Skocz do zawartości

Syrius

Użytkownicy
  • Ilość treści

    601
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Syrius

  1. @zmijaNic dodać, nic ująć. Czytając tę opinie, Twoje spostrzeżenia to tak jakbym czytał sam siebie po latach "zwariowanej" fascynacji piórami w tym jakże dzisiaj pożądanymi "flexami". To co napiszę nie jest odkrywcze, to kolejna powtarzająca się "mantra" o nowo odkrytych fascynacjach, doświadczeniach które ktoś już ma za sobą a ktoś inny dopiero odkrywa lub to jest główny jego cel w poszerzaniu kolekcji itd. Taka była kiedyś moda, potrzeba, w pewnym sensie kultywowanie kaligrafii. Pisanie było czymś tak normalnym że ludzie chcieli po prostu wyróżniać się czymś dodatkowym, tworzyli swoiste dzieła sztuki pisząc listy, notatki etc. Do tego służyły pióra z elastyczną stalówką, to w pewnym okresie był niemal standard, to było dążenie do stworzenia pióra wiecznego które było bezpośrednim następcą piór robionych własnoręcznie. Pióro ptasie przecież też jest elastyczne, to dzięki nim powstała kaligrafia. Każdy niemal producent piór miał głównie takie stalówki, dla pań były dedykowane mniejsze pióra ze stalówką bardziej sztywną określaną semi-flex a właściwie flexible. To był początek XX wieku, najlepszy okres to lata 20 do połowy lat 30. Od siebie dodam, posiadam kilka piór z tego okresu, na początku byłem nimi oczarowany, stalówki genialne nie koniecznie całe pióra bo dobrze wiecie że pióra wieczne przeszły długą drogę ewolucji by stały się tymi wiecznymi. Jeden z przykładów takiego pióra Parker Duofold zwany potocznie "Lucky", mnóstwo było tych piór, właściwie nie ważna była marka/firma, to był niemal standard tak jak dzisiaj standardem są "gwoździe". Na doklejonym zdjęciu ciekawostka. Wybaczcie beznadziejną jakość fotki(marny aparat). To jedna z najmniejszych stalówek flex a dokładnie flexible, poniżej stalówka Hero "hooded nib" dla porównania. To porównanie nie jest przypadkowe, wstawiałem te stalówki do piór Hero. Kolega Klerk przerabia stalówki, ja adaptowałem i wstawiałem gotowe. Posiadam jeszcze parę sztuk tych maleństw, nie pamiętam nazwy firmy(niemiecka), są to złote stalówki noszące grawerunek z napisem Iridium Special. Stalówki wymagały drobnej przeróbki, zawinięcia "płetwy" nadając jej rurkowaty kształt. Pasowały idealnie do piór ala Parker 51, 21 itp.
  2. @Darek Nie niszcz historii nowożytnymi przekonaniami, tym czym obecnie jesteśmy karmieni. Starsi byli karmieni przekazem RTV, młodzi internet, YT i inne ""dobra"" w które chcecie wierzyć. Przyjdzie czas to może sam będziesz się z tego śmiał. A może nakręcą nawet o Tobie film w studiu "NASA". A myśląc logicznie i "nowożytnie" proponuje założyć kanał na jakiejkolwiek platformie i tworzyć kolejne wersje historii za "laiki, subskrypcje, kasiorę".
  3. Cóż każdy pisze to czego doświadczył w danym czasie. To ledwie wycinek, jedna ze scen swojego życia, tego co widział,z czym się spotkał. Takich historii, wariantów historii jest wiele, wszystko zależy od miejsca i czasu w którym dane nam było egzystować. Czasy PRL były szaro-bure dla większości ale zawsze znajdą się "wybrańcy" którzy mogą tworzyć alternatywy. Rynek lokalny zawsze rządzi się swoimi prawami, prosty przykład. W małej mieścinie, wsi nie myślano o dobrach użytkowych tylko kupowało się to co jest, człowiek miał co innego na głowie. Inaczej to wyglądało w dużych miastach, tzw.wojewódzkich gdzie dostęp do wszystkiego był większy. Ludzie nie zwracali uwagi na to podobnie jak dzisiaj choć w innej skali. W zależności od lokalizacji część używała pewnych dóbr użytkowych częściej czy nawet od zawsze, ludzie posiadali markowe pióra, dostawali np."Pelikany" po zdobyczach rodziców, dziadków itp. Inni mieli inne zainteresowania, dostawali coś innego lub zwracali uwagę na to co ich interesowało. Każdy z nas tworzy własną historię, alternatywę, kreuje swój świat oparty na danej chwili. miejscu w którym przyszło mu żyć. Dzisiaj to obce zjawisko, nie ma takich problemów, tam gdzie nie ma czegoś na miejscu, sprawę załatwia internet. @Klerk Temat stalówek, rozwiązań technicznych. Kolego zwróć uwagę jak "przedłuża się" żywot pewnych wzorców które dzisiaj są tak często wykorzystywane. To w pewnym sensie moda, kolejny czynnik który może zwiększyć zainteresowanie wybranym produktem. Często eksperymentujesz z przeróbkami stalówek, wykorzystując te wzorce, stare rozwiązania. Zwróć uwagę na jedno, jak wyglądały stare stalówki, jaka moda była w tych "złotych" latach. Jak niewiele trzeba udziwnień, rozwiązań pośrednich by uzyskać choć zbliżony efekt działania. Stare flexy to proste stalówki, wąskie, wydłużone skrzydełka, proporcje ograniczone do minimum. Przyszła moda na tworzenie stalówek które mają przyciągać uwagę wyglądem, rozmiarem, ilością grawerunku itd. Stworzono łopaty zwiększające rozmiar stalówki, zmieniając proporcje. Krótkie skrzydełka, szeroki jak wachlarz środek stalówki i wulgarne zwężenie by tą karykaturę osadzić w sekcji pióra. Owszem karykatura przyciągająca uwagę, w zasadzie to dzieło sztuki ale pod względem technicznym i nazwijmy kolokwialnie pisarskim to karykatura. Dzisiaj sam do tego doszedłeś że jest coś nie tak w tych stalówkach i jak niewiele potrzeba by było fajnie, inaczej. Podobnie jest z gwintami, całą resztą rozwiązań do których się wraca ale niekoniecznie rozumie na jakiej zasadzie działają.
  4. To nie jest obecnie produkowany egzemplarz, to starsza wersja stąd i kolor nie obecny. @filifionka "I to by bylo uczciwe takie pioro zatrzymac?" A dlaczego nie? Podoba się to tylko brać a ceny są tak różne że i u nas te pióra można kupić dużo taniej. To że dystrybutor "woła sobie" od 259 po 425zł za szt.to jego w tym interes bo chce zarobić. Na rynku wtórnym samo pióro kosztuje od 190zł(naszym rynku). Wg.tego co widać na zdjęciach to nie jest nowe pióro, mało tego to starsza wersja, cena jest bardzo dobra za zestaw z długopisem.
  5. Tak jak napisał Aventador13 po co Chińczycy mają podrabiać jakiegokolwiek Shaeffer'a skoro produkują pióra tej marki od 2008r. Wystarczy ze zrobią 25 własnych piór które w wyglądzie będą przypominały choćby takiego Prelude. Sądząc po oznaczeniach na stalówce i nie wnikając w szczegóły jest to prawdopodobnie wersja już produkowana w Chinach a właścicielem marki był BIC, jest to prawdopodobnie używany zestaw i cena dobra. Uogólniając, Prelude produkowany w USA miał obok nazwy "USA", za BICa pojawiła się litera "S", od 2014r.po przejęciu przez Cross'a jest sam napis SHEAFFER. Teraz zobaczymy co wymyślą hindusi po przejęciu w zeszłym roku tej marki. Myślę że Sheaffer na razie nadal jest produkowany w Chinach w zakładach AT Cross.
  6. @zmijaZ mojej strony recenzja jak zwykle w Twoim wykonaniu to petarda, ostatnio forumowicze przypisywali Ci zdolności marketingowe, mnie ujęła wręcz dyplomacja w ocenie bohatera (jak i całego Parkera) tej recenzji. Oczywiście to Twoje osobiste spostrzeżenia ale tak świetnie to wszystko ubierasz w dobrane słowa że czyta się całość przyjemnie choć z pewnymi stwierdzeniami można się nie zgadzać. Świetna lektura 👍 @Markol Ma takie samo zdanie na temat wartości/cen piór wymienionych w recenzji, mam podobny wiek i do Twojego komentarza dodam jeszcze że w niektórych regionach, to może za mocne określenie, w niektórych miejscowościach Parkera w ogóle nie było, gdy ktoś zobaczył długopis a tym bardziej pióro to było "święto". @NimnuL Twój komentarz mocno mną wstrząsnął, oczywiście żartuje, ale na pewno wprowadził w zakłopotanie. Mam pecha do obecnych piór Parkera, nie wiem czy to jakiś odgórny zakaz ciąży nade mną, czy jakieś fatum, nie mogę trafić na egzemplarz który ma takie cechy jak wymieniłeś na przykładzie IM. Już nie chce krytykować Parkera bo możecie uznać że mam jakąś fobię na jego widok. Niestety pisząc z ręką na sercu nie mam szczęścia do tych piór, trafiają mi się same przeciwieństwa tego co piszecie na konkretnych przykładach. Już nawet nie ma znaczenia model, czy to wersja zwykła, Premium itd. Podam przykład, ostatnio odkupiłem od forumowicza Parkera Sonnet Premium Metal Blue ze złotą stalówką-rodowaną. Piszecie te pióra nie wysychają, piszą świetnie itp. Niestety nie te które posiadam. Ten konkretny egzemplarz pierwszy feler, nie równo zgrzane ziarno, nacięcie równe względem skrzydełek ale ziarno z lekkim przesunięciem w lewo i w efekcie ziarno ma dwie różne połówki. Stalówka pisze niby dobrze ale zmieniając kąt przyłożenia po lewej stronie przestaje pisać. Drugi feler, wysychanie. Codziennie trzeba przechodzić cały proces "udrażniania" gdy chce się coś napisać. Nie ma już znaczenia jaki atrament, nawet na "wodzie" Camel czy Waterman Serenity Blue trzeba przejść całą szopkę. Dzisiaj rano o 7 rozpisywanie, o 17 przeglądając forum zrobiłem próbę i pióro suche. I tak każdego dnia, chcąc nie chcąc trzeba uszczelniać skuwkę jak w moich pozostałych Parkerach.
  7. Cześć. Wrócę do tematu zasychania P.Sonnet. Nadarzyła się okazja by na bieżąco sprawdzić jak to wygląda w kolejnym egzemplarzu tego pióra. Mój opis będzie krzywdzący bo mam wygórowane wymagania lub przyzwyczajenia, wzorowane na starych piórach gdzie szczelność skuwki była na zupełnie innym poziomie niż w dzisiejszych piórach. Jeżeli jesteście nauczeni, przyzwyczajeni do takiego staniu rzeczy gdy pióro nie zasycha w przeciągu kilkunastu godzin czy dwóch dni i to jest dla was wynik bardzo dobry, to przepraszam bardzo, możecie darować sobie ten post/komentarz. Tak właśnie zachowuje się m.in nowy Parker Sonnet. Po dwóch dniach już jest problem ze startem, po 3-4 dniach pióro "suche", stalówka sucha. Drodzy forumowicze wyobraźcie sobie pióra z lat 80-90 żeby nie sięgać dalej które startują niemal od przyłożenia po przerwie 1-2 miesiąca. Atrament zgęstnieje, pierwsze 2-3 zdania to zdecydowanie ciemniejszy kolor ale nie ma żadnej "szopki" z rozpisywanie pióra itp. Co mamy dzisiaj, co to jest? Najtańsze, szkolne pióra bez "kosmicznych" skuwek, zatrzasków, wciskane na sekcję startują po miesiącach przerwy. Co tu dzisiaj chwalić gdy pióro po 4 dniach suche a wynik kilku godzin czy góra dnia bezproblemowego startu to coś wspaniałego. Kpią z użytkowników wymyślając bzdury, wmawiając że tak ma być.
  8. @Darek Czy masz nadal ten konwerterek z gumką Kaweco Squeeze? Jeżeli masz to możesz użyć samej gumki z tanich, chińskich piór np. https://allegro.pl/oferta/pioro-chinskie-herb-330-trzy-kolory-do-wyboru-7290051553?reco_id=820d467e-e065-11ed-8e6c-529532c5a01c&sid=1147bbb04b955b96a226cab2e664258d9124ef0862320b2d7366fdd6604cf017 Kiedyś te pióra kosztowały 3-4zł, teraz ponad 9 choć to nadal najtańszy zakup dawcy na naszym rynku. Ściągasz ozdobny pierścień, odrywasz starą gumkę w konwerterze Kaweco. Kupując takiego Herba, ściągasz metalową osłonę, odrywasz gumkę, przycinasz do długości która będzie pasowała do swojego pióra i naciągasz na pozostałą część oryginalnego konwertera. Przy dokładnym pasowaniu, mierzeniu gumki możesz troszkę zyskać na pojemności docinając ją dłuższą na tyle ile zmieści się w korpusie pióra. Po kłopocie. Drodzy forumowicze, temat był parokrotnie opisywany na forum, sam osobiście proponowałem by porobić sobie takie konwerterki z zużytych naboi i odzyskanych gumek z chińszczyzny. @Darek Pisałeś "Dawniej w piórach wewnątrz w gumce była dodatkowo cieniutka kapilara lub kaniula i to ułatwiało napełnianie prawie w 100% teraz trzeba kombinować." Użyłeś wymyślnych nazw elementu który był/jest prostym rozwiązaniem, to rurka odpowietrzająca. W przypadku tak małych konwerterów jak Kaweco Squeeze ta rurka jest zbyteczna, gumowy "woreczek" jest mały, krótki, gdy konwerter jako całość jest szczelny, podobnie gdy zachowana jest szczelność przy wpięciu konwertera do pióra, jednym, zdecydowanym naciśnięciem gumki napełnisz niemal cały konwerter. Przy dłuższych gumkach trzeba już stosować jakiś system odpowietrzający i takie rozwiązanie stosuje się nadal przy popularnym systemie "aerometric". Dla orientacji przykładowa anatomia popularnego "chińczyka".
  9. Kilka własnych spostrzeżeń związanych ze stalówkami dla leworęcznych. Stalówki LH(left hand) różnią się szlifem, jest to bardziej asymetryczny szlif ziarna a bazą wyjściową jest m.in stalówka M. Ogólnie rzecz biorąc im większe ziarno tym stalówka bardziej gładko sunie po papierze dlatego zwykła M może pasować leworęcznym. Jak w każdym typie stalówki ma znaczenie dokładność tego szlifu. Podobnie jest ze stalówkami LH, różnie wychodzi ta asymetryczność szlifu ziarna. Miałem kilka dłuższych epizodów z piórami dla leworęcznych, szlifowałem z różnym skutkiem stalówki by możliwie jak najbardziej mogły sprostać oczekiwaniom użytkownika i na odwrót, szlifowałem stalówki LH do klasycznych "rozmiarów" gdy po wielu próbach okiełznania pióra przez leworęcznego nic z tego nie wyszło i pióro poszło w odstawkę. Temat jest zawiły i przeważnie kończy się stwierdzeniem że leworęczny "musi" przyjąć kompromis, dopasowuje się za wszelką cenę do pióra by nim pisać lub daje sobie spokój z piórami, idealnego rozwiązania nie ma. Temat związany z Chińskimi odpowiednikami stalówek określanymi jako Lamy. Tak na marginesie to nadużycie, ten typ stalówek nie zapoczątkowało Lamy a Parker. To jemu przypisuje się "patent" na te stalówki, Lamy czerpało wiele pomysłów od Parkera bo przecież zaczynało jako importer/dystrybutor piór Parkera. Stalówek o tym wyglądzie jest bardzo dużo, różnią się wymiarami, po prostu w swojej formie wyglądają tak samo ale nie są wszystkie takie same. Podobnie jest z Chińskimi odpowiednikami, te wyglądają niemal tak samo ale nie koniecznie będą zamienne ze stalówkami Lamy. Tu kolejna ciekawostka. Na rynku Chińskim można kupić pióra Lamy które są podróbkami, niemal tak wiernymi, dokładnymi że trudno je odróżnić. Do tego mamy niezliczoną ilość piór które naśladują pióra Lamy, do podróbek pasują praktycznie wszystkie, Chińskie odpowiedniki tych stalówek. Niekoniecznie do oryginałów Lamy. Chińskie stalówki i spływaki nie są dokładnie takie same jak oryginał, cały myk polega na tym że na "siłę" można założyć Chiński spływak, stalówkę do Lamy. Podobnie wygląda to idąc w drugą stronę, np.zakładając oryginalną stalówkę Lamy do Chińskiego "klona". Wejdzie bez problemu ale będzie minimalnie ciaśniejsza. To i tak duże uogólnienie bo w tych Chińskich klonach też nie ma stosowanych jednych i tych samych zamienników. Osobiście znalazłem 4 warianty spływaków w których były drobne różnice. Także przy próbach założenia zamiennika do Lamy, sugeruje ostrożność bo można sobie zniszczyć spływak. Owszem wejdzie ale może już nie wyjść łatwo taka stalówka a jak wyjdzie to spływak może ulec odkształceniu, poharataniu itp.
  10. Część. Panowie nie ma sensu dalej ciągnąć, to walka z wiatrakiem. @tom_ek Szacunek za poświęcony czas, samą chęć wyciągnięcia tych wszystkich głupot na wierzch, na prawdę podziwiam Twoją cierpliwość i konsekwencję. Pozdrawiam
  11. @PaJaC Nie ma sensu pisać bo ciągle mącisz byle było po twojemu. Dobra opisze ci moje preferencje i co robię z piórami. Mam tak samo małe dłonie, wybieram pióra lekkie, smukłe z wyraźnie zaznaczoną sekcją. Skoro chce lekkich więc przeważają pióra z tworzyw lub mniejsze z metali obojętnie jakich. Nie lubię uskoków, wystających gwintów, itp. odpadają pistony. Całkowicie ignoruje twardość stalówek, piszę piórem tylko dlatego bo lżej i wygodniej pisze mi się stalówką która nie wymaga docisku do papieru, trzymam pióro swobodnie, dotykam papier i tak piszę. To są duże wymagania dla stalówki, doskonały przepływ i szlif ziarna. Praktycznie nie ma takiego pióra które spełnia te moje wymagania, dlatego nie zwracam uwagi na twardość stalówki, zwracam uwagę tylko na wielkość ziarna i jak ustawiona jest stalówka. Sam sobie szlifuję stalówkę, poprawiam spływak by pióro pisało tak jak chcę. Pod tym względem mam w d...JoWo, Bock, i inne markowe stalówki bo i tak nie spełnią moich oczekiwań, natomiast nie do końca ma w d...dostępność stalówek. Jeżeli mam taką potrzebę to dobiorę do swoich piór a jak trzeba to przerobię. W moim przypadku nie ma znaczenia serwis ja jestem serwisem. Po co mi elastyczna stalówka skoro i tak jej nie dociskam z większą siłą do papieru. Nie bawię się kreśląc grubsze czy cieńsze szlaczki, piszę piórem a nie bawię się pisaniem. Jak widzisz mamy całkowicie odmienne preferencje. Mam w d...czy to pióro wytrzyma mi miesiąc czy 10 lat, mam 4 pudełka piór o których w większości zapomniałem i kupuje następne bo tak chcę. Robię tak z większością rzeczy bo to tylko rzeczy, przedmioty użytkowe. Jedne używam dłużej, inne krócej. Nawyki da się zmienić ale z wiekiem zaczyna to być niewygodne, odwracają się rolę, to my chcemy by coś było takie jakie chcemy żeby było. A z flexem nic nie pisałem, podkreślam już pomieszało ci się wszystko. Już nie wiesz co kto do ciebie pisze.
  12. @PaJaC Napisałeś tyle tego wszystkiego że już jak widać sam zacząłeś się gubić w tym wszystkim. Najpierw krytyka chinoli bo...bo chinol nie może spełnić tych wymagań, stalówki sztywne, wolisz markowe. Proszę bardzo, szukaj nazwy modeli używających stalówek tych które wolisz. Jedno ale, część producentów stosuje własne wynalazki w postaci stalówek, całych tzw.unitów, możesz naciąć się że wsadzisz dowolną stalówkę ale jeszcze wcześniej pisałeś że nie interesują cię pióra które będą wymagały serwisu czyli oferta tych modeli piór to raczej produkty markowe ale czy potencjalna wymiana/zwrot dotyczy tylko naszego rynku to już zostało pominięte. Po litanii pierdyliona odpowiedzi doszło do zmian oczekiwań. Ale nadal nie ma konkretu. Autor już sam zagubił się w akcji. Kolejna porcja tematów, odpowiedzi nie na temat bo już nikt tak na prawdę nie wie o co chodzi. A konkretów brak. Znowu temat o rozumieniu czym jest produkt, firma, marka. Po co ci to trwałe pióro, konkretne pytanie? Kup za 300zł worek chinoli, gotuj z nich nawet rosół sprawdzając jak są twarde. Kup dowolne pióro z tymi podstawowymi preferencjami, jak się rozleci kup następne a nie czaruj o pancernych modelach bo za 300-500zł nie ma takiego cuda które spełni wszystkie twoje oczekiwania. Skoro nie ważna jest firma, marka to kupuj co popadnie a nie ma modeli pancernych czy jak tam sobie je nazwiesz. To subiektywne określenia używane przez samym użytkowników. Dla jednego będą duże, dla innego wielkie, dla trzeciego ciężkie a dla czwartego akurat w sam raz. Jednym wystarczy aluminium, drugiemu stal a trzeciemu plastik i tyle całej filozofii.
  13. @PaJaC "Nie rozumiem co jest dla Ciebie tak trudne w tych faktach. Chłopie, to że teraz najlepszym telefonem jest np. Samsung nie oznacza ze za 20 lat Samsung dalej będzie produkował najlepsze telefony. Trzeba być frajerem, żeby wierzyć w to że za 20 lat Samsung dalej będzie najlepszą marką. Ty po prostu mylisz produkt firmy, z firmą. Ja nie szukam firmy, tylko pióra. Nie obchodzi mnie czy Kaweco będzie za rok dalej produkowało tak samo wytrzymałe pióra, i przez następne lata też. Nie obchodzi mnie wogóle żadna firma robiąca pióra, tylko ich produkt. Teraz, w tym momencie, a nie czy oni będą to pióro robić dalej i czy broń boże firma nie postanowi z tego modelu w przyszłości zrezygnować." Mistrzu twoje wybory i oczekiwania nie muszą pokrywać się z oczekiwaniami innych, nie dostrzegłeś jeszcze tego? Dwa posty z twojej strony, dziesiątki odpowiedzi, zero konkretu. Chyba coś nie tak? Czyli większość ma w d...to co dla ciebie jest tak ważne czy istotne. Piszesz że mylę produkt firmy z firmą. A kto oferuje te modele które cię interesują, moja z Rafałkiem? Nie interesuje cię firma a model, to może zacznij interesować się tymi firmami, czy mają w ofercie, dzisiaj takie pióra. Kolejna sprawa, skoro masz gdzieś co będzie z tym piórem za X lat to po jakiego pisać dwa posty, pisać o swoich preferencjach, oczekiwaniach skoro większość i tak nie wie o co chodzi bo to nie ich bajka. Znajdź sobie sam takie pióra, zapytaj czy ktoś ma, może znajdzie się ktoś kto używa piór które podrzucisz. Kolejna sprawa kto Ci powiedział że Samsung jest najlepszą firmą, skąd ten pomysł że ktoś inny może tak samo myśleć, skąd taka uszczypliwość? Osobiście mam w d...Samsunga i smartfony, nie używam zabawek. Kolejna sprawa związana z używaniem rzeczy w perspektywie długich lat. Są rzeczy które można używać nawet do końca swoich dni i nie porównujmy to do domów, mieszkań czy ""żon"". Pióro wieczne to pierdoła przy tym i jak widzisz większość ma w d...czy to pióro a szczególnie to jedyne starczy im na rok czy 15 lat. Tu na forum są pasjonaci którzy mają wygórowane oczekiwania związane z pisaniem tymi piórami a to czy będą pancerne, czy ażurowe to akurat jest mniej znaczące. Jeżeli pióro jest delikatne to tak należy go traktować i takie dostałeś odpowiedzi. I na koniec, w budżecie 300-500zł masz pisząc umownie dwie kategorie piór, Chińszczyzna i tanie pisadła ze znanymi znaczkami, 300-500zł to podstawowe pióra markowe, szukaj tylko gdy masz w d...firmy to szukanie może potrwać lata.
  14. @PaJaCA dobra ja już pogubiłem się z tymi twoimi oczekiwaniami. Chcesz pióro na lata, padają słowa że być może na wiele lat(co można różnie interpretować) tu nagle uświadamianie że za 20 lat i tak będą inne pióra itd. Dobra ja wysiadam z tego pociągu
  15. Panowie temat jest trudny, wiadomo nie wszystkim odpowiadają preferencje i oczekiwania autora postu. Temat rozwinął się na pod-tematy dotyczące różnych zagadnień. Spróbujmy wyszukać w swoich zbiorach pióra które może nie do końca nam osobiście odpowiadają ale za to mogą odpowiadać autorowi postu. Taka propozycja z mojej strony
  16. @PaJaCTak przy wyborze Kaweco na razie masz to co jest. Pisałem ogólnie przy wyborze jakiegokolwiek pióra. A czy pewny jesteś że za 15 lat Kaweco będzie tym samym produktem co dzisiaj? Wiesz o tym że to marka a nie firma, że właścicielem Kaweco jest wielki koncern kosmetyczny i kto tam wie co wymyślą za X-XX lat? Wiem kolejne pierdoły ale na dłuższą metę można się zdziwić. W Kaweco były też Bock i bywało różnie. Właściwie gdy przyjmiemy różne scenariusze co może być za te kilka, kilkanaście lat, zakup czegoś na lata może być "strzałem w kolano", ale to dylematy które nie sposób przewidzieć i rozumiem opinie niektórych forumowiczów czy ma sens zakup tego jedynego pióra na lata.
  17. @PaJaC Mam podobne podejście do wszystkiego tylko może nie tak bardzo restrykcyjnie podchodzę do tego, łamiąc to swoje podejście. Wiem to bardziej wygląda na brak konsekwencji ale tak sobie wmawiam że mam takie podejście Proponuję trzymać się swoich przyjętych preferencji, to co piszemy, podpowiadamy traktuj bardziej jako opinie co kto sądzi o tym czego szukasz, czego oczekujesz. Przy wyborze uwzględnij np.dostępność stalówek, obudowa pióra może przetrwać przez dłuuuugie lata bez większych uszczerbków ale stalówka niekoniecznie. Przy uwzględnieniu różnych zdarzeń losowych takie pióro może rzeczywiście być tym jedynym, zniszczenie stalówki nie będzie automatycznie oznaczało że pióro trafi do kosza.
  18. @Porter No szacunek, tylko oświeciłeś wszystkich trochę po fakcie, o tym już pisaliśmy parę dni temu. Dlatego też pojawiły się nawet Chińczyki w propozycjach bo spełniają tę wiedzę tajemną. "Chłopie" daruj sobie dyskusje, nie imponujesz mi zainteresowaniem moim pisaniem na forum. Znajdź sobie interesujące tematy, może wreszcie zapoznaj się z treściami a nie wcinasz się w dyskusję klepiąc bzdury.
  19. Mój Boże i o czym można dyskutować. @Porter Człowieku pisząc tego typu pierdoły tylko pokazujesz że nie masz pojęcia o niczym. Dla mnie możesz mieć 99 lat choć w myślach obstawiam góra 9+9. Z drugiej strony wiek nie ma tu żadnego znaczenia, liczy się tylko znajomość tematu, praktyka a nie bajdurzenie na forum. Masz kolejną porcyjkę być może wiedzy tajemnej. Jinhao głównie naśladuje inne pióra, nie są to podróbki, co najwyżej kopiowane wzornictwa. Dla wyjaśnienia o czym dyskutujemy, kolejne streszczenie specjalnie dla ciebie. Opisujemy w przykładach wybrane modele Jinhao które można uznać za wytrzymałe. Koniec streszczenia.
  20. @PaJaC Wracając do tematu głównego pisałeś o Kaweco, wg.mnie to pióro może zaspokoić twoje potrzeby. Pokazywałeś jedną z ofert i to pióro nie jest takie głupie. Mam na myśli wersję Brass(mosiądz), praktycznie każdy model który jest oferowany w takiej wersji. Pomijam aspekty techniczne wybranych modeli bo to jak widać temat drugorzędny.
  21. @Porter Zaznacz proszę o jakie brednie ci chodzi. Tak na marginesie, odpowiadałem w ostatnich odpowiedziach koledze Klerk a nie ogółowi, trochę się znamy i jakoś wiemy kto, co ma na myśli. Tobie napisze specjalnie tak żebyś był w stanie zrozumieć. W ostatnich odpowiedziach pisałem o tym że pióra Jinhao, pisząc wprost są robione na jedno kopyto. Pisząc o określonym czasie miałem na myśli okres czasu kiedy pojawiły się te pióra, od jakiego czasu są bardziej rozpoznawane. A Jinhao na polskim rynku i w debatach forumowych są znane od blisko 10 lat. Jeżeli odkryłeś za pośrednictwem forum te pióra to śmiało nazwij siebie nowym odkrywcą Ameryki. Jinhao i Baoer 6-8 lat temu charakteryzowało się tym, że większość modeli to były te same stalówki tylko "osadzone" w różnie wyglądających korpusach. Z biegiem czasu Jinhao zaczęło wprowadzać coraz więcej modeli z innymi wariantami stalówek, pojawiła się większa różnorodność. Tyle w temacie, wersja rozszerzona, specjalnie dla ciebie.
  22. @Porter Daruj sobie jałową dyskusję. Dorosnę gdy zobaczę że dyskutuję z dorosłym. Może zacznij pisać coś na temat a nie wdawaj się w szczegóły czyjeś pisowni. To forum o określonej tematyce a nie forum języka polskiego. Może pomyliłeś adresy?!
  23. @Porter Gościu masz coś przydatnego do napisania czy jesteś tutaj od prowokowania i bicia piany? Jak chcesz trollować zapraszam na WP tam jeszcze możecie pokazać klasę. To jest forum a nie e-chlew!
  24. @Klerk Cześć. Wiem znowu uogólniłem bo Jinhao ma w swojej palecie wiele modeli i ciągle coś dodaje nowego. Ale gdy uwzględnimy pewien okres czasu, wszystkie dostępne modele to wyłania się pewna powtarzalność tych piór, powtarzalność konstrukcji tylko wygląd zmieniony. Właściwie z Jinhao nie jest jeszcze tak źle pod tym względem, dobitnie to widać w bratniej marce Baoer, to kilka modeli z tymi samymi stalówkami, wyjątek stanowi parę innych modeli. Chyba Baoer idzie w odstawkę i producent skupia się głównie na marce Jinhao bo Baoer praktycznie stoi w miejscu. Producent tych piór "szaleje" bo nie produkuje tylko pióra pod własnymi markami, to jedna z wielu firm która produkuje pióra dla innych marek. Nie ma co się dziwić że wypuszczają często nowe modele i są podobne do piór innych marek.
×
×
  • Utwórz nowe...