Skocz do zawartości

Aventador13

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1740
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Aventador13

  1. Cafe Creme jest chyba jedną z najładniejszych kolorystycznie dwusetek. Na ebayu są już droższe niż standardowe M400.
  2. Zarówno mając Intensity jak i Prelude pisałem nabojami international i nie miałem przypadku wylania atramentu.
  3. 300 złotych kosztuje fabrycznie nowe pióro. To które widzę na zdjęciach zdaje się być trochę zmęczone. Nie wiem czy Prelude są w ogóle podrabiane w Chinach.
  4. Nie polecam prób tankowania piór bezpośrednio z eppendorfa. Glownie dlatego, że samo zanurzenie stalówki może spowodować podniesienie lustra atramentu na tyle, że część się wyleje. Nawet gdyby wyczuć ten moment i juz wtedy obrócić tloczek, to bardzo szybko zajdzie odwrotna sytuacja - atramentu szybko ubywa, więc lustro obniży się do poziomu uniemożliwiającego napełnianie. Igła+strzykawka to moim zdaniem najbardziej optymalna opcja. Żeby napełnić tak M200, to jest tak jak piszesz - wykręcić stalówkę.
  5. Największy problem jest z zakupem skuwki. Korpusy z tłokiem dało się kupić za 100 złotych, stalowke za 130-150. Gdyby skuwki były dostępne w podobnej cenie, wyszłoby dużo mniej niż całe pióro.
  6. To chyba jedno z piór tej kolekcji https://conwaystewart.com/collections/henry-simpole Wydaje mi się ze to wersja "Henry Simpole".
  7. Pod względem "szczelności" skuwki Student wypada niezbyt dobrze. Co dwa dni trzeba nim kilka słów napisać, bo atrament zacznie przysychać. Niestety jest to duża wada tego pióra, a niektóre atramenty sprawiają że jest to jeszcze bardziej uciążliwe.
  8. Na końcu wrzucilem zdjęcia wszystkich różnic. Najprościej jest to odróżnić po pierścieniu. Jak ma dwa (jeden na korpusie i jeden na skuwce) to nowa wersja. Stara wersja ma cienki pierścień na skuwce i drugi (jeszcze cieńszy) na sekcji.
  9. Niestety w nowych piórach to powoli zaczyna być standardem. Osobiście nie potrafię uwierzyć, jak to możliwe że mamy XXI wiek, a poziom wykonania czegoś tak prostego jak pióro wieczne (a dokładniej stalówki) potrafi być na poziomie tak niskim, że praktycznie nie nadaje się ono do pisania. Przyprawiają mnie o śmieszność opisy piór w których producenci chwalili się precyzją wykonania stalówki, a jednak mimo dwóch reklamacji nie potrafili mi dostarczyć czegoś, co pisze. Możesz próbować zareklamować/wymienić stalówkę, ale w praktyce i tak wygląda to w ten sposób, że dostajesz po prostu inny niesprawdzony egzemplarz, który może mieć dokładnie taki sam defekt. W praktyce poleciłbym: - dla doświadczonych - kupić micromesh i samemu poprawić - dla niedoświadczonych - wysłać do pendoctora żeby on poprawił
  10. W zasadzie M200 i M205 to są te same pióra różniące się kolorem wykończenia klipsa, ringów i stalówki. Pewnie wybiera się to subiektywne, oceniając czy do danego koloru bardziej pasują złocenia czy chromowane.
  11. Jak torba ma specjalne miejsce na pisaki, to pewnie się nada. Trzeba po prostu uważać.
  12. Nie - w żadnej torbie. Najlepiej w etui (i to twardym - nie takim jaki dołączają do pióra). Pióro jest delikatne. Nie ryzykuj
  13. Stalówka ma grawerunek, a nigdy nie widziałem stalówki MB bez tłoczenia. Wydaje mi się że to replika, ale może ktoś bardziej obeznany to potwierdzi.
  14. Ciemnozielone kartoniki były dawniej stosowane do większości modeli Faber-Castell. To było tzw. transportowe opakowanie i często dodatkowo dodawane było jeszcze oprócz niego jakieś inne np. plastikowe.
  15. Dzień dobry. Pióra z cieńszą stalówką mają częściej problem z drapaniem, ale tak naprawdę żadnia nie powinna drapać. Moje doświadczenia z TWSBI są takie, że to są dość suche stalówki. Mimo to bardzo lubię te pióra, choć paktycznie każdego musiałem poprawić na micromeshu (płótno polerskie podobne do papieru ściernego). Dodatkowo wydaje mi się, że stalówki montowane w modelu Eco są ciut bardziej mokre. Miałem to pióro ze stalówką F i bardzo dobrze się nim pisało; teraz mam już tylko z grubszymi (M i grubsze). Wydaje mi się że do Perkeo nie da się zakupić nowej stalówki (można je dostać tylko do innych modeli).
  16. Pęknięcia "same z siebie" faktycznie mogą się zdarzyć, ale akurat w tym przypadku zniszczenie korpusu było z mojej winy. Inaczej sprawa ma się z sekcją do FC Basic też sfotografowaną w tym ogłoszeniu. W tym modelu były skłonności do samoistnego pękania tworzywa. Jednakże żadne Kaweco (a mam niektóre Sporty ponad 5 lat) mi nie pękło.
  17. W którym miejscu pojawiają się te ślady? Czy chodzi o to, że jak przesuniesz tłoczek w dół, to on nie zbiera atramentu i na ściance zostaje atrament? Z kolei jeśli atrament pojawia się przy wylocie z konwertera (tam gdzie jest wkładany do pióra), to wydaje mi się że ta "nieszczelność" o której piszesz nie może tego powodować, bo korpus nie ma wpływu na działanie pióra. Z drugiej strony - jeśli problem występuje na różnych częściach przednich i różnych konwerterach, to jest to dość nietypowe. Przy zmianie części przedniej zmieniałeś stalówkę? Nie wiem jak to wejście na nabój jest rozwiązane, ale może jest uszkodzona ta "rurka" spływaka, która wchodzi do tego trzpienia, na który zakłada się nabój. Wyszczerbienie w tym miejscu mogłoby powodować drobny przeciek.
  18. Dokładnie to samo miałem zasugerować. Drapiącą stalówkę można poprawić za dużo mniejszą kwotę niż nowe pióro.
  19. Osobiście uważam że niemniej ważną kwestią jest sam sposób trzymania narzędzia. Zasadniczo nie ma wielkich różnić w trzymaniu pióra, długopisu czy ołówka, ale zdarza mi się widzieć osoby trzymające przybory piśmiennicze w sposób tak wymyślny, że ciekawi mnie jak długo można tak pisać bez zmęczenia. Streszczając wszystko co najważniejsze w jednym zdaniu: pióro trzymałbym między palcem wskazującym w kciukiem, oparte o palec środkowy ; pióro powinno być pochylone (nie trzymać w pionie ani pod wysokim kątem). Ponizej jest film jak to powinno wyglądać. W przypadku pióra proponowałbym nieco mniejszy kąt pisania (między płaszczyzną kartki a piórem) tzn. trochę bardziej pochylić pióro.
×
×
  • Utwórz nowe...