Skocz do zawartości

Pursat

Użytkownicy
  • Ilość treści

    134
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Profile Information

  • Płeć
    Male
  • Skąd jesteś?
    W podróży

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

Pursat's Achievements

F

F (3/6)

  1. Niestety znowu pigmentowy zapychacz splywakow. Skoda, nie kazdy ma pioro do takieg atramentu. Po drugie juz nie uzywam piora codziennie by spelnic drugi z warunkow do stosowania atramentu pigmentowego. Przyznaje jednak, ze nabylem kiedys Platinum Carbon i bylem pod wrazeniem.
  2. Nie mozesz. I nie wierz, ze szelak nie chroni przed woda. Najlepsze meble tym wykanczano niegdys, gdy jeszcze ludziom chcialo sie recznie wykonywac zmudne czynnosci. Olej zapewnia slaba odpornosc na wode, wosk tez, ale laczy sie je. Najpierw naklada wosk do zapchania porow w drewnie, potem czeka do spolimeryzowania z tlenem, potem olej, znowu polimeryzacja i na koniec wosk chroniacy olej, np. wosk karnauba. Niemniej wosk czy olej na pioro to slaby pomysl, wrazliwy na cieplo i pot. Uzywam wszystkich z wymienionych technik i przeroznych woskow i olei od lat. Szelak jest niezrownany, po odparowaniu lakocholu przypomina plastik, ale przeciwnie do plastiku jest naturalna substancja.
  3. Użyłbym wyłącznie szelaku. Olej i wosk będą nadal wrażliwe i na atrament, na pot z dłoni i bakterie żyjące w pocie. Kto ma broń z drewnianą osadą, zna temat. Szelak zapewni wieczysty spokój i odporność umożliwiającą mycie pióra pod bierzącą wodą. Szelak nabędziesz w grudkach, w sklepach dla artystów. Rozcieńczysz go dowolnie spirytusem, wsączysz szmatką.
  4. Czym traktujecie np. zbyt gęsty KWZ lub inne atramenty, które zgęstniały stojąc długo?
  5. Juz o tym kiedys napisalem a propos Duofoldow, wskazujac na to jako wade, ale nie spodobalo sie to teoretykom. Duofoldy maja taki otwor ukryty pok klipem. Dalem rade zatkac go we wszystkich egzemplarzach w kolekcji za pomoca blu tack-a - takim glutem a'la plastelina do przyklejania kartek na tablicach. Z pomoca wykalaczki od srodka skuwki. Nie widac, trzyma szczelnie, nie zasycha atrament. Zadnych skutkow ubocznych nie stwierdzono. Polecam metode.
  6. Cos, niektore rzeczy nie sa dla dzieci i trzeba sobie z tym radzic. To skrotowo podsumowanie bezuzytecznego pisania na ilosc.
  7. Nie znaja sie w tym Pelikanie, nie slyszeli o plynie do mycia naczyn ani scyzorykach. Trzeba ich do Polski zaprosic na szkolenie.
  8. Tylko te sa wymienione ba butelce z imienia, ale podalem spelniajac zyczenie. Dziala wysmienicie i to sie liczy naj w tym kontekscie.
  9. Nie ma znaczenia wogole, ze ocet zniknie, ma zniknac, nie chodzi o uzywanie octu do pisania, tylko zmianych zachowania powierzchni, po ktorych plynie atrament. Juz inny rozmowca uzyl terminu "napiecie powierzchniowe", ja wspomnialem o lepkosci, to sa zjawiska klucz to rozwiazania problemu, nie szerokosc kanalika w splywaku. Sklad: salicylan benzylu i hexyl cinnamal - produkt: Viacal - Proder and Gamble
  10. Alez ja to rozumiem i sugeruje inna niz mechaniczna ingerencje. Pytanie czy Ty to zrozumiesz? Trzepanie piany sklonilo mnie by podac przyklad, ktorych mam wiecej, jednak na jednym poprzestalem.
  11. Ale trzepania piany, nic sie tu nie zmienilo. W modzie wciaz pilowanie stalowek gumkami polerskimi, rzniecie splywakow, zakamieniona kranowka i bicie piany. Ocet zly bo? Bo tak i juz, w koncu PIS przy wladzy, wiec tak i juz w modzie. Do salatki nie boisz sie go dodac? Bo? Nie wypala dziur w niczym? Nie truje? Plomb nie wyciaga z zebow? Ilu zaliczylo poprawe przeplywu po przeplukaniu kranowa z plynem do mycia naczyn? Raczka w gore. Ilu sprobowalo choc na sekunde zanuzyc choc czubeczek stalowki w czyms jak plyn do odkamieniania i/lub occie? Spronuj choc jeden z drugim nim zanegujecie - bo nie i juz bezrefleksyjnie. Jak juz nie masz nic do powiedzenia, ale parcie na zabieranie glosu to jeszcze boldem i na czerwono? Witki opadaja jak przy tych poradach o moczeniu piora pol dnia nie wiedziec po co w roztworze plynu do mysia naczyn. Topik, czytaj uwazniej co chcesz skomentowac. Kolega Pablo napisal co zrobil, nie radzi Ci tego robic. Wiedzie Cie do wnioskow, przed ktorymi sie bronisz bo logika zla jest z jakiegos powodu... Jeszcze raz sprobuje do krnabrnych umyslow dotrzec krok po kroku: 1. Dobre pioro pisze 18 lat jak marzenie bez kombinowania, karmienia sie obsesjami o koniecznosci plukania, lewatywy, po prostu pisze 2. Jaki urokliwy jest Quink wiedza juz chyba wszyscy, ktorzy sprobowali czegos innego, bo wszysko chyba ma lepsza saturacje i kolory, wiec nabijam pioro dla odmiany innym atramentem 3. Splyw atramentu dramatycznie siada, czar prysl, ale nie bylo rozbierania, grzebania, giecia ni ciecia niczego, wlaczylem logike 4. Plukanie woda nic nie zmiania bo powierzchnia elementow transportujacych atrament do ziarna pokryla sie nalotem z reakcji chemicznej 5. Zaciagam wiec plyn do odkamieniania (do domowego uzytku), odsaczam go do sucha i nabijam atrementem 6. Pioro pisze znow jak fabryka dala, kolejne ladowanie takim samym atramentem juz nic nie zmienia, pisze i pisze 7. Powtarzam eksperyment, laduje inne atramenty, zaciach, plukanie woda, plynem do mycia naczyn, tylko wyciora od karabinu nie wtykalem bo za duzy na oko 8. Probuje ocet, to samo - dziala 9. Poprawiam czynnik mieszajac ocet z plynem do odkamieniania - efekt w sekundy, pioro pisze i wbrew nie wiedziec skad wyciagnietemu przez trzepaczy piany wnioskowi nie przez chwile tylko po chwili i trwale Czy ktos sie pogubil? Prosze sie nie wstydzic, podniesc raczke, albo napisac na priv, pomoge zrozumiec nawet sarkazm.
  12. Pamietajcie, ze kazde kolejne rozebranie sekcji wnosi luzy, ktore trudno cofnac, a ktore psuja pioro, zaklocaja przeplyw bo splywak nie przylega dostalowki, itp.
  13. Zapomnilem dodac, ze wycieranie stalowek husteczkami higienicznymi, ktore nasaczane sa dzis oleistymi substancjami takze psuje splyw atramentu. Warto zaopatrzyc sie w czysty/wolny od "ulepszaczy" material jak wspomniane reczniki papierowe.
×
×
  • Utwórz nowe...