Thay

Cena - jak zwykle - odwrotnie proporcjonalna do jakości. Jak mówiłem: tani to np. 342. Raczej trwały, skoro tyle ich przetrwało. Tłok w piórze to zasadniczo śruba rzymska. A w teleskopowych Mb - niespodzianka, teleskop! W Mb 146 - taki. Jasne, że zapewnia to większą pojemność. http://www.piorawieczne.fora.pl/galeria,12/montblanc-144,4661.html

Nie jestem pewny, czy takie porównanie w ogóle ma sens. Co to znaczy "lepsze"? Ja wolę, jak napisałem, lata 50., ale to moja własna, prywatna idiosynkrazja.

Lata 40. a 50. to zupełnie inny czas dla Montblanca, inna produkcja. Trzy klasy? Cóż, można i tak na to spojrzeć - klasa premium czyli Meisterstucki, 2xx i 3xx, ale różnice w poszczególnych klasach były olbrzymie. Z tych lat łatwo dostępne na polskim rynku są np. modele 342, 344 czy 252, czarne. Bez problemu zmieścisz się w planowanym budżecie. Dla mnie niekwestionowanym piórem wszechczasów (sic!) jest jednak teleskopowy Meisterstuck 146 (no, ewentualnie 149), kolor dowolny .

Dokładnie. Najprawdopodobniej polskie, powojenne.

Ja tylko w kwestii formalnej - jeżeli zgłaszamy pióro do konkursu, to tylko według wzoru, OK? marka: model: kolor: inne szczegóły: W innym przypadku będziemy to traktować jak luźne uwagi.

Obawiam się, że nie obejdzie się bez podania bliższych informacji lub pokazania kilku fotek rzeczonego pióra.

Eversharp w kapuście. Dobra, dobra, wiem, że to sałata

Generationy to bardzo fajne pióra są. Faktycznie, lekkie, niezawodne, kolorowe, wiele wybaczające - ja nie mam zastrzeżeń. Co do oryginalności - po pierwsze: nie słyszałem o podrabianych Generationach (na pewno nie masowo), a po drugie: recenzowany egzemplarz jest jak najbardziej oryginalny. Kiedyś muszę dorwać taki burgundzik! Dzięki za recenzję - świetna.

Jak tylko znajdę. Dwa lata minęły... OK!

Do Parkera pasują też wkłady Zenith. Jeszcze tańsze i zupełnie niezłe.

Serwis Montblanc: Warszawa, Nowy Świat 6/12, Proponuję nie ryzykować z piórem o znacznej wartości, zwłaszcza sentymentalnej i udać się tam. Zasadniczo największym problemem są części i ryzyko uszkodzenia pióra przy demontażu. No, i jeszcze parę innych rzeczy nieprzewidzianych może się wydarzyć... A, jest jeszcze Maciej Wardecki, Chmielna 5/7, Warszawa, tel.:22 826 45 75. Warto zapytać - jeśli tylko będzie miał ten element, na pewno pomoże.

Witamy na PWF!

Moim zdaniem długopis to tylko długopis. Vector jest chyba bardziej zawodny, częściej spotyka się popękane i z latającym klipsem Do kompletu bardziej niby czarny, ale... Parker stworzył jeden ze standardów wkładu, z którego obecnie korzysta z niego wielu producentów. Choćby polski Zenith. Dostaniesz taki wkład za grosze (no, chyba, że chcesz mieć oryginał).

Mam tylko takie dziwne wrażenie, że pióro nie jest jednak przedwojenne. Swego czasu przewinęło się przez moje ręce sporo takich piór. Wyglądają na powojenną robotę rzemieślniczą - proste, solidne, toporne. Mimo wszystko - warto mieć

Można pożyczać, nic się nie stanie. Chyba, że to pióro bardzo stare (lub z innych przyczyn stalówka nie ma irydowego punktu , a my pożyczymy na bardzo długo).

Ech, coraz gorzej... Pióro nie powinno skrobać nawet na sucho, a pisanie z przerwami lub wcale to pewnie jeszcze inna dolegliwość. Nie przeżyło to pióro jakiejś katastrofy? OK, klasycznie - wyjmij spływak ze stalówką i do ciepłej kąpieli z Ludwikiem. Tak na prę godzin. Całe pióro przemyj, przepłucz, wysusz. Potem złóż całość z powrotem i zobaczymy. Jeśli zacznie pisać - nawet skrobiąc - pobawimy się dalej.

Najtaniej? Często pojawiają się pióra no name. O, jak to: http://olx.pl/oferta/pioro-drewniane-CID628-ID9vi5f.html#5bd4b40604 czy to: http://olx.pl/oferta/pioro-na-naboje-i-dlugopis-drewniane-prezent-CID751-ID8tZiD.html#5bd4b40604

Czy jedynym problemem jest skrobanie, czy coś tam jeszcze nie gra?

Spokojnie, spokojnie. Na głosowanie przyjdzie jeszcze pora. Dyskusja dopiero się rozpoczęła. Dajmy sobie czas tak chociaż da maja, czerwca. Zrobimy wtedy oficjalną ankietę i będziemy się bawić w wybory. Ale jeszcze nie teraz, ok? Na razie, tu i teraz - nominacje. A, jeszcze jedno - każdy zgłoszony kandydat jest w tej chwili poważny. A czy przejdzie dalej, zdecydujemy w ankiecie.

Odrobina dyscypliny. Pamiętajmy - jeśli zgłaszamy pióro, to według frazy formatu: Marka: Model: Kolor: inne szczegóły: To pozwoli uwzględnić pióro w głosowaniu.

Nie. Jeśli atrament kupujemy w sklepie, nie ma obaw.

Zwróć uwagę, że na podlinkownej aukcji był wystawiony rollerball...

Zacząłbym od tego Dorotheum. To była aukcja czy zakup? Bo o oryginalność nie musimy się już, jak sądzę, martwić.

Nie spotkałem fałszywek z takim systemem napełniania. Bardzo ciekawe. Warto by odtworzyć historię tego pióra.

Nie, Boheme nie miały napędu na tłoczek. System napełniania mógł być znacznie ciekawszy, z wysuwaną stalówką, stąd moje pytanie.