Skocz do zawartości

AquaMAN

Użytkownicy
  • Ilość treści

    431
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez AquaMAN

  1. Dzień dobry, bo to już niedziela! Inspiracją do zrobienia modyfikacji tego pióra był model znanej włoskiej firmy (specjalnie nie wymieniam nazwy, żeby nie zapeszyć). Jak zobaczyłem po raz pierwszy pióro z korpusem skręconym spiralnie z takimi zajefajnymi paciorkami to od razu zapragnąłem je mieć, problematyczna okazała się cena, która podziała na mnie jak wiadro zimnej wody wylane na łeb. No bo kto ma wolne 12 tysiaków na pióro wieczne? Chyba tylko jakiś Kulczyk, albo inny Solorz z Polsatu. Dlatego sam musiałem sobie zrobić obiekt marzeń. Zaczęło się od zgromadzenia potrzebnych materiałów. I do roboty! tu pierwsza gwiazdka (już na swoim) piórze a potem to już poszło z górki i tu mamy brylantową obrączkę Na dalszych fotkachc kolejne procesy produkcyjne i na końcu mamy Visconti, sorry Wing Sung Divine dobranoc WaterMAN
  2. Nie, no przecież nie wypada nie dawać odpowiedzi na zadane pytanie - to tak z grzeczności nieprawdaż?
  3. Gorzej z 250 diamencikami, a raczej cyrkoniami.
  4. A piaskarki to teraz stoją chyba w zajezdni. Najwcześniej zimą wyjadą na ulice.
  5. Ja wiem, ja wiem czym to zrobił... Ceramiczną obieraczką do ziemniaków
  6. Ale wciąż pracuję nad jeszcze jedną propozycją konkursową. Ono będzie w kategorii biżuteria użytkowa .
  7. Dobry wieczór! Inspiracją do zrobienia modyfikacji tego pióra był post z 23 lutego br. w dziale naprawa i konserwacja piór w którym rozważano możliwość zamontowania złotej stalówki watermana z oznaczeniem NW3 do innego pióra. Stanęło na tym, że się nie da i dlatego postanowiłem sam sprawdzić czy jest to możliwe. Jako biorcę wybrałem stare drewniane pióro na naboje nieznanego producenta, wyposażone w pospolitą stalówkę Iridium Point Germany (IPG) o grubości kreski M. Stalówka pisała poprawnie, bez drapania, ale była twarda jak gwóźdź i to mi nie pasowało. Organem do przeszczepu była złota stalówka z imprintem Waterman's 14 CT NW3 od nieznanego dawcy. Nie obyło się bez problemów z dopasowaniem nowej stalówki do sekcji i spływaka, ponieważ okazała się być mniejsza i cieńsza od IPG, za cholerę nie chciała się trzymać na właściwym miejscu i wchodziła za głęboko w sekcję. Jedynym wyjściem była modyfikacja grubości spływaka za pomocą dwuskładnikowej żywicy. Jak już wszystko ze sobą pasowało na wcisk pojawił się kolejny problem, a mianowicie regulacja przepływu atramentu. Taka mała szczelina w spływaku nie mogła dawać wystarczającej ilości atramentu, aby pisać z fleksem i jak się mocniej nacisnęło to wychodził dwuślad. Tu pomocnym okazał się @tsyrawe, który opisywał swoje zmagania z Pilotem Falconem i też wypiłowałem w spływaku niezły kanał. Jeszcze tylko poprawiłem osadzenie stalówki względem spływaka, tu już wziąłem miarę ze stalówki WM Hemi, która jak się okazało jest takiej samej wielkości. z lewej strony bastard, z prawej WM hemispfere Na koniec przyszła kolej na napisanie czegoś. Do jazd próbnych użyłem różnych atramentów: górny napis to Grenat L'Artisan Pastellier, a reszta to Waterman Brown Havana. Słabym elementem tego pióra jest system zasilania w atrament, ot zwykły nabojowiec, ale najważniejsze że pisze kreską o rozpiętości od XF (odwróconą stalówką) do BB. Może w przyszłości dorobię do niego dźwigienkę tzw. (lewar filler) wtedy będzie bardziej windydżowe.
  8. No to jeszcze raz trzeba wpisać, póki pamiętam, mam nadzieję, że mnie nie wywali z tego serwisu.
  9. Bo nie ma reszty postu, który tak usilnie tu wklepywałem. Tam jest opisana historia jak to pióro zostało zmodyfikowane.
  10. Dobry wieczór! Z moich szumnych zapowiedzi wyszło wielkie g... (chyba mam słabe umiejętności manualne) Więc, żeby nie oddać konkursu walkowerem przedstawiam Państwu moje nieślubne dziecko, które sobie zrobiłem jakiś czas temu. Pióro wyprodukowane w jednym egzemplarzu - jeszcze w fazie prototypu: WaterMAN bastard. Ma drewnianą obudowę i stalówkę z 14-karatowego złota, a tak wygląda:
  11. Jeszcze jedno słowo o Prelude. Uważaj na drobny i długi gwint jaki jest nacięty na plastikowej sekcji. Trzeba zachować szczególną uwagę przy skręcaniu pióra, bo były częste przypadki uszkodzenia zwojów na sekcji przez to że krzywo był nakręcany korpus. Takie uszkodzenie powstaje z winy użytkownika i nie jest uznawane przy naprawie gwarancyjnej. W nowym modelu Sheaffera - Sagarisie producent już to poprawił i gwint łączący sekcję z korpusem jest inny, chociaż stalówka i spływak jest ten sam co w Prelude (korzystają ze sprawdzonych rozwiązań).
  12. Ja jeszcze nie gotowy. Coś czuję, że to co sobie wymyśliłem przerosło mnie . Ale jak skończę to wrzucę mojego zawodnika.
  13. Jak tak się opatrzyłem, to z tych trzech wybrałbym Sonneta, Dlatego że Exceptiona już mam (więc po co mi drugi?), a ten MB 149 wygląda dość niezgrabnie. Taki wielki jak wieloryb. Za to srebrny Sonnecik w jodełkę jest taki zgrabny i seksowny
  14. Niedługo się pokaże i będzie produkcji japońskiej. Dlaczego, bo Japończycy wszystko mają małe .
  15. Ładne, ale jakieś chińskie, sądząc po sposobie zasilania atramentem. Załóż gumę na instrument i do dzieła.
  16. Przeczytałem uważnie ten post i przyszedł mi do głowy pomysł, którym się z Tobą, Kasiu podzielę. Są dwie osoby na forum które mogą ci pomóc. W sprawie wyczyszczenia zabarwionej sekcji polecam Krzyśka z Inahona. Myślę, że będzie to nielada wyzwanie dla jego teamu z fabrycznego serwisu Sheaffera. Być może mają jakieś profesjonalne środki czyszczące niedostępne dla nas i poradzą usunąć Syraha z sekcji Preluda. Jak już pióro będzie czyste, to trzeba się jakoś zabezpieczyć na przyszłość. Proponuję Nicponiowi zadać zadanie sporządzenia antidotum na Syraha. Dokonanie analizy rozkładu chemicznego tego atramentu to dla niego pestka, więc myślę, że zrobienie wywabiacza, też nie powinno być jakoś specjalnie trudne.
  17. Przestańcie, to nie wina atramentu. Po prostu Preludy nie są już takie jak kiedyś - amerykańskie, tylko chińskie. Dąży się do taniości, to dają gorsze materiały i tyle. Myślę, że podobnie się nieodwracalnie odbarwi w zetknięciu z Syrahem Sheaffer gift 100, 300 i ten najnowszy model Sagaris. Od siebie dodam, że Syraha testowałem w codziennej pisaninie w starym 20 letnim WM Hemi i nic się nie działo, a po zużyciu 2 ml próbki bez problemu przeszedłem na inny kolor.
  18. A tu prawdziwa ciekawostka Pilot Prera w wersji z plexi. Nie wiedziałem, że takie robią.
  19. Dobrze kombinujesz z tymi stalkami Bock. Wiland też takie zastosował w swoich piórach.
  20. A co to za odmiana Sonneta? Wydaje mi się, że jest platerowany srebrem.
  21. To w następnym miesiącu, teraz japońskie, a czy ktoś wie jakie pióra są robione w Ameryce Południowej?
  22. Nazwa jest myląca, bo Petrol to mi się kojarzy z ropą naftową, więc kolor powinien być jakiś taki ropopochodny, a tu zieleń. Ale ogólnie ładny, coś innego...
  23. Musiałbym zobaczyć jeszcze raz tę scenę jak Rainer bierze ze stołu przedmiot do pisania i dźga nim w szyję Maćkowiaka - którego nie lubię. Myślę, że był to długopis (czyżby metalowy Parker Jotter), bo nie pamiętam, żeby zdejmował skuwkę. No chyba, że było to pióro Pilot Capless.
  24. No jak to był szefem gestapo w Warszawie, grał go ten kolo z eurobanku, Karol - który został papieżem.
×
×
  • Utwórz nowe...