Skocz do zawartości

Klerk

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1096
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Klerk

  1. To pióro to właśnie przykład chińskiego "prawdziwie chińskiego" wyrobu, o czym już pisałem (porcelanowe, smoki, węże i inna egzotyka), które psują opinię o dobrych piórach standardowych (kopie europejskich). Sam borykałem się z takimi problemami dwukrotnie, ale mając doświadczenie można temu zaradzić. Należy się przyjrzeć czy stalówka jest pod spodem zalana atramentem? Może nawet atrament chce skapnąć ze stalówki pionowo w dół? Wtedy przyczyną jest luźno dopasowany spływak do sekcji/stalówki. Pióro trzeba rozebrać i złożyć sprawdzając luzy, ale to wymaga doświadczenia i znajomości jak działa pióro dobrze spasowane. Ratujemy przez nowy dopasowany spływak (profesjonalnie) albo doklajamy przysłowiowy "plasterek" w tym przpadku naprawdę -taśma samoprzylepna. Ale wyczuć gdzie są te luzy i jak wielkie, tego nie można ot, tak, wyjaśnić. Jako ciekawostkę podam, bo na ogół mało kto zdaje sobie sprawę, że problemem nie jest atrament tylko powietrze które zbyt swobodnie przepływa do zbiorniczka.
  2. Dobrze robisz, że się rozglądasz tu i tam, wchodzisz w temat. Ale łatwo się przekonasz wchodząc na Ali, że wszystkie te pióra średniej klasy dostaniesz 2-3 razy taniej. Konwertery w zasadzie pasują zawsze, są dwie znormalizowane średnice szyjki spływaka, czyli średnice otworka konwertera: 2.6mm i 3.2mm (o wiele rzadsze). Na Ali kupisz komplet 5 konwerterów za 5zł. Mają różne średnice cylinderka, różne szczegóły wykonania, np. do Pelikana Jazz trzeba wybrać te chude "od Hero" (są całkowicie przeźroczyste) bo "od Jinhao" nie mieszczą się do tak małego pióra, chociaż mają te same połączenie 2.6mm. Piszę Ci o tym, abyś jako uczeń "po kosztach" zapełnił piórnik na początek. Potem możesz szybować wyżej. Na Aliexpress kupuje się tak samo łatwo jak na Allegro, wybierasz opcje Przelewy24 i płacisz te dosłownie złotówkowe kwoty np. blikiem z telefonu lub przelewem. Powodzenia...
  3. Wstyd to jest dla Pelikana!!! Ja też na tym ucierpiałem, podarowałem te puióra bliskim, patrzę, zużyte jak po 20 latach. Zrobiło mi się przykro. Żałują dobrego pochromowania dla pióra za 40zł. Chińczyki za 8zł są ok!? Kup na Ali Duke209 i Baoer3035, oba razem ~20zł, czekaj cierpliwie na przesyłkę, będziesz zadowolony.
  4. @yegr00 gratuluję kolekcji i doświadczenia. Uspokoiłeś mnie, mam dopiero pierwsze objawy piórozy.
  5. Rzeczywiście tak pechowo? Przykłady? Ja mam kilkanaście zakupów na Ali (pióra +akcesoria), z reguły dobre, a niektóre to perełki jak np. Duke 209: Tego opisanego Wing Sunga kupiłem konkretnie tu, można wybierać pod kolor atramentu. https://pl.aliexpress.com/item/WING-SUNG-0-5mm-przezroczyste-pi-ro-wieczne-kolor-9-Pick-fontanna-d-ugopisy-Student-pisanie/32877259239.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.27425c0fO6S3CZ A żeby było blisko LAMY (Córka!) to zamówiliśmy tu, jeszcze nie dojechało, ale zobaczymy. https://pl.aliexpress.com/item/1-pc-kolor-nowy-Metalowe-biurowe-z-czarnym-EF-Nib-prezent-Wieczne-Pi-ro/32849367038.html?spm=a2g0s.9042311.0.0.9d395c0fZb3tuY A stalówka, no cóż, to inna bajka. Każda to rękodzieło i nie każda się udaje. Czy warto się w to bawić? WARTO! Bo przecież o zabawę tu chodzi. Jedni czytają przy fajce, inni pieszczą diamentowym pilniczkiem stalówkę, a że stalówka malutka, znajdzie się jeszcze miejsce na filiżaneczkę czegoś dobrego i na coś słodkiego.
  6. ...i to jest właśnie powód dla którego Chińczycy kopiują LAMY i inne europejskie, a nikt nie kopiuje chińskich. Europa przoduje (jak długo jeszcze?), ludzie mają pracę, jesteśmy dumni. Wielki biznes urabia nasze gusta jak plastelinę, CocaCola ma dziesiątki zamienników ale dzieciakom „smakuje” tylko ta prawdziwa. Lwią część kosztów koncerny wydają na „wytłumaczenie ludziom”, że guma do żucia, papierosy,..itd. są im niezbędne (całe szczęście z papierosami się skończyło). Producenci, w tym LAMY, muszą się wpasować w świat biznesu, stąd te pióra metr dwadzieścia we witrynach sklepowych. Taki współczesny świat, ale co mnie denerwuje?! Reklama skierowana do dzieci! Córka nie chciała lalki Lalka, tylko lalkę Barbie, teraz nie wybierze pióra dobrego, tylko pióro LAMY. Skądinąd też dobre, ale czy aż tak? Świat nie jest sprawiedliwy. Ceny skalkulowane na rynek zachodni mocno uderzają w polskich rodziców. Pokazuję Jej kopie od Jinhao, która ma tę przewagę, że można dobrać stalówkę od F.. do stuba 2.8, -passe, pokazuję Wing Sunga który pisze jak igiełka z pokaźnym fleksem, mówię, że takiego nie ma nikt nie tylko w całej szkole ale prawdopodobnie w ogóle nikt! –wydyma wargi, ja nie wiem czy na „Ojciec, ty sobie mów...”, albo aby przykryć „Ojciec trochę racji ma..” Do powstania tej stalówki, jak to bywa, przyczynił się wypadek – upadek. Postanowiłem stalówkę uratować a potem, skoro już tak się z nią męczę, pójść o krok dalej.
  7. Duke - Książę, i rzeczywiście taki jest, a może kolejny raz udało mi się dostać dobre pióro z Chin? Wszystko bardzo dobre, na szczególną pochwałę zasługuje stalówka, taka lekko sprężysta na tyle, że pod naciskiem podaje więcej atramentu i kreska jest, gdy tego sobie życzymy, wyraźnie grubsza, np. wyróżniony tekst. Kiedyś takie możliwości były w standardzie, teraz mało która stalówka to potrafi. Minusy? Kto szuka ten znajdzie, ja mogę się przyczepić do klipsa, za mało sprężysty, piszę to na serio bo lubię wpinać pióro w kieszeń, a Książę nie chce się łatwo ugiąć. A tak ogólnie co mogę powiedzieć o słabej jakości piór chińskich to, to, że kiepsko wykonane są te rzeczywiście chińskie: porcelanowe i pseudo-porcelanowe, smoki, węże i inna egzotyka z dalekiego wschodu. Ale trzeba je traktować tak samo jak ciupagę z Zakopanego.
  8. Pióro ze stalówką którą opisałem wcześniej używam z powodzeniem, w sam raz małe, mieści się wpięte do kieszeni, ale co wspomnę początek, to coś brakuje, jakiś niedosyt pozostał. Piękne pióra, jak dzieła sztuki (bo są) inspirują, nie zawsze można je mieć (kto ma van Gogh'a?) ale niekoniecznie oryginał, a oko cieszy, czujemy się obywatelami świata, „dusza się wznosi”. Szukając piór ciekawych napotkałem takie, dla mnie blisko, ma „to coś” o co warto zabiegać. Szczerze? Nie jest praktyczne, takie wielkie piórzysko, ale jaaakie! Chcę je mieć i brać do ręki, popisać, itd... Zastanawiałem się jakiego flexa dla niego zrobić. No bo przecież taaaki kaliber (nie koliber) nie może śpiewać sopranem jak koleżanka ze zespołu. Wybrałem stalówkę z ładnie wykształconym ziarnem, takim między F i M, z zamiarem, że już nic przy nim nie będę robił. Kreska podstawowa ma być tłusta, wyraźna, a dalej to niech ciągnie jeszcze szerzej. Nie szlifowałem, nie pocieniałem, naciąłem tylko wręby dla sprężystości i... jest! To obecnie rekordzistka w łatwości przygotowania. Trochę bardziej żmudne było przystosowanie spływaka na taki wydatek atramentu a właściwie tuszu pigmentowego, jest bardziej kłopotliwy ale za to jaki efekt!
  9. Że wysycha, to rozumiem, ale rozpisywać 20s? Dwie sekundy (3-4 kreski) to jeszcze tak. Kup nowy atrament, najtańszy, też dobrze pisze a drogie super kolory zostaw na potem. Jak to nie pomoże to pióro do poważnego przeglądu.
  10. Trzymałeś w dłoni P.Urban? Próbowałeś pisać? Wg. mnie to baaardzo niewygodne pióro! Lepiej wybrać FC.
  11. To woła o pomstę do Nieba! Przy tej dysproporcji standardu wynagrodzeń, Niemcy, Holendrzy,...., kupują Lamy tak jak my Hero, a tu jeszcze taka marża polskich biznesmenów! Jak temu zaradzić? Jak to zrównać? Bojkot???
  12. Pióro jest stworzone do tego aby pisało pięknie i o rzeczach wielkich. Jeżeli tak się sprawdza, nie potrzeba nic więcej. Jeśli jednak służy głównie i w zasadzie do "wypisywania czeków", można nadać mu inne dodatkowe funkcje, więcej niż tylko godne prezentowanie statusu właściciela. O legendarnym korzystaniu ze specyficznych piór przez fajczarzy już się wypowiadałem, ale tu powtórzę bo to jest przyczyna wywołania tego tematu. Otóż dystyngowani fajczarze dyskretnie, ale tak aby kto ma widzieć, widział, poprawiają piórem tytoń w fajce. Ponoć platynowe główki skuwek nie psują smaku. A tu w pełni funkcjonalny odpowiednik, ale znacznie tańszy. Kto nie ma i nie używa, nie zobaczy różnicy. Skoro nie ma różnicy, to po co przepłacać (to ze starej reklamy). Gdyby któraś z Pań chciała z niewypowiedzianym wdziękiem zrobić podobnie, ma do dyspozycji stosowne pióro. Relatywnie coraz więcej kobiet pali fajkę, być może dlatego, że fajczarze wykruszają się w zastraszającym tempie. Idąc dalej tym tropem znalazłem coś dla chłopaków. A tu przykład obecnej dominacji słabej płci. Panie przejęły i swobodnie posługują się atrybutami męskimi: fajka, spodnie, samochód terenowy..., a ze swojej domeny nie oddały nic! Do czego służy to pióro-multitool pokazuje zdjęcie, ale zupełnie nie mam pojęcia jak? Dla mnie to dowód, że chińskie urzędniczki mają w pracy sporo czasu dla siebie. Wystarczy trochę podłubać w necie i znajdują się niesamowite wynalazki dla dziewczyn i chłopaków w spodniach moro. Jak to pióro działa, a może to działo(?), nie mam pojęcia i nie wiem czy w ogóle pisze. A to długopis, pokazuję dlatego, że można pójść jeszcze dalej. Wystraszony tymi wynalazkami, nieoczekiwanie zobaczyłem coś pięknego, pióro koncepcyjne, ale to idzie w dobrym kierunku, uff.., ulżyło mi. Na tym na razie kończę.
  13. Przyklejona delikatnie tylko na krawędzi, pod spodem jest szczelina kapilarna na przepływ atramentu.
  14. W podstawówce mieliśmy kałamarze i wszyscy pisali piórami. Pamiętam jak wymienialiśmy się stalówkami na klasowej "giełdzie stalówek", za dobrą trzeba było dać dwie albo i trzy słabsze. Oczywiście najcenniejsze były te elastyczne które nie skrobały. Zresztą wszystkie stalówki były sprężyste. Gdy później sprawiłem sobie dobre wieczne pióro, byłem rozczarowany jego tępą twardością, ale o inne było trudno i nadal tak jest. Niedawno miałem w ręce Montegrappa Nazionale Caramel Flexible, które przypomniało mi moje ulubione i postanowiłem wrócić do tematu. A ponieważ nie mam wolnych 5ooo,-zł (gdy jestem już blisko gdzieś te „wolne środki” się upłynniają), postanowiłem podejść do tematu z innej strony, metodą zrób to sam. Czerpiąc pełnymi garściami z porad @syrius, uzbrojony w osełki i papier ścierny rozpocząłem próby. Wcześniej nabyłem na aliexpress zapasowe stalówki aby nie zmarnować dobrych piór. I to doradzam każdemu, naprawdę warto za parę złotych kupić te stalówki i to kilka rodzajów, bo są bardziej i mniej podatne. Ta którą prezentuję jest czwarta z kolei. Poprzednie też piszą, ale ta jest charakterystyczna, bardzo delikatna, wymagająca ostrożności aby nie zepsuć, więc zostanie u mnie. Te solidniejsze rozsiewam jako wirusy pióromaniactwa. Teraz rozumiem dlaczego Montegrappa ma taką stalówę jak kopyto. Chcąc rozwiać możliwe wątpliwości: wszystkie przykłady są wykonane tą stalówką, sam się zdziwiłem, że można pisać takim maczkiem i takimi kulfonami. Do wprawnego pisania fleksem jeszcze daleka droga. Mi największą trudność sprawia nie poszerzanie linii przez nacisk ale wyjście z niego. Trzeba wyrobić sobie takie automatyczne odruchy, i chociaż stalówka ma ziarno (a właściwie pół ziarna) nie jest to łatwe. To ziarno sprawia, że można ją używać zwyczajnie ale niestety nie uzyskamy tak wąskiej i równej linii jak ostrą stalówką do kaligrafii copperplate. Na pewno widok mojej stalówki budzi zdziwienie. Nie jest zamierzony, ukształtowała go fizyka. Ponieważ nie jest wypolerowana to czarny tusz pigmentowy (to nie atrament!) oblepił ją i zabarwił, ja tylko wyrównałem kolor. Zresztą z atramentem byłoby łatwiej, ale podniosłem poprzeczkę i zamierzam tak używać. Jak do tej pory, wszystko ok! Ta srebrna blaszka ma na celu zwiększyć kapilarność przepływu aby tusz nadążał za zapotrzebowaniem.
  15. Kultowe filmy, kultowe powiedzonka. "...żeby i wam nie zbrakło..." Stąd w cudzysłowach.
  16. Z 1961r. to jak samochód z 1961r. wypucować i na wystawę. Prawdziwi hobbyści jeżdżą na żółtych tablicach, ale wiadomo, że połowa części dorabiana. Są spece którzy potrafią napełnić wkład, może i Tobie się uda. A pióra zawsze żywe bo atramentu "nie zbraknie".
  17. Zasłyszane, ale jak zwykle, ziarno prawdy może być: pióra te cieszą się specjalną estymą u dystyngowanych fajczarzy, ponoć posługują się nimi, ot tak, na luziku, ale żeby kto ma zauważyć, zauważył, jako dobijakiem do fajki. Ponoć platyna nie psuje smaku tytoniu. Czy może i Wam "otarło się to o uszy"?
  18. Rzeczywiście, gratuluję oka malarki, to tak jak słuch absolutny u muzyka. Różowy to w zasadzie czysta Magenta, tutaj niepokazana, ale jest w małych buteleczkach. Fiolet to Magenta z "kropelką" Cyjanu. I tu gorzej, bo nie wiadomo czy Light Blue współgra w technice CMYK tak jak Cyjan. Niebieski to już kolor zmieszany. Po nieco więcej teorii odsyłam do moich kolorowych zmagań w temacie: Robimy atrament kolorowy na bazie CMYK, trwały i wodoodporny. ....a po fachową wiedzę do głębin internetu.
  19. Jakie to miłe dla oka i ducha , zrozumiecie to, jeżeli śledzicie moje atramentowe eksperymenty. Dobry początek dla atramentowego alchemika, a potem buteleczek przybywa i przybywa, a potem słyszy się: "...zrób coś z tym, bo już nie ma miejsca w kuchni...". Ale teraz będę miał odwagę "odpyskować" bo będzie nas więcej. Z doświadczenia podpowiem, że do zestawu warto dołożyć małe strzykawki, są taniutkie a niebywale pomocne, ustrzegą nowych adeptów sztuki od katastrofy "spaprania" podstawowych barw. Do tego igły, takie grubsze i stępione na osełce, żeby nie było tak jak przy podpisywaniu cyrografu - własną krwią .
  20. Panowie ale plączecie Czym się różni smar od uszczelniacza silikonowego? Nie mieliście potrzeby uszczelnienia fugi wanny/brodzika bo cieknie? Tu właśnie silikon sanitarny lub budowlany wypełnia szczeline i szybko zastyga na "gumę" chociaż to nie guma a silikon. A smar to smar, nie wysycha, smaruje żeby nie skrzypiało i się kręciło.
  21. Nie o "super niezawodne" tylko o marketingowo wybudowanej pozycji "super piórze"
  22. Rozumiem, że można pożegnać się z trefnym piórem, ale wyrzucić STALÓWKĘ? Ja stalówki kupuję dodatkowo, po 3-4 sztuki, takie same a każda inna, tzn. pisze inaczej, jest w czym wybierać
  23. Ja próbowałem ale odwrotnie tusz jako atrament. Własności barwiące tuszu do stempli są wielokrotnie większe niż atramentu. Pióro oszalało. Kilka kropel do wody (+glicerynka, aspirynka, itd.) i mamy własny atrament. Ale kolory żadne do wyboru, więc nie warto.
  24. Tusze trzeba kupować u wyspecjalizowanych dostawców, a ponieważ nie ma takich "na mieście", to pozostaje internet, allegro, itd. Najbardziej sobie cenię markę "Ink-tec" kolory i czarny. Dobry czarny do głowicy HP 51645a, kupiłem na allegro od "pm_sonet" mają też sklep www.tusze.info. Tusze Active-Jet omijać szeroko!
  25. Z moich poprzednich wpisów możecie wywnioskować jak bardzo sobię cenię trwałość atramentu. Średniowieczny inkaust......pigmenty w nanotechnologii. Ale to ciekawostki, zabawa. Na poważnie stosuję od lat czarny pigmentowy tusz do drukarek HP. Kupowałem zamienniki różnych producentów, sprawowały się różnie, ale na ogół dobrze. Dla drukarki nawet drobne niuanse są ważne, w piórach nie było żadnego problemu oprócz jednej cechy, niektóre są tak penetrujące, że przesiąkają papier i trzeba temu zapobiec albo zmienić tusz. Miałem taki przypadek, że zapomniane piórko trochę przyschło (te tusze nie wysychają na kamień tylko gęstnieją), mogłem je wyczyścić ale wlałem inny tusz, taki penetrujący i oto dwa w jednym: pióro udrożnione i pisało znakomicie tą mieszanką. Żadnej "agresywności" nigdy nie zauważyłem. A na koniec dobre wieści: z biegiem lat te uzupełniacze znacząco potaniały (kilkukrotnie!) -prawo konkurencji, ostatnio kupiłem 1/2 litra za mniej niż 20,-zł . To nie pomyłka, ani wyprzedaż!
×
×
  • Utwórz nowe...