Kalliope Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 Potrzebuję pióra, które przetrwa survival podas szkoleń. W trakcie warsztatów zapisuje różne rzeczy, a poza tym traktuje pióro mało subtelnie – odkładam gdzie popadnie, czasami (hmmm często) spada, robi za wskaźnik, gestykuluje z piórem w dłoni. Jestem typem bardzo aktywnego prowadzącego i pióro ma ze mną krzyż pański. Odwdzięczyło się już zalaniem atramentem paru notesów, a także strzeleniem do mnie i musiałam prowadzić zajęcia mając zielone ręce i artystyczną plamę na ubraniu. Szukam zatem pisadła wstrząsoodpornego i niekoniecznie bardzo ekskluzywnego (powiedzmy do max. 200 zł), bo niestety mam także talent do gubienia:). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piter22 Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 Zostanę tu z miejsca odstrzelony, ale może jednak do tego typu zastosowań użyj długopisu lub ołówka, a piórem delektuj się w domowym zaciszu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 Kaweco AL Sport może Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tsyrawe Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 Kup MB 146, wydaj ponad 2000 zł. To jedyny sposób na dobre traktowanie pióra. Przestaniesz je gubić a ono odwdzięczy się niezawodnością. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romii Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 Tak przypomnieli mi się Amerykanie i Rosjanie w kosmosie - może wystarczy ołówek. Żadne znane mi pióro nie wytrzyma tak ekstremalnego traktowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiasemba Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 czekajcie czekajcie był taki jeden pancerniak... Rotring? Ann, pomożesz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
endoor Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 (edited) Tylko takie coś mi przychodzi do głowy, wydaje mi się że to może być niezły pomysł. Edited March 9, 2015 by endoor Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
silesiaus Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 Kaweco AL Sport może Powinno się sprawdzić, chociaz jako wskaźnik słabo (pancerne maleństwo ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rbit9n Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 Zostanę tu z miejsca odstrzelony, ale może jednak do tego typu zastosowań użyj długopisu lub ołówka, a piórem delektuj się w domowym zaciszu? w pełni popieram. no, chyba że safety pen. ale takiego starożytnego pióra to szkoda na jakieś wygibasy po ściółce leśnej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
endoor Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 Zostanę tu z miejsca odstrzelony, ale może jednak do tego typu zastosowań użyj długopisu lub ołówka, a piórem delektuj się w domowym zaciszu? Pitera nie słuchaj. Rozstrzelamy go atramentem później. A tak w ogóle to pióra szanuj i basta. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 A może po prostu jakiegoś chińczyka? Jinhao x750? Albo Pilot78G plastikowy, jak się zgubi, nie będzie szkoda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akmac Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 @kasiasemba: Czołg Ann to chyba jest Rotring Core; z innych pancernych modeli tej firmy warto jeszcze wspomnieć 600 (całe zrobione z solidnego kawałka metalu, potrafiło podobno wytrzymać upadek na beton i rozjechanie samochodem), ale to już tylko rynek wtórny i ceny w okolicach 1kPLN :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_ded_ Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 Może Pilot Plumix. Wydaje się być tak lekki i toporny że upadek mu nie zaszkodzi. Drogi też nie za bardzo, no i łatwo go zastąpić nowym wrazie czego. Tylko pióro z niego mało charakterne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Romii Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 Tylko ze każde z powyższych zaleje sie atramentem po upadku na podłogę. Nie pomoże ani tani Chińczyk ani plumix ani rotring za 1kzl. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
thefil9 Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 A może Schrade Tactical? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rittel Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 To zabrzmi idiotycznie, zwłaszcza napisane przeze mnie ale... Parker IM się nada. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Dziku Posted March 9, 2015 Report Share Posted March 9, 2015 Albo kilka paczek Herbów... Po zniszczeniu jednego - brać kolejne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kalliope Posted March 9, 2015 Author Report Share Posted March 9, 2015 Piter22 staram się używać ołówków, bo długopisy odpadają. Długopisem piszę tak, że musiałabym zatrudniać farmaceutę do przeczytania własnych notatek. Żeby było jasne, nie zabijam piór celowo:) Parę egzemplarzy mam do delektowania się w domowym zaciszu i robienia ton zapisków, teraz chciałam pióro survivalowe. Dzięki za inspiracje, część była dla mnie nowością. Kaweco chciałam wypróbować już jakiś czas temu, to będzie dobra okazja. Rotring Core wygląda, powiedzmy, dyskusyjnie, ale chętnie wypróbuję czołg. Dam znać co przetrwają, choć nie będę robić testów z przejeżdżaniem samochodem;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Esper Posted March 10, 2015 Report Share Posted March 10, 2015 a może w drugą stronę, kup chińskie podróbki za 8 zł sztuka i noś ze sobą kilka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rittel Posted March 10, 2015 Report Share Posted March 10, 2015 Albo kilka paczek Herbów... Po zniszczeniu jednego - brać kolejne... a może w drugą stronę, kup chińskie podróbki za 8 zł sztuka i noś ze sobą kilka ekhm: W trakcie warsztatów zapisuje różne rzeczy, a poza tym traktuje pióro mało subtelnie – odkładam gdzie popadnie, czasami (hmmm często) spada, robi za wskaźnik, gestykuluje z piórem w dłoni. Jestem typem bardzo aktywnego prowadzącego i pióro ma ze mną krzyż pański. Odwdzięczyło się już zalaniem atramentem paru notesów, a także strzeleniem do mnie i musiałam prowadzić zajęcia mając zielone ręce i artystyczną plamę na ubraniu. Szukam zatem pisadła wstrząsoodpornego Te chińczyki potrafią siknąć atramentem przez byle wstrząs. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ann_gd Posted March 11, 2015 Report Share Posted March 11, 2015 Rotring Core jest plastikowy, proponuje Lamy Al-star, bo to raczej suche pióro, przynajmniej u mnie przy stalowce F, a chociaż obudowa z aluminium. U mnie wytrzymuje wstrząsy i startuje niezawodnie. Zdążyłam Nicponiowi zamarudzic na temat jednego atramentu, a Lamy sobie radzi i nie zasycha Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Dziku Posted March 11, 2015 Report Share Posted March 11, 2015 Moje Lamy Safari ze stalówką F też nie popuszcza atramentu pomimo mało uważnego przenoszenia. Oczywiście obudowa z tworzywa jest znacznie mniej pancerna. Może to dobry wybór - zwłaszcza w kontekście ceny, bo w kontekście estetyki - rzecz względna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ann_gd Posted March 11, 2015 Report Share Posted March 11, 2015 Estetycznie klasa wyżej, niż Core Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.