Skocz do zawartości

Kaweco Liliput z brakiem przepływu


bler

Polecane posty

Witam Wszystkich Forumowiczów i Miłośników Pióra,

Proszę o pomoc jak przywrócić przepływ w Kaweco Liliput. Pióro ma około trzech lat, a problem rozpoczął się niedawno, gdy przeszedłem na naboje Kaweco w kolorze czarnym. Przedtem spisywało się bez zarzutów podczas używania nabojów w innych kolorach (tylko naboje Kaweco). Pióro zachowuje się tak, jakby atrament w środku był zaschnięty i w ogóle nie pisze, jednak gdy ścisnę nabój i wypłynie kropla atramentu na kartkę, to mogę zapisać jedną stronę, po czym sytuacja się powtarza. Pozostawiłem cały unit do wypłukania w szklance ciepłej wody z dodatkiem kropli ludwika do czasu jak przestał puszczać atrament, zmieniając kilkakrotnie wodę i dodając kroplę płynu - trwało to dwa dni. Jednak problem powrócił po trzech dniach. Widziałem, gdzieś na filmiku jak można rozebrać cały unit, jednak nie mogę oddzielić tej tulejki (nie wiem jak fachowo się to nazywa) od spływaka i stalówki. Ma ktoś jakiś pomysł jak temu zaradzić?

Pozdrawiam

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taką małą teorię związaną z obserwacją przy używaniu atramentów z butelki i konwerterów, bo nie wydaje mi się, żeby to była wina pióra, które działo do tej pory bez tego typu przygód.

Następnym razem, gdy ci pióro przestanie pisać z tym nabojem, to delikatnie rozkręć pióro i równie delikatnie wyjmij nabój. Podejrzewam, że zobaczysz atrament zbierający się w górnej części naboju. Możliwe, że w nabojach Kaweco po przebiciu ścianki naboju nie oddziela się mała kuleczka, która ma za zadanie wstrząsać atrament, by nie osadzał się na tylnej ściance. Spróbuj znaleźć jakiś inny, standardowy nabój i przetłoczyć do niego zawartość czarnego kaweco.

Mam nadzieję, że to tego typu pierdoła i że nie jest to bezpośrednio wina tego sympatycznego malucha ;)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź. Pióro cały czas nie pisze, więc nie wiem kiedy ma przestać pisać. Atrament nie zbiera się w górnej części naboju, a kuleczka lata swobodnie po całym naboju (zostało około połowy atramentu przez wyciskanie 😒, a dopiero przedwczoraj dałem nowy). Niestety nie mam czarnego Kaweco w butelce. Jedyne atramenty w butelce jakie mam to: Waterman Purple, GvFC Cobalt Blue, KWZ brązowy #4 i Sailor Jentle Ink BBK. Niestety żadnego czarnego. Będę próbował rozkręcić cały unit na siłę, może gdzieś zaschło, koszt na Twoje Pióro 43 zł.

Sorki, źle zrozumiałem. Jednak innego naboju typu standard international też nie mam. To jest jedyne pióro w mojej małej kolekcji, które używam z nabojami.

Edytowano przez bler
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozejrzyj się za Pelikanem 4001 Brilliant Black - 30ml to wydatek rzędu ±10zł. Powinien być powszechnie dostępny w sklepach papierniczych itp. Przepływ przyzwoity, w cienkich stalówkach sprawdza się lepiej (od M w górę wychodzi raczej na ciemnoszary), nie zasycha mi z żadnym z piór, niezależnie, czy na nabój, czy tłoczek. Dobry czarny na co dzień.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś ten atrament i był całkiem przyzwoity, ale najpierw muszę sobie poradzić z piórem.

 

Mam jeszcze takie pytanie. Ma ktoś niepotrzebny spływak do Lamy Safari/Alstar, chętnie odkupię albo zamienię na Parkera Vectora metalowego.

Edytowano przez bler
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, bler napisał:

Ma ktoś jakiś pomysł jak temu zaradzić?

Siłowo. Wkręć cały unit do sekcji i wrzuć je do gorącej wody na ok. 30-60 sekund (gorącej na tyle, żeby dało się palec wetknąć). Po wyjęciu skręć z korpusem (chwyt będzie pewniejszy), przez złożony we czworo lub gęściej ręcznik papierowy chwyć mocno stalówkę ze spływakiem kciukiem od góry (od stalówki), wskazującym od spodu spływaka - i z wyczuciem, acz stanowczo ciągnij. Jak wciąż mocno siedzi, pomocz jeszcze raz lub dwa w gorącej wodzie, w końcu puści.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie za pomoc tom_ek. Powiodło się!!! Masakra, ale kanalik w spływaku jest wąski jak struna😲. Teraz nasunęła mi się teoria, że być może duża ilość pigmentu zawarta w czarnym atramencie Kaweco powoduje zaburzenie spływania w kapilarze. To by tłumaczyło dlaczego współpracował z innymi kolorami. Hmm... Tak czy inaczej przepłukamy w przyśpieszonym tempie i zobaczymy. Dowiedziałem się również, że ta tulejka (obudowa spływaka i stalówki) nazywa się fachowo kołnierzem (z ang. collar). Tom_ek i heyahero jesteście wielcy!!!

Ponawiam pytanie do Forumowiczów. Miałby ktoś na zbyciu spływak do LAMY Safari/Al-star? Oryginalny został nieodwracalnie zniszczony przez ściśnięcie obcęgami (nie przeze mnie) i LAMA się marnuje, a świetnie mokro pisała. Może ma ktoś namiary na kogoś kto ma. Na razie pytałem sklepie Twoje Pióro, ale niestety nie mają.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bler Może skorzystasz z tej oferty https://www.olx.pl/oferta/splywak-do-piora-lamy-CID751-IDrTSR7.html

Co do nazw tulejki (obudowa spływaka i stalówki) jak to się nazywa dokładnie chyba nikt nie wie 😉 na forach każdy wymyśla po swojemu, z angielskiego nazwy to już cały kosmos, collar, feed housing a szkoda czasu na wypisywanie tych nazw. Znalazłem jedno określenie brzmiące fachowo "pressure expansion chamber" komora wyrównawcza ciśnienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Ann_gd i Rafnar. Zapomniałem całkiem przez roztargnienie o olx, a korzystam niemal z niego codziennie. Będę zamawiał ten spływak za 3zł.

Niestety zabiegi myjące po rozbiórce tego unitu z Kaweco na nic się zdały. Na początku pióro po myciu pisało bardzo dobrze, ale po odłożeniu go na 2 godziny dalej to samo. Próbowałem rozpisywać 5 minut i ledwo zostawia jakiś czarny ślad po mocnym dociśnięciu do papieru.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Moja dziewczyna próbowała go wyciągnąć obcęgami, żeby umyć pióro i go strasznie zmasakrowała😵.

Pewnie jeszcze będę musiał kupić ten unit do Kaweco. Możliwe jednak, że Kaweco Liliput nie lubi się z czarnymi nabojami standard international Kaweco. Strasznie to dziwne.

Edytowano przez bler
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PHFs6S0.jpg

generalnie, jak powiedział Mistrz, "rozetnij to", czyli przejedź żyletką i pogłębisz wtedy ten rowek od góry. Stalówkę na rozcięciu też tak możesz potraktować, z wyczuciem, ale jednak ;) ale może najpierw lepiej spływak od Kaweco, a stalówkę w drugiej kolejności.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak udało ci się wyciągnąć spływak z Kaweco i dzieją się takie rzeczy to samo płukanie może niewiele dać. Prawdopodobnie coś zalega w kanaliku, być może po myciu na jakiś czas rozpuści się by znowu stężeć i przytkać go. Zorganizuj szczoteczkę do zębów, wyszczotkuj spływak i potraktuj to konkretnie płynem do mycia naczyń, nie żadna kropelka w szklance wody, nie wiem skąd te podchody. Jak potrzeba, to myć nawet w samym płynie to nie jest rozpuszczalnik żeby rozpuścił plastik. Jak umyjesz, wyszczotkujesz znajdź tabletki, oderwij to sreberko zabezpieczające, wyrównaj krawędzie nożyczkami i przejedź po kanaliku na całej długości, wyczujesz że może być przytkany. Dobra jest klisza ale znaleźć dzisiaj klisze, bezcenne. Osobiście używam żyletek ale odradzam bo trzeba mieć wprawę.

Co do spływaków do Lamy, widzieliście takie akcesoria u Lamy? Pewnie że chińskie zamienniki/kopie ale pasują, ewentualnie mała korekta na bardzo drobnym papierze ale to już podłe chińskie podróbki. Tak samo umyć i delikatnie wsuwać, można sobie pomóc płynem do mycia, kapnąć trochę na spływak a jak wejdzie wypłukać pióro.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak są hardcorowcy którzy potrafią to zrobić żyletką 😉 Ale nie ostrzem(chociaż...) a jej krawędzią tą boczną, tu jest cały myk 🙂 Nie wszędzie wejdzie bo ta boczna krawędź ma swoją grubość, jak bardzo wąski kanalik to nie zmieści się. Kto próbował, ma wprawę może kombinować bo można poszerzyć kanalik właśnie tą boczną stroną żyletki. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę próbował jutro na spokojnie. Dzięki Rafnar za cenne rady. Może skuszę się na żyletkę 🤔😁.

Chwilowo udało mi się go rozpisać, że w miarę działa. Efekt jednak nie jest w pełni zadowalający. Zauważyłem również, że od spodniej strony przy końcu spływaka w miejscu styku ze stalówką, gromadzi się i zasycha atrament. O ile dobrze sobie przypominam wcześniej tego nie było. Czy to coś oznacza?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko znaleźć jedną, trafną odpowiedź. To zależy od atramentu, jak myłeś spływak to zapewne zalega w nim jeszcze odrobina wody która dodatkowo rozcieńcza atrament i może taki rozwodniony zbierać się przy końcu stalówki/spływaka. Różnie jest, wiele zależności. Myślę że jest do ogarnięcia ten spływak, trzeba od czegoś zacząć, samo płukanie może nie wystarczyć. Trzeba mieć parę gadżetów, mieć czym to sprawdzić, samemu improwizować. Używam do tego różnych foli, sreberek, cienkich blaszek miedzianych, z żyletką dajmy sobie spokój 😉 to ekstremum. Na końcu wypadałoby zwrócić uwagę jak układa się stalówka na spływaku, dużo tych "może" itp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PROBLEM ROZWIĄZANY😊 Dzięki Wszystkim za pomoc i poświęcony czas. A teraz wyjaśnienie...

Okazało się, że problem nie tkwił w spływaku, tylko w stalówce. Między skrzydełkami tkwiło tam coś błyszczącego na niebiesko o wielkości "nano" przypominające brokat. Skąd się tam wziął to nie wiem. Ledwo był widoczny i wpadł do miseczki z wodą po przejechaniu cienką folią Al z blistra po wit. C. Szkoda, że nie mam już dostępu do mikroskopu elektronowego, żeby zrobić EDS z ciekawości oraz myjki US, która poradziłaby sobie z tą stalówką w minutę. Prób z przejechaniem było dwie, bo chciałem się dowiedzieć drogą eliminacji, czy problem tkwi w spływaku czy stalówce. Po zakończeniu pozostawiłem odkręcone pióro na 3 godziny. Rozpisywanie trwało tylko 2 sekundy i już zaczęło pisać. A pisało tak jak nowe po zakupie czyli bardzo przyjemnie i suuucho (ale Kaweco mają taki urok). Mi to zupełnie nie przeszkadza, choć wolę pióra nieco bardziej mokre z super cienką kreską jak np. Sailor Barcarolle (F).

Bardzo ciekawy post odnośnie chemii stosowanej do mycia piór - ciekawa kompozycja tej mieszaniny. Na mój gust roztwór za bardzo stężony, trochę bym rozcieńczył zwiększając ilość wody dest i zmniejszając stężenie amoniaku. Mówię z doświadczenia jako inżynier chemik.

A teraz czas reaktywować LAMĘ.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Wklej jako zwykły tekst

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

×
×
  • Utwórz nowe...