A ja idąc śladem wujka konisa, znalazłem na naszym podwórku niezwykłą perełkę za śmieszne pieniądze.
Proszę Państwa oto celuloidowy Conklin Glider Green Striped z 1940 roku.
Tu na fotce jeszcze w opłakanym stanie, z pękniętym korpusem, brudną sekcją, brakującym gumowym kondonikiem na atrament, oderwanym klipsem od skuwki, ale za to z błyszczącą złotą 14 ct stalówką. Wszystko osobno - w sam raz robota dla McGyvera .