Skocz do zawartości

Aventador13

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1740
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Aventador13

  1. Czyli żadne z tych objawów nie występuje w M800? Nie chce mi się wierzyć żeby tłok nabierał atrament tylko do połowy - niby czemu? Nawet jak trzymając to w połowie napełnione pióro stalówką do góry, podjedziesz tłokiem w kierunku sekcji żeby wypuścić powietrze i wtedy nabierzesz to też nie zaciąga? Stalówka podczas dociskania rozchodzi się na dwie części i to jest poprawne zachowanie tego elementu. Poszczególne stalówki mają różny stopień twardości i trzeba o tym wiedzieć kupując pióro A że stalówka oblana jest atramentem przy odkręcaniu? Nie wiem jak szybko należałoby odkręcić pióro żeby siła odśrodkowa wypchnęła atrament ze stalówki...przypuszczam że bardziej możliwe jest to że wstrząsnąłeś piórem i dlatego atrament uciekł.
  2. Nie wiem czemu GvFC przeszedł na taktykę fatalnie nasyconych atramentów. Zaczęło się od Violet Blue, po jakimś czasie wypuścili Turquoise, Gulf Blue, a teraz ten; Cognac Brown i Viper Green są dość przyzwoite pod tym względem. Nie wiem jak z pozostałymi ich nowościami ale to czym pisałem sprawia wrażenie jakby mieli za dużo rozpuszczalnika i chcieli się go pozbyć -zupełnie nie przypominają w niczym pierwszych sześciu atramentów jakie wydali.
  3. Może to jest atrament ze starszej edycji i wtedy nie mieli jeszcze kartoników? Sam nie wiem czy one w tych białych kartonach od samego początku były sprzedawane... Codo zapachu to oje KWZ pachną raczej pięknie i słodko. Rewelacja.
  4. Przede wszystkim zaznaczam błąd - chodziło o Tsuyu Kusa. Trochę nie ta kategoria cenowa Przeliczając na 1ml, Iroshizuku (sprowadzone z Japonii) wychodzi bardzo podobnie jak Kaweco, które nawiasem mówiąc jest dość drogim atramentem (wychodzi prawie 90zł za 60 ml), a jednak Pilot jest o klasę wyżej. Poza tym utelka 50 ml starcza na długo. Myślę że warto rozwarzyć chociaż próbkę żeby się o tym przekonać.
  5. Warto jeszcze rozpatrzeć Iroshizuku Tsuki Yo lub Asa Gao. Z tych wymienionych wybrałbym chyba Viscontiego, bo kolor naprawdę ładny a i wlaściwości są bardzo dobre,
  6. Nierozmywanie się barwnika tyczy się praktycznie wyłącznie atramentów permamentnych; przypuszczam że Mariusz recenzował jakieś Sailora Nano-Ink albo jakoś tak. Jak dla mnie (i dla wielu innych) wodoodporny atrament charakteryzuje fakt, że można odczytać zalany tekst. Jeśli używasz skali Akszugora, no to ocenę B należy dać jeśli barwnik uległ rozmyciu, ale atrament jest czytelny, bo w tym momencie używasz skali dwustopniowej; atrament albo się rozmywa, albo nie.
  7. Dlaczego brak, skoro z tego co widzę atrament pozostaje prawie całkowicie czytelny?
  8. Czyli kolory zostają, ale zmieni się cena i objętość butelki, dobrze rozumiem?
  9. To nie jest magia. Jak jak zostało wspomniane, napięcie powierzchniowe tak niewielkiej ilości atramentu wlanej do naczynia o maleńkim przekroju powoduje, że skutecznie przeciwstawia się on sile grawitacji. Jedynym sposobem jest po prostu lekko, ale gwałtownie poruszyć piórem w kierunku przeciwnym do stalówki - siła bezwładności załatwi wtedy sprawę. Problem występuje w naprawdę wielu konwerterach, ale zwłaszcza w tych najsmuklejszych. Nie ma kulki, tylko zamknięciu naboju tworzone jest przez okrągły plasticzek, który wpada do naboju po przebiciu.
  10. W Sportach plastikowych, tulejka nie jest wykręcona, a na wcisk - do niej wchodzi stalówka i spływak. W Sportach aluminiowych i droższych, tulejka jest gwintowana, czyli tak jak kolega wyżej napisał. Dodam tylko, że dobrze widać to na filmie Tuzanda o czyszczeniu Kaweco Classic Sport.
  11. W Sportach plastikowych, tulejka nie jest wykręcona, a na wcisk - do niej wchodzi stalówka i spływak. W Sportach aluminiowych i droższych, tulejka jest gwintowana, czyli tak jak kolega wyżej napisał. Dodam tylko, że dobrze widać to na filmie Tuzanda o czyszczeniu Kaweco Classic Sport.
  12. Nie wiem gdzie kupiłeś te naboje ale możliwe że długo w sklepie leżały* i z atramentu trochę odparowało co spowodowało jego zgęstnienie. Jak lubisz brązowe atramenty to spróbuj z Graf von Faber-Castell'em Hazelnut Brown. W żadnym piórze nie miałem z nim problemów, a jednym z nich jest właśnie Kaweco. *tym bardziej że piszesz "Waterman Havana" a on już od kilku lat nie jest produkowany - jego zamiennikiem jest "Brun Absolu" i nie wiem czy to po prostu pomyłka czy faktycznie masz tak stare naboje.
  13. Można też opcjonalnie używać atramentu który sam z siebie jest słabo nasycony i przez to nie wyschnie w piórze tak szybko. Pilot Iroshizuku: Murasaki Schikibu, Kiri Same; Kaweco Paradiesblau; Graf von Faber-Castell Violet Blue.
  14. Nie chodziło mi o to, że jest podobny do tego Pelikana, ale że jest to po prostu fajny brąz - aczkolwiek troche inny niż ten tytułowy z tematu.
  15. KWZ Cappucino to sympatyczny, tani brąz o bardzo dobrych właściwościach. Natomiast opisywanych przez Ciebie problemów z Brilliant Braunem nie miałem nigdy i dziwie sie, że w Twoim piórze tak źle sie sprawuje.
  16. Co prawda nie pisarz, ale w książce "Grobowiec" autorstwa Lincolna Child'a, bohaterka Christina Romero posługuje sie piórem i to nie byle jakim. Cytat z książki Cytat z książki "Grobowiec". Autor: Lincoln Child. Przekład: Jacek Manicki. Wydawnictwo: Albatros
  17. Ostatnio wylicytowałem go za 6 złotych. Bardzo jestem ciekawy co to bedzie za wynalazek.
  18. Prelude w porównaniu do Hemisphere'a to pióro nieco masywniejsze, grubsze i nieco cieższe niż Hemisphere. Jest bardziej odczuwalne w dłoni, podczas gdy Waterman sprawa wrażenie mniejszego, bardziej delikatnego. Sekcja Prelude'a jest profilowana, wiec warto przymierzyc sie do niej przed zakupem. Z tych dwóch trudno wybrac. Oba są bardzo dobrze wykonane i przyjemnie sie ich używa. Warto też wspomniec, że F-ka Sheaffera jest z reguły nieco cieńsza niż te produkcji Watermana. Podrzucam linki do moich recenzji Prelude'a i Hemisphere'a
  19. Można też zakupic Montblanc 90 years Permament Grey. Całkowicie wodoodporny. Jeszcze są resztki magazynowe.
  20. Macie w szkole określone jakimi kolorami możecie pisac?
  21. Clairefontaine Trophee jest bardzo sympatyczny. Mam go w gramaturze 120g i piaskowym kolorze. Tylko cena troche wysoka bo 35zł/250 ark.
×
×
  • Utwórz nowe...