Skocz do zawartości

Klerk

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1093
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Klerk

  1. Ha, ha,... widzę, że nie tylko ja staram się dobierać kolor pióra do koloru atramentu, a dokładniej "charakterek" pióra do kreski jaką pisze, wygodne to i robi przyjemne odczucia:))
  2. Wyraźnie widać co jest, daj już spokój z tym płukaniem. Pióro do warsztatu, albo odważnie... "zrób to sam". Jeżeli jesteś człowiekiem ostrożnym, przetrenuj na jakimś tanim piórku, ale o takiej samej budowie/stalówce
  3. Domyślam się, że zalałeś i wystartowałeś nowe pióro. To że nie "łyka" powietrza wskazuje na wadę spływaka, albo nadlewek, albo utkwiło jakieś brudactwo, ale że to się przytrafiło Watermanowi? Moje doświadczenia wynikają ze zabawy z tanimi piórami, podobnie jak Syrius, sporo uciechy dla majsterkowicza Jedne naprawiłem, inne "ulepszyłem" (serio), niektóre zepsułem. Watermana mam, ale nie odważyłbym się go rozebrać, chyba że w stanie wyższej konieczności. Poprzestań na płukaniu, a potem, jak mus to mus, do warsztatu.
  4. Faktycznie, trzeźwo patrząc, jak w tym powiedzeniu: "nie o to chodzi by złapać króliczka ale by gonić go" , lepiej cieszyć oko a pisać..., tym co się ma najlepszego. Tylko nie długopisem! Ja na przykład jestem już blisko dna... słoiczka z inkaistem, z każdym napełnieniem pióra staje się on cenniejszy. Nie spodziewałem się, że tak dramatycznie może się zmieniać współczynnik jakości do ceny . To najepiej dowodzi, jak słaby ten parametr. A do następnych galasowych zbiorów daleko, oj daleko!
  5. ...stalówką SF. To jest soft? Pióro ma pełen flex, czy tylko semi-flex?Przetestój, daj odpowiedź, może jakieś foto po testach?
  6. Ja też czekam na chińskie pióra, ale o zupie nie pomyślałem Jak będą kiepskie to sobie wspólnie ponarzekamy, a może zasłużą sobie na pochwałę? Jeśli tak, to ja będę uczciwie chwalił Chińskie przysłowie: nieważne czy kot czrny, czy biały, ważne żeby myszy łapał
  7. Dzięki za wytrwałą pracę Daje to nam możliwość zapoznania z atramentami po które prawdopodobnie, nigdy byśmy nie sięgneli. Proponuję do parametrów opisu dodać informację o pojemność kałamarza i cenę (jakąś uśredniną, przecież nie musi być dokładna), a w przypadku trudnodostępnych rarytasów, gdzie został zdobyty. Teraz już każdy będzie mógł sam ustalić tzw. stosunek jakości do ceny według swoich, czyli najlepszych i jedynie sprawiedliwych kryteriów. Zwróćcie uwagę, że parametr jakość/cena jest popularnie stosowany przy testach sprzętu elektronicznego i motoryzacyjnego, tylko że tam autorzy uważają się za takich "guru", że narzucają nam wynik
  8. Czytam, że dyskusja rozwija się poważnie, no to ja też na poważnie: w tych sprawach nie ma żartów, naszym życiem żądzi przypadek, Wszechświat jest przypadkiem, przypadkowa tępa stalówka wpływa na życie człowieka, co wykazałem w temacie na początku, a teraz wykażę, ustami uczonych, że na losy Wszechświata właśnie. Strzałka czasu jest nieubłagana. ****** Rafał Kozłowski: Filozofia w nauce. Przypadek. ... matematycznie czas można dowolnie zastępować wymiarami przestrzennymi, stąd dla potrzeb fizyki i matematyki wszystkie wymiary przestrzeni i czas są nierozróżnialne. Skoro są nierozróżnialne to dlaczego odczuwamy upływ czasu i to w dodatku w jednymi kierunku? Problem ten wyjaśnił Steven Hawking tworząc pojęcie tzw. strzałki czasu; ma to znaczenie — nie dla matematyki — ale dla człowieka... Częste ludzkie gdybanie — co by było gdyby? — nie ma, z tego punktu widzenia umocowania logicznego. Przykre zdarzenie, jakie nas spotyka, nie może być rozpatrywane w kontekście wszystkich możliwych zdarzeń, bo nie jest możliwe ich przedstawienie. Zwykle przyjmuje się założenie (to takie ludzkie, umysłowo zdeterminowane), że gdybym postąpił inaczej, to przykre zdarzenie by nie nastąpiło. Zakładamy — błędnie oczywiście — na podstawie już zredukowanej funkcji falowej o możliwości wystąpienia innego biegu wypadków, ale dotyczących nas samych (tak jakbyśmy „oderwali" się od świata), a nie możemy tego zrobić, bo nie możemy przerwać „linii świata", opisanej w rozdziale Uparta strzałka czasu. Otóż przypominam, abstrakcyjnie myśląc, cofając redukcję funkcji falowej robimy to dla całego wszechświata, zatem musimy zmienić wszystkie wydarzenia, które w tym czasie wystąpiły i nie możemy zrobić tego wybiórczo dla jednego określonego zdarzenia; Tak więc owo przykre dla nas zdarzenie może zakończyć się jeszcze gorzej. ****** Ja powtórzę jeszcze raz od siebie, jakby ktoś niedoczytał: ".... owo przykre dla nas zdarzenie może zakończyć się jeszcze gorzej..." No i co? Zatkało kakao? A Wy mi radzicie lecieć z jedną stalówką (te dwie pierwsze jakoś oblecą) przez całe miasto i jeszcze bulić za parking (tam jest strefa). Zresztą Gwiazdor zgubił paragon i nico. Ale, ale... jest taka możliwość, że ta tępa stalówka nic nie zmieni. No kiedy? No jak trafi do bardziej tępego od siebie! To dlatego, aby nie wyjść na kompletnego głąba, napisałem ten post. Do siego Roku i pomyślnej strzałki czasu!
  9. Dziecko podarowało mi na Gwiazdorka zestaw do kaligrafii, przecudowny, prawdopodobnie najtańszy, gdy biorę do ręki obsadkę czuję ciepło kochającego serduszka Obejrzałem, nic nie marudziłem tylko roztropnie wysondowałem, gdzie kupione to cudo. W ART-MAT Poznań. W internecie same Och! Ach! Jaka profesjonalna obsługa! Ale ktoś trzeźwo napisał, że są problemy ze zwrotem bubli. A ja się zastanawiam jak taka profesjonalna obsługa może sprzedać dziecku taki chłam? Bo tak ewidentnego bubla jeszcze nie widziałem! Można to wytłumaczyć na dwa sposoby: albo profesjonalizm tej profesjonalnej obsługi jest do..., albo świadomie wciskają niedoświadczonemu dzieciakowi byle co, które inaczej by się nie sprzedało i niech "spada" A teraz w czym rzecz: Obsadka -ta jest w porządku, ale stalówki, po prostu karygodne, a są sygnowane jako wyroby angielskie, markowe: 1) GENERAL -ta jest z nich najlepsza, równo rozcięta, ale kanał/szczelina przy czubku wyszczerbiona, 2) LEONART -33- jest tak krzywo rozcięta, że jedno skrzydło jest co najmniej 2x szersze niż drugie, no i co się z tym wiąże, końcówka jest duuużo za szeroka, wiem co mówię bo mam już taką, ale dobrą, 3) MITCHELL COPPERPLATE 0742F -to już prawdziwe kuriozum! Krzywo wytłoczona z blachy, niedocięta, z tego powodu zupełny brak elastyczności, twarda jak gwóźdź. Przecież to widać gołym okiem! A teraz wyobraźcie sobie taki scenariusz, bardzo pesymistyczny: Przychodzi dzieciak wiedziony iskrą bożą i za kieszonkowe kupuje zestaw do kaligrafii bo odczuwa taką potrzebę piękna, pięknego pisma, może zobaczył w internecie, może przeczytał książkę, nie wiadomo jak, ale jest. W Art-Macie sprzedają mu taki bubel, ale dzieciak wraca do domu uradowany i próbuje. Próbuje i tak, i siak, ale nic nie wychodzi. On nie wie, nie rozumie dlaczego, no bo i skąd? Szybko się zniechęca i mamy jednego poetę, albo artystę, albo chociażby jednego pióro-maniaka mniej, a wielka szkoda. Zegnam Was tą spóźnioną opowieścią wigilijną w stylu Hans Christian Andersen. Można ją ubogacić (tu ukłon w stronę zaradnych Mam) i opowiadać małym, wrażliwym, przyszłym "pióromaniakom"
  10. Czytałeś? Wiesz? Potomni oceną, docenią, albo... strach pomyśleć, i po co tu żyć? Albo, zacytuję, znana osoba ale nie powiem kto (można doszukać w internecie) "....no to sobie żryj i żyj...."
  11. Chłopie, skoro masz okazję to nie odpuszczaj! Ktoś musi być odważny i zaryzykować Kupuj całymi garściami, a potem podziel się z nami wnioskami Na pewno zasłużysz na szacun
  12. No to odsłaniają sie rzeczywiste właściwoś atramentu KWZ MglistaZieleń: 1) rozmazuje się nieczytelnie od wody, 2) zapycha pióra, 3) kolor ma super ...dopisujcie następne:
  13. Ciekawi mnie który atrament wymagał odmoczenia? Czy mówiny o tym KWZ Mglista Zielen?
  14. Gratuluję talentu Mi pióro kojarzyło się z pisaniem, a tu proszę,..... Brawo!
  15. Wodoodporność=trwałość Piszesz, podpisujesz ważne dokumenty i co, będziesz ryzykował? Ale to jeszcze nic w porównaniu do potrzeby pozostawienia czegoś dla potomnych
  16. Jak zrobić średniowieczny atrament INKAUST GALASOWO ŻELAZOWY Rozwijając temat główny, dołączam foto ukazujące, jak to zwykł Pan Zagłoba mawiać, "przewagi" inkaustu nad innymi popularnymi atramentami, które ja nazywam szkolnymi, bo tam onegdaj były powszechnie używane jako dobre i tanie W tym konkretnym przykładzie w starciu z HERO Black Brillant (3,50 zł/50ml). Ten konkurent okazał się wyjątkowo słaby ale nie przynosi mu to wielkiej ujmy, bo inkaustowi nie dotrzymał placu żaden, podkreślam żaden z próbowanych atramentów szkolnych Najlepiej sprawował się Pelikan 40001 Blue-Black, który nie dał się znokautować, przegrał na punkty Kryterium podstawowym jest odporność i zdolność do pisania na "byle czym". Na pewno pergamin to nie byle co, ale łatwo sobie wyobrazić jak chropowata jest faktura wyprawionej skóry i jak nasiąkliwa jest jej powierzchnia natarta kredą. I rzeczywiście przekonałem się, że inkaust potrafi sprostać takiemu wyzwaniu. Dopiero godnym konkurentem okazał się zawodnik wyższej kategorii który w zasadzie nie jest atramentem. To tusz do drukarek HP, nie tych takich tam mikrusów, tylko do serii HP960-1200, ale ze względu na jego wyśmienite właściwości (nie zasycha) używam go jako atrament do naj.. naj.. najlepszych zastosowań. Głębią koloru, połyskiem kreski pokonuje inkaust bezapelacyjnie Lepsze są jedynie tusze kreślarskie, ale to zupełnie inna liga a właściwie inna konkurencja i do piór się nie nadają. Opisy na tym teście wykonałem ceglasto-czerwonym atramentem. Jest to moja autorska mieszanka której recepty na razie nie zdradzę. Zwróćcie uwagę, że jest on również bardzo odporny, a przy tym ma ciekawy, mogący się spodobać kolor, wyróżnia się ale nie natrętny. W zastosowaniu praktycznym może służyć do komentowania notatek, pisania szczególnie ważnych tematów itp. Zawody odbyły się na kartce zwykłego papieru ksero POLspeed 80 gram. Zawodnicy pisali równo, po czym połowa boiska została dokumentnie zlana wodą, potargana i wysuszona. Późniejsza rozgrywka odbyła się właśnie na tym rozmiękczonym torze żużlowym (mieszam dyscypliny, bo nie wiem którą lepiej dopasować) Pozdrawiam i zachęcam do własnych prób!
  17. Praktycznie zerowa odporność na wodę To dyskwalifikuje atrament do użytkowego stosowania. Farbka jak dla dzieci w przedszkolu
  18. Stalówka, spływak, rozebrane i czyste Właśnie o takie zdecydowane powiększenie mi chodzi. Ta fex stalówka pije atrament jak smok, po prostu żłopie Nie ma się co dziwić gdy linie pogrubia co najmniej trzykrotnie, to potrzeba 3x tyle atramentu. Żyletki to od lat nie miałem w ręce, zawsze jednorazówki, nawet nie wiem gdzie teraz można ją kupić Ale z tym piwkiem to dobry pomysł, skocze do marketu i zacznę zgarniać z półek aż trafię na odpowiednią... blachę Ciekawe ile piw będę musiał wypić Niech tylko żona spróbuje coś marudzić, zaraz jej wypomnę, że blokuje rozwój mojej nowej pasji , a przecież sama nalegała abym zmienił hobby, no bo faktycznie tamto było kosztowne i uciążliwe.
  19. OK! Stalówke juz mam ale pojawił sie nastepny problem, za mały przepływ atramentu! Po prawdzie, mozna było sie tego spodziewac. Jak poszerzacie? pogłebiacie? szczeline w spływaku? Albo uogólniając, jak zwiekszyc przepływ atramentu?
  20. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy: obecnie pióra walczą o przetrwanie, mają niszową grupę użytkowników, są przedmiotem kolekcjonerskim. W 1-szej połowie XXw. były niezbędnym narzędziem pracy, każdy urzędnik musiał je mieć, nie było alternatywy (no chyba że ołówek kopiowy). Dzisiaj firmy dają gratis dziesiątki długopisów, pisaków, itp. Prosto, tanio, wygodnie i niezawodnie. W tej sytuacji należy się tylko cieszyć, że są producenci tych piór drogich i tych tanich z automatów. Niech ich będzie jak najwięcej żeby dzieciaki poznały smak pisania piórem i powracały do niego chętnie. Osobiście zapoznałem się z tzw. chińczykami zupełnie niedawno. Podziwam ich dobrą jakość, która w połączeniu z klasycznym stylem daje pióro nieustępujące w niczym wiodącym markom europejskim i nie mam tu na myśli Herlitza albo plastikową Lamę i inne takie zabawki:) Jak można za $3 wyprodukować takie dobre pióro? To się nie mieści w głowie. No ale taki jest współczesny Świat, wszystkie pióra są potrzebne, te drogie dla zamożnych i kolekconerów, te plastikowe dla dzieciaków w szkole, te tanie klasyki do używania na co dzień i dla hobbystów aby mogli "bezkarnie" testować mieszanki atramentów, różne stalówki, przerabiać je na flexy -duuużo zajefajnej zabawy
  21. "...po prostym poprawieniu stalówlki..." to co nalezy zrobic? Poprawa dotyczy klasycznej stalówki czy tez achabowskiej, która jest nieco inna? (widziałem na foto w internecie)
  22. Informacja o "mętach z wina" nie jest błędna ani przesadzona. Winorośl, winogrona, zawierają garbniki, kwasy organiczne i prawdopodobnie taninę również, a ta jest podstawą inkaustu. Inkaust dałoby się zrobić z mocnej herbaty , tylko nie wiem jaka byłaby jego jakość, bo na pewno udział kwasu galusowego jest znaczący. Stare odpadki wina kwaśnieją, a to nic innego jak ocet wspominany w wielu przepisach. Nasi przodkowie nie uprawiali winorośli (jak w tym klimacie?) ale byli koneserami piwa i okowity , okowita nie mogła się zmarnować, ale piwo czasami kwaśniało i takie jest używane w niektórych recepturach. Wszelkiego rodzaju koperwasy występują naturalnie w przyrodzie (np.ruda darniowa). Nawet nie musieli sobie zdawać sprawy, że to żelazo, tak więc używali żelaza już w epoce brązu
  23. Drodzy koledzy , nie spodziewałem się, że od prozaicznego atramentu przejdziemy do rozmowy na tak ważkie tematy (serio). Wszyscy macie nie trochę, ale DUŻO racji. Koledze Abore gratuluję tak dobrej znajomości gwary poznańskiej (może innych regionów również?). Ja owszem zagadam "po naszymu" ale tak dobrej podbudowy wiedzą encyklopedyczną nie mam aż wstyd. Jako ciekawostkę, a propos "po naszymu" mogę przypomnieć, że na terytorium obecnych Niemiec żyją społeczności słowiańskie, które nie dały się wyprzeć przez silną ekspansję Sasów, Prusaków... i innych społeczności germańskich w czasach rozkwitu inkaustu, czyli ~~X wiek. Nawiasem mówiąc, w tamtych czasach określenie "Germanie" oznaczało zupełnie coś innego niż dzisiaj. Nie dali się wyprzeć z naszych od prawieków, obszarów słowiańskich. Te społeczności do dzisiaj mówią językiem słowińskim który nazywa się "ponaschemu", czyli "po naszymu" pisany z niemiecka Na ten temat polecam film na YouTube pt."Klasyfikacja języków słowiańskich, część 1" autora MarianNosalTV, i nie zrażajcie się tym, że gość przynudza. To jest prawdziwa wiedza encyklopedyczna, jeżeli ja coś przekręciłem, to tam dowiecie się dokładnie, warto posłuchać Gdy już wyczepią się istotne i nośne tematy, to obiecuję wpisać coś, co sprowadzi nas na atramentową kreskę, a myślę, że niejednego z Was zaciekawi Pozdrawiam, Klerk
  24. Jeszcze dokładniej obrazkowo.... Ziarna stalówek w powiekszeniu w pozycji przyłozenia do papieru.
  25. Jak tanio kupic Zebra G? Polecam Aliexpress, mozna kupic pojedynczo, 1 sztuka ok. $1.5 (czasem taniej, ja trafiłem na promocje Black Friday), przesyłka do Polski darmowa! Tylko trzeba byc cierpliwym i poczekac 3 tygodnie. UWAGA: te pojedyncze kupuje sie jako zapasy do oferty pióra Jinhao 450 nib G. To jest juz gotowe pióro fleksujące z Zebrą G za ok.$5 (1$=3.80zł) Oczywiscie są oferty na same stalówki w wiekszych ilosciach. Polskie sklepy internetowe sprzedają te stalówki po 10-12zł plus przesyłka oczywiscie nastepne 10zł.
×
×
  • Utwórz nowe...