Skocz do zawartości

Długopis lepszy niż pióro?


Thay

Polecane posty

Mnie ostatnio pokonała koperta którą kupiłem na poczcie żeby coś wysłać. Była bardzo śliska w prawie z folii. Miałem w swoim Vectorze (tak używam Vectora  - jedyne pióro którym dociskam jak długopisem żeby wszystko ładnie się odbiło)  atrament R&K Salix i za nic nie mógł się wchłonąć w ten "papier" - wystarczyło przejechać palcem i go nie było i jak coś to czekałem trochę. Wziąwszy jakiegoś długopisa na sprężynce przy okienku, bez problemu podpisałem kopertę.

W tej sytuacji wygrał długopis :cry:

 

ja mam podobnie, czasami wygrywa dlugopis i juz :)

dobre sa, w moim odczuciu oczywiscie, dlugopisy Parkera i naprawde super miękko piszą wklady MB, zreszta caly dlugopis jest zgrabny, ni nie za ciezki, nie za lekki... moja mama na przyklad, uwielbiala tylko dlugopisy a za to, tato od zawsze kocha tylko pióra wieczne.

dla niego pisanie dlugopisem to jak pisanie patykiem :)

mnie poszlo w pióra :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
  • Odpowiedzi 202
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

  • 3 weeks later...

to jeszcze smarfon? zastosowalbym go do otwierania kapsli hahaha :) a tak powaznie uzywasz tego?

Tak,jako drugi telefon, Dokładnie Vario III - (Kaiser TyTN II).

No co trochę przeszedł - ale działa przez tyle lat :)

Lubię pełne klawiaturki dlatego przoduje u mnie teraz BlackBerry ;)

Edytowano przez Cyb0rg
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Długopis długopisowi nie równy, ale fakt faktem ja nigdy chyba nie pojmę co tyle kosztuje w dlugopisach czy piórach kulkowych tych droższych firm, skoro tam nie muszą ani produkować spływaka, ani najdroższej i najtrudniejszej technologicznie rzeczy czyli stalówki. Tłoka czy innego systemu napełniania też nie ma... A często różnice w cenie to tylko kilka stówek przy cenach idących w tysiące...

Wg mnie tekst napisała osoba która ma nikłe pojęcie o czymś innym niż długopis, a jego zastosowanie ma wg mnie sens tylko w przypadku druczków kopiujących gdzie faktycznie trzeba mocniej docisnąć. Niemniej w życiu bym nie wpadł na to by farmaceutę postrzegać przez pryzmat używanego długopisu.... ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wiesz, nie codziennie  się spotyka aptekarza z zarostem a la Franz Joseph I, który na dodatek nie pisze darmową reklamówką supli. a do tego zamiast złotych przebojów puszcza w aptece metal, punk, ska, chorały gregoriańskie (podczas Triduum), calypso, bluegrass, primusa, etc, etc.

Edytowano przez rbit9n
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te kilka stówek to właśnie stalówka, spływak i tłok. Nie zapominaj że w długopisie masz zwykle mechanizm wysuwania wkładu!

Reszta to opłata za markę i prestiż.

Ale jak np pióro kosztuje 9k zł a długopis 8,5k zł to raczej to nie jest cena mechanizmu wysuwania wkładu - a pióra kulkowe to już w ogóle poezja bo tam to już nie ma żadnego mechanizmu :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Wg mnie tekst napisała osoba która ma nikłe pojęcie o czymś innym niż długopis, a jego zastosowanie ma wg mnie sens tylko w przypadku druczków kopiujących gdzie faktycznie trzeba mocniej docisnąć. Niemniej w życiu bym nie wpadł na to by farmaceutę postrzegać przez pryzmat używanego długopisu.... ;)

 

U mnie na biurku leży z 10 długopisów -  chociaż sam nie używam ich do pisania. Przychodzi do mnie sporo osób, które muszą coś podpisać,

parafować, zapisać na szybko - bez niczego do pisania. Oddanie pióra w ręce, które zwykle używają klawiatury albo ipad-a

może skończyć się kiepsko. Dlatego pióra mogą ewentualnie oglądać ale do pisania mają długopisy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na biurku leży z 10 długopisów -  chociaż sam nie używam ich do pisania. Przychodzi do mnie sporo osób, które muszą coś podpisać,

parafować, zapisać na szybko - bez niczego do pisania. Oddanie pióra w ręce, które zwykle używają klawiatury albo ipad-a

może skończyć się kiepsko. Dlatego pióra mogą ewentualnie oglądać ale do pisania mają długopisy.

 

u mnie w takich przypadkach sprawdza się parker 51 lub sheaffer imperial II. w ostateczności lamy 2000. we wszystkich trzech przypadkach można podpisywać druki samokopiujące z dwiema kopiami.

Edytowano przez rbit9n
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wiecie co? niedawno dałam moje pióro komuś do podpisania się. odwrócił je spływakiem do góry :blink:

 

i powiedział, że dwa razy w zyciu pióro miał w ręku...

 

dla równowagi, niedawno odwiedził mnie elektryk celem naprawy gniazdka w łazience. Prosty chłop. zobaczył pióro u mnie w ręku i normalnie się rozczulił ;) "ooo, pióro wieczne.. ze dwadzieścia lat nie widziałem...". aż mu dałam potrzymać z radości :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie w takich przypadkach sprawdza się parker 51 lub sheaffer imperial II. w ostateczności lamy 2000. we wszystkich trzech przypadkach można podpisywać druki samokopiujące z dwiema kopiami.

Gwarantuję Ci, że żadne z tych piór nie wytrzymałoby więcej niż 2 miesiące - jeśli 6 osób siedzi, podpisuje i parafuje 40 stron dokumentów 

i tak czasem 2x dziennie. Długopis można wyrzucić bez żalu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...