Semafor Napisano 6 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 6 Kwiecień A co z atramentami pigmentowymi (tymi które nie są zmywalne wodą)? Też jestem początkujący i z tego co przeczytałem gdzieś w Internecie to że te pigmentowe są bardziej "niebezpieczne" w tym sensie że należy uważać aby nie zaschły bo pióro ciężko będzie doczyścić. I że przy takich atramentach dobrze jest przepłukać pióro raz na 2-3 tygodnie aby wypłukać resztki. Czy to prawda? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tom_ek Napisano 6 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 6 Kwiecień W zasadzie tak. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zami Napisano 6 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 6 Kwiecień 59 minut temu, Semafor napisał: I że przy takich atramentach dobrze jest przepłukać pióro raz na 2-3 tygodnie aby wypłukać resztki. Czy to prawda? 16 minut temu, tom_ek napisał: W zasadzie tak. Z tym, że podawanie czasu mija się z celem. Bo to zależy i od pióra i od atramentu. Lepiej zapamiętać, żeby nie zostawiać na długo nieużywanego pióra z atramentem pigmentowym (tym bardziej z dokumentowym!) oraz żeby przepłukać pióro jak zaczyna się zmniejszać przepływ. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hobbes Napisano 7 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 7 Kwiecień Tak poczytałem i myślę sobie że wszystko może byċ bardzo niebezpieczne jak się czegoś używa beztrosko i bez wyobraźni.. higiena pracy z piòrami wymaga po prostu by nieużywane dluzszy czas pióro przeplukac i wyczyścić nawet jeśli szkoda atramentu którego może kiedyś tam użyję.. i to bez znaczenia, czy atrament gallusowy, "dokumentalny" czy każdy inny - ostatnio Lamy zalane ongi Monteverde, przeżarło przez te kilka miesiecy pompkę na wylot - pompka do wymiany, a samo pióro przeszlo ostre płukanie żołądka Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tom_ek Napisano 7 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 7 Kwiecień Jaki Monteverde? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Syrius Napisano 7 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 7 Kwiecień W zasadzie to co napisał @hobbes to najzwyklejsze, logiczne zachowanie się wobec piór i atramentów, rzecz oczywista i właściwie na tym temat mógłby być zakończony. @tom_ek Podam inny przykład takiej ignorancji do tych oczywistości o których wspomniałem. Najzwyklejszy atrament może poczynić szkody gdy zapomnimy o piórach zatankowanych atramentem. Właśnie miałem nie dawno taki przypadek, przeglądałem te swoje pisadła i wziąłem pierwsze z brzegu byle jakie Jinhao 51A niegdyś, przez chwilę dość popularne z drewnianym korpusem. To pióro mam z zupełnie inną stalówką, stalową od Hero ale od mało znanego modelu(nie pamiętam jakiego), stalówka przypomina wyglądem te w Parkerach Vector, Jotter. W piórze zwykły nabój Cresco, uniwersalny, niebieski, wszystko wyschnięte na pieprz. Skleiło nabój z tym króćcem co go przebija, stalówki nie da się ruszyć, wyjąć, spływak jakby obtoczony skorupą mieniącą się na niebiesko. Po moczeniu wszystkiego i rozłożeniu wyszło że stalówka zaczęła korodować od jej wewnętrznej strony, tej którą dotyka spływaka. Kto by pomyślał, zwykły nabój Cresco. Inny przykład, popularny Waterman Serenity Blue, pióro Senator(podobne do Pelikana M200), zamurowany tłok, stalówka ogołocona z pozłoty, ten sam atrament ogołocił mi pozłotę w paru innych piórach. Oczywiście jaka jakość stalówek takie efekty ale jak widać zwykły atrament też może zrobić swoje, kwestia czasu. Tu raczej nie drążył bym tematu jakie konkretne atramenty mogą mniej lub bardziej szkodzić, zbierze się kilka czynników i po zawodach. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hobbes Napisano 7 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 7 Kwiecień 47 minut temu, tom_ek napisał: Jaki Monteverde? Zielone z jakąś m@łpą z tej serii z dżunglii.. nie pamiętam co to za zwierz tam firmował zielone. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tom_ek Napisano 7 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 7 Kwiecień OK, nie mam, czuję się bezpieczny Goryl jest bardzo fajny, Żyrafa też ciekawa. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klerk Napisano 7 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 7 Kwiecień Potwierdzam: 2 godziny temu, Syrius napisał: ...Inny przykład, popularny Waterman Serenity Blue, pióro Senator(podobne do Pelikana M200), zamurowany tłok, stalówka ogołocona z pozłoty, ten sam atrament ogołocił mi pozłotę w paru innych piórach... tylko u mnie zaschnięty Waterman Hemisphere, ale na plus muszę dodać, że po dodaniu wody destylowanej wszystko wróciło do normy bez rozbierania pióra(!) i nikt by nie poznał😂, tylko ja widziałem te odpadające płatki złota🥴. Jest prosty i naprawdę skuteczny sposób zabezpieczający przed "zabetonowaniem" pióra gdy je zaniedbamy, gliceryna👍. Najpierw trzeba jednak sprawdzić, czy nie psuje koloru i innych właściwości atramentu. Ja z wieloma pigmentowymi i barwnikowymi nie zauważyłem istotnych wad, ale różnice jednak się czasami zauważa. Gliceryna powoduje, że atrament nie zaschnie na suchy twardy cement, tylko długo, długo..., będzie gęstą papką która daje się rozpuścić wodą. Do naboja kropla albo dwie gliceryny aptecznej (strzykawka też z apteki😁), nie ryzykujecie od razu do kałamarza☝️. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lariadea Napisano 9 Kwiecień Autor Zgłoś Share Napisano 9 Kwiecień Ok, czy wystarczy codziennie napisać choć parę słów każdym piórem? Żeby pisało równo, nawet jeśli na początku nie chce? A czy kropki atramentu na stalówce stanowią zagrożenie i trzeba je zawsze przed odłożeniem zmywać? Ps. Z Monteverde zieleń mam z serii kamykowej, czyli to też nie mój. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hobbes Napisano 15 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 15 Kwiecień @Lariadea - wiesz co, to zależy ile masz tych piór zalanych. I ile piszesz.. ja mam np. 2-3 którymi sobie rotuję, tak że w ciągu 2-3 tygodni, mam je wypisane i w ramach rotacji zalewam kolejne albo te same. Więc nie ma strachu, że któryś leży i mu tam w pompce atrament już kwitnie. Gdzieś tam czytałem, że są ludzie którzy zalewają jakieś niemożliwe liczby swoich piór i odkładają na półkę.. tylko po jaką cholerę? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
peterek_primosz Napisano 19 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 19 Kwiecień A jak sprawdzają się edelsteiny...nie trzeba po nich często płukać pióra? szybko i łatwo schną w piórze, czy nie? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
firewall Napisano 19 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 19 Kwiecień Od 5 dni płuczę i namaczam konwerter po Robert Oster Motor Oil, ale już widzę światełko w tunelu. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tom_ek Napisano 19 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 19 Kwiecień A nie da się go rozkręcić? Te standardowe europejskie i niektóre chińskie się rozkręca. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
firewall Napisano 19 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 19 Kwiecień A to jest Kaco Edge(udające z zewnątrz Lamy 2000). Zapomniałem go wypłukać i tak sobie z rok leżało. Sekcja wypłukała się w ciągu doby, a konwerter wyglądał na czyścioszka, ale po paru godzinach woda robiła się w nim bura. Do jutra sądzę, że będzie już czysty. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tom_ek Napisano 19 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 19 Kwiecień Czyszczenie to chyba jedyna rzecz, której nie lubię w piórach. Pół biedy, jeśli to pióro współczesne, które da się rozebrać na części, ale czyszczenie "gumkowców" trwa u mnie do trzech dni. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TopikSH Napisano 20 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 20 Kwiecień (edytowany) Polecam do czyszczenia piór gumową gruszkę do czyszczenia nosa niemowląt, do kupienia za groszę w każdej aptece. Po wstępnym namoczeniu sekcji doskonała do wypłukiwania resztek i przyspieszania "rozmacznia", napełniamy ciepłą wodą i czyścimy. Dodatkowo po czyszczeniu można sobie przedmuchać powietrzem sekcje tą samą gruszką. Przy gumkowcach i tłokowcach nie pomoże ale dla reszty nieoceniona pomoc. Poczytałem resztę wątku i parę słów o bezpieczeństwie dorzucę: zwykłe atramenty w 100% bezpieczne, najwyżej parę dni trzeba moczyć i przepłukiwać gruszką pigmentowe - trzeba bardzo uważać, w razie zaschnięcia pióro prawie na pewno zniszczone galusowe - trochę loteria, obecne raczej bezpieczne ale lepiej nie zostawiać na długo, chyba że mamy złotą stalówkę - to bezpieczne czerwone/pomarańczowe/żółte - raczej niebezpiecznie, lepiej nie zostawiać tygodniami, prawie wszystkie mogą zrobić "kalafiora" na stalówce. Zależy od konkretnej kombinacji atrament - pióro. Mi parę tanich chińczyków zniszczyły, głównie czerwone Diamine, ale wiem są ludzie którym to się nigdy nie zdarzyło (pozdro @tom_ek ) Noodler's Baystate Blue - mam, polecam, oszałamiający niebieski! Osobna kategoria, plami nawet ceramikę łazienkową. W razie rozlania ubrania, dywany i meble do wyrzucenia. Plamy na rękach trzymają się parę dni. Rozpuścił mi od środka jakiegoś chińskiego tłokowca. Edytowano 20 Kwiecień przez TopikSH Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziółko Napisano 21 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 21 Kwiecień Dnia 20.04.2024 o 11:33, TopikSH napisał: czerwone/pomarańczowe/żółte - raczej niebezpiecznie, lepiej nie zostawiać tygodniami, prawie wszystkie mogą zrobić "kalafiora" na stalówce. Oj to ja się chyba z pomarańczowymi nabojami z ali express pożegnam. Jak na złość nie mogę znaleźć koloru mojego życia. Orange Indien od Herbina okazał się być brązowy (ja rozumiem różnice w nasyceniu kolorów, ale by był to inny kolor niż obiecuje producent to już gruba przesada). Nie mniej bardzo lubię atramenty Herbin pod względem "wodności", moim zdaniem są bezpieczne i bardzo łatwe do wypłukania. Natomiast nie wiem czy była spowodowana wpadka z Oxbloodem z Diamine. (znielubiłam go) Stworzył mi na stalówce brzydkie lepkie kulki, które zeszły dopiero po wyczyszczeniu stalówki miękką szczoteczką do zębów. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zami Napisano 21 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 21 Kwiecień 1 godzinę temu, Ziółko napisał: Jak na złość nie mogę znaleźć koloru mojego życia. Może Fireopal od Monteverde? Cornaline d`Egypte (trochę kłopotliwy bo ze złotkiem)? Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziółko Napisano 21 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 21 Kwiecień 26 minut temu, zami napisał: Może Fireopal od Monteverde? Cornaline d`Egypte (trochę kłopotliwy bo ze złotkiem)? Jak dotąd nie miałam styczności z atramentami Monteverde. Popatrzyłam, że i ładnym odcieniem jest Topaz. Docelowo chciałabym go używać do mojego Kaweco Apricot Pearl, gdzie mam stalówkę B, więc może i ten z drobinkami nie byłby zły. Musiałabym się zastanowić. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zami Napisano 21 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 21 Kwiecień Nie patrz jedynie na stalówkę przy atramentach ze złotkiem. Wąskim gardłem są kanaliki spływaka. A Fireopala (ten jest bez drobinek złota) użytkuję od dłuższego czasu i zawsze go mam w jakimś piórze w zestawie na biurku. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Klerk Napisano 21 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 21 Kwiecień To fakt, że te ciepłe kolory sieją spustoszenie na stalówce, @zami to chyba był(?)... Gorilla..., czy inne może też? Ale nie wszystkie, są takie które sprawiają wrażenie zabarwionej wody, a dopiero na papierze uzyskują fantastyczną intensywność. Doświadczyłem tego we fabrycznym piórze kulkowym, więc nie wiem niestety jaki to atrament, ale można(?)..., można(!). Ja dla poprawienia sobie humoru mieszam czasami wymyślone kolory, tu kolory lata jesienią: https://www.piorawieczneforum.pl/topic/15955-atramenty-na-bogato😉/?do=findComment&comment=205645 Jeżeli używa się CMYK barwnikowe (nie pigmentowe), to zabawa całkowicie bezpieczna, a efekt lepszy, bo kolory są świetliste. 1 godzinę temu, Ziółko napisał: Oj to ja się chyba z pomarańczowymi nabojami z ali express pożegnam... Czy już je wypróbowałaś? Czy tylko obawy? Ja nie mam, ale przy okazji kupię zestaw kolorów. Mi wydaje się, że to takie niegroźne, wodniste jak te fabryczne w pisakach kulkowych. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ziółko Napisano 21 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 21 Kwiecień (edytowany) 19 minut temu, Klerk napisał: Czy już je wypróbowałaś? Tak, choć to naboje, więc jest mi ich mniej szkoda niż buteleczki. Póki co nie dzieje się nic złego. Co jakiś czas przecieram stalówkę wilgotną ściereczką, tak dla przezorności. Oba to tzw. You Ping, oba przez zaschnięciem mają kolory żółtka z jajka. Później stopniowo ciemnieją, różnice w odcieniach minimalne: Edytowano 21 Kwiecień przez Ziółko Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zami Napisano 21 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 21 Kwiecień Miałem takie trzy ciepłe ulubione: Fireopal, Giraffe i Gorilla. Ale to był czas, że każdym piórem codziennie pisałem sporo i żaden nie zdążył do końca zgęstnieć w piórze. Tylko w jednym flexie indyjskim z czasem Fireopal przydławiał kanaliki spływaka i trzeba było przepłukiwać pióro, ale wszelkie uciążliwości kompensowało rewelacyjne cieniowanie. Zakochać się można było w takich efektach 🤩 Ogólnie, jak coś wyjątkowo cieszy oko, to więcej mu się wybacza 🤭 Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TopikSH Napisano 21 Kwiecień Zgłoś Share Napisano 21 Kwiecień 4 godziny temu, Ziółko napisał: Oj to ja się chyba z pomarańczowymi nabojami z ali express pożegnam. Jak na złość nie mogę znaleźć koloru mojego życia. Orange Indien od Herbina okazał się być brązowy (ja rozumiem różnice w nasyceniu kolorów, ale by był to inny kolor niż obiecuje producent to już gruba przesada). Nie mniej bardzo lubię atramenty Herbin pod względem "wodności", moim zdaniem są bezpieczne i bardzo łatwe do wypłukania. Mój ulubiony pomarańczowy to Noodler's Apache Sunset. Zwłaszcza w mokrych stalówkach. Super cieniuje a kolor też bardzo przyjemny. Cytuj Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Polecane posty
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.