Skocz do zawartości

tom_ek

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1455
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez tom_ek

  1. Pan Przemek licytował ostatnio taki sam model, ale nie wiem, jak się to ostatecznie skończyło.

    @Kaleta, jeśli chcesz dobrze na nim zarobić, to wyślij pióro na podany adres, za odpicowane i ewentualne naprawy dużo nie zapłacisz, a zysk będzie duży. Jest piórowa grupa sprzedażowa na FB, tam chyba najszybciej sprzedaż.

  2. Ach, fajka... Wiele osób łączy te dwa hobby (o ile palenie uznać za hobby). Analogii jest sporo, jak choćby ta, że dobre fajki skończyły się, podobnie jak pióra, na latach 70. Wielu fajczarzy (i fajkarzy) za najlepsze uważa fajki przedwojenne i tużpowojenne. I jak my zastanawiamy się, jaki atrament wlać do konkretnego pióra, tak fajczarz duma nad wyborem tytoniu (choć fajka jest raczej na stałe przeznaczona do konkretnego tytoniu lub co najmniej do odmiany tytoniu). A wybór tytoni jest chyba taki, jak atramentów (choć nie w Polsce akurat, u nas to mizeria straszna). Ale zachodu z paleniem jest o wiele, wiele więcej niż z obsługą pióra. Nierzadko żałuję, że fajczenie rzuciłem.

  3. Miałem współczesne zakraplacze z prawdziwego zdarzenia, nie pióra na konwertery, ale zakraplacze z otwartą sekcją i płasko zakończonym spływakiem. Niestety przy małej ilości atramentu wylewały. Co oczywiście nie znaczy, że wszystkie tak muszą robić.

  4. Z tymi wolno schnącymi to było w porządku, gdy je miałem w umiarkowanych, nie za mokrych piórach. Ale jak zalałem do mokrych i atrament parę dni w nich poleżał, to się zaczęło.

  5. 6 minut temu, Stalówkowy_Potworek napisał:

    Ale teraz tak sobie myślę, że to bardziej chodziło o uszczelnienie, a nie sam atrament...

    Oj nie wiem, skoro już marudzę na atramenty to i na KWZ pomarudzę - moim zdaniem za mocno nasycone barwnikami, za gęste, łatwo rozmazują. Miałem kiedyś pióro, które nigdy z żadnym atramentem kłopotu nie miało. Zalałem raz do niego KWZ Błekit #4 i co rusz kłopoty ze startem.

  6. Może i tak. Ale jak człowiek kupuje atrament, który ma być głębokim morskim, a dostaje błękit w typie Watermana Inspired Blue, to ma prawo do co najmniej grymasu (Noodler's Navy Blue).

  7. 16 minut temu, Stalówkowy_Potworek napisał:

    Czyli tak jak myślałam. Ja na razie się bawię z zakraplanym Kaweco Sportem i atramentem KWZ Czerwień Złodzieja - udało mi się go opanować, nic nie leci, nie przecieka, fajna soczysta kreska. Hura

    Poczekaj, ubędzie atramentu i będzie lało aż miło. To przypadłość wszystkich zakraplaczy, póki atramentu dużo, jest ok, jak zejdzie poniżej połowy (czasem bardziej, czasem mniej, to już zależy od pióra i atramentu) - robi się bardzo mokro (co jest fajne), ale później - tragedia. Wylewanie i kleksy.

  8. Wspomniane wielogodzinne długie zasychanie (Golden Brown, Apache Sunset - co zdarza się też innym markom), masakryczne strzępienie (Lexington Grey), kolory zupełnie inne od spodziewanych (BSiAR, American Aristocracy, Navy - częste zmiany receptur, atramenty nowe, nazwy stare, klient o tym nie wie). Polecam Midnight Blue (choć rozmazuje po wyschnięciu, ale to również przypadłość wielu innych atramentów), Turquoise - pięknie cieniuje.

  9. Z grubsza jest tak, jak pisał Syrius, co nie znaczy, że każda gruba stalówka musi być mokra, a każda cienka musi być sucha, zdarzają się wyjątki. Ale rzecz w tym właśnie, że aby uzyskać jak najcieńszą linię skrzydełka stalówki są przy ziarnie maksymalnie dociśnięte, co zmniejsza przepływa atramentu. Przy większych ziarnach, gdy linia może być grubsza, skrzydełka mają większą szczelinę więc i atramentu więcej wylewa.
    Suchość leczy się głównie rozchyleniem skrzydełek (z moich doświadczeń wynika, że spływak ma tu znaczenie drugorzędne) - no ale to skutkuje pogrubieniem linii. Coś za coś.
    Cherry Danish w stałwce EF Bocka (a to wyjątkowe suchotniki) wychodził u mnie bladoróżowy, a w przedwojennym Parkerze (F/M) schodzi do ciemnej rdzy, niemal do czerni.

  10. Nie jestem pewny, czy dobrze Cie zrozumiałem, ale czy o taki efekt chodzi?

    3975734100_1713303639.jpg

    A tu przykład innego demonstratora:

    3637245900_1713303937.jpg

     

    Jeśli o to chodzi, to nie jest to żadna nieszczelność czy przeciekanie. To nie jest to jakieś wadliwe pióro, ten typ tak ma. Jednym może się taki efekt podobać, innym nie, jeśli się nie podoba, to rozwiązanie jest jedno - używać piór z nieprzezroczystą sekcją.

×
×
  • Utwórz nowe...