Skocz do zawartości

Wybor idealnego papieru do pisania piorem


Nicpon

Polecane posty

  • Odpowiedzi 94
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

No ja właśnie lubię, gdy niemal nie czuję, kartki pod stalówką, dlatego też większość swoich stalówek lekko "ulepszam" (poleruję ziarno na lusterko).

Ja też lubię gdy nie czuje się papieru i pióro płynie po kartce. Kiedyś zeszyty oxford miały taki papier teraz jest różnie niektórych pisze się gorzej niż na starych. Ja natomiast mogę polecić zeszyty Clairefontaine mam taki i pisze się na nim bardzo "płynnie" lepiej niż na oxfordzie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiście najbardziej lubie zeszyty/bruliony powyżej 96 kartek w formacie B5:

brulion 160 kartek w twardej oraz miekkiej oprawie ze Strzegomia (Unipap)

zeszyt 160 kartek w twrdej oprawie z TOP 2000

chciałbym postawić wyraźny akcent na rozmiar zeszytu - B5 - obecnie dla mnie jedyny

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Ja dzięki lekturze tego wątku próbuję ostatnio czy polubimy się z Pukka Pad. Kupiłam sobie w Tesco kołozeszyt z perforacją do wyrywania kartek, czyli coś takiego, czego poszukuje Skwercio, z tym, że Pukki nie Oxfordu, ze wstawkami koszulek do przechowywania i segregacją dokumentów. Fajne "toto" i na razie mi się podoba. Pisze się przyzwoicie, zobaczymy jak będzie z trwałością.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzięki lekturze tego wątku próbuję ostatnio czy polubimy się z Pukka Pad. Kupiłam sobie w Tesco kołozeszyt z perforacją do wyrywania kartek, czyli coś takiego, czego poszukuje Skwercio, z tym, że Pukki nie Oxfordu, ze wstawkami koszulek do przechowywania i segregacją dokumentów. Fajne "toto" i na razie mi się podoba. Pisze się przyzwoicie, zobaczymy jak będzie z trwałością.

Ja się właśnie z Pukka Padem niezbyt polubiłem ;) Owszem, ciut lepszy od "najpospolitszych" marek, ale... Oxfordem ani Clairefontainem to to nie jest :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie przebijanie, to strzępienie... :unsure:

Takie właśnie jest życie, za to dziewczynie ukradłem zeszyt, z kotkami, nic nadzwyczajnego a do flexów idealnie się nadaje, ba... nawet nie przebija, tzn przy moim flexowaniu:)

Adres producenta/dystrybutora:

verte-corp.pl

Edytowano przez drake29a
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

No ja właśnie lubię, gdy niemal nie czuję, kartki pod stalówką, dlatego też większość swoich stalówek lekko "ulepszam" (poleruję ziarno na lusterko). Tym nie mniej sama stalówka nie wystarczy (tym bardziej, że jestem maniakiem EF i takimi właśnie piszę), więc szukam dobrego papieru...

Znalazłem niezłą cenowo propozycję Oxforda, jednak wcześniej pisaliście, że nie ze wszystkimi piórami się lubi, dlatego teraz mam dylemat... :) (Gównie piszę Pelikanem M215 EF oraz Brause Iserlohn, który nominalnie jest M, ale pisze zdecydowanie jak EF, cieniej od Pelikana).

(Swoją drogą ten temat podchodzi chyba trochę pod first world problems...)

Ja mam Oxford Project Book i uwielbia go mój Pelikan M215 EF.

Natomiast Plumix EF już "stęka" czyli drapie, jest tak cienki, że walczy z papierem. Pilot 78G Fka ok, choć też z leciutkim oporem, ale moje Piloty mają miękkie stalówki, no i nie ścięte jak Plumix. Fka Plumixa już lepiej sobie radzi.

Dla mnie Pukka Pad na razie taka pośrednia i optymalna - nie za gładka i nie za szorstka i cenowo najbardziej sensownie mi wypada.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są różne Pukka Pady - tańsze i droższe. Ja mam w czarnych okładkach Jotta (?), w cenie oxforda i moim zdaniem zdecydowanie lepszy. Nie jest taki śliski, nie przebija, widać cieniowanie. Ciężko mi porównać wogóle z oxfordem bo do pióra to moim zdaniem najgorszy papier - wogóle nie oddaje smaczków dla których właśnie piszę piórem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kołonotatnik Oxforda i to zdecydowanie najlepszy papier na jakim pisałem. Widać cieniowanie, nie strzępi, stalówki piszą gładko i dla mnie idealną grubością linii. Na innych papierach kreska się po prostu rozłazi, widać takie ząbkowanie/strzępienie i F wygląda jak M a M jak B :/

Chętnie zobaczyłbym porównanie Oxforda z Pukka Padem :)

BTW. Jakie mniej więcej są ceny i gdzie można dostać te notatniki/zeszyty?

Edytowano przez Lepki
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem tutaj na forum test porównujący kilka atramentów ale niestety skasowałęm zdjęcia... postaram się znaleźć na komputerze i wrzucić niebawem.

Notatnik kupowałem w traficu (warszawa).

Lepki - z moimi dwoma piórami najlepiej współpracuje Pukka Pad. Dlatego podkreślałem, że wg mnie. Z innymi stalówkami nie musi być tak różowo jak opisywałem. Dla mnie oxford jest bardzo śliski, z M robi się EF, atrament schnie 5 razy dłużej. Może to kwestia danej kolekcji/linii. Tak samo słabo pisze mi się po żółtej Rhodii. Do długopisu ok, do moich piór już nie koniecznie.

Ostatnio testowałem kalendarz za 500 zl Treuleben & Bischof - pomimo całego misternego i ręcznego procesu wykonywania ich to spodziewałem sie czegoś więcej za te pieniądze. A propo w zeszłym roku był Leuchtturm, w tym będzie bedzie popularny moleskine - 12 ksiazeczek, 1 na kazdy miesiac.

Ja już straciłem na dzieje, że jest w PL jakiś super papier i do tego ogólno dostępny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam tego papieru musicman dlatego właśnie chciałem zobaczyć porównanie, może mnie też by lepiej spasował. Muszę chyba poszukać po papierniczych.

Dla mnie oxford jest bardzo śliski, z M robi się EF, atrament schnie 5 razy dłużej.

Porównując kołonotatniki A5 Oxforda do popularnych zeszytów Montana od Herlitza mogę stwierdzić co następuje:

1.Oxford jest bardziej śliski i mi się to bardzo podoba

2.Papier wydaje się sztywniejszy i bielszy w Oxfordzie, a kratka nie jest tak wyraźna, dla mnie też plus

3.Atrament schnie niewiele szybciej w zeszytach Montana

4.Szerokość linii przy moich piórach (zakres od EF do B) jest taka sama przy obu papierach

5.Przy Oxfordzie nie ma strzępienia linii i to dla mnie spory plus, mnie wyjątkowo drażni strzępienie.

6.Przy Oxfordzie jeszcze mi się nie zdarzyło żeby tekst przebijał na drugą stronę, a w Montanie się zdarza przy grubszych stalówkach.

Ogólnie korzystam z notatników obu firm ale wolę pisać na Oxfordzie. Jeśli znalazłbym tańszą alternatywę to chętnie zakupię :)

Fajnie jakbyś dał porównanie Pukka Pad z jakimś popularnym w marketach papierem typu Herlitz, Top2000. Sporo by to wniosło moim zdaniem. Pozdrawiam :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Dzień dobry,

moimi ulubionymi notatnikami, po wypróbowaniu Moleskine i Paperblanks, są teNeues, szczególnie te z okładkami projekotwanymi przez Martine Rupert (http://www.martine-rupert.com/). A ostatnio bardzo polubiłam PeterPauperPress. W obu przypadkach atrament nie przebija, nie rozlewa się, dość szybko schnie, a w takim teNeuesie brązowy atrament Pelikana zmienia kolor na lekko ciemniejszy i bliższy sepii. :)

Z drugiej strony, teNeues nie kocha się z atramentem J. Herbin (mam akurat kolor lie de the) - nie przebija, ale się rozlewa. Peter za to nie ma nic przeciw, więc da się przeżyć. Inna sprawa, że żaden z tych notatników nie kocha wody, a za to ja uwielbiam okraszać notatki akwarelami...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam tego papieru musicman dlatego właśnie chciałem zobaczyć porównanie, może mnie też by lepiej spasował. Muszę chyba poszukać po papierniczych.

Porównując kołonotatniki A5 Oxforda do popularnych zeszytów Montana od Herlitza mogę stwierdzić co następuje:

1.Oxford jest bardziej śliski i mi się to bardzo podoba

2.Papier wydaje się sztywniejszy i bielszy w Oxfordzie, a kratka nie jest tak wyraźna, dla mnie też plus

3.Atrament schnie niewiele szybciej w zeszytach Montana

4.Szerokość linii przy moich piórach (zakres od EF do B) jest taka sama przy obu papierach

5.Przy Oxfordzie nie ma strzępienia linii i to dla mnie spory plus, mnie wyjątkowo drażni strzępienie.

6.Przy Oxfordzie jeszcze mi się nie zdarzyło żeby tekst przebijał na drugą stronę, a w Montanie się zdarza przy grubszych stalówkach.

Ogólnie korzystam z notatników obu firm ale wolę pisać na Oxfordzie. Jeśli znalazłbym tańszą alternatywę to chętnie zakupię :)

Fajnie jakbyś dał porównanie Pukka Pad z jakimś popularnym w marketach papierem typu Herlitz, Top2000. Sporo by to wniosło moim zdaniem. Pozdrawiam :)

A ja jakoś nie mogę się przekonać do papierów typu Oxford. Mam i notatniki Oxforda i Clairfontaine, ale jak wspominał przedmówca Lepiego, linia którą kreśli pióro jest cieńsza i bardziej sucha. Na co codzień korzystam z tych marketowych papierów Herlitza i stalówkami F Watermanów pisze mi się na nich chyba najlepiej. Oxfordy są śliskie i stalówka faktycznie śmiga po nich jak po lodowisku, bez skrzypienia, szelestu. Może na Oxfordach lepiej wyglądają stalówki M lub B?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...