Jump to content

Heroiczne Atramenty


Shiro Aka

Recommended Posts

Hej hej, forumowe ludki,

 

wakacje w rozkwicie, tylko pogoda jeszcze o tym nie wie. Albo wie i poleciała w ciepłe kraje zostawiając nam to, co mamy. Niemniej, takie małe zwierzenie - udało mi się pozyskać ostatni kolor do kolekcji i mogę przedstawić Wam małe porównanie.

 

<werble>

 

Panie i Panowie, oto przed Wami znane wszem i wobec, wzdłuż i wszerz, i na wskroś... mroczne obiekty pożądania każdego stalówkofila:

 

Atramenty Hero!

 

SzoEX3z.jpg

 

w kolorach:

- niebieski

- niebiesko-czarny 

- czarny

 

Wszystkie atramenty pakowane są w takie samo badziewne szklane opakowanie, tłuczone chyba z ręcznie lepionej formy. Tandeta nieziemska, nawet nalepka ledwo się tego trzyma. Pomijając, iż krzywo naklejona. Pojemność to 59 ml, bo ostatni ml pojemności rekompensuje nam słusznej grubości szkło. Ale co wymagać za cenę 3,50 - 5,50 za flakonik? A co w środku?

 

Zaczniemy od najjaśniejszego - Washable Blue. 

Kolor o konsystencji wody, z nasyceniem porównywalnym do popłuczyn. Podczas pisania wyraźnie ciemniejszy, żeby po chwili osiągnąć swój majtkowy odcień.

 

5tK1vij.jpg

 

 

Coś pomiędzy, czyli Blue-Black.

Od razu powiem, mój faworyt. Zarówno pod względem właściwości, jak i koloru. Czasami mam wrażenie, że jest trochę "płaski", ale zależy to od oświetlenia. 

 

QvInqMI.jpg

 

 

I szwarccharakter - Black.

Ostatni do kolekcji, którego mi brakowało. Spod stalówki wychodzi ładny czarny, z tendencją do cieniowania na szaro. Wstępnie testowałem maczanką i tam kolor wyszedł głęboki i czarny. Pozytywne zaskoczenie. W normalnym piórze aż tak dobrze się nie prezentuje i lepiej wygląda w grubych kreskach.

 

VjwTodc.jpg

 

 

Mała galeryjka:

 

NKygfX0.jpg

 

r7wbsm2.jpg

 

n34Tq1G.jpg

 

Fotki ze smartfona:

 

89k0UR7.jpg

 

XjML1Yw.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

A mi washable blue odparowało z nieszczelnej buteleczki i zrobił się blue black. Rzeczywiście - fajny kolor.

Nie do końca jestem przekonany do czarnego. Wydaje mi się, ze jest aktywny chemicznie w piórze. Miałem zatankowanego w crocodile 215 i po pewnym czasie zeżarł mi cały lakier na sekcji w okolicy stalówki.

Tak, że tego...

Link to comment
Share on other sites

@Gadzinisko

racja, jakiś czas temu zalałem kartkę, tak ostro. Blue zszedł, Black został, lekko wyprany. Kartka ledwo się trzymała, ale kolor pozostał. Bardziej szary niż niebiesko czarny, ale doskonale czytelny.

 

@Rufuz

Ciekawy i w dodatku tani jak barszcz. Ostatnio widziałem w Auchanie, na dolnych półkach w sekcji piśmienniczej. Coś koło 4 zł za buteleczkę (+- 50 gr). Nic, tylko brać. Dla mnie kolor jest wręcz idealny - taki wół roboczy na co dzień. Poza tym, fajnie potrafi zacieniować.

Link to comment
Share on other sites

Z atramentów codziennego użytku Hero Black jest moim ulubionym. W zasadzie to we wszystkich czarnych piórach z dolnej i średniej półki. Trochę dziwi mnie zachowanie Hero u @Wąsatego, bo tankuję od lat i na żadnym z piór nie ma nawet śladu agresji. Atrament tani, nasycony, ładnie zasycha i podoba mi się jego zapach (tadam!).

Link to comment
Share on other sites

Zapach - mnie osobiście odpowiada. I fakt, jak kto zna to po samym zapachu pozna co w piórze siedzi. A czarny do kolekcji wziąłem jeszcze dla możliwości późniejszego mieszania. Będę miał chwilę to poeksperymentuję. Zobaczymy, czy wyjdzie coś akceptowalnego.

 

Tak gwoli ekstrawertycznewj i perwersyjnej manii spłecznościowej:

#narazieuzywamheroczarnydokisienieskonczywpiorze

#woleblueblack

 

am I doin it right?  :P

Link to comment
Share on other sites

Od razu powiem, że jeszcze nie, a też szukam. Widuję tylko Blue albo Black - zależy od dostawy. Nawet Blue-Black ciężko złapać, swój dostałem po indywidualnym sprowadzeniu przez właścicielkę zaprzyjaźnionej księgarenki osiedlowej. Chyba zrobię zapas jakiś... jeść nie woła to i poleżeć może.

Link to comment
Share on other sites

Blue black mi się podoba. Pisałem tym przez całą średnią szkołę moim Hero 616 i rzeczywiście... Jego zapach to jest jeden z moich ulubionych zapachów młodości, a nawet dzieciństwa. Chińskie piórniki, chińskie gumki, guma Donald, atrament Hero... O taaak...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Ogólnie osobiście nie polecam. Zatankowałem nim mojego Pilota MR i już rano zauważyłem, że nieźle wylazł na stalówkę, ale pomyślałem:,,Dobra, 3,50 zł., nie jestem pedantem to lekko brudną stalówkę przeżyję. Tym bardziej, że właściwości ma super." Pózniej w szkole otwieram pióro i... powódź. Ręce ubabrane, na zeszycie kleks, ja załamany. Cóż japońcy się z Chińczykami nie lubią i w świecie piór jest chyba tak samo. Bardzo możliwe, że trafiłem na złą partię. Popróbuję jeszcze z innymi piórami, ale jak na razie ten atrament jest dla mnie stracony.

Link to comment
Share on other sites

Tales, który to atrament był?

Bo pod ogólnym stwierdzeniem, że Japońskie pióra nie lubią się z chińskimi atramentami to ja bym się nie podpisał. (Używam Hero Blue-Black z Pilotem Parallel :-)).

To był Hero Washable Blue. Widocznie trafiłeś na dobrą partię. Edited by Tales
Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...