Skocz do zawartości

patefonik

Użytkownicy
  • Ilość treści

    331
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez patefonik

  1. Mnie się bardzo podoba. Boję się tylko, że takie malutkie... Lubię duże pióra w szczególności grube, ale wizualnie super.
  2. Mam dokładnie ten sam problem co Pitzmaker. Zachęcony recenzjami kupiłem, ale u mnie jest on zbyt różowy do pisania. Dodam tylko, że moja sztuka to świeżynka, przyleciał z kraju produkcji miesiąc temu... Może brak powtarzalności? Różne serie?
  3. Muszę mu się przyjrzeć bliżej, bardzo lubię grube pióra. Kształt fajny, ale stalówka rzeczywiście mogłaby być większa... Dzięki za recenzję.
  4. Zupełnie nie moja bajka. Dziękuję za recenzję.
  5. Spodobał mi się w internetowych zestawieniach i na zdjęciach. W świecie realnym niestety rozczarował, na podłym papierze, a takiego głównie używam za bardzo wpada w róż, jak na mój gust. Dzięki za recenzję...
  6. @Mariusz888 Zgadzam się, że na nakrętce fajniejszy. Jakoś tak jest, że atramenty niezaschnięte, mokre wyglądają lepiej jak po wyschnięciu... Szkoda, że tego blasku nie można zachować (a przynajmniej ja się niespotkałem) po wyschnięciu... Fajny kolorek, dzięki za recenzję.
  7. Ja jestem fanem zieleni, ale nie takiej. Jakaś taka "plastikowa". Dzięki za recenzję.
  8. Paskuda. Absolutnie nie dla mnie. Dzięki za recenzję.
  9. Bardzo fajny, mocny kolor. Szkoda, że tak trudno dostępny. Dzięki za recenzję.
  10. Jeśli o mnie chodzi to czerń powinna być smoliście czarna, ale "technikalia" rzeczywiście bomba. Dzięki za recenzję.
  11. Dzięki za recenzję. Jak napisał autor recenzji: "Ujdzie, ale mnie nie zachwyca"
  12. Raczej nie kupię. Taki nudnawy nieco. Niby nie ma się o co przyczepić, ale i nie ma się czym zachwycić... Dziękuję za recenzję.
  13. A próbowałeś ten sam atrament na tym samym papierze, ale w innym piórze? Jeśli pióro podaje zbyt dużo atramentu to właśnie taki efekt będzie występował. Mam takiego jednego delikwenta, który ma zbyt mokrą kreskę i taki efekt występuje na każdym papierze i z każdym atramentem (oczywiście z każdym który testowałem) kwestia tylko czy w większym czy w mniejszym stopniu. Inne pióra przy takich samych parametrach papier + atrament nie strzępią.
  14. Fajny kolor. Chyba jedna z ładniejszych sepii.
  15. Nigdy osobiście nie używałem żadnego z wymienionych, ale widzę kilku potencjalnych kandydatów. Bardzo dziękuję za ogrom pracy, który włożyłeś w to zestawienie. Inna sprawa, że praca to raczej przyjemna... Apelowałbym do Moderacji, o podklejanie takich wątków/ zestawień w odpowiednich zakładkach gdzieś na górze, tak by zawsze były pod ręką.
  16. A ja polecam platinum plasir. To bardzo fajne, niedrogie piórko. Pisze gładko, lekkie. Jedyny minus to naboje, które nie są zgodne ze standardem europejskim, trzeba kupować oryginalne lub założyć konwerter, ale trzeba go dodatkowo dokupić. Kupiłem córce i choć przewala się w plecaku jak w worku na kartofle od kilku lat nie zawodzi, a pisze zdecydowanie fajniej niż Parker - oczywiście w mojej opinii... Na alle*** nówki za około 90 zł.
  17. Dobre efekty da ci podświetlenie od dołu. Za czasów jak jeszcze dziergało się rysunki techniczne tuszem, a nie w AutoC*dzie kładło się źródło (w twoim przypadku rygę) na szybie, np. ze stolika na to kartka po której piszesz i lampka na podłodze. Całość trzymana oczywiście na kolanach. Nie jest to super wygodne, ale da się przerysować nawet na brystol
  18. Naprawdę ciekawa dyskusja. Ja może wrócę do tematu e-papierosów. Przepraszam, że nie do końca w temacie, zaraz wracam, ale trochę mnie właśnie oświeciło. Jak pisałem kichają te górnogrzałkowe w odróżnieniu od dolnogrzałkowych. Gdzie jest różnica? Otóż różnica jest w długości rurki prowadzącej do ustnika. Z górnej grzałki jest zdecydowanie krótsza niż z dolnej. Czyli prawdopodobnie układ zachowuje się tak samo, tylko, że przy dolnogrzałkowym "wyciek" mieści się jeszcze w tej rurce.. Czyli analogicznie wracamy do wykładu Nicpona, jeżeli pióro potrafi w dzióbku zmagazynować atrament to nie chlapie, a jeśli się nie mieści to kicha... Popatrzyłem na swoje skarby... i cóż z wymienionych w wątku mam tylko sailora (nieco inny model 1911) i pelikana m200. Popatrzyłem rzeczywiście żebrowania na pelikanie są jakby głębsze niż na sailorze.... nie mówiąc już o wielkim dziobie mojego M1000 które nigdy nie wylało... Oczywiście nie jest moim celem namawianie kogoś do palenia i takie tam, ale te dwie rzeczy zachowują się podobnie...
  19. Sprawdziłem swoje m200. Dziurki jako takiej pod klipsem nie ma, jest w starym Montblanc-u, ale za to jest niewielka szczelina pod klipsem Gdy dmucham w skuwkę (tak jestem dociekliwy) słychać jak powietrze z m200 (dokładnie ze skuwki) uchodzi pod klipsem, także hermetycznej szczelności absolutnie w tym piórze nie ma...
×
×
  • Utwórz nowe...