkukrotnie przy tematach związanych ze stalówkami i atramentami choć w tych tematach nie udzielam się z powyżej opisanych powodów. Gdy często zmienia się atrament z reguły nic nie dostrzeżemy dziwnego, po prostu zmniejsza się ryzyko występowania takich przypadłości. Ktoś kogo bawi pióro, pisanie nim nie pisze przez X czasu jednym piórem, nie używa jednego atramentu. Wkurza pisanie, że dane pióro, atrament jest dobry bo ktoś tego nie doświadczył. To pisz przez rok jeden z drugim, Watermanem a może dostrzeżecie problem i wtedy stwórzcie kolejny wątek(23) na forum, korozja stalówek Watermana itp. W Hemisphere stalówka ma takie wystające widełki, spływak ma przetłoczenie na które nakłada się stalówkę, więcej wynalazków nie ma.
  23. Panowie dajcie spokój, jak możecie coś ocenić na podstawie zdjęć jak w realu trudno coś dokładnie dostrzec dysponując lupkami z cudownymi opisami ile to powiększają a w rzeczywistości trzeba oczy "wystawić na wierzch" by coś dostrzec a wy snujecie hipotezy na podstawie zdjęć. Ponadto tu na forum wielokrotnie opisano, pokazywano jak zeżarła korozja te cudowną stal nierdzewną z równie niesamowitą pozłotą stalówek Watermana. I na deser zachwalanie jakie to pióra "absolutnie niezawodne". Tak, jak się taki cymesik komu trafi i to dotyczy absolutnie każdych piór. Jak widać nie są "absolutnie niezawodne" i wielokrotnie tu na forum to pokazywano/opisywano gdy stalówka po wyciągnięciu z sekcji wraz ze spływakiem była niemal cała zeżarta od jej spodu czy na wierzchu. Wiadomo każdy chwali to co mu się trafiło tym bardziej gdy trafił się dobry egzemplarz. Waterman podobnie jak Parker to scheda po producentach, resztka zakładów utrzymywana przez korpo by klepać na ilość dany towar i na tym zarabiać, i nie ma znaczenia gdzie to jest klepane. Nic nie da moczenie gdy właściciel podejrzewa a może nawet dostrzega korozje tylko w głowie mu się nie mieści że ma to miejsce w takim piórze. Trzeba wyciągnąć stalówkę, spływak i ocenić w jakim jest stanie a były pokazywane przykłady w jakim mogą być stanie gdy stalówka "rozsypuje się" prawie w rękach. Wystarczy że cudowny atrament Watermana potrafi z czasem rozpuścić równie cudowną pozłotę a ta zaczyna "puchnąć"następnie odpada płatami i zapycha kanaliki ale jak widać za krótko używacie jednego i drugiego by tego doświadczyć. Wystarczy napis Waterman/Parker i już chwalenie uznanych marek o wieloletnich tradycjach i wiekowej historii. Przepraszam za ostry ton ale dajcie spokój już z tą gloryfikacją wszystkiego co uznacie za "dobre". To tylko pióra, przedmiot użytkowy.
  24. Cześć. Sprzedawca prawdę powiedział, tzn.oficjalną prawdę. Posiadasz pierwszą wersję Hemisphere(starą). Waterman podobnie jak Parker i wiele innych firm nie oferuje w sprzedaży samej stalówki tylko całą przednią część pióra tzw.sekcje+spływak+stalówkę. Nie ma opcji kupienia samej stalówki. Czy Waterman "wycina takie numery" odpowiedziałeś sobie sam, nie on jedyny tak robi. Obecnie od kilku lat mamy odświeżony model Watermana Hemisphere, różni się od tej pierwszej i zakup "stalówki" (jak już wiesz czym się charakteryzuje)do starszej wersji jest oficjalnie niemożliwy, w bieżącej ofercie są dostępne tylko do obecnej wersji tego pióra. Stalówkę do swojego modelu kupisz tylko z rynku wtórnego(ogłoszenia Allegro itp.), ktoś oferuje stare składy, posiada pojedyncze sztuki. Oferty w sklepach internetowych z reguły są nieaktualne. Na dołączonym zdjęciu masz porównanie starej wersji z nową(po lewej twój model) Teraz info nieoficjalne. Same stalówki pasują do obu modeli tego pióra, możesz kupić nowy komplet ale trzeba wyciągnąć z obu sekcji stalówki i wsadzić nową do swojego pióra. Operacja nie jest trudna ale dla początkującego może być kłopotliwa, laik może sobie zniszczyć stalówkę/spływak.
  25. Przejrzyj forum, masz wątek dotyczący wstawiania zdjęć. Nie wstawiaj z poziomu strony-forum bo prawdopodobnie już przekroczyłeś limit. Co do pióra, zacne pióro, robione dla firmy modowej Gucci. Trudno ustalić kto jest producentem tego, konkretnego modelu, jest kilka firm które wykonują ekskluzywne pióra, długopisy, pióra kulkowe dla Gucci, m.in Włoska Stipula.
×
×
  • Utwórz nowe...