Skocz do zawartości

Alveryn

Użytkownicy
  • Ilość treści

    3294
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Alveryn

  1. Racja. Nie wystarczy, że kołnierz będzie trzymał stalówkę na spływaku - musi kompensować naprężenia powstające przy pisaniu. Najtaniej będzie upolować na aukcji nib unit od M200 i przełożyć.
  2. Metalowy pierścień pojawił się w modelach Mxxx, te starsze miały goły plastik. Trafił Ci się ten przezroczysty, bardziej kruchy wariant. Gwint w pierścieniu od innego, podobnego rozmiarowo Pelikana powinien pasować.
  3. Przez pierwsze pół roku obecności na (starym) PWF miałem tylko trzy pióra. A teraz używam słowa "tylko" w odniesieniu do trzech piór...
  4. Z tego, co wiem, spływak w kształcie "skoczni narciarskiej" jest starszy.
  5. Lubię kinową serię X-Men, ale ostatni film był tylko o oczko lepszy od "Bastionu". Namieszali w filmowym kontinuum, i to w wydarzeniach sprzed zmiany linii czasu.
  6. No to taką właśnie wersję ostatnio kupiłem, tylko z nowszym spływakiem i białą "ptasią" na skuwce. Pewnie odrobinę nowszy model. Za to dokładnie taki spływak ma moja Monte Rosa.
  7. Ostatnio trafiłem MB344 za 400 zł. Wprawdzie w wersji późniejszej, "resinowej", ale za to ze złota stalówką. Mam nadzieję, ze nie piszesz o tym celuloidowym składaku przerabianym na "demonstrator"? Poszedł za 710 zł.
  8. Do 1000 zł... Ostatnio za 800 zł można od ręki dostać MB145, stan nawet niezły, oryginał. Moim zdaniem i tek o 200 zł za drogo. Poza tym używany MB146. MB144 można ustrzelić nawet dwa. Waterman Carene - można powiedzieć, że to "kobiece" pióro, ale nie tak całkiem "babskie". Może jakaś kolorowa Aurora u Inahona? Przy tym budżecie można naprawdę powybrzydzać.
  9. Przy około 500 zł można się już pokusić o tańsze albo bardziej zużyte Majstersztyki, ale trzeba mieć do tego sporo szczęścia i uważać na podróbki. 144 i Generation mogą się trafić za około 400 zł. Także Mozart, ale to bardzo małe pióro.
  10. Na powyższym zdjęciu widzimy reakcję rzeczonego aktora po premierze najnowszej odsłony serii X-Men. W której, niestety, grał był pierwsze skrzypce. (Quicksilver był chyba jedynym pozytywnym elementem tego czegoś).
  11. W okolicach 200 zł da się (choć dość rzadko) upolować m.in.: 12, 22, 31, 32, 221, Noblesse Slimline ze stalową stalówką. Prawdopodobnie Carrera też może się trafić, ale tego akurat nie potwierdziłem empirycznie. O ile stalówki w tych piórach są fajne, o tyle same pióra raczej nie grzeszą jakimś niesamowitym designem czy jakością użytego plastiku. Ale skoro koniecznie musi być MB...
  12. Czekam na MB Heritage 1912 ze stalówką z adamantium.
  13. Grubość kreski zależy od rodzaju zamontowanej stalówki, zwykle producenci oferują kilka(-naście) opcji, więc wyszukiwanie próbek pisma jedynie po modelu da nieco losowe wyniki. Do bardzo cienkiej suchej kreski dobry jest np. Pilot 78G ze stalówką F. Sheaffer Prelude też rysuje cienką linię, ale dość mokrą.
  14. Myjka i moczenie były na samym początku, zanim lepiłem. Mam kilka pomysłów, będę próbował po kolei. od najmniej inwazyjnych. Zwróćcie uwagę na zaczepy w stalówce - mają wypustki. Może nie ruszyć bez podważenia.
  15. To ją zdejmij, jak siedzi sztywno. To nie jest cieniutka blaszka z Sonneta i nie ma jak się pod nią wbić igłą ani pęsetą. Jakbym miał drugi spływak, ten bym po prostu rozpuścił. Ale nie mam. Wskazane powyżej stalówki mają trochę specyficzne rozmiary. Bez uzgodnienia z właścicielem nie ruszę dalej. Drastyczne metody nadal są możliwe, ale mogą nie być konieczne. Dorwałem cieniutką metalową taśmę, w sobotę pokombinuję z wycięciem przepychacza do kanału spływowego.
  16. Dzięki. Jak się nie uda - zastosujemy wariant droższy.
  17. To nie dociskaj za mocno, tylko poszukaj miejsca, w którym odstaje i pokombinuj z ustawieniem stalówki. Wyraźne zdjęcie stalówki od góry i od dołu też by nie zaszkodziło.
  18. Zobacz, czy stalówka dobrze przylega do spływaka. W pozycji "do góry nogami" dociskasz stalówkę do spływaka i pewnie domykasz połączenie. Może ktoś już nią wcześniej "fleksował" i się odgięła?
  19. Duże i o dość specyficznej, mimo że prostej formie. Aleksandra jest świetna i nie tak znowu droga, porównując z cenami sklepowymi podobnych rozmiarowo piór (np. Nakaya Cigar, Visconti Van Gogh Maxi). Raczej w normie, po prostu jesteśmy przyzwyczajeni do cen na rynku wtórnym. Muki jest zdecydowanie za droga i gdyby nie pewne sprzyjające okoliczności, nigdy bym się na nią nie zdecydował. Pisze się nimi fajnie, jak to "szóstkami" Bocka.
  20. "Wredny zaczep" jak w Sonnecie, tylko głębszy, a do tego jest bardzo sztywna, nie idzie tego odgiąć. Klejona też może być, bo z żadnej strony nie można jej przesunąć. Po nocy leżenia z nabojem pojawił się przepływ, ale mizerny. Czeka mnie jeszcze prostowanie ziarna i rozgięcie skrzydełek. Może się jednak uda to uruchomić.
  21. Pora na odrobinę pióromancji. Komuś upadł Parker 75. Stalówka się zgięła, bo widać, że była prostowana. Poza uszkodzeniem stalówki, zrobiło się takie coś: Zakup nowego spływaka w komplecie ze stalówką to żaden problem, w sieci krąży tego sporo w cenach dochodzących do $90. Problem w tym, że większość spływaków w tym modelu była wersją rozwojową Parkera 45 (cienki trzpień bez kolektora) i tylko/głównie takie trafiają się na rynku wtórnym. W tym przypadku mamy natomiast do czynienia z wersją produkowaną przez jakiś czas we Francji - sekcja jak w modelu Premier i klasyczny spływak. Klops. Najpierw zrobiłem dziurkę. Dziurkę zalałem rozpuszczonym plastikiem i wsadziłem drucik. Z drugiej strony też nalałem plastiku, złączyłem wszystko i odstawiłem do wyschnięcia. Żyletka posłużyła do zabezpieczenia i równego złożenia kanału. Nieźle to wygląda. Składamy. Nawet wlazło do sekcji. Gotowe. Łączenie jest sztywne, wytrzymuje nawet spory nacisk. Atrament bez trudu przechodzi przez spoinę i dopływa do miejsca, w którym kanał wchodzi pod stalówkę. Co nie znaczy, że pióro już pisze, niestety... Ktoś demontował stalówkę w P75? Na FPN twierdzą, żeby tego nie robić, a mam jeszcze jakąś blokadę pod samą blaszką. Trzeba będzie znaleźć bardzo cienki, sztywny drucik...
×
×
  • Utwórz nowe...