Alveryn

Pod żadnym pozorem nie klej części z okienkiem do celuloidu. Nieszczelność masz gdzieś pomiędzy gumką a sekcją, na tym się skoncentruj. Korpus nie musi być szczelny. Nie otwierałeś pacjenta?

W ogóle to pióro wygląda, jakby ktoś je poskładał z dwóch różnych, i to z różnych epok. To zestawienie celuloidu z okienkiem i sekcją się gryzie. I dźwigienka w piórze z tak dużym okienkiem... To ma w ogóle gumkę w środku, czy wlewałeś "na zakraplacz"? Nie ciekło przez dźwigienkę? Bo jeśli to jest klasyczna dźwigienka+gumka, to woreczek powinien być przyklejony do części z okienkiem. A to oznacza, że może samo pióro nie jest pęknięte, tylko trzeba wkleić nową gumkę.

Poszukaj jakiegoś rzadkiego (tzn. penetrującego, jak "kropelka", ale odpornego na wilgoć), nieagresywnego kleju do uszczelnień. A jak znajdziesz i zadziała, daj cynk, bo też szukam. Lepienia na aceton ani inne rozpuszczalniki nie polecam - zmatowisz okienko, a pewnie i tak nie złapie idealnie (wygląda na to, że z celuloidu jest tylko korpus, a okienko to jakiś nowszy tworzyw sztuczny; metakrylan?). Przyjrzyj się czy okienko nie przechodzi w wewnętrzny korpus, może celuloid to tylko owijka?

To okienko jest pęknięte, czy to refleksy na zdjęciu?

Jaki ładny "Parker 75".

Mam długopis Hero z dawnych szkolnych lat - używali takiego samego logo. Najwyraźniej masz autentyczną podróbkę Hero.

Właśnie. Podobnie jest z MB 144 - niby go już nie robią, ale MB 145 (Chopin) i Boheme mają te same stalówki. Nie "podobne", nie "zbliżone kształtem", ale te same - nawet z oznaczeniem "144". A z Generation w ogóle jest zabawnie, bo niby go już nie ma w katalogach, ale podobno firmy mogą sobie zamówić partię w charakterze gadżetów reklamowych. Pewnie dlatego od czasu do czasu wypływa na aukcjach tyle "nówek" w różnych kolorach. Ze starszych "zapożyczeń", mam też Dunhilla wyglądającego jak MB Noblesse Slimline z inną stalówką. Znów powiązanie kapitałowe się kłania.

Niemiecki serwis Montegrappy w tamtych latach załatwiał serwis Montblanca. Nie wiem, jak inne części, ale stalówka różni się od Generation jednym lekkim "łamaniem" przez środek, a spływak jest identyczny. Przypadek? Nie sądzę. Nie wiem, skąd te niebieskie refleksy - przednia część Montegrappy jest ścięta dokładnie tak samo, jak Generation.

Podobno była "eksportowa" wersja Pilota 78G. A inna plotka głosi (ale nie mam odnośnika, przyleciało z wiatrem), że istnieje wersja na rynek europejski, w której stalówki mają przesunięte oznaczenia, żeby odpowiadać zachodniej rozmiarówce.

Chwilowo nie mam pod ręką rozwalonego MB Generation, ale zrobię focię, jak już się uporam z tą stalówką. Nie wiecie, gdzie można kupić taśmę klejącą z ekstremalnie mocnym klejem? Zwykłe nie dają rady... Na razie rzuć okiem na ten wątek na FPN. I ten. Marka Montegrappa przez jakiś czas należała do grupy Richemont i "była kontrolowana przez Montblanca".

Zależy, czy uda mi się zdjąć stalówkę bez połamania spływaka.

Wiedzieliście, że Montblanc robi stalówki dla Montegrappy? Na zdjęciu: rozbebeszony Montegrappa NeroUno wraz z "kuzynem" - nieprodukowanym już MB Generation. Niby Montblanc wycofał ten model z produkcji, ale maszyny zostały...

PG Realo jest odrobinę krótszy od MB146 - mniej więcej o długość "uciętych" zakończeń skuwki i pokrętła. Stalówka jest tej samej wielkości, pojemność pewnie trochę mniejsza, bo konstrukcyjnie pióro bardziej przypomina Aurorę Ottantotto (wewnętrzny korpus), niż MB. BTW, pospiesz się z tym Realo, bo nowe klipsy wyglądają paskudnie - jak skrzyżowanie sailorowej kotwicy, pelikanowego "dzioba", strzały Parkera i rzymskiego miecza. Stare, proste były bardziej eleganckie. Mam dziwne przeczucie, że z czasem Sailor wprowadzi nowy klips we wszystkich modelach.

Nie wiesz, dopóki nie spróbujesz. Ciekawe, czy ktoś potrafiłby wprawić przezroczysty kamień szlachetny w stalówkę (albo np. kawałek szafirowego szkiełka), po bokach rozcięcia, tak, żeby podchodził atramentem i żeby było widać, jakim kolorem jest napełnione pióro.

Się mnie to podoba też takie chcę!

Jakby było z ruskiej stali, to przy fleksowaniu robiłbyś dziury w blacie.

I nic. Ale jakbym miał wybierać pomiędzy MB 252 i Noblesse SL...

Prawda. Poza tym obok na tym samym straganie leżał MB 252.

Nie. Za drogo, a biednym.

Na Kole był niedawno MB Noblesse Slim urządzony w podobny sposób.

Przyda się jeszcze kawałek tworzywa na wypełniacz, bo pęknięcie się wyraźnie rozchodzi. Sprawdź najpierw na mało widocznym kawałku, czy w ogóle "łapie".

W polskiej dystrybucji pełnowymiarowe Sailory tyle właśnie kosztują.

Ty nie precyzuj, tylko kleju szukaj.

Z dużym prawdopodobieństwem to octan celulozy. Na pewno już nie celuloid, a tego drugiego, zdaje się, używają do tej pory.

A w Internetach czasem bywasz?