kasiasemba Posted February 10, 2014 Report Share Posted February 10, 2014 i dlaczego? ja np darzę szczególnym sentymentem moją Hemisferę, choć mam już pióra z wyższej półki,ona pozostaje mi najbliższa, po nią najchętniej sięgam. Pewnie nie bez znaczenia jest fakt, że dostałam ja odm męża gdy byłam w ciąży z naszą córką Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
visvamitra Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 U mnie to się zmienia, ale najczęściej towarzyszą mi w pracy: Caran d'Ache Ecridor Retro Franklin-Christoph M14 w kolorze żółtym (stalówka EF) Duke Carbon-Fiber Czy są ulubione? Nie wiem. Po prostu są ze mną najczęściej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akszugor Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 Mam taką piąteczkę przyjaciół... 1. Sheaffer 1500 Sentinel Deluxe 2. Pelikan M150 3. Pelikan M200 4. Pelikan M400 5. Sheaffer Empire Crest Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
endru098 Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 Póki co nie mam jeszcze takiego. Mam kilka, które lubię ale tego jedynego nie. Czekam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiasemba Posted February 11, 2014 Author Report Share Posted February 11, 2014 endru, ale czekasz na konkret, czy na objawienie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tsyrawe Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 Najbardziej i naprzyjemniej zaskoczył mnie Charleston, więc jest jednym z ulubionych. Lubię pisać Admirałem Snorkelem i przyjemny jest Pelikan M800. Pomyślę jeszcze o paru. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
depeszka Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 Z tych co posiadam to Duke Ruby i Pelikan 200. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
michalop Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 To ja arogancko zacytuję mój pierwszy post na tym forum. Tutaj jakoś bardziej pasuje. Graf von Faber-Castell Classic Grenadill to jedno z moich ulubionych piór. Nigdy mnie nie zawiodło. To jedno z nielicznych moich piór, które nawet pozostawione na wiele tygodni nie zasycha i pisze od pierwszego dotknięcia papieru. O designie trudno dyskutować zachowując obiektywizm, ale chyba trudno nie zgodzić się z tezą, że pióra z tej serii łączą wspomnianą już w ich nazwie klasykę z dyskretną elegancją unikając jednocześnie "krzykliwej" stylistyki często spotykanej u innych producentów. Niektórzy mogą wzornictwo takie nazwać nudnym, ale dla mnie to optymalne połączenie purystycznego designu z delikatną nutą dekadencji. Pióro wykonane jest bez zarzutu, z materiałów najwyższej klasy. Stalówka z 18-karatowego złota, częściowo rodowana, z wytłoczonym dyskretnym motywem i firmowym herbem. Dość twarda, jednak doskonale ślizga się po większości papierów pozostawiając równomierną linię o stałej szerokości. nie bez znaczenia dla wygody użytkowania jest perfekcyjnie zaprojektowany, sprężynujący klips i optymalnie wykonany gwint pozwalający wygodnie odkręcić czy bezpiecznie zakręcić pióro wykonując jedynie pół obrotu. W moim subiektywnym odczuciu, to pióro, które ma niemal wszystkie cechy pióra idealnego (jeśli nie jest się zwolennikiem fleksu i toleruje konwerter.) Niemal - gdyż jeden aspekt decyduje o tym, że model ten gości w mojej kieszeni znacznie rzadziej niż jego "bracia". Metalowe części tego pióra są platynowane - w odróżnieniu od srebrzonych w modelach z korpusami z hebanu i pernambuku. Moim zdaniem pióro powinno nie tylko doskonale pisać (zawsze), i zachwycająco wyglądać w momencie zakupu ale powinno się również godnie starzeć. To właśnie lekka patyna i delikatne rysy na miękkim srebrze, czy niewielkie zagniecenia na drewnianym korpusie dodają, moim zdaniem, uroku tym piórom i zachęcają do częstrzego z nich korzystania, bez obawy o powstanie nowych "śladów czasu". Znacznie twardsza, idealnie lustrzana w momencie zakupu, platynowana powłoka nie daje tego komfortu. Rysy pojawiają się na niej dużo rzadziej, lecz przez to i bardziej przeszkadzają. W procesie starzenia się tej powłoki brakuje mi nieco wspomnianej wcześniej "godności", choć to oczywiście bardzo subiektywne. piotrek Piotrek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
INAHON Sp. z o.o. Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 Moim ulubiony piórem jest ten zielony Balance: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
piotrsajnog Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 Z tych, które posiadam i piszę są to najczęściej: Parker Sonnet w wersji ze złotą stalówką (produkcja współczesna), Waterman Expert (wersja z końca lat 90-tych) i Pelikan Souveran M400 (wersja współczesna). Żaden z nich nie zawiódł mnie jeśli chodzi o rozruch po dłuższej przerwie i przyjemność w czasie pisania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kerad Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 (edited) U mnie obecnie to tak jak pisałem w konkursie. To zaczęło sie wyłaniac po jakimś czasie uzytkowania. Najpierw na czołówkę elyty zaczął wychodzić Inoxcrom Wall Street. dochodiła do niego Geha i Eversharp Skyline. Ale wszystkie przebił Scheaffer Gift 300. Dokupiłem troszkę później jeszce jednego Wall Streeta. Dla mnie ważna jest średnica pióra i tylko takim wyjątkiem jest Eversharp. W tych okolicach jeszcze jest Picasso 998, ale lubi czasem sobie po dłuższym czasie nieużywania zaschnąć. lubie takže czasem sięgnąć po Parkera Reflex. Lubie jeszcze Online Vission, bardzo mi się podoba. Mam Senatora President i mimo, że pisze wspaniale i jest lekki to jednak za gruby. Edited February 11, 2014 by kerad Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
endru098 Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 endru, ale czekasz na konkret, czy na objawienie? Dobre pytanie Objawienie myślę, że może nastąpi jak już będę miał odpowiednie pióro. Lista: "chcę to" liczy już kilknaście piór. Może coś z tego. Obecnie mój nr 1 to hemisphere. Ale czy jest to ukochonane pióro? To chyba zbyt mocne słowa. Myślę, ze czekam na coś z pelikana, może wystarczyłaby 200. O wyższych póki co nie myślę conajwyżej marzę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ender Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 (edited) Codziennie korzystam z takiego stadka w 3 podwójnych etui (według subiektywnie ocenianego czasu używania - pierwsze dwa na pewno najczęściej...): 1. MB Franz Kafka M-ka 2. MB Heritage 1912 z F-ką 3. MB Alfred Hitchcock z EF-ką 4. Visconti Divina Proporzione Oversize z F-ką 5. MB Le Grand SoG z F-ką i dalej pozostaje jedno puste miejsce na coś z flexem lub italiką tak około 0,8-1,1 teraz to puste miejsce to w zależności od kaprysu zajmują różne pióra (najczęściej Platinum Music Pen) i czasami kolor zatankowanego atramentu decyduje... no i tak na wszelki wypadek mam takie etui, które 6 sztuk mieści i tam reszta podręcznego sprzętu się znajduje… Platinum #3776 EF-ka, Lamy 2000, FC Basic Carbon, MB 144 z OM-ką, TWSBI 580, Lamy Al-Star i Joy z kaligrafiami tam bywają i giftowe Diplomat-y i teraz pewnie Sonecik w nie wpadnie… ale to naprawdę różnie bywa... A najgorsze to jest to, że mam w sobie za dużo pierwiastka kobiecego... zwanego niezdecydowaniem... Edited February 11, 2014 by Ender Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alveryn Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 (edited) Moim ulubiony piórem jest ten zielony Balance: Jednak puściło, czy to zdjęcie "sprzed"? Mam jeszcze trochę tego rozrobionego plastiku, jakby gdzieś trzeba było poprawić. Edited February 11, 2014 by Alveryn Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
INAHON Sp. z o.o. Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 Jednak puściło, czy to zdjęcie "sprzed"? Mam jeszcze trochę tego rozrobionego plastiku, jakby gdzieś trzeba było poprawić. Spokojnie, to zdjęcie "sprzed"! Nadal się wszystko trzyma! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rittel Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 Mam 2 pióra, do których mam dość silny stosunek emocjonalny: 1. Parker IM 2. Kaweco Sport IM może jest fatalnym piórem, ale też jest pierwszym w moich zbiorach, od niego cała ta zabawa się zaczęła. I z żadnym późniejszym nie udało mi się wyrobić takiej więzi emocjonalnej. A Sporta używam sporo, lubię go no i wygrałem go w konkursie na tym forum Na listę próbuję wrzucić czarnego, matowego Watermana Experta (piszę nim teraz wszystkie egzaminy). I mam nadzieję że wejdzie tutaj mój najnowszy zakup, o którym słówko wspomniałem w innym temacie - przekonamy się kiedy dotrze, wtedy też zdradzę co to za pióro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aoirghe Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 Nie musiałam się długo zastanawiać: moim ulubionym piórem jest Whal Eversharp desk sprzed 70 lat. Ma znakomitą elastyczną, ogromną stalówkę i jest niezawodny. Ale ponieważ to pióro nabiurkowe, to nie chodzi ze mną do pracy. W pracy bardzo lubię używać Whal Eversharpa (co za niespodzianka) sprzed 90 lat, małe zgrabne piórko z jeszcze bardziej elastyczną stalówką Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elessar Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 Mój najnowszy nabytek Czyli Montblanc 22, również leciwe pióro (ale nie tak jak poprzednika ;]) zdetronizował wszystkie pozostałe (spoczywają w wyściełanym materiałem drewnianym pudełku w szufladzie) Właściwie od dnia kiedy pierwszy raz napełniłem MB atramentem, piszę tylko nim. Wyjątkowo dzisiaj coś się nie dogadywaliśmy, bo zaczął momentami przerywać... wydało mi się to bardzo niepokojące więc przepłukałem itd napełniłem ponownie i... dalej coś marudził, dopiero po ok godzinie zaczęliśmy się znowu dogadywać. Byle mniej takich humorków... ;] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marwis Posted February 11, 2014 Report Share Posted February 11, 2014 Zawartość piórnika zależy od pogody Cross Townsend bo mocny zawodnik i raczej z gatunku niezniszczalnych, Platinum 3776 bo mają ładne stalówki, MB146 bo nawet na mnie robi wrażenie hihihiii, Sailor Pro za niezwykłe ciepło i miękkość w dotyku. A ile było w międzyczasie.... i będzie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Geralt Posted February 12, 2014 Report Share Posted February 12, 2014 Ja najbardziej cenię Sheaffera Craftsmana kupionego na forum i Watermana Gentlemana, którego dostałem od kolegi... jako,,starego grata". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
comodsuda Posted February 12, 2014 Report Share Posted February 12, 2014 Jeśli miałbym wybrać jedno pióro, to byłoby to Jinhao 101, wraz z diamine midnight tworzy wspaniały zestaw do pisania, nawet kryształek mi nie przeszkadza. Może mam sentyment bo to pierwsze pióro, ale lubię je najbardziej. Drugim byłby senator, którego zdjęcia już umieszczałem na forum. Pomimo uszkodzeń bardzo go lubię za suchą, ale też i gładką stalówkę. Wgniecenie w korpusie idealnie podtrzymuje palec Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Trebreh Posted February 13, 2014 Report Share Posted February 13, 2014 1. Parker Duofold Senior z lat 50 - dzięki niemu przestałem kolportować opinię, że Parkery są do d.... (poza wyjątkami - jak mi się do tej pory wydawało) 2. Inoxcrom Atlantic Parfum - ukochane ale niesprawne od kilku miesięcy 3. ex aequo dwa baaardzoooo nisko budżetowe, pracujące na co dzień w parze - Duke 209 i Hero 395 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
heldan Posted February 13, 2014 Report Share Posted February 13, 2014 U mnie na razie Parker Duofold Demi z lat 40. A na drugim miejscu Sheaffer gift narzeczonej. Pisze bardzo cieniutko i gładko, często go porzyczam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bosa Posted February 13, 2014 Report Share Posted February 13, 2014 (edited) Moim najmilszym piórkiem jest nieodmiennie tani, niedoceniany i ukochany Duke 209 Edited February 13, 2014 by bosa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
endoor Posted February 13, 2014 Report Share Posted February 13, 2014 O matko, dobre pytanie. Trochę było tych ulubionych piór i jeszcze się to pewnie zmieni ale obecnie, to chyba ranking kształtuje się jakoś tak: Piloty Custom 742 i 743 absolutnie genialne pióra. Sheaffer Balance ca 1929/30r i Snorkel z lat 50-tych, Osmia 884 – super stalówki. Cross Townsend, bo faktycznie maszyna nie do zdarcia. Wing Sung 580 ze stalówką Bocka – wydajne i gładko piszące. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.