Skocz do zawartości

Wybor idealnego papieru do pisania piorem


Nicpon

Polecane posty

Mam dwa ale to nie to. U mnie linia się pogrubia, a szczególnie gdy pioro obficie podaje ink. Ale ja mam zieloną kratkę, na ciemnej szarej było znacznie lepiej. To ekologiczne papiery nienajlepszej jakośći. Ale na tej ciemnej kratce bylo w miarę w porządku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 94
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Mam dwa ale to nie to. U mnie linia się pogrubia, a szczególnie gdy pioro obficie podaje ink. Ale ja mam zieloną kratkę, na ciemnej szarej było znacznie lepiej. To ekologiczne papiery nienajlepszej jakośći. Ale na tej ciemnej kratce bylo w miarę w porządku.

Teraz zerknąłem na kolor i u mnie z kolei jest niebieska kratka.....papier wygląda na dobrej jakości (fakt że zeszyt ma kilka lat), w tygodniu spróbuję znaleźć jakąś starą fakturę (jeżeli jeszcze jest) lub firmę przez którą kupiłem.., niestety na notatniku nie ma słowa wzmianki o klasie papieru.....na stronach tej firmy nie znalazłem tego notatnika jedynie z podobną zielono czarną okładką, a liście z kroplami wody były na pół okładki no i brulion ten był bez spirali....pogrzebię jeszcze bo w tym akurat jest bardzo dobra jakość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dwa ale to nie to. U mnie linia się pogrubia, a szczególnie gdy pioro obficie podaje ink. Ale ja mam zieloną kratkę, na ciemnej szarej było znacznie lepiej. To ekologiczne papiery nienajlepszej jakośći. Ale na tej ciemnej kratce bylo w miarę w porządku.

Niestety "przegrałem", sprawdziłem przy bardzo obficie lejącym się piórze i linia była tylko bardziej wyrazista a kolor mocniejszy, no ale wyszły przebicia na drugą stronę...,czyli papier jest niezły ale naprawdę dobry musimy szukać dalej......a szkoda.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Odnośnie paru wypowiedzi na temat satynowania papieru...

Satynowanie polega na wygładzaniu. Nie chodzi o powlekanie lecz wygładzenie, aż do połysku. Współcześnie uzyskuje się to wielkimi ciężkimi walcami zwanymi kalandrami. Wcześniej wygładzano młotami parowymi, a wcześniej poprzez polerowanie ręczne. Innymi kalandrami uzyskuje się różną fakturę powierzchni papieru. Dla nadania cech użytkowych albo dekoracyjnych. Więc kalandrami z fakturką papier się kalandruje a kalandrami gładkimi satynuje :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Odświeżam :D

Na papierze Top 2000 pisaliście tylko w zeszytach czy może zdarzyło się komuś na kancelaryjnym? Poszukuję jakiegoś dobrego papieru w przystępnej cenie i napatoczył się właśnie ten, jednakowoż w zeszycie nieszczególnie mi odpowiadał...

Nawiasem mówiąc przeraża mnie sytuacja na rynku papierniczym. Porządny papier powinien być (moim zdaniem) w dzisiejszych czasach normą, a staje się co raz bardziej towarem luksusowym... (wszystko przez długopisiarzy i drukarkopisiarzy :().

Edytowano przez Mateusz
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że temat został reanimowany to również się dołączę :)

Papier Oxford nie jest moim ulubionym - jak dla mnie jest nieco za śliski - mam wrażenie, że nie jestem w stanie kontrolować stalówki na takim papierze.

O wiele lepiej podchodzi mi papier Moleskine, szczególnie ten w zeszytach. Niemniej jednak, nie jest on najbardziej budżetowym rozwiązaniem. W pracy natomiast używam notatników firmy INTERDRUK. Nie ma co ukrywać, to raczej budżetowy produkt, dostępny również w marketach. Sam papier jest dość cienki i ma lekko niebieskie zabarwienie, jednak jego zachowanie pod wpływem stalówki bardzo mi odpowiada. :) Używamy w pracy notatników o rozmiarze A4 i A5, wykonane są z tego samego papieru.

Pozdrawiam :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może teraz stwierdzicie, że bredzę głupoty ale moim zdaniem coś takiego jak idealny papier dla ogółu nie istnieje. Jeden lubi jak papier jest super gładki, śliski drugi woli, gdy papier jest lekko szorstki. Do tych drugich naleję ja. Dzięki takiemu papierowi czuć jak stalówka sunie po papierze, ma się nad nią pełną kontrolę, co jest szczególne ważne, gdy pisze się szybko i dużo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może teraz stwierdzicie, że bredzę głupoty ale moim zdaniem coś takiego jak idealny papier dla ogółu nie istnieje. Jeden lubi jak papier jest super gładki, śliski drugi woli, gdy papier jest lekko szorstki. Do tych drugich naleję ja. Dzięki takiemu papierowi czuć jak stalówka sunie po papierze, ma się nad nią pełną kontrolę, co jest szczególne ważne, gdy pisze się szybko i dużo.

Według mnie, jak się pisze szybko i dużo, to im mniejszy opór stawia pióro, tym lepiej :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja również do tego trochę wrócę ;)

Papier kancelaryjny:

- Interdruk (w linie, papier biały, linie koloru turkusowego) - poprawny, nieźle chłonie atrament, nie ma problemów z przebijaniem, linie nie ulegają zbytniemu poszerzeniu. Papier jest lekko chłodny w dotyku i śliski.

- DanMark - (kratka, papier biały, linie koloru blado niebieskiego) - lepszy od Interdruku, nieźle chłonie atrament, nie przebija, linia praktycznie w ogóle nie ulega żadnemu poszerzeniu - bardzo ładnie widać wariacje linii nawet w delikatnie spłaszczonych stalówkach (stubem, ani italiciem tego jeszcze nie można nazwać ;)), problemem natomiast może być to że atrament zmienia barwę po pewnym czasie - prawdopodobnie nie ma neutralnego pH. Papier półmatowy.

- Papier Office Plus - dostępny na rynku niemieckim, prawdopodobnie w odpowiedniku naszego office depot, zielone opakowania - dostałem w ramach testu kilkanaście arkuszy A3 i A4, generalnie dobrze sprawujący się papier, ciepły w dotyku, lekko matowy, ale atrament nie strzępi i bardzo ładnie się trzyma linii. problemem natomiast jest kolor, wersja ekologiczna (z makulatury) ma kolor szaro-kremowy, co rozumiem, ale wersja weiss, również posiada wyraźne zabarwienie kremowe. Dlatego ładnie wychodzą jedynie atramenty o bardzo intensywnych barwach. Do takiego codziennego pisania mi nie przypadł, ale za to jest to niezły materiał na wykonanie jakiegoś notesiku lub kalendarza - papier jest sztywniejszy, niechętnie również się na nim pojawiają zagięcia, plus jest nie prześwitujący.

Notatniki (klejone)

- Danmark (kratka, Blok notatnikowy A4, niebieska lub czerwona okładka) papier wydaje się mieć lekko niebieskie zabarwienie, w rzeczywistości jest biały, a wrażenie jest spowodowane intensywnym kolorem kratki (fioletowa-niebieska), jeżeli komuś to nie przeszkadza, to jest to bardzo dobry papier, nie strzępi, bardzo gładki, porównywalny do Oxfordu pod względem gładkości, za to trochę zimny. Największą wadą jest chyba kratka, niektóre atramenty mogą w niej utonąć. Atrament co prawda nie przebija, ale w przypadku pisania ciemnym atramentem i grubą kreską, widać, że coś jest po drugiej stronie

- DanMark (kratka, niestety nie mam frontu, kolor kratki to delikatny brąz), odpowiedni powyższego z tą różnicą, że papier wydaje się bardziej biały bo kratka nie przytłacza strony. Plus papier jest wyższej jakości i nie widać co jest zapisane po drugiej stronie

- Interdruk - Motion World - kratka o delikatnym niebieskim kolorze, papier biały, taki lekki pół mat, ale bardzo ładnie pracuje z atramentem, jest to atrament z którym mój Plumix BB chyba najlepiej współpracuje, ogólnie pozytywnie, ale pióra o bardzo dużym przepływie będą strzępić - choć to trochę zależy od atramentu.

- Class investment - delikatna kratka w jasno niebieskim kolorze, papier matowy, ładnie się po nim prowadzi pióro i generalnie kolor itp wszystko w porządku, ale strzępi także...

Dobra na razie na tyle mi starczyło siły, reszta papierów w kolejnej edycji.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie, jak się pisze szybko i dużo, to im mniejszy opór stawia pióro, tym lepiej :)

Ja wtedy na przykład zaczynam bazgrolić bo robię ślaczki :D, także mam pewną awersje do Oxforda, nie dużą, ale jednak coś mi w nim nie pasuje, sporo lepiej mi się pisze na niektóry papierach DanMark, Ziemia Obiecana kiedyś też miała fajny papier.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj sobie poraz pierwszy popisałem miękką stalówką, chyba flexem i powiem, że na Oxfordzie to jest rewelacja. Pierwsze jednak literki postawiłem w zeszycie firmy Majewski. Ponieważ stalówka to E a i może nawet EF to drapała. Ale, że tak powiem, świetnie pilnowała ładnego charakteru pisma. Po Oxfordzie prawie płynęła i też pilnowała. Jutro jeszcze popróbuje na czeskim BOBO. Ale faktem jest, że jeszcze tym flexikiem muszę sporo poćwiczyć.

Edytowano przez kerad
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie, jak się pisze szybko i dużo, to im mniejszy opór stawia pióro, tym lepiej

Pióro generalnie stawia dużo mniejszy opór niż długopis, u mnie przy kartce po której pisze się jak po lodzie pismo zaczyna być mniej czytelne :( Może to przez to, że ja wychowywałam się pierwotnie na długopisie, a pióro to moje dość późne widzimisię ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja właśnie lubię, gdy niemal nie czuję, kartki pod stalówką, dlatego też większość swoich stalówek lekko "ulepszam" (poleruję ziarno na lusterko). Tym nie mniej sama stalówka nie wystarczy (tym bardziej, że jestem maniakiem EF i takimi właśnie piszę), więc szukam dobrego papieru...

Znalazłem niezłą cenowo propozycję Oxforda, jednak wcześniej pisaliście, że nie ze wszystkimi piórami się lubi, dlatego teraz mam dylemat... :) (Gównie piszę Pelikanem M215 EF oraz Brause Iserlohn, który nominalnie jest M, ale pisze zdecydowanie jak EF, cieniej od Pelikana).

(Swoją drogą ten temat podchodzi chyba trochę pod first world problems...)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja skusiłem się na atoma, słyszałem, że nie przebija, że nie jest tak gładki jak inne. Spróbowałem i... papier jak papier, faktycznie grubszy niż wiele innych, w dotyku lekko chropowaty, co daje efekt na dźwięcznych stalówkach. Pomysł z grzbietem bardzo ciekawy, chociaż widzę, że trudno będzie np. włożyć kolejny pakiet kartek:D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Znalazłem niezłą cenowo propozycję Oxforda, jednak wcześniej pisaliście, że nie ze wszystkimi piórami się lubi, dlatego teraz mam dylemat... :) (Gównie piszę Pelikanem M215 EF oraz Brause Iserlohn, który nominalnie jest M, ale pisze zdecydowanie jak EF, cieniej od Pelikana).

(Swoją drogą ten temat podchodzi chyba trochę pod first world problems...)

Mateusz

Oxford bardzo sie polubil z moim Pelikanem M215 "F".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.


×
×
  • Utwórz nowe...