Skocz do zawartości

M-kwadrat

Użytkownicy
  • Ilość treści

    189
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez M-kwadrat

  1. Witaj. W tym IQ to chyba tylko w drogie modele celują - chciałem obejrzeć na żywo Lamy Safari ale nic z tej półki z asortymentu tej firmy nie mają mimo, że ogólnie sprzedają ich produkty.
  2. Mi się podoba - udanie łączy tradycyjny kształt i elementy z cyber-nowoczesnością. Nie mogę sobie co prawda wyobrazić zapłacenia za niego podanej tu kwoty ale dotyczy to też każdego innego pióra w tej chwili. Za rozsądne pieniądze mógłbym się złamać chociaż jestem (chyba w mniejszości) zwolennikiem srebra (czy też srebrnego koloru bo tutaj by pewnie fajnie zagrał np. tytan) a nie złota.
  3. Witaj na forum! Każdy pretekst może być dobry a akurat te wymienione są wręcz wyśmienite ;-)
  4. Witaj. Chyba spora część obywateli naszego kraju miała kiedyś styczność z tego typu piórem. Ja mojego nie mam ale pamiętam, że było coś takiego w dzieciństwie.
  5. Brzytwy na pasku się już tylko finalnie polerowało z tego co ja wiem. A co do kamienia to widzę, że są bardzo różne gradacje kamieni do ostrzenia - przypuszczam, że w przypadku tak delikatnej rzeczy jak stalówka musi to być kamień jak najgładszy. Wszak lepiej musieć poświęcić więcej czasu i pracy niż jednym ruchem zebrać za dużo materiału i uszkodzić stalówkę. Wyobrażam sobie, że marmur używany do piór byłby już z tych wypolerowanych do bardzo wysokiej gładkości.
  6. Szkoda, że widać przez korpus czy szkoda, że tłoczek konwertera? Tą półprzezroczystość było widać już na zdjęciach w aukcjach, pisał też o niej visvamitra w swojej recenzji. W mojej ocenie to właśnie jeden ze smaczków i plusów tego pióra. A który kolor wybrałaś? Ja poczekam na razie na chłodne opinie i mam nadzieję, że jeszcze potem dla mnie starczy. Swoją drogą to pióro może mieć jedną z najwyższych próbek z jednej partii produkcyjnej
  7. Wszystkie kolory udało mi się znaleźć na popularnym portalu aukcyjnym.
  8. Wygląda bardzo smacznie. Ta półprzezroczystość zdecydowanie dodaje mu uroku. I z tego co widzę jest też wersja pomarańczowa :-) Znalazłem w sieci też zdjęcia opisane jako ten sam model gdzie stalówka jest zakryta metalowym elementem - ciekawe czy to wcześniejsze czy nowsze modele?
  9. Jestem świadom niebezpieczeństw ;-) Stare przedmioty, mające swoją historię bardzo do mnie przemawiają. Studząco działa tu na mnie na razie fakt, że nie umiem jeszcze dobrze ocenić ich faktycznego stanu. Ale to się pewnie kiedyś zmieni i wtedy te wszystkie cuda sztuki użytkowej będą mnie coraz głośniej wołać.
  10. Pasty o których wspominałem oczywiście są w różnych gradacjach. Niestety nie mogę się w tej chwili doszukać w sieci konkretnych oznaczeń. Pasty te są kierowane do jubilerów i mają częściej oznaczenia opisowe do jakich metali się nadają. Znajomy kiedyś zgłębiał temat i porównywał różne wersje a ja już tylko zapamiętałem, że do ustników używam czarnej. Z piórem jest ten plus, że nie koniecznie wkładamy je do ust więc nie musimy aż tak uważać na "spożywczość" środków. Pasta samochodowa powinna się więc tu spokojnie nadawać. A może na początek po prostu dobrze je wymyć mydłem i potem szorstką szmatką wytrzeć i wypolerować? Zawsze można zwiększyć agresywność środka jak poprzedni okaże się za delikatny.
  11. Ebonitowe ustniki do fajek (która wykazują dokładnie takie same objawy jak omawiane tu pióra - pokrywają się zielonym nalotem) polerowałem pastą Dialux z użyciem Dremela - pasta używane na tej części miała dodatkowo tą zaletę, że spoiwo miała w kolorze czarnym więc odzyskanie czerni ustnika było ułatwione. Koledzy używają też różnych metod chemicznych które opisują na forum: http://fajczarze.pl/forum/viewtopic.php?f=6&t=2933 Widzę jednak dwa potencjalne problemy: ebonitowe pióro będzie zapewne miało ścianki cieńsze niż ustnik fajkowy więc zdjęcie grubszej warstwy materiału będzie tu utrudnione oraz widoczne na ostatnio dodanych zdjęciach zdobienia obudowy które przy wszelkich szlifowaniach (ale też bardziej agresywnej ingerencji chemicznej) mogą zostać uszkodzone.
  12. Witam wszystkich użytkowników forum! Co prawda coraz mniej piszę ręcznie ale dostałem ostatnio olśnienia, że mógłbym to robić ze stylem. Niestety zakopane w trakcie przeprowadzki pióra (tani Parker z czasów studiów i trochę późniejszy i trochę lepszy Waterman) są nie do odzyskania w krótkim czasie więc na tą chwilę używam niemarkowanego pióra (reklamówki) ze stalówką Iridium Point i poszerzam wiedzę. W najbliższym czasie nie widzę perspektyw na zakupy drogich piór ale dowiedziałem się już o istnieniu przyzwoitych instrumentów do pisania w rozsądnych cenach więc nie wykluczam powiększania się piórnika. Do tego chciałbym popracować na pismem i nauczyć się jak czasem napisać coś elegancko czy ozdobnie i stąd zainteresowanie nauką kaligrafii i tu pewnie jakieś choćby budżetowe narzędzie będzie niezbędne. pozdrawiam z Poznania, M2
×
×
  • Utwórz nowe...