Skocz do zawartości

Pióro do 300 - 350 zł


Polecane posty

Witam wszystkich miłośników tradycyjnego pisania. 

Stoję przed wyborem kolejnego pióra. Od mniej więcej dekady piszę niebieskim Parkerem Urbanem. Pióro niestety sporo przeszło i wygląda najdelikatniej mówiąc nieciekawie - lakier odpryskuje i schodzi przede wszystkim ze skuwki, ale nie tylko. Generalnie nie jestem zachwycony jakością tego pióra. Lakier już dawno zaczął się wycierać od zakładania skuwki na korpus (co zresztą robię bardzo rzadko, bo jednak wygodniej pisze mi się bez skuwki), a sama skuwka tak się wyrobiła, że już w ogóle nie trzyma i spada.

Pomału nadchodzi czas, żeby wymienić to pióro na inne, nieźle piszące, które będzie dość długo służyło. Budżet, jaki przeznaczam na zakup to maksymalnie 300 - 350 zł. Chciałbym, żeby nowe pióro:

  1. było nowe;
  2. było dostępne w Polsce;
  3. miało klasyczny, elegancki wygląd - w stylu np. Sheaffera Prelude, Watermana Hemisphere, czy niektórych Crossów;
  4. było metalowe
  5. pisało gładko, dość cienką linią - stalówka F;
  6. było zakręcane (nie jest to wymóg niezbędny, ale przyznam, ze po moim parkerze jakoś nie ufam w trwałość skuwek na "klik");
  7. najlepiej, jakby było zasilane tłoczkiem.

Boję się, że w tym przedziale cenowym z metalowych i zakręcanych jest tylko Sheaffer Intensity, który zresztą mi się podoba i mógłbym go kupić. Z innych wizualnie interesujące wydają mi się: WM Hemisphere, Sheaffer Prelude, 100, Diplomat Traveller i Cross - Century II, ATX. Niestety żadne z nich nie jest zakręcane.

Nie mam koniecznych wymagań co do ciężaru i grubości pióra (choć wolę cięższe niż lżejsze) - jak widzicie zwróciłem uwagę na Prelude, ale też na lżejsze i cieńsze - Diplomata i Crossa Century II. Tę kwestię rozstrzygnę pewnie, kiedy wybiorę się do sklepu, żeby na żywo obejrzeć i "zważyć" każdy interesujący mnie model.

 

Co byście wybrali? A może podpowiecie jakieś, którego nie brałem pod uwagę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o wygląd piór Duke, to niestety nie podchodzą mi. Wydaje mi się, że za bardzo biją po oczach ozdobnikami i formą - nie mój klimat.

Co do Kaweco, to myślałem o Studencie, ale niestety jest z tworzywa, co dla mnie jest wadą. Wolałbym jednak metalowe, chociaż z drugiej strony jest zakręcane, więc nie skreślam Studenta. Faktycznie jest klasyczny w formie. Dzięki za podpowiedzi!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy w kwestii stalówek dla Kaweco, to nie zaszła przypadkiem zmiana na linii Bock - Jowo? (prawdopodobnie związana z kwestią braku powtarzalności)

A co do poleceń - nie tyle polecam, co sam przymierzam się do Lamy Studio. Wiem, nie wszystkim przypada do gustu szkoła Bauhausu we wzornictwie, ale mnie się to pióro szalenie podoba! Cena od jakiś 220zł do 380zł (wersja all black), ale za tą kwotę masz @Mustapha1410  w zasadzie wszystko z listy oprócz zakręcanej czapki. Plus - możliwość wymiany stalówek (łącznie ze złotą), gdy znudzi ci się M, czy też inne F.

Edytowano przez heyahero
Polecenie
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, heyahero napisał:

...Lamy Studio. Wiem, nie wszystkim przypada do gustu szkoła Bauhausu we wzornictwie...

Duży off-topic, sorki.

Zdecydowanie polecam Lamy Studio jako znakomite pióro w swoim przedziale cenowym, mam, używam i sobie chwalę, ale nie dlatego podjąłem ten wątek.

Do piór Lamy doklejono, moim zdaniem niesłusznie, rzekomo nobilitującą etykietę: Bauhaus. Spróbujmy odkłamać tę łatkę, która dla mnie jest komplementem dość szemranym.

Lamy jako firma a Joseph Lamy jako jej właściciel przykładał duże znaczenie do wzornictwa i zatrudniał nie żałując grosza uznanych, zewnętrznych projektantów. Nie ukrywał ich personaliów, przeciwnie, epatował potencjalnego klienta dużymi nazwiskami. Gerd A. Muller, Hannes Wettstein, Mario Bellini czy Franco Clivio nie zbudowali swoich zawodowych pozycji i biogramów w encyklopediach na projektach dla Lamy, to Lamy zbudowała swoją pozycję na ich dorobku - i chwała Lamy za to.

Z projektantów związanych z Lamy tylko Gerda A. Mullera  - twórcę Lamy 2000 - da się jakoś powiązać z Bauhausem, rzeczywiscie był epigonem tego kierunku. Mógł być tylko epigonem, bo lata jego twórczej aktywności przypadały na lata gdy Bauhaus od dawna odchodził do lamusa. Czy w związku z tym Lamy 2k to Bauhaus? Wszak nie każde dzieło Picassa to surrealizm, nie każdy Grisham to prawniczy thriller. A kryteria formalne definiujące przynależność do tego kierunku w miarę wyraźne w architekturze / vide choćby obóz w Auschwitz projektu Franza Ertla - tak, to też Bauhaus/ w sztuce użytkowej są - moim zdaniem - bardzo nieostre. Zastrugany drewniany ołowek to  mimo  prostoty swej formy i funkcjonalności dalej drewniany zastrugany ołowek a nie Bauhaus, podobnie jak cieszące oko i niemęczące ręki niewydziwione pióro to po prostu dobre pióro. A 2k to pióro znakomite!

Wracając do Lamy Studio - powiedzcie mi co ma to zaprojektowane na początku XXI wieku przez urodzonego w 1958 roku Szwajcara Hannesa Wettsteina pióro wspólnego z Bauhausem / głownie lata dwudzieste i trzydzieste w Niemczech, po 1933 w Europie i USA/. Co ma wspólnego H. Wettstein z Miesem van der Rhode? Jak się ma deklarowany minimalizm Bauhausu do efektownego, zupełnie nieoczywistego, inspirowanego śmigłem klipsa Studio? Brak okienka do funkcjonalności? Jak się ma deklarowane przez modernizm, którego Bauhaus jest odłamem odcięcie się od tradycji i dorobku poprzedników do konstrukcji znanej ze Studio i paru innych modeli Lamy stalówki Z50 ewidentnie  bezpośrednio inspirowanej stalówką Parkera 75?

By długą historię uczynić krótką: Studio - tak, Bauhaus - nie 😀

Edytowano przez ink diver
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, heyahero napisał:

A czy w kwestii stalówek dla Kaweco, to nie zaszła przypadkiem zmiana na linii Bock - Jowo? (prawdopodobnie związana z kwestią braku powtarzalności)

To możliwe, podobnie jest chyba w przypadku Leonardo, bo w starszych modelach (Momento Zero, Furore) siedziały stalówki Bocka, w nowym (Messenger) siedzą JoWo. Trzeba by sprawdzić grawerunek esów-floresów na brzegach skrzydełek nowych Kaweco, to powinno dać odpowiedź.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, ink diver napisał:

(...)

Wracając do Lamy Studio - powiedzcie mi co ma to zaprojektowane na początku XXI wieku przez urodzonego w 1958 roku Szwajcara Hannesa Wettsteina pióro wspólnego z Bauhausem / głownie lata dwudzieste i trzydzieste w Niemczech, po 1933 w Europie i USA/. Co ma wspólnego H. Wettstein z Miesem van der Rhode? Jak się ma deklarowany minimalizm Bauhausu do efektownego, zupełnie nieoczywistego, inspirowanego śmigłem klipsa Studio? Brak okienka do funkcjonalności? Jak się ma deklarowane przez modernizm, którego Bauhaus jest odłamem odcięcie się od tradycji i dorobku poprzedników do konstrukcji znanej ze Studio i paru innych modeli Lamy stalówki Z50 ewidentnie  bezpośrednio inspirowanej stalówką Parkera 75?

By długą historię uczynić krótką: Studio - tak, Bauhaus - nie 😀

Oj, tu się z Tobą cholernie nie zgodzę! Minimalizm =/= Bauhaus - nie mylmy pojęć. Co do Bauhausu - i w zasadzie każdego historycznego okresu w dziejach ludzkości - to formalnie jest to kwestia zamknięta. Był. Ale nie zmienia to faktu, że z dokonań tych czerpać nie możemy obecnie.

Zatem, czy to jest jakiś zarzut, że Wettstein nie jest na "tyle stary", by załapać się na wzorcowy mit założycielski Bauhausu? Podobnie jest chyba ze szklaną ścianą kurtynową, cytowanego na wszelkie sposoby budynku szkoły, tylko jakby odwracając całą sytuację chronologicznie - technologia dopiero po kilkudziesięciu latach dogoniła zamysły projektantów :D Lamy wiele razy podkreślało i podkreśla, że zapraszają do współpracy różnych projektantów (głównie architektów), którzy jeszcze dla nikogo innego nie projektowali instrumentów piśmienniczych, więc nazwisko Wiettenstaina raczej przypadkowe nie było. Wierz mi - inaczej projektuje się tzw. wolną ręką, a inaczej posługując się z góry określonymi normatywami (np. prefabrykaty).
Ja dzisiaj projektując dowolną chałupę, wprowadzając te zasady w życie w procesie projektowym, liczę się z tym, że nie było mi dane urodzić się w latach 20/30-tych XX w., ale dzięki dzisiejszej wiedzy na temat mogę swoją twórczością czerpać z garściami z dokonań tego okresu. Oczywiście nie ukrywam, że nie wprost. Analiza - Synteza - Projekt.

 

Wracając do Studia (jak by to powiedział wprawny komentator sportowy). Poniższe to akurat moje dywagacje; o szczegóły trzeba by było zapytać Projektanta (teraz to już chyba niemożliwe), albo samego Producenta (omijając przy tym sprytnie dział marketingu), czy też jakiegoś znawcy sztuki użytkowej z tego okresu.

Śmigło w Studio.
Pierwszym zasadniczym dogmatem szkoły z Dessau jest to, że "potrzeby emocjonalne są uznane za równie ważne jak pragmatyczne". Czyli, jeżeli ta forma przyczynia się do tego, że bez problemu wsuniesz pióro do kieszeni, to jest ona jak najbardziej prawidłowa i zgodna z duchem projektowania tej szkoły.

Brak okienka.
Studio to nie jest model tłokowy pióra. Jak weźmiesz sobie do ręki dowolne pióro na nabój/konwerter do ręki, które miało takowe okienko, to od razu zobaczysz, że musiało by być znaczne i "dziurawione" - jak w Safari - żeby było czytelne i funkcjonalne (patrzenie przez "przeszklone" okienko, w którym byłoby widać kolejną warstwę "przeszklenia" w postaci naboju/konwertera?), albo miało takie okienko, żeby je mieć - działało to na zasadzie zero-jedynkowej: jest atrament, nie ma atramentu. Więc zastosowanie subtelności okienek, takich jak w 2k, czy modelach Montblanca z lat 70 mijałoby się z celem. No chyba, że masz reservtank w piórach Geha - prztyk! i napiszesz jeszcze stronę.
Podejrzewam, że rozpatrując tego typu "udogodnienia" w procesie projektowym, Projektant po prostu z niego zrezygnował. BTW - w Lamy 2k ono jest, bo to tłok, ale czy jest tak funkcjonalne co w mojej 69-ce? Nie wiem.

Stalówka.
Nie wiem, kto od kogo kopiował, ale temat "inspiracji" we wzornictwie to temat rzeka. Począwszy od rysowania w jaskiniach palcem umazanym w mazidle, aż po technologie kosmiczne i 5G - nie idźmy tą drogą; dyskusja nie ma sensu.

ALe co do samej stalówki Z50, to jak popatrzysz sobie na stalówki z modeli poprzedzających dzisiejsze - mówię tutaj głównie o modelach cp1 i serię Profil - czyli aż od momentu, kiedy projektując zaczęli odchodzić od "przykrytych" i "częściowo przykrytych" stalówek - to Lamy jest tutaj konsekwentne od mniej-więcej lat 70-tych XX wieku. Wskaż mi proszę paluszkiem taką konsekwencję u Parkera, czy innych producentów piór wiecznych. I jeszcze - damn! - zgadzało by się to z jedną z kluczowych zasad Bauhausu (pożyczę sobie cytat z Wiki):

"Używanie powtarzalnych form, czyli standardowych elementów (prefabrykatów). Elementy powinny być tak wytwarzane, by umożliwiały powstanie różnych kombinacji. Starania o modularyzację (Ernst Neufert). Powstaje pojęcie „technologicznego” lub „nietechnologicznego” użycia materiałów." - swoją drogą "niebieski Neufert" macha do mnie z półki z książkami ;)

 

...

Ufff... Nie będę się rozpisywał co do ołówka (drewniany ołówek, to "nie bauhaus"; automatyczny - jak najbardziej! :D), czy projektu obozu w Auschwitz (to trochę jakby utożsamiać religię z wiarą i pisać, że to "jedno i to samo") - dyskusja pójdzie w stronę emocji i tyle ją będą widzieli.

Dobra, bo robi się rozpierducha z wątku o wyborze pióra za 300zł. Enyłej, nie spodziewałem się tutaj, że po zwykłym skrócie myślowym ("szkoła Bauhausu") dostanę rozprawkę nt. doklejania Bauhausu do Lamy itp (swoją drogą sami sobie doklejają wdrażając te doktryny projektowe do własnej produkcji, ale co ja tam wiem).

 

Lowju! Baj-baj!

PS. @Mustapha1410 kupuj Studio, albo "nie będziesz godny"! :D:P

 

 

Edytowano przez heyahero
literówki, litrówki, ćwiartki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, tom_ek napisał:

To możliwe, podobnie jest chyba w przypadku Leonardo, bo w starszych modelach (Momento Zero, Furore) siedziały stalówki Bocka, w nowym (Messenger) siedzą JoWo. Trzeba by sprawdzić grawerunek esów-floresów na brzegach skrzydełek nowych Kaweco, to powinno dać odpowiedź.

Wydaje mi się, że o tej wymianie mówili w jednym ze swoich filmów Brian z Drew z GouletPens, ale musiałbym poszukać. Z tego co pamiętam spływaki też nieco się różnią patrząc na nie od dołu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@heyahero

Wczorajszy wpis zakończyłem:

Wracając do Lamy Studio - powiedzcie mi co ma to zaprojektowane na początku XXI wieku przez urodzonego w 1958 roku Szwajcara Hannesa Wettsteina pióro wspólnego z Bauhausem / głownie lata dwudzieste i trzydzieste w Niemczech, po 1933 w Europie i USA/. Co ma wspólnego H. Wettstein z Miesem van der Rhode? Jak się ma deklarowany minimalizm Bauhausu do efektownego, zupełnie nieoczywistego, inspirowanego śmigłem klipsa Studio? Brak okienka do funkcjonalności? Jak się ma deklarowane przez modernizm, którego Bauhaus jest odłamem odcięcie się od tradycji i dorobku poprzedników do konstrukcji znanej ze Studio i paru innych modeli Lamy stalówki Z50 ewidentnie  bezpośrednio inspirowanej stalówką Parkera 75?

By długą historię uczynić krótką: Studio - tak, Bauhaus - nie 😀

...........................................................................................................................................................................................................................................................................

Oj, tu się z Tobą cholernie nie zgodzę!

Tu – to znaczy gdzie? Tam, gdzie stawiam pytania?

 

 

 Minimalizm =/= Bauhaus - nie mylmy pojęć.

I cytatów. Napisałem „modernizm, którego Bauhaus jest odłamem” i nigdzie nie stawiałem znaku równości czy nierówności

 

.

Zatem, czy to jest jakiś zarzut, że Wettstein nie jest na "tyle stary", by załapać się na wzorcowy mit założycielski Bauhausu?

Człowiekiem Renesansu można być w każdej epoce. Z innymi epokami/stylami jest trudniej.

 

 

Śmigło w Studio.
Pierwszym zasadniczym dogmatem szkoły z Dessau jest to, że "potrzeby emocjonalne są uznane za równie ważne jak pragmatyczne". Czyli, jeżeli ta forma przyczynia się do tego, że bez problemu wsuniesz pióro do kieszeni, to jest ona jak najbardziej prawidłowa i zgodna z duchem projektowania tej szkoły.

...

Mniejsza o kolejność dogmatów szkoły / wolę, gdy szkoła uczy myślenia a nie dogmatów/. Jak zrozumiałem praktycznie każdy średnio twardy i niezbyt zaostrzony klips jest zgodny z duchem tej szkoły. Może z wyjątkiem tego w Studio, gdzie jest akurat jednorazowym nijak nieumotywowanym ozdobnikiem. Firma Lamy nigdy nie miała żadnego związku z lotnictwem, o ile wiem Wettstein tez pilotem nie był a pióro nie było pomyślane jako gadżet dla lotników. Nie wiem jakie potrzeby emocjonalne miałoby to śmigło zaspokajać. Co innego kojarzący się z nazwą firmy motyw dzioba w Pelikanie, będąca częścią logo strzała u Parkera czy może może i nieuzasadniona ale przez dekady obecna w grilu BMW podwójna nerka. Z tym, że dziób Pelikana czy nerka BMW nie rysują korpusu-;)

 

 

Brak okienka…. działało to na zasadzie zero-jedynkowej: jest atrament, nie ma atramentu.

Lekki przechyl pióra zastępował przetwornik cyfrowo analogowy-;) Inna rzecz, że okienka w piórach tłokowych są fajne, póki są nowe i nieprzebarwione,później zwłaszcza przy zmianie koloru atramentu potrafią wyglądać szpetnie.

 

 

Więc zastosowanie subtelności okienek, takich jak w 2k, czy modelach Montblanca z lat 70 mijałoby się z celem. No chyba, że masz reservtank w piórach Geha - prztyk! i napiszesz jeszcze stronę.

Okienko i reservtank – dwa grzyby w barszcz, koncepcja niezbyt spójna, a reservtank to ślepy zaułek ewolucji. Ale to już zupełnie inna bajka..

 

 

Stalówka.
Nie wiem, kto od kogo kopiował… nie idźmy tą drogą; dyskusja nie ma sensu..

..

OK, skoro tak uważasz. Nie sugerujmy się datami rozpoczęcia produkcji Parkera 75 i piór Lamy ze stalówką Z50🙂, poprzestańmy na stwierdzeniu, że obie firmy były jakoś zaangażowane w naśladownictwo. Można i tak -:(

 

 

.... Lamy jest tutaj konsekwentne od mniej-więcej lat 70-tych XX wieku. Wskaż mi proszę paluszkiem taką konsekwencję u Parkera, czy innych producentów piór wiecznych

...

Z całym szacunkiem ale paluszkiem możesz wskazać coś w Lamy w latach siedemdziesiątych a nie u światowego potentata jakim był w tym czasie Parker - tu potrzebny jest gest nieco szerszy. Można mówić o konsekwencji Lamy albo o szerokości oferty Parkera czy innych wielkich graczy na tym rynku. Mniej zorientowanym w temacie kolegom przypomnę, że jeszcze chwilę wcześniej Joseph Lamy był przedstawicielem handlowym Parkera na Niemcy.

 

 I jeszcze - damn! - zgadzało by się to z jedną z kluczowych zasad Bauhausu (pożyczę sobie cytat z Wiki):

"Używanie powtarzalnych form, czyli standardowych elementów (prefabrykatów). Elementy powinny być tak wytwarzane, by umożliwiały powstanie różnych kombinacji..

...

Radia na tranzystorach, telewizory lampowe czy na układach scalonych to też Bauhaus? Damn! 

 

 

Ufff... Nie będę się rozpisywał co do ołówka (drewniany ołówek, to "nie bauhaus"; automatyczny - jak najbardziej!), czy projektu obozu w Auschwitz (to trochę jakby utożsamiać religię z wiarą i pisać, że to "jedno i to samo") –

A to już zostawię bez komentarza.

 

Dobra, bo robi się rozpierducha z wątku o wyborze pióra za 300zł.

...

E tam, od razu rozpierducha. Ja nie widzę cienia nielubianego przeze mnie Bauhausu w  lubianym przeze mnie Studio. Miejsca na emocje też nie widzę. Ty, choć mnie nie przekonałeś, zwróciłeś moją uwagę na parę ciekawych kwestii i zmusiłeś do pewnych przemyśleń. Jeśli moje wpisy skłonią Cię do jakichś refleksji to super, warto było pisać, na tym w końcu polega dyskusja. O samym Lamy Sudio dyskutować nie sposób - obaj wiemy, że to fajne pióro warte polecenia.

 

Lowju! Baj-baj!

...

Ja też łaczę wyrazy szacunku

 

 

Edytowano przez ink diver
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na Wasz off-topic, muszę przyznać, że zadając pytanie o wybór pióra nie spodziewałem się otrzymać tyłu informacji dotyczących wzornictwa, architektury i sztuki. Nie piszę tego w żadnym razie z ironią. Ta dyskusja jest ciekawa i bardziej pouczająca niż rady "wybierz x lub wybierz y".

Wracając do piór powiem, że jeśli chodzi o stronę wizualną jednak bliżej mi do stylistyki Kaweco Student i np. Sheafferów niż Lamy Studio. Myślę, że tutaj może się sprawa rozstrzygnąć.

Przyznam, że przez lekturę forum już wiem, że jeśli będę kupować kolejne pióro nie z konieczności, a po to, żeby mieć drugie, to będzie to TWSBI. Przelewający się w środku atrament jest... Intrygujący;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zaciekawieniem przeczytałem tą dyskusję na temat stylu szkoły Bauhausu. Czuć, że  adwersarze posiadają solidna wiedzę i ugruntowane poglądy.

Ale coś Wam Panowie powiem. Lata mi to, czy design  pióra jest ze szkoły Bauhasu, Art Deco czy innego "rokokoko".

pióro ma spełnić dwa warunki :

1. musi się mi podobać.

2. musi nim się dobrze i komfortowo pisać.

Reszta jest bez znaczenia. Akurat ten model - Lamy Studio spełnia te warunki.

Na początek kupił bym sobie model w takiej wersji :.

de4732992d527b8c.jpg

A następnie,  dla równowagi ducha, również taki ze złotą stalówką.

 5f2fd0ae04347440.png

zdrówka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja czytając ten wątek pomyślałem sobie, że fajnie byłoby robić notatki czarnym Lamy 2000 mając na lewym nadgarstku Junkersa.  Nie wiem tylko na jaki temat miałyby być, żeby pasowały do tego połączenia. Na pewno proste, rzeczowe i czytelne :) 

Lamy Studio Lx All Black to świetny pomysł na pióro za 350zł. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, TopikSH napisał:

A ja czytając ten wątek pomyślałem sobie, że fajnie byłoby robić notatki czarnym Lamy 2000 mając na lewym nadgarstku Junkersa.  Nie wiem tylko na jaki temat miałyby być, żeby pasowały do tego połączenia. Na pewno proste, rzeczowe i czytelne :) 

Lamy Studio Lx All Black to świetny pomysł na pióro za 350zł. 

A ten tu znowu z podgrzewaczami wody wyskakuje! :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, heyahero napisał:

A ten tu znowu z podgrzewaczami wody wyskakuje! :D

Nie da się ukryć, że "niebieski Neufert" z półki do kolegi macha.

(pozdrowienia dla kolegi z branży)   👋

Ale Junkiers to nie tylko podgrzewacze wody.

zdrówka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, konis napisał:

Nie da się ukryć, że "niebieski Neufert" z półki do kolegi macha.

(pozdrowienia dla kolegi z branży)   👋

Ale Junkiers to nie tylko podgrzewacze wody.

zdrówka

Wiem, śmiejem siem, :Pchoć na nadgarstku Casio Bin Laden Edyszon, a stary Glashutte tylko do marynary i trampków ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...