Skocz do zawartości

Rittel

Użytkownicy
  • Ilość treści

    2353
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Rittel

  1. @Syrius To detal, ale myślę że miałeś na myśli drugą wersję Parkera IM. Pierwsza jest bardzo rzadka, nigdy nie widziałem jej na żywo. Wygląda tak: https://www.ebay.pl/itm/162353301520 @Klerk Mogę wlać do całego 30 ml kałamarza 1 ml czy na dłuższą metę to się może nie sprawdzić? Przez jakieś rozwarstwianie, gluty itp.?
  2. Private Reserve ma serię atramentów Infinity Ink, które mają zapobiegać wysychaniu w piórze ale mimo to dobrze schnąć na papierze, ale dotąd nie widziałem ich w żadnym polskim sklepie, przykład za granicą: https://www.gouletpens.com/products/private-reserve-infinity-blue-60ml-bottled-ink Gdybym znalazł gdzieś bliżej z sensowną wysyłką to bym sprawdził w Parkerze IM. Dzięki za rozszerzenie tematu @Syrius i @Klerk @zmija małe zaskoczenia już w tej pierwszej części dla mnie były (relatywnie słaby wynik Platinum 3776, relatywnie dobry Parkera Sonneta), a w kolejce do opublikowania mam też pierwszą szóstkę - w piórze, po którym się tego absolutnie nie spodziewałem. Z tych, które skończyły 2 miesiące, część wróciła do normalnego używania, ale niektóre zostawiłem na kolejne 2 miesiące.
  3. Trochę lepiej wyglądają Twoje próby niż to, co ostatnio pokazują ludzie za granicą
  4. Jeśli nie bolą Cię koszta (w sumie około 100 euro) to wchodzisz tu: https://fpnibs.com/collections/kaweco-size-5-steel-nibs/products/kaweco-size-5-nib-unit-ef-tip i wybierasz rozmiar B, regrind do stuba i cierpliwie czekasz. Albo wymieniasz zastanawiasz się nad innymi opcjami do wyboru, ewentualnie konsultując się z nimi. Lub, jeśli lubisz zabawę w DIY, kupujesz stalówkę B lub BB Kaweco i możesz ją samemu zeszlifować na płasko. Lub kupić 1.1 i ją zeszlifować w dół
  5. Też tak kiedyś myślałem. A w praktyce to by wymagało różnych części dla różnych modeli - większa średnica tłoka, a kogo stać na to żeby podnieść o 50 centów koszt produkcji przedmiotu, który sprzedaje za 500 €? Niektóre źródła podają że M1000 ma rzeczywiście większą pojemność, 1.35 ml zamiast 1.30. Jeszcze dopowiem, bo to nie do końca wybrzmiało, że M215 przez to że ma metalowy korpus jest wyraźnie cięższy niż M200 i M205.
  6. To byś się zdziwił, bo wszystkie* mają mniej więcej identyczną pojemność, 1.2 - 1.3 ml. Konwerter mieści 0.6 - 0.8 ml. * poza nieprodukowanym już M300.
  7. Bardzo kusił limitowany IM Last Frontier za 500 zł promocja, jedyne 350 zł, ale skupiłem całą swoją siłę woli i się powstrzymałem. Tego tutaj dostała kiedyś moja lepsza połówka, po pierwszym naboju uznała że "chyba jest popsute" i leżało nieużywane aż trafiło na mnie I teraz też leży nieużywane¯\_(ツ)_/¯ Niestety NIE. Z jednego prostego powodu - przy moich przyzwyczajeniach to nie ma żadnego znaczenia, więc wyniki nie będą dla mnie interesujące. W 95% przypadków piszę bez skuwki założonej na tył pióra i mam nawyk zakładania jej z powrotem, jeśli mam nawet krótką przerwę. W dodatku przy dłuższej przerwie miałbym stale obawę że wydarzy się coś nieprzewidzianego i odkryta stalówka spotka się z podłogą Przy ZłymPiórze ten test wyjątkowo akurat mnie zainteresował, bo w końcu tą stalówkę można schować, i przy okazji pokazał ile sensu ma ta cała konstrukcja.
  8. To zostanie poruszone za jakiś czas, kiedy wejdą kolejne grupy - mam jedną, w której są 4 egzemplarze praktycznie tego samego pióra (pokażę ją za 8 dni), a niektóre modele powtarzają się w różnych grupach. Nie chcę na razie uprzedzać końcowych wyników następnych grup, ale powtarzalność dla różnych egzamplarzy tego samego modelu jest duża. Są też takie, które pokazują wyraźne oznaki zużycia i przy nich będzie stosowny komentarz - na razie z tych 4 grup mocno używane są tylko Pelikany 140, 400 i M800, które akurat mimo to zdały na piątkę Myślę, że w kontekście testu długodystansowego to ma akurat drugorządne znaczenie - będzie widoczne jako problem ze startem na samym początku linii, ale nie zaważy na tym czy po 2 miesiącach w naboju zostanie połowa pojemności czy 3/4. Co do reszty zgoda, właśnie dlatego - żeby było uczciwie, wszystkie pióra miały zbliżone warunki i opisałem je w pierwszym poście. Na pewno przechowując pionowo stalówką w górę wyniki byłyby inne (zgaduję - większe problemy ze startem, mniejszy ubytek atramentu), a jeszcze inne w dół (znów strzelam - łatwiejszy start, większy ubytek?). Nie mam też komory klimatycznej żeby zapewnić stałe, kontrolowane warunki przez cały czas trwania testu Jeśli możesz pokazać swoje wyniki to podziel się nimi tutaj
  9. Zrobiłem sobie porównanie tego, jak różne pióra radzą sobie z wysychaniem przy różnym czasie nieużywania. Podzieliłem większość swoich piór w grupy po 4 - zazwyczaj w jakiś sposób tematycznie powiązane ze sobą wewnątrz grupy i co kilka dni dokładałem kolejną grupę do testu. Założenia były proste: Każde pióro jest napełnione tym samym atramentem (Gimborn Sapphire), Pióra przechowywane są w ten sam sposób: w etui na 40 lub 20 piór, w pozycji poziomej, Każda grupa jest sprawdzana - piszę nimi próbkę tekstu - w rosnących interwałach czasowych: 0 dni (dzień napełnienia), +1 dzień, +3 dni, +7 dni, +14 dni i +30 dni. Łącznie test trwa 55 dni. Na końcu każde pióro dostaje podsumowanie i ocenę w skali szkolnej 1-6. Dziś mam do zaprezentowania wyniki pierwszych 4 grup, kolejne będę co jakiś czas dodawał w kolejnych postach. Wszystkie razem, bez przewijania całego tematu, będzie można znaleźć w galerii w imgurze: https://imgur.com/a/2kUeP3F Wyniki - ilość pozostałego atramentu i ocena - na ostatnim zdjęciu. Grupa A: pióra szkolne. Wszystkie zaliczyły test. Grupa B: pelikany. Wszystkie zaliczyły test. Grupa C : Pióra klasy średniej-wyższej. Wszystkie zaliczyły test. Grupa D : budżetowe pióra metalowe. Jedno pióro oblało. Myślę że nikogo nie zdziwi jakie Podsumowanie pierwszych czterech grup: Komentarz: Jestem pozytywnie zaskoczony, że wszystkie pióra zaliczyły test (Parker IM to przycisk do papieru udający pióro). Dodatkowo, podsumowanie dobitnie pokazuje jak różne efekty może dawać ten sam atrament w różnych piórach - kolor końcowy różni się diametralnie w zależności od pióra i stopnia odparowania atramentu. Efekty są nieco lepsze niż sugerują moje codzienne doświadczenia z tymi piórami - możliwe, że szkolny niebieski atrament wybacza więcej. Na przykład Pilot Kakuno i Capless w normalnym używaniu po kilku dniach potrafiły mieć problem ze startem, a tutaj działają bez problemu nawet po 30, choć większość naboju z atramentu uciekła.
  10. Da się nimi gładko pisać, jeżeli będziesz rygorystycznie trzymał właściwy kąt pisania. Nie mam F Plumixa więc nie porównam, ale obawiam się że może też przez swój charakter mieć szerokość raczej bliższą normalnej M niż F w Pilocie. Stalówka od WingSunga to dobry pomysł, są dobre jakościowo i pasują do Pilotów.
  11. Ani w Polsce, ani poza Polską nie kupisz. Weż też pod uwagę że stalówki w Plumiksie - nawet F - mają ściętą na płasko końcówkę zamiast typowej kulki irydowej, przez co pisze się nimi inaczej i wymagają trochę wprawy.
  12. Akurat do Pilota bym nie miał pretensji, że nieudolnie próbuje - stalówki FA mieli w ofercie już bardzo dawno, więc nie próbują po prostu dostosować się do obecnej mody. Do tego te stalówki nie są robione z myślą o piśmie europejskim, tylko chińskim, i z myślą o nim są optymalizowane. Co do powrotu tych stalówek - myślę że jest szansa, skoro jest nimi zainteresowanie. Ale na pewno nie spodziewałbym się tego od żadnego z większych graczy, raczej ktoś w małej manufakturze takie wypuści. Albo Chińczycy z PenBBS, jeśli będą chcieli poważniej atakować zachodni rynek.
  13. Ktoś tu kiedyś opowiadał jak kupił całkowicie normalnego Montblanca 149 za 16 zł, czymże jest przy tym Prelude za 50.
  14. Miałem najnowszy album Depeche Mode na myśli, bo Violatora pod piórem przemyciłeś
  15. Imgur postanowił się popsuć: Imgur Terms of Service Update [April 19, 2023] – Imgur Od 15 maja zaczną usuwać m.in treści pornograficzne i "rzadko używane", nieprzypisane do żadnego konta - więc jeśli wrzucaliście jakieś zdjęcia bez zakładania konta to jest ryzyko, że za 2 tygodnie zaczną znikać.
  16. O Parkerze się wolę nie wypowiadać, nie chcę karmić swojego syndromu sztokholmskiego. Ale mam pytanie trochę obok tematu - jak Ci się spodobało Memento Mori? Wystarczyło poczekać do połowy grudnia, akurat pod choinkę byś miał
  17. Miałem ochotę kupić Sailora PGS ze stalówką Zoom, ale nie byłem pewien czy nie będzie dla mnie za mały, dlatego wjechało Jinhao 82: Przy okazji znalazłem zastosowanie dla stalówki z TWSBI Eco (które postanowiło - jak to TWSBI - radośnie pęknąć, a sklep w którym kupowałem po pytaniu o nowy korpus kazał mi palić wroty). PGSa nie kupuję, za małe to jednak jest.
  18. A ten mini tłoczek tam nie wchodzi?
  19. U mnie też byłą tylko przykładem, bo akurat dopiero co miałem z nimi przyjemność. Ale umiarkowanie wierzę w skuteczność takiego reklamacyjnego pingponga (choć nie sprawdzałem, wolałem jednak poprawić je po swojemu) ... To bym porzucał swoją Piumą Pocket w ściany i na podłogę w łazience, ale TAKI pewny nie jestem. Ale kilka propozycji rzucę, choć wszystkie poza tymi z aliexpress są ponad budżet: Ensso Piuma Pocket Ultem ($95) Ensso Piuma z ebonitu ($120) Ensso XS z tytanu ($99) Cokolwiek od Gravitas Pens w zależności od upodobań materiałowych, 95 euro+ Tych nie miałem w dłoni, więc summon @Klerk bo pewnie prędzej miał do czynienia: metalowe Delike (89 zł) Tytabiwy Moonman/Majohn (260 zł)
  20. Z tym będzie srogi kłopot, bo jak przeglądam sobie to co mam i mógłbym polecić to: - w gatunku w pełni metalowych każde wykracza ponad budżet i w żadnym stalówka po wyjęcia z pudełka nie była "taka jakiej oczekiwałbym od pióra za 320 zł" (Bock i kontrola jakości - xD). - jak czytam że plastikowe i takie i owakie to jest badziew bo nie wytrzyma 20 lat to się zastanawiam gdzie popełniłem błąd, że moje zupełnie plastikowe pióra z lat sześćdziesiątych działają i wyglądają... może nie jak nowe, ale całkiem dobrze? Chyba że mowa o działaniu, to może nawet lepiej niż te nowe. - jakbym miał wytypować jedno ze swoich piór ro rzucania na kafelki i w ściany to zdecydowanie nie byłoby żadno z metalowych, tylko w całości plastikowe, z Ultemu. Nawet trochę kusiło żeby przetestować w łazience, ale koniec końców OP i tak takiego nie weźmie, a a nuż coś się mojemu stanie. - oczami wyobraźni widzę jak kupuje swoje wieczne wieczne pióro ze stali nierdzewnej, napełnia, zaczyna pisać, po czym okazuje się że wieczność trwa 7 minut, bo jednak pisanie czymś co waży ponad 60 g dłużej niż te 7 minut to jest zadanie bardziej dla kulturysty niż studenta
  21. @PaJaC Trochę nieuczciwie tu o nich piszesz, bo to odnosi się tylko do ich drewniaków z kitów, a pomijasz te droższe modele, w których jedyne czego nie robią własnoręcznie to zespół stalówki od Bocka. Całkiem rozsądne że zaczęli od czegoś prostego, a teraz mając już bazę klientów i rozpoznawalną markę robią bardziej oryginalne projekty. Oni się pojawiają na wydarzeniach piórowych typu Pen Show albo Dzień Pióra Wiecznego, można podejść, obejrzeć, porozmawiać.
  22. Chyba nie przeczytałeś co tam napisałem Ja liczyłem na bubel, a dostałem coś co działa i po co nawet zdarza mi się sięgać, mimo że obok potrafią leżeć pisadła 500 razy droższe.
  23. Jak poszukasz to znajdziesz pióra robione w całości* przez rzemieślników, włączając w to stalówkę i spływak. Tylko nie będzie to wtedy kosztowało 300 zł. Jako takie rozeznanie kto robi swoje stalówki, a kto nie - i od kogo bierze - znajdziesz tu: http://danielpi.com/fountain-pens/2015/12/1/nibs-and-who-makes-them choć muszę zaznaczyć, że to nie jest do końca aktualne i zawsze prawdziwe, potrafi zależeć od serii, modelu pióra czy materiału stalówki. I też to, że używana jest stalówka Bocka czy Jowo nie znaczy że u każdego będzie taka sama - mogą być dostosowywane przez producenta stalówki (jeśli zamówi ich ilości idące w dziesiątki tysięcy) lub przez samych twórców piór. *to konkretne, które mam na myśli ma dołączony konwerter od Schmidta.
×
×
  • Utwórz nowe...