Skocz do zawartości

tom_ek

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1469
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez tom_ek

  1. @Stafil, a czy próbowałeś może na tych zeszytach bardzo mokrych piór lub fleksów?
  2. - pewnie tak, ale tylko wśród piórowych "laików", u pióromaniaków jakichś cieplejszych emocji czy nawet zwykłego zainteresowania te atramenty nie budzą (tak przynajmniej wynika z lektury forów i stron www poświęconych piórom i atramentom). A ja myślę, że co innego (zwłaszcza dziś), mianowicie rozpoznawalność marki. Bo "zwykły" człowiek jeśli kojarzy jakichś piórowych i atramentowych producentów, to są to właśnie Parker, Waterman, może jeszcze Pelikan i MB.
  3. Obiecałem napisać nieco więcej o PLATINUM CLASSIC Citrus Black. Z całą pewnością nie nazwałbym tego atramentu suchym, ale używałem go w fleksach, w których nawet suche atramenty przestają takie być. Wodoodporności nie sprawdzałem, ale też nigdy się tym kryterium przy wyborze atramentu nie kierowałem. Bardzo ten atrament lubię, za trzy cechy: 1) kolor (ale to rzecz gustu); 2) bardzo dużą różnicę między kolorem atramentu tuż po napisaniu i po wyschnięciu, początkowo jest ciemnożółty/jasnopomarańczowy, po wyschnięciu wręcz czarny; 3) to bodaj najlepiej cieniujący atrament, jakim miałem okazję pisać. Bardzo podoba mi się również kałamarz. Jedyne, czego w tym atramencie nie lubię, to cena. Na pierwszym zdjęciu Platinum i Colorverse (różowy), na drugim Platinum i trochę Diamine (ciemnoceglasty):
  4. Jak pisałem, Fellowshipa nie miałem, ale można zakładać, że konstrukcja sekcji jest taka, jak w innych piórach indyjskich (oraz w większości współczesnych piór w ogóle). Mamy zatem trzy możliwości: 1) spływak ze stalówką jest osadzony bezpośrednio w sekcji - wówczas wystarczy pociągnąć, względnie ciągnąć, jednocześnie pokręcając, jeśli są osadzone mocno; 2) spływak i stalówka są osadzone w tulei, która jest wklejona w sekcję - trzeba postępować jak wyżej; 3) spływak i stalówka są osadzone w tulei, która jest wkręcona w sekcję - wówczas trzeba by wykręcić tuleję z sekcji, następnie wyciągnąć z niej spływak ze stalówką. Tuleję da się zauważyć, jeśli znajduje się ona w rzeczonym piórze, próbowałbym stanowczo, aczkolwiek z wyczuciem ją wykręcić. Jeśli się nie udaje, pomoczyłbym całą sekcję i spróbował ponownie. Jeśli wciąż nie przynosi to skutku, tuleja jest zapewne wklejona w sekcję (punkt 2). Mam nadzieję, że pomogłem.
  5. Mam Citrus Black, rewelacyjny atrament, jutro postaram się napisać więcej i wstawić zdjęcia.
  6. Z tą marką nie miałem styczności, lecz z trzema innymi "hindusami" tak, mogę je polecić. Trzeba płukać, ale ja wszystkie bez wyjątku nowe pióra płaczę.
  7. Ale niektóre "kulki" produkowano "na płasko", przypuszczam, że tak było w tym przypadku i nie jest to kwestia starcia irydu po kilkunastoletnim pisaniu.
  8. Proste, ale ładne buteleczki, szkoda, że można je dostać jedynie w zestawie, poza nim - wyłącznie w plastikach 30 ml. Mam Wagnera, przepiękna brudna żółć, świetnie cieniuje. Zresztą Diamine to dla mnie z kilku względów numer 1 wśród producentów atramentów.
  9. Pozwolę sobie wrzucić jeszcze parę zdjęć pomarańczowego TWSBI (trochę większych niż poprzednio), nie mogę się od niego dzisiaj oderwać . Z góry przepraszam, jeśli zaśmiecam wątek
  10. Tego się obawiałem, 40 zł za samą flaszeczkę to za dużo na moją kieszeń w tym miesiącu, jako że wyprztykałem się już na 3 atramenty, m.in. na... kulki od Colorverse - Lights of Ceres, w planach Dust Storm & Valles Marineris. Jak dotąd to ulubione moje kałamarze.
  11. Dzięki, pamiętasz może cenę? Przybliżoną?
  12. Zazdroszczę tej pierwszej, bardzo, natomiast kałamarze Skripa nigdy mi się szczególnie nie podobały. Ja również buteleczki lubię, czasem atramenty kupuję dla nich, nie zawartości. Ostatnio z takich pobudek właśnie kupiłem 18 ml TWSBI - wszystkie kolory wydały mi się dość pospolite, prócz jednego - pomarańczowego, choć od razu dodam, że pomarańczowe nie goszczą u mnie zbyt długo i wyjątkowo tylko jakiś kupuję. Okazało się że kupiłem nie tylko ładną buteleczkę (nie tyle sama flaszeczka, co czerwona, przejrzysta nakrętka z logo), ale i zawartość świetna, w mokrych piórach to piękna, mocna, ciemna ale i wyrazista pomarańcz, przechodząca w czerwień i brąz, cieniuje bardzo głęboko, choć w sposób ledwo zauważalny.
  13. Italix Captain's Commission względnie Churchman's Prescriptor. Mają wszystkie cechy których wymagasz, świetnie piszą.
  14. Ostatnio było u Was parę nowości z Azji, dlatego podejrzewałem, że to będzie Opus 88, robiący bardzo ładne pióra, kuszące, ale ponoć suche... Na "S" powiadasz? Nic mi to nie mówi, podpowiedz coś . Lub napisz przynajmniej, kiedy ta premiera u Was nastąpi.
  15. I tak niejako przy okazji tych poszukiwań kupiłem przed chwilą Yama-budo za niecałe 100 zł .
  16. Tego się właśnie obawiam. Dzięki za podpowiedzi, Pelikan w b. mokrych piórach może być ciekawy, ładnie prezentuje się Platinum Silky Purple z serii Mixable Ink (ale cena...).
  17. Poszukuję odpowiednika Rohrer & Klingner Solferino, lecz w odróżnieniu od niego - niestrzępiącego za to cieniującego. Który, Waszym zdaniem, atrament byłby najbliższy barwą i nasyceniem Solferino?
  18. Jeśli porównywać Alfę do Sporta, pierwsza jest lepsza - ładniejsza, dokładniej wykonana, pojemniejsza. Ale porownuję plastikowe modele.
  19. Alfę mam akrylową, również, choć niepozorna, wygląda na odporną. Zawsze ją polecam, ale stalówka (inna niż bent), do wymiany, sucha, drapiąca, nieprzyjemna.
  20. Bierz parallela. Fakt, brzydki, ale jak to pisze. Może Ci służyć nie tylko jako zakreślacz, ale i do zabaw kaligragicznych. No i zdecydowanie szerszy niż proponowane stuby. Z tych ostatnich maksymalna szerokość to chyba 1.9 mm. Na pióro cegłę polecam zaś Platinum Preppy 0.3, można z niego łatwo zrobić eyedropper więc i pojemność będzie duża. Nadruki da się z niego zmyć.
  21. Pewnie kupię, ale raczej dla buteleczki, nie zawartości.
  22. Miałem ciemnobrązow i pomarańczowe, to pierwsze na żywo moim zdaniem wygląda trochę gorzej niż na zdjęciach, ale pomarańczowe ładne.
×
×
  • Utwórz nowe...