Skocz do zawartości

heyahero

Użytkownicy
  • Ilość treści

    369
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez heyahero

  1. To raczej wygląda na kanji niż na logo. Gratuluję prezentu
  2. Kurcze, jeżeli chodzi o współczesne pióra, to ten diplomat mnie bardzo kręci! Akurat tym stalówką bliżej do tej znanej z Lamy 2000. Współczesne stalówki typu Z50 nawet się nie umywają do tych z lat 50-70tych (niekoniecznie złotych)! A poniżej zdjęcia 27ki od Jana Frismana (lepszych nie zrobię): https://www.flickr.com/photos/lamy_fp/albums/72157683885420145
  3. Polecam wersję stalową. Z klipsem w kolorze złotym (czyli model GT), bez pudełka i naboi możesz je kupić za cztery dychy (bez złotówki): https://www.wysocki.com.pl/product-pol-26185-Pioro-wieczne-Parker-Jotter-Stalowy-GT-bez-opakowa.html Swoją drogą - mam wiele fajnych piór "na co dzień": czarnym atramentem nabity jest zazwyczaj jeden z pelikanów, lama albo ulubiony senator, a i tak często się łapę na tym, że Jottera mam ostatnio najczęściej w łapkach. To moje podstawowe pióro EDCowe PS. Można nawet wrzucić do niego po taniości konwerter Lamy Z28 i całość śmiga pięknie. Bardzo wdzięczne piórko! EDIT: EEeeee... teraz zerknąłem na pierwszego posta A co do grubości pisania - mam M-kę, która pisze bardziej jak europejska F-ka. Zazwyczaj używam tego Jottera do notowania w terminarzu lub notatniku, gdzie liniatura to jakieś 5mm i na grubość kreski nie narzekam. W porównaniu z pelikanami i ich M-kami, to pisze zdecydowanie cieniej; mam senatora ze złotą EF-ką i ta pisze jak EF. Co do grubości pisania, to możesz poszukać bardziej suchych atramentów do pisania na co dzień.
  4. Właśnie dotarł "świąteczny prezent", który sobie sam sprawiłem - Lamy 27e FK... Stan zachowania, przyjemność trzymania tego piórka w dłoni oraz pierwsze wrażenia po nabiciu i napisaniu "The quick brown fox..." obrazuje poniższe zdjęcie
  5. Żonie spodobało się Kaweco Perkeo... 25min zabawy przy zeszlifowaniu baby bottom i ogólnej korekcie stalówki. A mówiłem - bierz Profounte od Platinum! Żeby nie było "offtopicowo": kaweco zatankowałem - wedle życzenia małżonki - KWZ Sheen Machine
  6. Ta stylistyka przypomina mi trochę Watermana C/F.
  7. Kupiłem niedawno małżowinie dwie takie stalówki na olx - EF i F, bo nie była do końca zadowolona z oryginalnej F-ki. I powiem szczerze, że ta EF pisze porównywalnie dobrze do 0.3 z jej Platinum Meteora. Chińska Fka pisze nieco szerzej niż oryginał, natomiast jest również zauważalnie gładsza na papierze.
  8. @Dapi Pokazałbyś tego Lamy NoName? Bo powiem szczerze - wzbudziłeś moją ciekawość. Przy okazji - u mnie Zielono-złoty #2 również siedzi w lamie
  9. @tom_ek Potwierdzam - Evergreen to taki nieco przygaszony zielony-choinkowy.
  10. @Ann_gd To ja podbijam stawkę - Diamine Evergreen, którego od jakiegoś czasu używam chyba nawet częściej niż Lamy Black
  11. Co do czarnych wodoodpornych atramentów - oprócz przytaczanego Carbon Black od Platinum zwróciłbym jeszcze uwagę na De Atramentis Archive Ink (ok. 80zł) oraz Rohrer & Klingner SketchINK Lotte (30-40zł). Zwłaszcza ten ostatni - używam, polecam: wyjątkowo czarny, w miarę tani, po zaschnięciu wytrzymuje i wodę i akwarele. Jedyny minus (cecha?) to zasychanie w piórze po ok. 2 tygodniach, niezależnie, czy się używa pióra często, czy rzadziej - ten typ tak ma (podobnie jak Carbon Black)! Jest też trochę wymagający co do spływaków - w przypadku moich piór najlepiej sobie z nim radzi zestaw z taniego WingSunga 3003. Co do noodlersów - ja raczej się wstrzymuję od zakupu tych atramentów. Trochę irytuje mnie występowanie strzępienia, nawet przy cienkich stalówkach, wodoodporność, ale nie na wszystkich papierach, długi czas zasychania itd itp. Nathan Tardif odpiera te zarzuty mówiąc, że te atramenty są robione głównie na kiepski papier. Tylko kto, świadomie kupując pióra, dobierając ukochany odcień atramentu będzie się decydował na pisanie nimi na gównianym papierze? 😜
  12. Rozejrzyj się za Pelikanem 4001 Brilliant Black - 30ml to wydatek rzędu ±10zł. Powinien być powszechnie dostępny w sklepach papierniczych itp. Przepływ przyzwoity, w cienkich stalówkach sprawdza się lepiej (od M w górę wychodzi raczej na ciemnoszary), nie zasycha mi z żadnym z piór, niezależnie, czy na nabój, czy tłoczek. Dobry czarny na co dzień.
  13. Mam taką małą teorię związaną z obserwacją przy używaniu atramentów z butelki i konwerterów, bo nie wydaje mi się, żeby to była wina pióra, które działo do tej pory bez tego typu przygód. Następnym razem, gdy ci pióro przestanie pisać z tym nabojem, to delikatnie rozkręć pióro i równie delikatnie wyjmij nabój. Podejrzewam, że zobaczysz atrament zbierający się w górnej części naboju. Możliwe, że w nabojach Kaweco po przebiciu ścianki naboju nie oddziela się mała kuleczka, która ma za zadanie wstrząsać atrament, by nie osadzał się na tylnej ściance. Spróbuj znaleźć jakiś inny, standardowy nabój i przetłoczyć do niego zawartość czarnego kaweco. Mam nadzieję, że to tego typu pierdoła i że nie jest to bezpośrednio wina tego sympatycznego malucha
  14. Zauważyłem, że tą tendencje mają głównie ich niebieskie atramenty. Szczególnie te połyskliwe.
  15. Hej, Patrząc jak opisałeś to pióro, to zgaduje, że ma służyć na co dzień. Na twoim miejscu poszukałbym (oprócz FC) np. Platinum Procyon. U japońskich sprzedawców na eBay można je mieć nawet za ok. 200zł.
  16. |Hive-five! Szukałem robertówosterów, a tu rodzimy kwz skradł moje serce. Uwielbiam tą zieleń! 😍
  17. Hej, Fajnie, że kolejny miłośnik dołącza do grona Z tego co pokazujesz, to Graf von Faber Castell wygląda na Classic'a, waterman na stalowego Hemisphere CT, a parker na model 15 również CT (ewentualnie wcześniejsza wersja Jottera). EDYTA: Po bliższemu przyjrzeniu się wzorkom na GvFC to jednak będzie wersja Guilloche Black.
  18. Tłok, jak tłok, ale jak korpus pęknie, to może być niezłe ała PS. Podobno konwertery lamy pasują też do starszych piór Aurora, co będę mógł już niedługo przetestować.
  19. Z kolei jakieś fabryczne niedociągnięcia w kwestii uszczelniania tłoka też mogą się zdarzyć. Sposób użytkowania pióra jest tu również kwestią otwartą, bo koniec końców nie wszystkie tłoki da się odkręcić i serwisować bez konsultacji ze specjalistą (swoją drogą ilu użytkowników piór jest na tyle świadoma, by zakupić silikon do tłoków i wiedzieć kiedy pojawią się pierwsze objawy niedomagania?). Ogólnie dużo zależy od samego producenta przy solidności i jakości wykonania mechanizmu. Z konwerterami jest prostsza rzecz, bo jak ci się rozszczelni konwerter, to po odkręceniu korpusu masz wszystko na talerzu - albo działasz z konwerterem, albo go wymieniasz lub wsadzasz nabój. PS. W kwestii "parkerowskiego suwanego". Patrząc na ceny w najbliższym sklepie z artykułami papierniczymi zamiast tego suwanego wybrałem tańszy Z28 od Lamy i pasuje wyśmienicie zatknięty w małym Jotterze!
  20. Trzeba temu watermanowi zapewnić kilka atramentów do zabawy, a najlepiej jakieś inne- a nawet kilka innych piórek do maziania po papierze Witaj na forum!
  21. Jak na razie znalazłem starszą wersję m200 (chyba sprzed 1997), kompletną z ceną startową 20EUR na eBay.de, ale bez wysyłki do Polski. Nie wiem, czy skuwka jest wymienna w tych dwóch modelach. Mail do użyszkodnika z eBay, dogadanie ceny końcowej, potem rejestracja na mailbox.de (czyli jakieś 5EUR wysyłki do Zittau plus dycha do Polski) i masz nowe-używane pióro. Inaczej trzeba wertować eBaya w poszukiwaniu pióra np. ze zmarnowanym korpusem, czy ze stalówką po konkursie rzutów w betonową płytę. Kupowanie do tego nowych części w ogóle się nie opłaca 😕
  22. Tak, to wygląda jak Reflex: https://parkerpens.net/reflex.html
  23. heyahero

    bobry

    Najlepiej na eBayu. Jest teraz parę zestawów, ale głównie ze Stanów, więc trzeba doliczyć jakieś 25$ na przesyłkę. https://www.ebay.com/itm/Sheaffer-NoNonsense-Calligraphy-Set/233733754560?hash=item366b9e0ec0:g:ToUAAOSw169feIQK
  24. Przy tym modelu może nieco irytować latająca skuwka. Za niewiele więcej można dostać Lamy Studio z tą samą stalówką; wersja ze stali szczotkowanej nie ma metalowej sekcji, więc przyjemniej się nią powinno pisać dłuższe teksty.
  25. Co do atramentów, to spróbuj Diamine - wydają mi się dość suche, aczkolwiek nie używałem żadnego z ich niebieskich. Gdyby była mowa o czarnym, to bez dwóch zdań poleciłbym Brilliant Black z serii 4001 od Pelikana. Niestety w przypadku odcieni niebieskiego to ani Blue-Black ani Royal nie są do polecenia IMHO.
×
×
  • Utwórz nowe...