To nie był atak na Gdańskie Pelikany. Ani tym bardziej na Ciebie. Po prostu rozważania na podstawie tego co widzę na aukcjach, piór, które miałem w ręku i przekazów książkowych/internetowych. Jak powiedziałem w obrocie międzynarodowym kolekcjonerów nie ma wątpliwości, że Gdański klips to fakt. Pytanie skąd się biorą inne wersje zdobienia skuwki? A co robili w Mediolanie? Dużo pytań a mało konkretnych odpowiedzi. Np. przyjmuje się, że ten jeden ring to "oszczędności materiałowe" okresu wojny. A biblia Pelikana ma zdjęcia Gdańskiego modelu z 1938. Zresztą teraz też jest na eBay-u Gdański Pelikan ze złotą stalówką.
OK, ale dlaczego? Częstotliwość występowania?
Jak wyżej. Niczego nie chcę podważać. Zwłaszcza Twojej wiedzy. A przyznanie, że wiele kwestii jest pod znakiem zapytania z powodu wojny, to chyba nie jest żadna drażliwa sprawa ani policzek dla nikogo?
Farby, atramenty, kalka maszynowa, maszyny do kopiowania robili. W/g Handlowej z 1930 roku zaczęto produkować w Gdańsku pióra wieczne. Budynek przecież nadal jest. Są reklamy i wpisy w książkach telefonicznych. Cenniki z Pelikan Gunter Wagner Gdańsk też. Ale oferta na podstawie rysunków - standardowa. I nie mamy ani jednego zdjęcia ani reklamy, ani przekazu pisemnego, że produkcja była różnicowana - czy się mylę? Domyślamy się, że Gdańska fabryka była, żeby omijać cło do Polski, ale po 39 r. już nie było takiej potrzeby... No i pytanie, czy w Gdańsku te pióra wpuszczali na rynek Polski, składali czy produkowali?
Domyślamy się, że w pewnym momencie zabrakło klipsów więc wzięli co było pod ręką, ale zrobienie skuwki z jednym nacięciem na jeden ring zamiast dwóch wymaga produkcji nowej sztuki - nie da się do skuwki przygotowanej pod dwa ringi albo jeden szeroki użyć do Gdańskiej skuwki - tak mi się wydaje. Te 100-tki które miałem w ręku mają gładką powierzchnię skuwki czyli ringi są "wpuszczone" w materiał. Ale możliwe, że nie czaję procesu produkcyjnego i nie mam racji. Dlatego pytam, stawiam znaki zapytania.
Może to tylko moje złudne wrażenie, ale takie wątki czytają nie tylko osoby biegłe w temacie. Ja nie jestem biegły- wręcz przeciwnie - coś mi się wydaje (100 krótsza, ścięte płasko pokrętło tłoka m.in.) ale jak nie jestem pewny to pytam. To nie była złośliwość, więc nie ma potrzeby iść tą drogą. Zwłaszcza, że się domyśliłem intencji. Co do 200 to oczywiście chodzi o M200. Swoją drogą Gdańskie ołówki też są
Pozdrawiam wieczornie,
Mac