Przedstawiam recenzję pierwszego atramentu KWZ, jaki wypróbowałam: Miodowy. Nic dodać, nic ująć - nazwa idealnie oddaje ten kolor.
PRZEPŁYW: bardzo dobry. Atrament jest mokry, stalówka przyjemnie sunie po papierze. Nie zauważyłam problemów ze startem pióra.
NASYCENIE: wystarczające. Atrament jest czytelny, a nazwa zdecydowanie oddaje kolor.
CIENIOWANIE: niesamowite! Jest to moja ulubiona cecha tego atramentu. Nieziemsko cieniuje, nawet przy cieńszych stalówkach.
STRZĘPIENIE: brak
CZAS WYSYCHANIA: przy cieńszej stalówce ok. 15 sekund na POL jet i ok. 25 na Rhodii. Mogłoby być trochę lepiej, zdarzyło mi się czasem rozmazać notatki. Ponadto, gdy jest go dużo (na przykład po zrobieniu kleksa) pozostaje taki jakby lepki, potrafi przykleić się do innej kartki.
WODOODPORNOŚĆ: brak. Wystarczy dotknąć zapisanej kartki lekko wilgotną ręką i wszystko się rozmazuje.
PRZEŚWITYWANIE: obecne
PRZEBIJANIE: tylko pojedyncze punkty
ZAPACH: przepiękny. Fantastyczna cecha atramentów KWZ
PORÓWNANIE Z INNYMI ATRAMENTAMI:
Uważam, że atrament jest bardzo udany. Nie lubię brązów, ale ten jest wyjątkowy - po zużyciu próbki musiałam kupić butelkę. Bardzo urzeka mnie cieniowanie - za każdym razem, gdy zaczynam nim pisać od razu się zachwycam. I do tego ten zapach <3
Porównanie na różnych papierach: