Gadzinisko

@syrius W każdym razie od tego czasu nie zamierzam go wlewać do żadnych piór poza chińskimi I tak wodoodporność nie jest mi zwykle potrzebna.

To tylko powiem, że Hero Blue-Black rozpuściło mi gumową uszczelkę w konwerterze od Jinhao X750

Tak na oko... Jak uważasz?

Ano. Jeden zapasowy Chińczyk z tym samym atramentem co pióro główne... I drugi z jakimś fajnym kolorem do wyróżnień i podkreśleń...

Jak napisał @drEvil— nieważne na co się zdecydujesz polecam oprócz głównego pióra mieć jako zapasówkę chińczyka Jinhao.

Tak przy okazji, to przez jakiś czas byłem poza piórowym światem. Czy mi się tylko wydaje czy normalne Pelikany (np. taki M200) podrożały tak chyba dwukrotnie w ciągu ostatnich 2-3 lat?

Tak z pamięci to jestem w stanie powiedzieć, że pióra MB pojawiły się w "Kafce nad morzem", "Kronice ptaka nakręcacza" i w "1Q84". Może jeszcze w innych, ale szczegółów już też nie zawsze nie pamiętam. Tutaj krótka notka o tym: http://www.thepalimpsest.co.uk/2013/08/haruki-murakami-mont-blanc-and-pencils.html

Biorąc pod uwagę jak często bohaterowie Murakamiego używają piór Montblanca, spodziewałem się, że to taka projekcja ulubionej marki autora. Ale nie, parę minut z wyszukiwarką pokazało, że najwyraźniej Murakami swoje powieści pisze używając ołówków... Ale przynajmniej pierwszą napisał używając "pióra Sailora za 5 dolarów". Nic o Montblancach.

Albo Jinhao 159?

Też polecam, dobrze leży w dłoni.

Al-Star nawet nawet. Ale Safari... Smerfy.

A ubiegłeś mnie w recenzji, doszło do mnie miesiąc temu złote i czarne Jinhao 886. Faktycznie jest bardzo fajne jak za taką cenę. Lekkie, wygodne i pisze przyzwoicie. Znaczy złote, nad czarnym musiałem trochę popracować. Nie polecałbym też prób wyjmowania stalówki, bo mi od czarnego fragment sekcji się oddzielił i cała sekcja rozpadła się na części drugie. Niby złożyłem i się trzyma, ale coś czuję, że w wolnej chwili będzie trzeba popracować Kropelką A złote jeszcze do tego naprawdę ładnie wygląda. Prosty, ale funkcjonalny design. I bardzo dobrze współpracuje z brązowym Watermanem. Podejrzewam też, że dałoby się napełniać na zakraplacz, bo pióro jest całkowicie plastikowe.

Radioaktywny?

A może przezroczystą? Tak bardziej po polsku.

Ja kupiłem EF i była dla mnie za cienka. Zwłaszcza przy szybkim pisaniu Wyglądało to bardzo niefajnie. Zamówiłem sobie Fkę i od tego czasu EFki nie założyłem. Fki Lamy to bardzo fajne cienkie stalówki, była akurat do notatek.

Do szpanowania. Bo wszyscy piszą długopisami, plebs ten cały, a jak tak wyciągnę pióro i się zacznę z nim wozić to wszystkie oczy od razu zwracają się na mnie. Tak więc tego... A tak serio to po prostu lubię pisać piórem. Z przerwami używam od podstawówki i się przyzwyczaiłem. A zacząłem pisać piórem w podstawówce, bo piórem zawsze pisał mój ojciec, więc chciałem być jak tata I teraz to ciężko mi sobie wyobrazić niepisanie piorem. Długopisów używam rzadko, tylko jak muszę.

Blue-Black jest o tyle fajny, że jest bardzo wodoodporny.

Jak bym chciał szary to bym kupił czarnego Parkera...

Rzeczywiście figa.

Pierwszy niebieski od dawna, który zwrócił moją uwagę

Hmmm... A to co mnie zastanawia to czy jak się włoży napisany czymś takim list do koperty to zapach utrzyma się na tyle długo żeby odbiorca czuł.

Kolorowe Lamy mnie nie fascynują. Jedyna Lama, którą chcę to 2000, ale ten kolorek... Hipnotyzujący.

U mnie w szkole ani na studiach nikt się nie czepiał nawet na pisanie na zielono ani nawet na brązowo A z ciekawych i dostępnych to możesz poszukać nowego ciemnozielonego Pelikana. Kolor jest bardzo ładny

Też mam, bardzo dobry do codziennego używania.

To pewnie jakieś unikalne właściwości atramentu "highlighter", który służy przecież do pisania po innym atramencie.