Skocz do zawartości

Atrament Chevenement Bordeaux fioletowy - antyk


Topaz

Polecane posty

Przedstawiam atrament zabytkowy CHEVENEMENT Bordeaux, wyprodukowany we Francji najprawdopodobniej na początku XX wieku. Oceniam to na podstawie kształtu butelki, z przewidzianym miejscem na odłożenie obsadki do stalówki. Ze znalezionych w sieci informacji i zdjęć niewiele można się dowiedzieć. Fabryka La Chat Botté (czyli "Kot w butach") znajdowała się prawdopodobnie w Bordeaux, produkowała kilka rodzajów atramentu: niebieski, fioletowy, zielony. Jak pisał sam producent na etykietach, atramenty były klasy "superieure" czyli znakomite.

 

ac095272d2480992med.jpg

 

Atrament znajduje się w szklanej, specjalnie zaprojektowanej butelce (oznaczonej "depose", czyli zastrzeżonej w Urzędzie Patentowym) z metalową nakrętką. Na nakrętce wytłoczone są napisy: CHEVENEMENT BORDEAUX i sylwetka kota w butach. Butelka prawdopodobnie pojemności ok. 50 ml.

 

5fdc7dd2e87bff0fmed.jpg

 

Po otworzeniu, co było bardzo pracochłonne, bo zakrętka już zardzewiała, widać fioletowy atrament o bardzo intensywnym kolorze. Na dnie nie stwierdziłem zawiesiny czy osadu.

 

621cfb6200c36c92med.jpg

 

Atrament testowałem w piórze włoskim AVM OMEGA 305 ze złotą stalówką 14K, pióro typu safety.

 

Atrament ma głęboki kolor fioletowy, widoczne jest ładne cieniowanie, kolor nawet w światłach jest bardzo intensywny. Przepływ ma obfity, szybki, nie urywa się.

 

0a55158c89cb322emed.jpg

 

W teście pisania wygląda tak:

 

e246ebd1980ccdaamed.jpg

 

Zestawiłem go z najgłębszym jaki mam fioletowym - LAMY, Chevenement jest chłodniejszy w odcieniu.

 

a434c86ea19786cbmed.jpg

 

 

Podsumowując, byłem całkowicie zaskoczony jego intensywnością, kolorem, cieniowaniem i pracą w piórze, po tylu latach od produkcji. W mojej opinii jest całkowicie użyteczny i nadal ciekawy. Szkoda tylko, że już nie jest produkowany. Chętnie na jakimś forumowym spotkaniu poddam go próbie stalówek z jego epoki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadałem pytanie na temat tej firmy i tego atramentu na francuskojęzycznym forum o piórach. Jak dostanę odpowiedź to się z Wami podzielę...

 

dziękuję, jestem ciekaw, może coś sie więcej wyjaśni, mam jeszcze jeden  kałamarz z lat 50-tych, Watermana, opiszę wkrótce.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, czy intensywność koloru nie jest wynikiem znacznego odparowania (mimo zakrętki dobrze przyrdzwiałej do kałamarza) medium. A może zrobić eksperyment i zostawić współczesny jakiś do kilkumiesięcznego odparowania? Spróbuję od dzisiaj z jakimś atramentem, zrobię próbę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, czy intensywność koloru nie jest wynikiem znacznego odparowania (mimo zakrętki dobrze przyrdzwiałej do kałamarza) medium. A może zrobić eksperyment i zostawić współczesny jakiś do kilkumiesięcznego odparowania? Spróbuję od dzisiaj z jakimś atramentem, zrobię próbę.

 

Być może jest to jakaś metoda na "uratowanie" czerwonego Pelikana 4001?  ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd wziąłeś taki piękny atrament? Jestem zachwycona kałamarzem i nazwą firmy!

 

Kupiony na polskim portalu aukcyjnym, lubię wyszukiwać takie przedmioty.  Na innym portalu znalazłem taki, ale zielony, ale już nieaktualne było niestety:

 

8388dc0c10b1f0a8med.jpg

 

Foto. ebay

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...