Skocz do zawartości

Syrius

Użytkownicy
  • Ilość treści

    592
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Syrius

  1. @Klerk Wielokrotnie to sprawdziłem dlatego zacząłem zdanie od stwierdzenia "...to normalne", przyznam się do swojej słabości a raczej totalnej ignorancji, nagminnie zdarza mi się nie zakładać skuwki gdy piszę piórem. Czasami zapominam że tak leży pióro na stoliku kilka godzin. Szczególnie to dotyka m.in J911 który u mnie jest piórem roboczo-terenowym Wspominałem kilkukrotnie ile przeszło ze mną to pióro i dzierży miano tego woła przez duże W. Inne pióra też radzą sobie całkiem nieźle ale nie specjalnie sprawdzałem jakie mogą osiągać "rekordy" w tej kwestii.
  2. Panowie to normalne, w tym zmyślnym piórze stalówka wsuwa się w sekcję, nie ma żadnego zabezpieczenia przed wysychaniem, wykorzystano zewnętrzny kapturek, proste i powiedzmy skuteczne rozwiązanie. Porównawcze zachowania piór też nie są niczym nowym, ma znaczenie atrament, w jakiej kondycji jest stalówka(pisząc ogólnie). Mój kolejny przykład, Jinhao 911, standard bez żadnych modyfikacji pióra(pomijając skuwkę). W pewnych granicach czasowych pióro wystartuje pod lekkim dociskiem, normalna rzecz. W przypadku mojego J911 z założoną skuwką ten czas wydłuża się do kilku tygodni ze startem bez dociskania bo mam uszczelnioną skuwkę.
  3. "Sa calkowicie niezbedne do zycia, poniewaz dlugopisy robia kwiatki, takie jak: przerywanie, czasem trafia sie ciezka kulka i pisanie zmienia sie w pieklo, nigdy nie wiesz kiedy te dziadowstwo skonczy pisac, a jak jestes leworecznym to gwarancja niebieskiej reki." Ten tekst jest dość pokrętnym tłumaczeniem, jak widać masz ogromne parcie na pióra wieczne, nie pisze tego złośliwie, wręcz odwrotnie ale z drugiej strony to tworzenie fałszywego obrazu tego co używamy. Pióra wieczne robią takie same kwiatki jak długopisy a właściwie wkłady długopisów. Skala jest proporcjonalna do ilości posiadanych piór czy długopisów. Analogia jest ta sama w drugą stronę, oba ww.mogą pisać tak jak tego oczekujemy. W twoim przypadku a dokładnie w przypadku osób leworęcznych tak na prawdę można się przyczepić do wszystkiego, nawet pisząc/rysując ołówkiem możesz doświadczyć tych "kwiatków", wiem coś o tym bo potrafię pisać oburęcznie choć główną ręką jest prawa. Brat jest leworęczny i dla odmiany on nie może ogarnąć żadnego pióra, jest skazany na długopisy czy w ostateczności pióra kulkowe. Oczywiście to nie reguła, to jeden z przykładów indywidualizmu.
  4. To są tylko długopisy, pióro wieczne w kosmosie, wyobrażasz to sobie? Kamieniami nie będę rzucał, piszę gwoździami, nie zwracam uwagi na elastyczność stalówek bo piszę bez nadmiernego dociskania do papieru. To moje preferencje, dlatego w moim przypadku praktycznie każde pióro wymaga korekty stalówki by pisało tak jak tego oczekuje tzn.lekko, bez dociskania do papieru. W moim przypadku zakup jakiegokolwiek pióra jest ograniczony do jego formy, wagi. Stalówka praktycznie zawsze będzie wymagała ingerencji z mojej strony.
  5. Jak widać już zmieniłeś preferencje dotyczące zakupu. Zaczęło się od niemal wszystkiego co może być solidne po markowe pióra. Nie chodzi o to że część forumowiczów mędrkuje, próbuje coś narzucać czy nawet zniechęcać do zakupu. Chodzi o uświadomienie z czym możemy się spotkać, na co zwracać uwagę. Czasami nie zwracamy na to uwagi, przyjmujemy jakąś tam strategię zapominając lub ignorując pewne zależności. Traktuj tego typu odpowiedzi nie jako mądrości tylko coś w rodzaju przypominajki na co jeszcze zwrócić uwagę.
  6. Jest jeszcze jedna kwestia do przemyślenia, pisaliśmy o tym w obu Twoich postach. Skupiasz się na samej solidności pióra całkowicie ignorując to do czego ma służyć to pióro, czyli pisania. Możesz kupić "armatę" której walec nie ruszy ale czy ją udźwigniesz? Czy po 5min.nie wyrwie ci nadgarstka z zawiasów i najważniejsze czy ten mocarz w ogóle będzie nadawał się do pisania. Całkowicie pomijasz stalówkę a to przecież w niej tkwi cały sekret dobrego pióra. I tu dochodzimy do sedna sprawy, kupisz pióro solidne za 350-500zł które może być zwykłym bublem a oczekujesz że w tej cenie dostaniesz pióro które będzie "doskonałe" pod każdym względem. Chcesz pióro które nie będzie wymagało serwisowania tuż po zakupie. Wiesz co, to życzenie każdego z nas, w szczególności tych wszystkich którzy nie mają smykałki do tego by samemu pozbyć się potencjalnych problemów. Pytałem w jednej z odpowiedzi kto da Ci gwarancję że trafisz na taki egzemplarz który nie dość że będzie "pancerny" a jeszcze do tego będzie pisał tak jak tego oczekujesz. Nikt Ci nie doradzi co masz kupić, co wybrać. Prawda jest taka że każdy opisuje to co ma wg.własnych doświadczeń i preferencji, te doświadczenie i preferencje to indywidualna cecha każdego z nas. Część użytkowników skupia się praktycznie na samym posiadania tego co mu się podoba i na sprzyjających okolicznościach dotyczących stanu pióra które kupił, posiada. Taki użytkownik jest skazany na to co mu się trafiło, będzie pisał tym co dał mu producent lub reklamował gdy trafi się bubel. Kolejna część użytkowników nie zwraca na to uwagi, kupuje pióro takie jakie chce kupić, jeżeli trafi się bubel sami rozwiążą problem, poprawią to co spartaczył producent. To dotyczy wykonania pióra, stalówki, nikt nie da ci gwarancji że dostaniesz pióro wzorowe pod tym względem. To nie znaczy że takich piór nie ma, są ale nie da się ich ot tak wyszczególnić, to nie jest reguła. Możesz kupić pióro za 9zł które będzie "doskonałe" pod względem wykończenia, super pisało na zwykłej "blaszce", możesz trafić pióro za 5,5tys.które będzie bublem w pięknym opakowaniu. To kolejna porcja niewygodnych faktów, większość unika tego typu tematów bo góruje przekonanie że pióro wieczne to przedmiot wyjątkowy, może nim być ale nie musi, to wszystko zależy od nas samych. Pióro wieczne to taki sam przedmiot użytkowy jak każdy inny, tylko my sami w pewnym sensie "gloryfikujemy" te przedmioty i klasyfikujemy do rangi tych wyjątkowych. Producenci czasami wykorzystują ten fakt tworząc edycje specjalne, wymyślając bzdety w postaci wymyślnych wykończeń czy zwykłego zabiegu w postaci malowania na "fikuśne" kolory. Zwykłe nadużycie bo to ciągle te same pióra za które każą sobie płacić większą kasę. Przedział cenowy 350-500zł to nadal pióra budżetowe, oczywiście to niefortunne określenie bo te 350-500zł dla kogoś to taniocha a dla kogoś innego to już wyższa półka, cena. W porównaniu do "chińszczyzny" rzeczywiście tak jest choć i to jest bardzo złudne, Chińczycy też produkują pióra które kosztują ponad 3tys.zł tylko kto za te pieniądze kupi Chińskie pióro "dzig dziag" gdy ma do wyboru produkty ze znanym logo.
  7. Kilka słów o piórach z drewnem(tak to ujmę). Tak na prawdę w większości tych piór(pomijając wynalazki tworzone przez manufaktury) stosuje się drewno w formie takiej okładziny. Jest to wytoczona i na gładko wykończona tulejka drewniana którą wkleja się na mosiężną tuleję. Całość tworzy korpus pióra lub skuwki. To nie jest lite drewno choć może nim być jak wspomniałem w przypadku manufaktur. Tak robione są m.in te pióra z KITów, tak wygląda większość piór. Ta drewniana okładzina jest impregnowana, ma różną grubość(w zależności od formy, wielkości pióra), lakierowana lub olejowana. Oczywiście trzeba zwracać na to uwagę, tu mam na myśli ciężkie przypadki uszkodzeń mechanicznych. Ale wiadomo przy tego typu wypadkach uszkodzeniu ulegnie nie tylko drewno. Ogólnie jest to trwała powłoka przy "normalnym" użytkowaniu.
  8. Wiecie co, temat co kto robi dzisiaj praktycznie stracił znaczenie. Na dobrą sprawę ktoś może napisać że u nas w ogóle nie produkuje się piór a malkontenci stwierdzą że nic się nie produkuje z rzeczy użytkowych. Polska ma swoją nisze jeżeli chodzi o produkcję(nie montaż a produkcję), jest to wysokiej klasy sprzęt audio. Wyspecjalizowaliśmy się w produkcji sprzętu klasy top hi-fi i hi-end. Ponad 100 firm i manufaktur produkujących wzmacniacze w tym lampowe, zestawów głośnikowych, odtwarzaczy CD, przetworników DAC w tym lampowych, wiele akcesorii, okablowanie w tym z litego srebra itd. Malkontenci oburzą się, jak to produkowane jak 60-70% podzespołów pochodzi z importu. Ciągle przywołują czasy PRL gdzie niemal wszystko było produkowane w Polsce. To samo jest z piórami, jak wiemy sercem pióra jest stalówka, może być 60 małych firm w Polsce które określą siebie "producentem" tych piór a malkontent i tak stwierdzi że to nie jest produkcja tylko montaż bo np.takie stalówki kupuje od zewnętrznych dostawców. Taki stan rzeczy można powielać wielokrotnie i to obejmie cały świat. Większość znanych produktów którym przypisuje się dane pochodzenie wg.niektórych nie są wyrobem tych firm, manufaktur i tak jest w rzeczywistości ale obecnie inaczej się na to patrzy, przez 40 lat była moda na globalizację, unifikację, podział produkcji. Jedni coś składają, drudzy produkują części składowe, inni zamawiają gotowe produkty i sprzedają to jako własne marki. Małe manufaktury nie są w stanie zaspokoić całego rynku, jeżeli dana manufaktura trafi w gusta, stworzy ciekawy i przy tym dobry produkt to chce na nim zarobić, skupia się na jakości a nie ilości. Taki towar trafia w nisze rynkową, zawsze ktoś to kupi za odpowiednie pieniądze. Nie ma cudów za 300-500zł produkowanych ręcznie przez firemkę zatrudniającą parę osób, to mit. Byle masówa ze znanym logo to właśnie te 300-500zł a gdzie wyrób robiony ręcznie od podstaw przez garstkę ludzi.
  9. @PaJaC To przykładowa historyjka. Ogólnie to często powtarzający się schemat, nawet nie ukrywany, wszystko jest w sieci, chcesz o tym poczytać, wejdź na strony wybranych marek piór i poczytaj historyjki skąd się wzięła dana marka, od czego się wszystko zaczęło itd. Nie idź na łatwiznę by ktoś ci podrzucał to na czym tak ci zależy. Jestem za stary na prowokacje a tym bardziej udowadnianie czegoś, nie jestem pióromaniakiem tylko "starym" użytkownikiem piór, kiedyś niech będzie nawet fanatykiem, osobą zajmującą się naprawą piór a dzisiaj patrzę na to wszystko z przymrużeniem oka. Ponadto tak się złożyło że jestem w pewnym sensie tym "rzemieślnikiem" nie pracuje w dużej firmie, korpo tylko małej, rodzinnej manufakturze zajmującej się obróbką-skrawaniem, produkcją i jako wyspecjalizowany podwykonawca precyzyjnych części do maszyn i urządzeń. Wiem ile co kosztuje i jaki jest nakład pracy by to wykonać ale akurat o tym pisał kolega Klerk . Oczywiście nasz rodzimy rynek ma się nijak do np.Indyjskiego czy Chińskiego ale zasady są podobne. Żeby zarobić trzeba dużo zrobić, wyprodukować, trzeba zdobyć materiał, by móc coś zrobić.
  10. @Klerk Cześć. Poruszyłeś temat który jest tym złem na wszelkiej maści forum. Pisanie, dociekanie prawdy dla pasjonatów może wywoływać agresję, konwulsję itp.sprawy Pasjonat to "rodzaj"człowieka którym można łatwo manipulować, wmawiać mu wszystko. Przyjmijmy taki scenariusz, Hindus w szopie na zrobionej przez siebie maszynie, toczy części piór z materiałów które w zależności od typu kupuje lub w inny sposób pozyskuje. Gotowy produkt sprzedawany jest w różnych częściach świata, ktoś inny kupuje te wyroby od Hindusa i próbuje sprzedać z nałożoną przez siebie marżą bo wiadomo chce również na tym zarobić. Przykładowo takie pióro w przeliczeniu na złotówki, wychodzi 320zł to jaki jest realny koszt produkcji i ile zarobi na tym Hindus, importer itp? Hindus być może żyje z tego, utrzymuje rodzinę, ile sztuk musi zrobić by zarobić na życie? Jakim trzeba być naiwnym twierdząc że nie wszędzie są tak niskie koszty produkcji gdzie produkując pióra wieczne, przedmiot nie pierwszej potrzeby można utrzymać za to rodzinę. Co w Indiach, Pakistanie itp.pióro wieczne to przedmiot podnoszący status posiadacza, przedmiot za który płaci się workami pieniędzy? To jest śmieszne, wręcz dziecinne. Rzeczywistość wygląda mniej więcej tak. "Był sobie chłopina który w szopie robił pióra, to co zrobił rozdawał znajomym, rodzinie, gdy zrobił więcej zaczął sprzedawać. Jak zrobił coś dobrze, coś fajnego, ludzie chcieli kupować coraz więcej, coraz więcej mówili o chłopinie robiącym pióra w szopie. Doszło to do miejscowych "przedsiębiorców" którzy zatrudnili chłopinę, przejęli jego "interes"". Dzisiaj "klepią" te cuda na skalę masową, tak tworzy się chwytliwe historyjki, legendy, tak dzisiaj zarabia się pieniądze.
  11. @zmija Syrius nie śpi, daruje sobie dalsze pisanie w tym poście. Teraz idę spać, dobrej nocy
  12. Przy okazji, wymieniacie pióra Narwhal, od 2019r pióra te są oferowane pod nazwą Nahvalur. W jednym z postów pytał o te pióra jeden z forumowiczów.
  13. @PaJaC Dwa pytania. Skąd wiesz lub jesteś tak przekonany że za 320zł kupisz dobre jakościowo, wytrzymałe, z dobrymi stalówkami pióro? Kto da ci gwarancję że za takie pieniądze dostaniesz to wszystko?
  14. @PaJaC Brawo. Doszedłeś sam do prawdy. OK po małej sugestii, pierdołach które dały Ci impuls by samemu coś ustalić. Taki jest dzisiaj rynek piór wiecznych, ogólnie tak jest w niemal każdej dziedzinie związanej z dobrami które człowiek chce kupować, używać. Próbuje uświadamiać forumowiczów o tym ale pióra wieczne to rodzaj pasji z którą ciężko walczyć z resztą jak z każdą pasją. To rodzaj kochanki która potrafi zaślepić. Krytykowanie, odkrywanie przekrętów nic nie daje, człowiek jest podatny na manipulacje, oszustwa, łatwo go oślepić wymyślnym marketingiem, historyjkami itp. Tym bardziej że dzisiaj dużo zakupów robimy zdalnie, nie widzimy na żywo tego co kupujemy lub chcemy kupić. Opinie, opiniami, każdy ocenia na swój sposób to co ma, wychodzi różnie bez względu na intencje opiniujących. Zmierzyłeś się z ciężkim tematem, znaleźć coś zrobionego przez pasjonata w niskiej cenie.
  15. Masz w sieci dość dużo informacji na temat tych piór, produktów tej firmy. Są pojedyncze recenzje tu na forum. Jak widać wśród forumowiczów nie są to pióra jeszcze odkryte na większą skalę bo to pióra specyficzne. Rzeczywiście są produkowane od podstaw pomijając stalówki i wszystko im towarzyszące. Stąd specyfika tych piór, są toczone z pozyskanych materiałów wg.swoich możliwości(maszyn). Pióra duże, ciężkie o typowym kształcie który da się wytoczyć na maszynach stricte przemysłowych(temat znany wszystkim którzy mieli do czynienie z obróbką-skrawaniem). Pióra "Drewnem pisane" mają bardzo dobre opinie, są bardzo dobrze wykonane. Tak samo chwalona jest sama firma za podejście do klienta, jego obsługę itd. Ogólnie "Drewnem pisane"jest bardzo dobrze odbierane. Masz wszystkie potrzebne informacje na temat danych modeli piór na stronie producenta. Sporo opinii na portalach społecznościowych, pojedyncze na forach tematycznych. Nie wszystko musi być tu na forum, świat nie kończy się na "piórawieczneforum".
  16. @PaJaC interpretatio cessat in claris @Klerk I to jest konkretne podejście do tematu Mistrzu "walę w ciemno" za góra dwa dni pojawi się Twoje nowe dzieło i szczegółowy opis co potrafi taki "hand made" 👍
  17. Witam. Ciekawe pióra i to tyle z mojej strony. Co do określenia "pióro własnoręcznie zrobione" tu mam uwagę, to nadużycie, tu nie ma nic zrobionego "własnoręcznie". To są pióra własnoręcznie zrobione Używając tego typu określeń śmiało możemy przyjąć że każde pióro to własnoręczna robota, m.in chińskie bo jest ich dużo
  18. Podejdę do tego ciekawego tematu w nieco inny sposób. Co może odpowiedzieć "fan, miłośnik piór, uczestnik forum o tej tematyce"? Multum różnych wariantów odpowiedzi i każda może być tą właściwą. Czy komuś wystarczy jedno pióro? Tak może, wszystko zależy od charakteru danego człowieka, jego upodobań, jakie ma potrzeby, podejście do przedmiotów użytkowych. Może to być osoba którą tak na prawdę nie interesują pióra jako przedmiot który chce posiadać w większej ilości, nie interesuje go zbieranie, kolekcjonowanie piór a zwykłe używanie wg.własnych potrzeb. Może używać dowolnego pióra, markowego lub "chińczyka". Może to być osoba która interesowała się kiedyś piórami, posiadała większą ich ilość, z czasem przeszła fascynacja i taka osoba używa paru a nawet jednego pióra. Kolejne "może" i tu dotykamy różnych podejść do tego tematu przez osoby które zaczynają fascynacje piórami. Stoją przed dylematem co kupić, co używać. Część robi to na pokaz, dla samego posiadania, część "idzie"na ilość tu mam na myśli kupowanie "chińszczyzny na kilogramy" bo kalkulacja jest prosta, za równowartość jednego, drogiego, markowego pióra mamy kilka-naście chińskich. Może dla zabawy "co tu zmienić w tym co się kupiło" itd. Tyle jest opcji, tyle może paść odpowiedzi na zadane pytanie "Czy jest sens kupować chińskie pióra zamiast jednego markowego?" Dla jednych nie ma to sensu, dla drugim ma sens. To wszystko mieści się w pewnym okresie życia danego człowieka, młodzi szukają zainteresowań, hobby, próbują wszystkiego, starsi znaleźli coś już dla siebie a u innych już się to znudziło.
  19. @zamiŚwietnie napisane, miło przeczytać taką puentę, są jeszcze ludzie którzy rozumieją innych ludzi. Pozdrawiam
  20. Jak widać każdy oczekuje czegoś innego od piór i o to chodzi. Dlatego jestem za różnorodnością, im więcej producentów, modeli tym większy wybór tego co nam najbardziej odpowiada. Zdecydowanie krytykuje unifikacje, powielanie, produkowanie wszystkiego "na jedno kopyto" a to niestety ma miejsce nawet w świecie piór. Im więcej producentów stalówek, piór tym my użytkownicy mamy większy wybór tego co uważamy za dobre dla nas samych. @zami Świetnie mamy konkretny przykład tego co kto lubi. Moje preferencje są zgoła odmienne od Twoich, lubię mokre pióra ale przed tą charakterystyką na mojej liście preferencji jest to jak mi się używa dane pióro. Ma znaczenie wielkość, proporcja, waga, czy wygodnie mi się trzyma to pióro. Następne na liście to stan stalówki, szlif ziarna, wielkość ziarna i dopiero czy pióro pisze mokro czy sucho. Moje główne preferencje są związane z samym użytkowaniem, nie zwracam uwagi na walory dotyczące atramentu, czy daje nasyconą barwę, cieniuje itp. Są mi obojętne walory estetyczne samego pisma, mogę pisać jednym kolorem atramentu przez 5 lat(właściwie tak piszę), piszę piórem tylko z tego powodu że jest dla mnie wygodniejsze w moim sposobie pisania. Gdyby długopisy pisały tak jak piszą moje pióra to bym używał długopisów. Ot cała filozofia, dla ogółu to tylko kolejny przykład preferencji.
  21. Tu mamy dwa światy, to jak wspomniałeś inna liga. Stola III a tym bardziej Jazz to pióra tanie, w przypadku Stola cena wg.mnie jest i tak trochę zawyżona z resztą większość tego typu piór ma zawyżoną cenę, znane logo, marża importerów itd. Mniejsza z tym. Co do M200, tu wkraczamy w delikatny temat tzw.gustów. Nie wszyscy są zwolennikami piór tego typu. W moim przypadku te pióra są na końcu listy tych ulubionych czy ogólnie najczęściej używanych. Owszem to urodziwe pióra ale pod względem proporcji, wagi i zachowania podczas pisania są tymi nie najlepszymi w moich preferencjach i nie tylko moich. Pisząc w prost nie lubię tłokowców, piór z zakręcaną skuwką. Mój przypadek nie jest odosobniony, żonie kupiłem wersję P200 na naboje bo tylko takie pióra akceptuje i też nie przypasował choć pod względem wyglądu była zachwycona. Pióro odsprzedałem znajomej i też nim nie pisze, patrzy sobie na niego i tyle z pióra. To tylko przykłady ludzkich upodobań choć produkt sam w sobie jest lub może być "doskonałym". Nie wszystko co uznawane za dobre lub bardzo dobre musi takim być dla wszystkich użytkowników. Mam sporo pistonów i wszystko leży w pudełkach, wracam do nich i po paru dniach z powrotem lądują w pudełkach, taki ich los
  22. Cześć. Pelikan Sola III to niczym się nie wyróżniające pióro, choć każdy może to w różnym stopniu interpretować. Przy pierwszym kontakcie można stwierdzić że jest to pióro jak każde inne w podobnym przedziale cen, gdyby pióro nie miało opakowania, rozpoznawalnego logo i cena byłaby nie znana to ktoś mógłby uznać to pióro za kolejnego "Chińczyka". W pewnym sensie to nie jest fałszywe postrzeganie bo tanie serie Pelikana są produkowane w Chinach. Pomijając ten fakt i nie znając np. pochodzenia oraz ceny tych piór można bardzo pozytywnie ocenić te pióra. Stalówka M, typowa dla popularnych piór do 100zł tylko nie jest typowa pod względem wykonania w porównaniu do taniej "chińszczyzny". Jest dobra, ładnie wyszlifowana, gładko pisze, oczywiście gdy wiemy z czym mamy do czynienie możemy kręcić nosem, cena może być za wysoka itp. Ogólnie rzecz biorąc Stola III to proste, przyzwoite pióro, dobrze piszące z bardzo poprawną stalówką której mogą pozazdrościć "chińczyki" pod względem powtarzalności wykonania. Oczywiście po zakupie nowego egzemplarza należy zerknąć na ustawienie stalówki, skrzydełek, te mogą wymagać drobnej korekty, są ściśnięte. To typowe dzisiaj "zjawisko" w niemal każdym, nowym piórze. Po wyjęciu z opakowania można się zdziwić bo pióro pisze jak F ale z czasem wyjdzie dlaczego tak pisze. Podobne wrażenia daje seria popularnych Jazz, problem dotyczy wykończenia tych piór, schodzące chromy, lakier. Obecnie mamy jakby odświeżoną serie tych piór Jazz Noble, czy te wady nadal występują, tego nie wiem, może skuszę się i kupię zestaw długopis+pióro.
  23. @KlerkDokładnie jest tak jak piszesz, logika. Po przejrzeniu opinii, opisach problemów związanych z m.in pękaniem można dopatrzyć się pewnych zależności i powtarzalności tych problemów. Pęka skuwka w określonym miejscu, to pękanie najczęściej występuje na krawędziach skuwki. Ma znaczenie grubość tworzyw sztucznych z których wyrabia się pióra. Jedne tworzywa mogą być mniej podatne na kruszenie, zgniatanie, są bardziej elastyczne, rozciągliwe, potrafią się zdeformować ale nie pęknąć. Inne tworzywa mają odwrotne cechy. Poliwęglan ma świetne cechy ale problem jest taki że nie występuje w jednej postaci, jest wiele rodzai PC. Potrafi być elastyczny, kuloodporny, można go formować na zimno ale też może być kruchy, twardy, łamliwy itd. Poliwęglan bez względu na nazwę handlową jest porównywalny pod względem wytrzymałości do aluminium, tak tylko jest to zbyt duże uogólnienie. Ma takie cechy przy określonej grubości, gęstości etc. Cienkie aluminium też można zgiąć w palcach a używając narzędzi rozerwać jak papier. Są pewne granice wytrzymałości danego materiału i tu głównie widzę problem z pękającymi skuwkami Kaco.
  24. Kaco Edge jest zrobiony z poliwęglanu (PC) nazywanego "makrolon". Nie wiadomo po co używa się tej nazwy która jest niczym innym jak zarejestrowanym(znakiem handlowym) przez Bayer AG tym samym poliwęglanem który dzisiaj jest stosowany powszechnie. Już Lamy w swoich broszurach reklamowych daje sobie spokój z nazwą Makrolon na rzecz poliwęglanu. Na rynku jest z 15 rodzai poliwęglanów, każdy z podtypów jest wykorzystywany do różnych celów. Z poliwęglanu robione są m.in butelki, opakowania, soczewki okularów, szyby, płyty CD i pochodne, o jeju o czym tu pisać. Na forach tworzy się legendy, celebruje nazwy które dany producent zarejestrował 60 i więcej lat temu i już mamy o czym pisać i już tworzyć kolejne ""legendy"". Może ktoś wyskoczy z kolejną zarejestrowaną nazwą, np.Marlon i już będzie o czym pisać a to również jest poliwęglan tylko nazwa handlowa zarejestrowana przez 3 inne firmy. Kaco Edge ma swoje wady, takie same wady jak każde inne pióro wyprodukowane w Chinach, byle jakość lub pisząc delikatnie losowość w jakości produkcji. W jednych egzemplarzach pęka skuwka, w drugich nie. Pióro ma aluminiową sekcję, skuwka i korpus z poliwęglanu, wady produkcyjne, braki w montażu mogą przyczyniać się do tego typu usterek. Skuwka z wadami zakładana na aluminiową sekcję pęknie i tyle całej filozofii.
  25. @Klerk Cześć. Ze stalówką do X159 zapewne będzie problem, to świeże pióro więc jeszcze za wcześnie na dostępność samych stalówek, z resztą podobnie było przy J159. Co do środkowej stalówki na zdjęciu, nie mam pojęcia co to jest, stalówka po prawej - z nią nie powinno być problemu. Wiem trzeba się naszukać, przejrzeć te oferty ale na pewno znajdziesz. Co do porównań, jak widać Jinhao coraz śmielej sobie poczyna w naśladowaniu pod względem wzornictwa. Jinhao 159 też było łączone z MB pod tym względem ale następca X159 to "next level". Osobiście mi to nie przeszkadza, to nie jest perfidna podróbka tylko produkt który wzorniczo jest upodobniony do innych piór. Zastosowane są własne rozwiązania, produkt nosi znaki rozpoznawalne dla marki, pod tym względem już nie ma co się przyczepiać. Wg.mnie tak powinno od początku wyglądać to pióro no może szkoda trochę tego metalu który był użyty w J159, pióro mogło służyć nie tylko do pisania Co do "cienkiego śpiewania" tego bydlaczka, wierzę, tu nie ma nad czym czarować. Łopata też może cienko pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...