Skocz do zawartości

Klerk

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1095
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Klerk

  1. Z tego co udało mi się zaobserwować, treść jest pisana ręcznie a nagłówek maszynowo (tak?), ale skąd testowany atrament w drukarce? Napełniasz głowicę?
  2. I takie pióro chcesz sprzedać?? Dziadek nie taką miał intencje, ale jak wyższa potrzeba,... trudno
  3. Typowo męskie pióro, klasyka, czarne, duuuże, przy którym Jinhao 159 nagle przestaje wyglądać jak monstrum, tak więc przestrzegam Panie przed tym wyborem. Odpowiednio duża stalówka bez ozdobników, gładka, połyskuje tylko chwaląc się zawartością szczerego złota i przez to wydaje się jeszcze większa. Pióro duże, ale lekkie, z dobrego plastiku, tylko skuwka przyciężkawa, ale o tym później. Jak pisze? We wszystkich recenzjach które znalazłem jest chwalone, ja to potwierdzam. Stalówka jest elastyczna, sprężysta nie dwa ale ze trzy razy bardziej od podobnej stalowej, jednak nie fleksuje tylko naciśnięta leje tęgo atramentem. Normalnie pisze F-ką, ale taką „japońską”, trochę to groteskowo wygląda gdy takie „piórzysko” tak cienko „śpiewa” ale jest to praktyczne. Naciśnięta pisze maksymalnie mokrą M-ką, tak że można wyróżnić jakiś tekst. Skuwka szczelnie zamyka pióro i prawdopodobnie nie będzie wysychało. Solidny klips jest ruchomy na sprężynie i pióro da się wpiąć w nawet najgrubszą kieszeń marynarki. Niestety, ten klips jest bardzo ciężki i skuwka założona na uchwyt podczas pisania, przesuwa środek ciężkości bardzo wysoko. Nie jest to wygodne, szczególnie gdy będziemy pisać długo. Lepiej ją odłożyć. Pióro jest zapakowane w gustowne etui, przyjechało razem z konwerterem, certyfikatem, instrukcją obsługi i kartą gwarancyjną na 2 lata, ale pierwsze co zobaczyłem to upominek od sprzedawcy, już sam nie wiem co bardziej ucieszyło, no i... pytanie na czasie, czy z koronowirusem (?), jeżeli tak to z jakąś polską odmianą bo z dokumentów wynika, że paczka była nadana w Polsce(!). Perfekcyjnie zapakowane, kurier, ubezpieczenie, z Szanghaju w 2 tygodnie, a Wuhan blisko i tak „po drodze”. „Gift from Seller” spoczywał grzecznie na skromnej ale gustownej wizytówce sklepu z mottem: „Doskonale, albo Wcale”, ja obstawiam to pierwsze. Skąd Chińczycy znają nasze przysłowia i jeszcze się do nich stosują?? Praktyczny, solidny, trwały i nie kolejne pióro, zgadnijcie co to jest Instrukcja podaje, że można stosować standardowe naboje z atramentem i rzeczywiście tak jest. Te nasze krajowe naboje szkolne pasują, ale UWAGA: pióro ma dziwnie rozbudowane gniazdo na naboje, gdzie jednocześnie muszą się zgadzać trzy (!) średnice, czyli musi być dokładnie zachowany standard i tu kłopot, żaden z tanich chińskich konwerterów nie pasuje, a mam kilka różnych typów. Konwerter KACO pasuje bo odwzorowuje dokładnie główkę naboja, co widać na zdjęciu (pióro czerwone jest dostępne ze stalową stalówką) Następna techniczna ciekawostka (wcześniej nie widziałem) to spływak. Wygląda bardzo masywnie a w rzeczywistości jest delikatny, całkowicie ażurowy, o niesamowitej pojemności atramentu. To pióro nie może zrobić kleksa! Zainteresowało mnie to przez ten konwerter i okazuje się, że cały układ zasilania w atrament jest skomplikowany, być może właśnie to decyduje o powszechnie chwalonych właściwościach piśmiennych tego pióra. p.s. Zdjęcia ze strony sprzedawcy, ja nie potrafię zrobić takich profesjonalnych
  4. Wygląda na to, że tej stalówce niewiele brakuje, chociaż ma odrobinę krzywo rozcięte ziarno. To się Platinum nie powinno przydarzyć! Naciśnij mocno stalówkę i w szczelinę włóż gruby papier (na sucho) i potem (już bez nacisku) z wyczuciem przesuwaj, tak jakbyś czyścił. Powinien się z oporem przesuwać. Jeśli opór wyraźnie za duży, naciśnij mocniej, skrzydełka się rozsuną. Jeśli szczelina dobra, a nie pisze, to paproch
  5. Niestety, cena nie jest gwarancją jakości, cóż to zawsze produkcja masowa. Jeżeli pióro nie jest zapchane jakimś paprochem, no właśnie, jak to sprawdzić(?), trudna sprawa tak jak koń u weterynarza - po symptomach, ale przyjmijmy że nie, to trzeba się przyjrzeć stalówce (lupa!!!). Powinna być wyraźnie widoczna szczelina, a ziarno równo złożone. Zbyt ściśnięta stalówka jest zawsze sucha albo wręcz nie pisze wcale, daje oznaki życia dopiero mocno naciśnięta. To nie grypa i leżakowanie nie jest tu odpowiednim sposobem leczenia, trzeba zadziałać tak bardziej jak ortopeda: stalówkę trzeba porozginać cały czas pod kontrolą z lupą i testować na każdym etapie. Będzie dobrze
  6. Jak wspomniałem, nie rodzaj pióra jest ważny a właśnie stalówka. To co widać to Wing Sung 3008, stalówka trudna do modyfikacji, ale jak widać możliwa i naprawdę sprawnie pisze, pióro otwarte po pół roku startuje z przyłożenia, tylko atrament ściemniał. To drugie to duża, 6mm stalówka do piór Jinhao X450 (tu założona), X750 i podobnych, bardzo wdzięczna do modyfikacji, co widać na przykładzie. To wszystko kupowane na Aliexpress, stalówki, spływaki dodatkowo w "hurtowych" ilościach po 3-5szt, aby można bezstresowo piłować.
  7. Piórka takie sobie (jedno pokazane), ale stalówki!!! to wynik moich eksperymentów, i tu kolejna okazja, aby wspomnieć szkołę nieodżałowanego @syriusa. Jak znajdę czas, to opiszę dokładnie niektóre moje "piórka".
  8. Ma być elastyczna, sprężysta, mięciutka,... po prostu ma oddać to podczas pisania, czego nie dają ołówki, długopisy i inne "gwoździe" Te przykłady już pokazywałem, ale powtórzę A takiego ekstremalnego fleksa nie sposób używać na codzień, ale wypisane zaproszenia zrobiły wrażenie
  9. Zamówić na Ali różne typy konwerterów. Są sprzedawane po 5szt za ~6zł (z przesyłką). Coś się dopasuje. Ja najbardziej chwale to czerwone Jinhao. Za 1,5 miesiąca masz u siebie, a do tej pory: ... i ja też preferuję, tak się przyzwyczaiłem, że nawet konwerter wolę napełniać zamiast paćkać całe pióro w atramencie😫
  10. Temat jest mi bliski po doświadczeniach z inkaustem..., tak, tak, z inkaustem prawdziwym tak, jak tylko może być prawdziwa siwucha od znajomego bimbrownika. Można poczytać w moich postach. Tutaj wskażę tylko na dobry, rzetelny test wodoodporności. Taka intensywna płukanka jest dobra, ale jeszcze ostrzejsze kryterium polega na skropieniu kartki grubymi kroplami (muszą pozostać obszary suche) i czekać aż powoli, bardzo pooowolliii wyschnie. Wtedy dopiero zobaczycie co dyfunduje nawet z wodoodpornych atramentów! Czasem ciekawa tęcza🌈
  11. Jesteś mistrzem riposty. Szacun Dzięki za wesoły wieczór
  12. ... he, he, he, ale to były inne pióra, ja co prawda nie mam aż tak zacnego, ale ma jeszcze wieczystą gwarancję (na piśmie!), która firma dzisiaj daje dożywotnią gwarancję? No...?
  13. Były inne smary to i inne tłoczki, np. olej parafinowy + skóra, dzisiaj teflon + guma syntetyczna, ale zawsze do pary
  14. A masz taki smar? To są specjalistyczne smary na bazie teflonu, inne (ropopochodne, roślinne,... itd.) mogą wręcz zaszkodzić!
  15. ...oczywiście marszruty na tym się nie kończy, Panowie! Nie chciałem się rozpisywać, bo młodzież czyta, ale skoro sprowokowaliście... i tu muszę poprosić brać uczniowską aby oderwała się od komputera i zaczęła czytać zadane lektury szkolne, tak? Już można?.... Otóż kontynuujemy zakupy ale nie w chemicznym, o higienę dba przecież Pani Domu, nie będziemy uszczuplać naszego skromnego, ciężko wynegocjowanego kieszonkowego(!), tylko zaglądamy do monopolowego i za lwią część funduszu atramentowego nabywany co nieco czegoś dobrego, co jak najbardziej nadaje się również do odkażania. Wieczorkiem siadamy na ulubionym miejscu, dolewamy do kawusi ową substancję (tylko nie pomylcie z atramentem) i w dobrym humorze, odporni na uwagi w stylu: "...i znowu usmarujesz cały stół, a ja muszę...", rozanielonym wzrokiem konstatujemy co potrafi nowo wyszlifowana stalówka:
  16. Przydałoby się zdjęcie, sporo by się wyjaśniło. Mi się to jeszcze nigdy nie wydarzyło. Stosuję naboje różnych producentów i nawet gdy mają te same wymiary to różnią się twardością plastiku i nabijanie noże być trudne. Radzę sobie w ten sposób, że nigdy nie wpycham zamkniętego naboja (choć tak to przewidziane) tylko najpierw go otwieram wpychając kulkę do środka punktakiem ślusarskim i dalej rozchylam szyjkę naboja stożkowym ostrzem punktaka przez kręcenie. Każdy nabój pasuje i wsuwa się gładko!😃 Co do napełniania konwertorów, pustych naboi (chcę inny atrament, to wylewam stary i już mogę testować nowy) i w ogóle zabawy z piórami, to nie wyobrażam sobie bez wizyty w aptece (pióroza to przecież choroba), kupna kilku strzykawek, a potem kilku flakoników atramentów (to nie leczy wprawdzie piórozy ale łagodzi objawy, człowiek się uspokaja).
  17. Ja bawię się przerabianiem stalówek (stara szkoła nieodżałowanego @syrius), niepotrzebnie od razu micromeshem, po co ździerać ziarno? Podstawa to dobra lupa, co najmniej 40x, obejrzeć i wiadomo co dalej (wyćwiczone oko krótkowidza też się sprawdzi). Wyrównać skrzydełka palcami/paznokciami, żadnych obcęgów, wyregulować szczelinę, wypolerować. Szlifowanie to ostateczność, chyba że chcesz inny kaliber stalówki niż kupiłeś . O przepływie głównie decyduje odpowietrzenie spływaka, to dłuższy temat, ale opisałem go w innych postach.
  18. Jeszcze go nie mam, ale z opisu to duże męskie pióro, piórzysko! prawie jak Jinhao 159, ale stosunkowo lekkie: Marka: KACO Model: mistrz Stalówka: 14 K Gold stalówka Punkt pisania: F (około 0.5mm) Atrament: pracuj z bottLed tuszu lub wkłady Długość (około): 154mm; średnica: 16.5mm; waga (około): 27.5g; ... to też myślę, że spływak/stalówka 6mm Rejestracja na Ali jest banalna i natychmiastowa, i jeszcze dostaniesz $2 rabatu (w okresach świąt nawet $4) do natychmiastowego wykorzystania, przesyłka darmowa, tak więc dalsze przesyłanie pocztą między sobą jest bez sensu, szczególnie gdy drogą przesyłkę ubezpieczyć. I tu uwaga: te samo KACO można kupić za ~350...600zł, tak więc warto poszperać na Ali, ale to przyjemność, tak jakbyś był na wielkiej wystawie piór
  19. Jak dla Ojca to prawdziwie męskie pióro, tu wersja "na bogato", stalówka 14K Ale jest też wersja ze stalówką stalową: dostępna: https://pl.aliexpress.com/i/4000583317671.html Pióro współczesne, a absolutna klasyka, mam je na celowniku :))
  20. A zwróćcie uwagę jaki praktyczny: można odłożyć dwie obsadki (ze stalówkami oczywiście), na pewno z początku ubiegłego wieku albo jeszcze wcześniejszy. Gdy tak na niego patrzałem oceniając pomysłowość twórcy nasunęło mi się pytanie: jaka jest etymologia słowa "kałamarz" i od jak dawna je znamy? Ktoś wie?
  21. Ach, chciało by się widzieć atramenty takie, z jakimś akcentem NASZYM, a owszem kiedyś były i komu to przeszkadzało? @Wieczny wagarowicz poszukaj coś takiego, co to się łezka w oku kręci i pokaż tam w tych zamorskich krajach :)
  22. ... i jest powszechnie pokazywana na boiskach, stadionach, skoczniach narciarskich przez naszych dziarskich kibiców, a żeby jeszcze wzmocnić wymowę, to plus szaliki, czapeczki, cylindry i oczywiście narodowy makijaż na prześlicznych twarzach słowianek, i tak jest DOBRZE!!! Jeśli się nawet naszym chłopcom nie powiedzie, to "niechaj narodowie wżdy postronni znają", że My tu są!
  23. Ja co prawda fascynuję się flexsami (można je podejrzeć w moich postach) ale zagadnienie jest podobne: jak nakłonić atrament aby spływał obficie gdy potrzeba, a za chwilę pisał cieniuuutko😊. Jeżeli są problemy ze standardowymi szkolnymi atramentami którymi piszemy od pokoleń (4001 to klasyka gatunku) to mnie dziwi🧐, z doświadczenia podpowiem, że pomaga dodanie odrobiny detergentu (szampon, płyn do prania, do naczyń, itp). Warto nabyć w aptece małą strzykawkę aby dawkować po kropelce. Ja spotykam się z odwrotnym problemem i muszę atrament zagęszczać. Ale stalówka to najważniejsza sprawa. Testowałem też stalówki typu stub (Chińczycy nazywają je kaczy dziób), nie było żadnych problemów, łatwizna, więc wybrałem flexy😉. Jednak do uncjały te "kacze dzioby" są po prostu stworzone a kupowane na aliexpres bajecznie tanie😃 Warto spróbować.
  24. ...i jest wyjaśnienie skąd przydomek "Cashmere", choć region Kaszmir daleko.., daleko, od Australii. A tak przez skojarzenie, Australia też słynie z hodowli owiec o doskonałej wełnie, ale kaszmir to kaszmir (wiem, bo moja...niewypowiedziana... ma taki sweterek) i w rzeczywistości jest frakcją runa kóz (nie owiec!) pozyskiwaną w pracochłonnym procesie.
  25. Z ciekawości sprawdziłem, rzeczywiście trzeba się paprać zakraplaczem😮 Nie, nie jest inaczej....
×
×
  • Utwórz nowe...