Hej! Będzie przydługo, z góry przepraszam...
Na Forum trafiłem zupełnym przypadkiem, poszukując jakiegoś ładnego i nieco porządniejszego... długopisu. Potem trochę poczytałem i - muszę przyznać - przekonaliście mnie, że chcę pisać piórem . Jesteście w tym dobrzy!
Był tylko pewien problem. Jestem leworęczny. Jako dziecku, na jednej z lekcji w podstawówce, kazano mi pisać piórem i był to koszmar. Rozmazywanie, lejący się wszędzie atrament, ja upaprany po łokcie i miła pani wrzeszcząca, że leworęczni nie mogą (choć sama kazała). Ogólnie armagedon. Tych kilka lekcji minęło, a mi zostały trauma i przeświadczenie, że "pani ma zawsze rację".
Aż do teraz. Poczytałem i odkryłem, że może niekoniecznie musi być tak źle. Poszedłem do marketu, kupiłem tanie (naprawdę TANIE - niecałe 3zł) pióro no-name i pisałem. Po prostu. Świat się nie walił, a atrament rozmazywał mniej, niż ten z mojego długopisu.
Czytałem więc dalej i (m.in. albo i głównie dzięki Wam) od dziś jestem posiadaczem Watermana Graduate (F), załadowanego brązowym nabojem Havana.
Podsumowując: witam i dziękuję!