Skocz do zawartości

mac.kozinsky

Użytkownicy
  • Ilość treści

    291
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez mac.kozinsky

  1. Skoro L-ka (jako litera z QUALITYPEN) oznaczała kiedyś ostatnią cyfrę roku, a cyfry rzymskie kwartał produkcji, to może po prostu po 2010 do tego wrócili? czyli IIIL to Pierwszy kwartał 2013-tego? Mój Dark Grey, wprowadzony w 2010 roku, ma oznaczenie IIIU. 2011 rok miałby sens, prawda? Tak wiem, że parkerpens.net podaje, że: 2010 - Q.III Q.II Q.I Q 2011 - U.III U.II U.I U ale są tam (na stronie w sensie) i inne "nieścisłości", m.in. dotyczące śledzonych przeze mnie dat produkcji Duofoldów szachownic. Może poniższe znowu jest prawdą? No chyba, że do oficjalnej sprzedaży trafiły podróbki z innymi kodami. Last Digit of Year 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 Code Letter Q U A L I T Y P E N
  2. Narzeczona kupiła mi w prezencie Sonneta (dokładnie takiego i z tego sklepu KLIK). Na skuwce widnieje napis IIIL i tu moje niedowierzanie - czy możliwym jest zakup nowego pióra wyprodukowanego w pierwszym kwartale 1993 roku (czyli w zasadzie z samego początku produkcji Sonnetów)? IIIL czy może LIII jednak?
  3. W każdej plotce jest ziarno prawdy. A jak ziarna mają fajne imiona to...
  4. Hmm... a ja wiem o dwóch sytuacjach kiedy z całą pewnością byłaś "late". Informacje co prawda nie potwierdzone, ale za to prosto ze źródła
  5. Wątek na FOP jest tutaj: http://www.forumopiorach.net/viewtopic.php?f=25&t=7023&p=100244#p100244 Istotą sprawy jest poniższy dokument (mogę tak, Cezary?). Jak widać pióra się chłopakom spodobały, bo nie widać, żeby oddali Jak szukałem wtedy to wyszło mi, że: EDYCJA: Ten przydział piór dla meteorologów - a więc nie dla żołnierzy frontowych - to bardzo ciekawy dokument. I o ile nie można zakwestionować, że czymś musieli pisać w tym wojsku, to ja nadal będę podkreślał, że najdroższe pióra z oferty tzw. Wielkiej Czwórki trafiały do żołnierzy głównie w formie prezentów od rodziny, przyjaciół lub jakiejś instytucji a nie poprzez zamówienie Armii, która na pewno miała pisarzy, kancelistów i oficerów sztabowych oraz oficerów wyższego szczebla ale oni pozostawali w mniejszości. No i, ci niejako naturalni odbiorcy artykułów piśmienniczych - jeśli pracowali stacjonarnie - raczej potrzebowali i używali piór w zestawach nabiórkowych i na takie artykuły pewnie zamówienia były realizowane z większa częstotliwością i na większe ilości. Oczywiście uwagi o ołówku dla żołnierzy frontowych mają sens i znajdują potwierdzenie w relacjach żołnierzy lub ich rodzin. Tutaj pytania jakie w kontekście piór "dla wojska" zadałem jakiś czas temu: http://www.forumopiorach.net/viewtopic.php?f=23&t=5446
  6. Nie wiem czemu napisałem Conklin, wstyd. Oczywiście CS, ale takie, o...: Podoba mi się 3 x bardziej niż koleżance to poprzednie, ale pozwolę sobie frywolnie wrzucić tylko jedno skromne zdjątko. Pilot Custom z plungerem to chyba 823 a nie Heritage. Vox pupuli
  7. Chodziło mi o wywołanie refleksji, żeby może (??) niekoniecznie przerzucać się nazwami producentów - i ich tłumaczeniami na polski, co jeszcze zwiększa zapętlenie - oraz, znowu może (??), niekoniecznie wywarzać otwarte drzwi, tylko wykorzystać to, że takie klasyfikacje produkowanych współcześnie piór istnieją i zawierają podział w którym ktoś już przemyślał czy wspomniane systemy z tłokiem na drucie (plungery, Vacu(um)-fillery) można razem klasyfikować czy nie. Zestawienie z ustalonym podziałem może, MSZ, być przydatne informacyjnie, zwłaszcza, że jest "ruch w interesie" i co chwila jakieś nowe wersje systemów się objawiają. A lista sposobów chyba rewolucji nie zaliczy. Można ją chyba szybko ogarnąć a burza mózgów bardziej przyda się do wyliczania konkretnych przejawów, zwłaszcza mniej znanych producentów. Do brzegu: Postępowanie jak w pierwszym zdaniu niekoniecznie umożliwi logiczną prezentację i zrozumienie co jest czym i co wybieram biorąc np. Power Fillera. O pomyłkach już nie wspomnę. A co do próżni: nie chodzi o to, żeby re- lub przeklasyfikować wszystko bo to jakoś tam jest logiczne, tylko nie powtarzać bezmyślnie nazw, wyróżniają osobne, z pozoru tylko byty.. A w kontekście fizyki: pytanie miało być kijem w mrowisko tudzież białą chusteczką z wieży przez smoka strzeżonej i przynieść efekt jak zdanie wyżej. Ale, żeby nie było: dla mnie wszystkie te systemy są próżniowo-podciśnieniowe. Jak ścisnę woreczek dźwigienkowa a potem zablokuję dopływ powietrza i zamknę dźwigienkę, to będę miał w woreczku mniejsze ciśnienie niż atmosferyczne? A jeśli tak, to nie jest definicja próżni? Nie o szczegół jednak albo nobla po próżni-cy, a o pomysł konkretny jak na skróty ogarnąć klasyfikację, na bazie której może powstać JESZCZE fajniejsze i JESZCZE klarowniejsze zestawienie. Nazwał sobie Visconti w PL plungera systemem próżniowym i super, niech ma. I tak się sprawy mają, o...
  8. Fajny wątek :-) Pytanie: Czy warto może ogarnąć synonimy w nazewnictwie, np. czy Plunger i Vac(uum)-Fill będzie podpadał pod "próżniowe"? Bo Power Filler rozumiem, że łapie się z automatu? Sugestia stąd, że Heritage 92 załapał się do dwóch kategorii już. Jak mawiali akademicy kiedyś, warto najpierw ustalić o czym rozmawiamy. I czy nie jest tak, że każde napełnianie inne niż zakraplaczowe jest "próżniowe"? Osobna kwestia, to które to są pióra współczesne? Dostępne do kupienia jako nowe i absolutnie nie z rynku wtórnego, nawet NOS? Czy Targa z lat 80-tych by się załapała na ten przykład? Tutaj: http://fpgeeks.com po prawej stronie na dole jest okienko Filling Systems (z możliwością wyszukiwania piór po systemie napełniania). Można wymienione tam systemy wykorzystać jako bazę, dodać ew. brakujące od Edisona i będzie pewnie 99% opcji ogarniętych. Szkoda, że pewnie nie uda się edytować pierwszego posta. Odnośnie szeptania i uroku osobistego: Nie masz już Krzysztof Westminster-a od Conklina?
  9. Jednych znikają a innych (dla równowagi?) dopisują. Spisek się rozprzestrzenia Nie przeszkadzajcie sobie, ale tak na marginesie: rbit9n - "także tego" jest tak pojemne, nośne i przyjemne, że aż trudno czasem o... jakiś bardziej pojemny, nośny i przyjemny tekst. Zaszczepiłeś nam, to teraz masz Dowartościowuj się waść, albo wręcz odwrotnie, wedle aktualnej potrzeby. Może jaki konkurs ogłosić na synonimy do "także tego"? Za chińskiego boga nie mogę sobie przypomnieć skąd-ja-inąd to znam
  10. Zobaczyłem, zachwyciłem się, zanabyłem. ----- Zwyczajnie znajduję go zajebistym :-) Do biura... i na imprezę (a propos był melanż, a teraz jak się mówi?)
  11. Dzięki za info. Przyglądałem się tym "Sonnetom" na Aliexpress (bo sprzedawca z Alle - pióra za 40 zł i 55 zł - pisze, że wysyłka prosto z Chin i zdjęcia te same, więc zakładam, że to konkretnie to źródło piór sprzedawanych u nas) i jest tam m.in. komentarz nabywcy z Hiszpanii, iż pióro przysłane i pióro ze zdjęć są bez związku oraz, że to co dostał jest ewidentnie niższej jakości niż pióro ze zdjęcia. Zdjęcia jak widać na Alle/Ali są Parkerów, producenta. W razie czego proszę o przeniesienie do jakiegoś wątku z podróbkami. Tu zaczęliśmy gadać, to tu odpowiadam, ale może warto ocalić bo pióra z Chin zawsze płynąć będą :-) Może i przesłanki były oczywiste, ale różnie to bywa.
  12. Oj tam, oj tam. Była Seksmisja w PRL-u, "Incepcja" w USA a ChRLD mają Fakecepcję. Wszystko jasne. Tylko ich podróby na potrzeby własne niekoniecznie są tandetne. Więc ten dalekowschodni "stan umysłu" i pomysł na rzeczywistość jest... złożony. Tak wynika z tego co mówi mój kolega z LO, któren w Běijīng-u od lat pracuje. No i widzę, że człowiek uczy się całe życie. Nie miałem pojęcia, że Alibaba ma sklep detaliczny. To stąd się biorą te wszystkie "super" mąblany na naszym Alle...
  13. Rzeczywiście dekoloryzacja jest, ale pióro ładne i solidne. I można nosić jak gwizdek. Stalówka zapewne gwóźdź. Nowa gumka założona czy do restaurowania piórko? Wywal ?rt=nc z liny do pliku graficznego :-) Gratuluję i zazdraszczam Pozdrawiam, Mac
  14. Eeeee... na przyszłorocznym niedźwiedziu to skóry jeszcze nie dziel, spokojnie :-) Sposób się znajdzie i na chudy rok.
  15. Poka, poka! Jet Black czy Jade Green? Zdjęcia sprzedawcy?
  16. W tej sytuacji, myślę, że czas na kąpiel :-) Rysunki "inspirowane" wiadomym cyklem, pana Adama Święcickiego.
  17. Akszu ma zwiększoną dozę pewności, bo chyba wie kto sprzedaje Fajnie są takie wątki, bo można się dokształcić. Widziałeś 4 rodzaje stalówek w Sonnetach? To proszę, kolejny wzorek i niespodzianka
  18. Europejskie <F>, to które pióra, że się tak złośliwie dopytam Parker czy Waterman? Visconti czy Aurora? A TWSBI, Bexley i Edison ze stalówką od JoWo czy Bock-a/Schmidta też są Europejskie? A jeszcze Pelikan jest w grze... i parę innych. I Sheaffer nawet coś tam robi na kontynencie. Napełniłem na próbę Sailora H-M, Palikana M400 <F>, Watermana Kultur <F>, TWSBI z <EF>, Waterman Hemisphere <EF> Od najcieńszego wyszło tak: Kultur - Sailor - TWSBI - Hemi - M400, gdzie Sailor i TWSBI niemal identycznie wypadły a Pelikan, z tym samym atramentem co Sailor, wyraźnie mokrzej. Ja wiem, że to nudne tak się rozdrabniać, i zasada jest taka, że w analogicznych warunkach testowych (papier, atrament, temperament) Japończyki są cieńsze i takie jest przesłanie. Ale różnice w tzw. piórach europejskich są: - i między markami - i między modelami w tej samej stajni - i między rzutami produkcyjnymi w tym samym modelu, - nie mówiąc już rodzajach stalówek o tej samej "geometrii" i wielkości (stal vs. złoto albo stal vs. pallad) czy systemach napełniania: Sailory tłokowe są np. wyraźnie bardziej mokre. Mi się generalnie podoba koncepcja mitycznego europejskiego F czy M, bo rozumiem cel takiego uproszczenia, ale jak ktoś próbuje to ogarnąć dopiero, może nabrać przekonania, które zderzone z tzw. europejską rzeczywistością choćby tylko przy F-ce Parkera vs. Watermana będzie zweryfikowane z małym zaskoczeniem. Wymądrzam się tak bezczelnie, bo dzięki spotkaniom przez te kilka ostatnich lat pisałem spokojnie ponad 250 piórami i zwłaszcza na początku, jak jeszcze kupowałem pióra, bacznie się "przyglądałem" jak to wygląda, co wybrać dla siebie i jak będzie pisało. Taki Parker Sonnet sam w sobie, to jest materiał na epopeję jeśli chodzi o F-ki. Ale ostatnio się trochę poprawiło i Dark Grey przykładowo pisze zupełnie przyzwoicie i jakoś tak "po japońsku" Wasze info o "europejskiej F-ce" poszło na Alle do opisu tej aukcji i kaganek oświaty zapłonął To chyba dobrze? Niech wam zawsze dobrze płynie Pozdrawiam, Mac PS.: Jakby co, to już sobie powiedziałem: Nie dramatyzuj Judyta!
  19. Kerad, jeśli dotrę to nabędę Ci i wyślę egzemplarz. Możesz też poprosić kogoś innego - kilka osób które znasz na pewno będzie. Jak rozumiem, chodzi o to żeby było najpierw do nabycia tylko w Kosmosie. Oczywiście jak uda Ci się osobiście nabyć to będzie, znacznie, znacznie lepiej
  20. Jeśli dobrze kojarzę wzór, to jeden z forumowiczów ma takie zakraplacze. Duże pióra. Lekkie. Fajnie wyglądają.
  21. Tutaj jeden z tych przewodników o Sonnetach: http://www.penhero.com/PenGallery/Parker/ParkerSonnetClones.htm Drugi to At it Again: Sonnet Fakes, autor Bill Riepl, nie ma już w oryginalnej lokalizacji czyli na stronie Stylophiles Te Sonnety na Alle o których pisałem, Red Laque i pozłacany, taki jak w przedmiotowym pytaniu terragady jadą prosto z Chin do klienta. Nie wiem czy to gwarancja, że to podróbki. Za dopłatą można dostać pudełko prezentowe od Sonneta :-) Ok, ta ja swoją wewnętrzną bajkę opowiedziałem. Koniec TTP. @Terragady: Będę wdzięczny za ciąg dalszy.
×
×
  • Utwórz nowe...