-
Ilość treści
687 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Typ zawartości
Profile
Blogi
Fora
Pliki
Galeria
Kalendarz
Wszystko napisane przez alrun
-
Dywagacje i rozważania nad poczciwym Vectorem
temat odpisał alrun na Ziemniaczek w Recenzje piór wiecznych
Tak. Trochę źle się wyraziłam, tłoczek pasuje do pióra, tylko nie da się na nie założyć korpusu. Jest za szeroki. -
Dywagacje i rozważania nad poczciwym Vectorem
temat odpisał alrun na Ziemniaczek w Recenzje piór wiecznych
Mam Parkera Vectora, mam tłoczek deluxe i nie pasują do siebie -
Merlot Handel Majestic Blue
-
Kto by się spodziewał, że takie malutkie Kaweco może wywołać tyle emocji
-
@visvamitra dziękuję Ci za próbki atramentów i godną podziwu inicjatywę! Dzięki Tobie mogliśmy wypróbować atramenty, o których istnieniu nawet nie wiedzieliśmy, przy okazji dobrze się bawiąc. Myślę, że każdy odkrył swoje perełki w trakcie testowania, a lista planowanych zakupów się powiększyła Mam nadzieję, że w przyszłości na forum pojawią się jeszcze takie akcje Moim faworytem został Olivine, a znienawidzonym atramentem Imari Blue Jeszcze raz dziękuję
-
Test grupowy atramentu Imari Blue marki Wancher
temat odpisał alrun na visvamitra w Recenzje atramentów
Ósmym i niestety już ostatnim atramentem był Imari Blue marki Wancher. Kolor - granatowy. Na moje oko tak samo granatowy, jak te wszystkie najzwyklejsze naboje dostępne w marketach i papierniczych. Ogólnie nie lubię za bardzo niebieskich atramentów, ale ten jest chyba najgorszy, jakim dotychczas pisałam. Właściwości atramentu są mocno średnie. Generalnie po dwóch dniach pisania miałam go serdecznie dosyć. PRZEPŁYW: średni. Niby pióro nie przerywało, niby startowało po przerwie bez problemu, ale stalówka nie była jakoś świetnie nawilżona, a pisanie zdecydowanie nie było tak przyjemne, jak na przykład w przypadku Monteverde Olivine. NASYCENIE: dobre- CIENIOWANIE: minimalne STRZĘPIENIE: niewielkie na POL jecie ZAPYCHANIE: brak CZAS WYSYCHANIA: tutaj mamy pułapkę dla leworęcznych. Olbrzymia różnica w czasie wysychania między papierem chłonnym (POL jet - 15 s), a śliskim (Oxford UWAGA!!! 8 MINUT). Schnięcie kleksa na Oxfordzie trwało jakieś 3h. Z ciekawości sprawdziłam jeszcze czas wysychania na innych papierach, przedstawia się on następująco: WODOODPORNOŚĆ: brak PRZEŚWITYWANIE: obecne, ale nie utrudnia pisania po drugiej stronie PRZEBIJANIE: punktowe CHROMATOGRAFIA: (najładniejsza właściwość atramentu) PORÓWNANIE Z INNYMI ATRAMENTAMI: Nie polubiliśmy się, nie polubimy się, mamy się dosyć (z przyjemnością zaraz wyczyszczę pióra, dobra, jedno pióro, bo drugie zalałam czymś innym już kilka dni temu ). Według mnie z testowanej ósemki Imari Blue wypadł najgorzej. Przeciętny kolor, średnie właściwości to dokładnie to, czego nie oczekuję od atramentu. Może i jego cena jest niska, ale uważam, że nie jest on wart żadnych pieniędzy. Porównanie na różnych papierach -
Witaj Aniu Co do pióra, to na pewno tutejsi eksperci pomogą Ci z wyborem, jak tylko sprecyzujesz swoje wymagania Proponuję Ci jeszcze zwrócić uwagę na wagę pióra, lekkim dużo lepiej się pisze długi czas bez przerwy, nadgarstek się tak nie męczy
-
Cześć Popatrz sobie na aliexpressie na markę Jinhao i Baoer, ustaw od najniższej ceny. Jak jakieś Ci się spodoba, to poszukaj recenzji na forum. Tańsze pióra, ale nie z Chin, to na przykład Lamy Safari albo Kaweco Sport. PS na uczelni da się notować piórem, naprawdę
-
Potwierdzam!
-
Ja używam zwykłej plastikowej linijki i nie rozmazuję atramentu...
-
Siódmym testowanym atramentem był Organics Studio Oscar's Copper. Dla mnie ten kolor nie jest miedziany, a taki rdzawoceglasty. Muszę przyznać, że nie przepadam za takimi kolorami, ale ten mi się spodobał. Nie jest zupełnie nudny, a zapisana nim strona wygląda ładnie i w pewien sposób elegancko. Atrament nadający się do wszystkiego. PRZEPŁYW: dobry. Pióro nie przerywa, a atrament jest podawany w wystarczającej ilości. Jednak pojawiają się problemy przy starcie po odłożeniu na kilka minut otwartego pióra. NASYCENIE: dobre CIENIOWANIE: niewielkie, ale jest obecne POŁYSK: udało mi się uchwycić zielonkawy połysk obecny w kleksie. Natomiast podczas pisania stalówkami w rozmiarze F połysk nie występuje. Może przy jakiś grubszych byłby obecny. STRZĘPIENIE: brak CZAS WYSYCHANIA: ok. 10s na chłonnym papierze i ok. 15s na Rhodii WODOODPORNOŚĆ: tekst da się przeczytać po kontakcie z wodą PRZEŚWITYWANIE: obecne PRZEBIJANIE: punktowe w miejscach, w których jest więcej atramentu Atramentem pisało się przyjemnie, a jego właściwości są dobre. Nie kupiłabym go ze względu na zbyt wysoką cenę w stosunku do tego, że brakowało mi w nim "tego czegoś", co by mnie zachwyciło i skłoniło do wydania pieniędzy. Porównanie atramentów na różnych papierach Przeglądając ofertę firmy natknęłam się między innymi na atramenty Nitrogen i Walden, które wyglądają bardzo interesująco (głównie ze względu na ich piękny połysk) i może kiedyś zainwestuję w któryś z nich. Szkoda, że są tak słabo dostępne i wliczając koszty dostawy zza granicy już się mniej opłaca zamawiać.
-
Parafilm raczej działa, chociaż raz zdarzył mi się wypadek w piórniku. Nie wiem, czy źle zamknęłam, czy coś zahaczyło i nabój się rozszczelnił. Ale zdecydowanie tańszą metodą byłby ten klej na gorąco, muszę kiedyś spróbować.
-
Mnie ta karbowana sekcja zupełnie się nie podoba, już sobie wyobrażam jakby odciskała mi się na palcach PS świetne zdjęcia!
-
Zamawiałyśmy kiedyś z @Martixx i nie było żadnego problemu. Jedyny minus jest taki, że nie wysyłają żadnego maila po wysłaniu paczki, więc w ogóle nie wiadomo co się dzieje z zamówieniem. Poza tym wszystko przyszło takie jakie powinno i w miarę sprawnie.
-
Dla mnie Lama jest już za duża, Bamboo jest po prostu olbrzymie
-
Spadło kiedyś na stalówkę
-
Kolejnym testowany atramentem był Mauve firmy Glare. Dla mnie kolor ten jest po prostu fioletowy, a jego odcień przypadł mi do gustu. PRZEPŁYW: dobry. Po kilku dniach pióro startuje bez zająknięcia, natomiast u mnie pojawił się problem przy starcie po zostawieniu na kilka minut bez skuwki. NASYCENIE: dobre CIENIOWANIE: obecne STRZĘPIENIE: brak (klasycznie na POL jecie występuje minimalnie) ZASYCHANIE: wystąpił u mnie kilkukrotnie problem ze startem po zostawieniu na chwilę otwartego pióra CZAS WYSYCHANIA: ok. 10s na chłonnym papierze i ok. 15s na Rhodii WODOODPORNOŚĆ: tekst pozostaje czytelny po kontakcie z wodą PRZEŚWITYWANIE: minimalne PRZEBIJANIE: brak CHROMATOGRAFIA: PORÓWNANIE Z INNYMI ATRAMENTAMI: Uważam, że atrament ma dobre właściwości i jest warty uwagi. Nie ma w nim nic rewelacyjnego, co powaliłoby mnie na kolana i skłoniło do natychmiastowego zakupu. Ale za tę cenę, dla tego przyjemnego dla oka koloru może kiedyś się skuszę Porównanie na różnych papierach
-
To pozłacanie z klipsa w Parkerze niestety się ściera (przynajmniej w tych tańszych modelach, nie wiem jak w droższych). Po roku już prawie nie ma po nim śladu
-
A próbowałaś zatankować pióro bez wstrząsania kałamarzem? Chyba powinno być wtedy bez brokatu...
-
Test grupowy atramentu Olivine marki Monteverde
temat odpisał alrun na visvamitra w Recenzje atramentów
Wyhodowałeś najładniejszego kalafiora @Vermis -
Test grupowy atramentu Olivine marki Monteverde
temat odpisał alrun na visvamitra w Recenzje atramentów
Nie wiem co o tym myśleć. Przez cały tydzień nie było nawet mikro śladu kalafiorów, a czasem odkładam pióro bez skuwki (może nie na aż tak długo). A dzisiaj rozkręciłam pióra, wyjęłam naboje z atramentem, zostawiłam tak to wszystko na trochę (przecież to nie było pół dnia!), a gdy wróciłam do biurka takie oto kalafiory. Też chciałam go sobie kupić, nie wiem co teraz... -
Test grupowy atramentu Olivine marki Monteverde
temat odpisał alrun na visvamitra w Recenzje atramentów
Kuchenne rewolucje między reklamami, myślę, że z 20 min.