Skocz do zawartości

Aventador13

Użytkownicy
  • Ilość treści

    1740
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Aventador13

  1. Kolor uważam za rewelacyjny. Bardzo mi się podoba.
  2. Moim zdaniem ludzie nie czytają książek nie dlatego że im się nie chce. Wydaje mi się, że problem leży w tym, że książki powszechnie uważa się za nudne - taka postawa wynika z faktu że w szkole każe się uczniom czytać książki, które mają po kilkaset lat i nie są ani ciekawe, ani napisane w przystępny sposób i, wychodząc ze szkoły wydaje im się że wszystkie książki takie są, dlatego nigdy nie czytają z własnej woli.
  3. Nie. Mam go już ponad rok. Bardzo sympatyczne pióro nie tylko w wyglądzie, ale i użytkowaniu.
  4. Ile tak na oko będzie wynosić cena? Do 5 stów czy więcej?
  5. Do Wingsunga 698 powinna pasować. Tylko nie zamawiaj jeszcze, a poczekaj aż ktoś bardziej obeznany w chińczykach potwierdzi moje słowa.
  6. Stalówki w piórach Sport są te same co w innych piórach Kaweco np. w modelach Dia2 i Student. Podejrzewam że Liliput ma też dokładnie takie same. Jak Ci się podoba to kupuj i reklamuj kilka razy, albo popraw sama.
  7. Dzięki za info. Pójdę jutro zobaczyć czy u mnie też są.
  8. Sam internet służy do pozyskiwania danych. Facebook służy do zbierania informacji o ludziach, o tym gdzie są, co lubią, czego nie lubią, z kim rozmawiają czy z kim się kłócą. Google służy do zbierania informacji - począwszy od zbierania informacji o wyszukiwaniach, kończywszy na skanowaniu maili. Microsoft też służy do zbierania informacji - podłuschiwania rozmów na skypie, obserwacji co przechowujesz na dyskach internetowych, a może i na dyskach twardych, jeśli masz Windowsa. Oczywście to wszystko to tylko "wierzchołek góry lodowej" w tej infiltracji i obdzieraniu ludzi z ich prywatności. Nikomu już się nie chce łazić za ludźmi gdzie są i co robią. Nie chce się już otwierać listów żeby sprawdzć o czym piszą. Więc wymyślili internet,żeby ludzie sami dostarczali te informacje. Niestety taka jest prawda i albo godzimy się na to, albo wywalamy kompy. Innej drogi nie ma.
  9. Fajne pióro w ciekawej wersji kolorystycznej. Najbardziej jednak zaskoczyło mnie to, jak fajnie wygląda Shin Ryoku w szerokiej stalówce. Muszę sam spróbować.
  10. Całkiem ciekawe, ale oczekiwałbym czegoś lepszego.
  11. Kaweco produkuje model sport który właśnie tak się zasila. Napełnia się ta jak pioro wieczne, ale nie ma stalówki, tylko kulkę.
  12. Są też na naboje, takie same jak do piór wiecznych.
  13. Zawsze możesz rozważyć przeszlifowanie u pendoctora.
  14. Nie ma długopisu na naboje atramentowe, chyba że o czymś nie wiem. To o czym piszesz to pióro kulkowe, przynajmniej mi się tak wydaje,
  15. Niestety nie orientuje się. Pekła nie skuwka, a sekcja. Przez ostatnie pół roku pióro było nieużywane, więc myślę że max rok temu.
  16. Ja nigdy nie reklamuje bo nie chce mi się bawić w powtórna wysyłkę, znowu czekać 3 dni, a po tym pewnie i tak przysła znowu bubel. To jak to to na wyglądać to sam wolę ją poprawić.
  17. Recenzja pióra Waterman Graduate Waterman Graduate to pióro do którego mam sentyment. Można powiedzieć, że to od niego wszystko się zaczęło. Gdyby nie ono, nie znalazłbym tego forum i nie kupił kolejnych pięćdziesięciu piór. Chciałbym poddać to pióro obiektywnej opinii. Pióro zapakowane było w standardowe, niebieskie pudełko Watermana. W środku wysokiej jakości wyściółka imitująca zamsz, a pod nią nabój startowy i instrukcja. Samo pióro jest rozsądnych rozmiarów. Otwarte: 12,5 cm Ze skuwką na korpusie: 15,4 cm Zamknięte: 13,4 cm Prawdopodobnie pióro wykonano z cienkiego metalu lakierowanego w kolorze srebrnym na wysoki połysk. Taki sposób wykończenia wpływa na utrzymanie pióra w czystości – to trudne, z uwagi na to, że każde dotknięcie pozostawia ślad. Do wykonania pióra nie mam zastrzeżeń. Powierzchnia jest wykonana w sposób trwały. Używane było przez rok, może dwa i nie odbiło się to negatywnie na lakierze. Łączenie połówek sekcji widać, ale pod palcem są jest to praktycznie niewyczuwalne. Koniec korpusu jest płaski. Skuwka jest tego samego koloru co korpus. Jej szczyt jest płaski; znajduje się tam srebrne koło z czarną obwódką. Klips jest sprężysty i wyprofilowany w sposób ułatwiający używanie. Oprócz tego jest przecięty, co charakterystyczne jest dla wyrobów Watermana, oraz ma logo producenta – W z pętelką wpisane w sześciokąt. Skuwka wewnątrz jest przeciętnie wykończona. Są tam brzydkie ślady, ale lepiej żeby były wewnątrz niż na zewnątrz. Skuwka daje się nałożyć na korpus. Wsuwa się, a pewnym momencie jest opór i dalej nie posuwa się. Nie jest ciężka, a stanowi dobre przedłużenie pióra. Pióro zamyka się na zatrzask; nie jest może zbyt dobrze trzymający, ale trzyma skuwkę wystarczająco. Nigdy samoistnie się nie otworzyło. Pióro napełnia się nabojami international lub konwerterem. Dodam, że krótkie naboje popularnych firm (np. Kaweco, GvFC, CdA) pasują do tego pióra. W niektórych piórach Watermana takie naboje zablokowywują się w korpusie. Sekcja wykonana jest z tworzywa, o lekko chropowatej fakturze. Pióro trzyma się przyjemnie. Jego masa nie powoduje zmęczenia, a długość jest dobrze dobrana. Stalówka wykonana jest ze stali. Jest dość wąska, ale długa. Wygląda fajnie i pasuje do reszty pióra. Pisanie nią jest dość przyjemne. Pisze gładko, linia jest odpowiednio nasycona. Nie ma fajerwerek, ale pióro pisze przyzwoicie jak na taką klasę cenową. Stalówke zasila płaski spływak: Zalety: - cena - sposób wykonania Wady: - zatrzask mógłby lepiej trzymać
  18. Recenzja pióra Waterman Charleston Napisana 26 miesiecy po zakupie Waterman Charleston to nietypowe pióro w teraźniejszej ofercie Watermana. Jest nawiązaniem do nieprodukowanego już modelu Waterman Hundred Year Pen, a także to jedyne współcześnie produkowane zakręcane pióro tego producenta. Pióro zapakowane jest w standardowe pudełko Watermana. Takie same jak Hemisphere. Wykonane z dobrej jakości materiałów, miekką wyściółką w środku. Jest bardzo dobrze wykonane, może pełnić funkcję etui a także opakowania prezentowego. Pióro jest przeciętnej wielkości całe: 13,4 cm Ze skuwką na korpusie (mierzone od końca korpusu do końca sekcji): 13,3 cm Otwarte (mierzone od końca korpusu do końca sekcji): 10,4 cm Jest dość lekkie. Cale: 25g Sekcja i korpus:19g Pióro wykonane jest z wysokiej jakości tworzywa sztucznego. Kiedyś występowało w różnych kolorach (np. granatowe, żółte kość słoniowa), ale teraz produkują je już tylko w czarnym z wykończeniami CT lub GT. Miałem nadzieję, że odświeżone zostanie także w kolekcje Ombres et Lumieres, ale niestety nie. Widocznie Charleston stoi w cieniu lepiej sprzedających się modeli. Na korpusie znajdują się dwa rowki i szeroki pierścień między nimi. Rowki zbierają brud, a pierścień wygląda naprawdę ciekawie. Tuż przy końcu korpusu także znajduej się cienki pierścień, jakby było to pokrętło tłoka, ale to tylko udawanie. Koniec korpusu zakończony jest na płasko. Skuwka jest tego samego koloru co korpus. Klips jest dość twardy, ale nadaje się do użytku. Jest połączony z koroną, na której znajduje się logo Waterman. Uważam że bardzo fajnie to wygląda. Skuwkę można założyć na koprus. Jest lekka więc nawet z tym pióro jest dobrze wyważone. Pióro jest zakręcane. Aby je otworzyć potrzebne jest około 0,9-0,95 obrotu – prawie cały. Pióro napełnia się z użyciem konwertera (w zestawie) lub nabojami Watermana. Można próbować z nabojami innych producentów, ale mogą one się zablokować w korpusie – naboje Watermana mają zwężenie i dlatego pasują. Inne naboje, jeśli ktoś włoży i zakręci korpus na siłę, mogą sprawić naprawdę dużo problemów przy próbie wyciągnięcia. Stalówka została wykonana z 18 karatowego złota. Ta na zdjęciu jest stalowa, ale to jest stalka z Hemisphere’a. Oryginalna stalówka wygląda trochę inaczej. Oprócz tego jest nieproporcjonalnie mała do reszty pióra i kiepsko to wygląda. Sekcja jest z tego samego materiału co korpus. Jest wystaczającej długości, aby wygodnie chwycic pióro. Sam gwint także nie jest ostry wiec nie przeszkadza przy pisaniu. Stalówka (oryginalna) pisze bardzo dobrze. Gładko i mokro. F-ka jest dostatecznie cienka aby pisać komfortowo w jednej kratce. Nie było z nią żadnych problemów. Podusmowanie: Charleston to pióro wykonane starannie, jest klasyczne i eleganckie. W sklepach kosztuje 550-850 zł. W cenie 450 byłoby dość sensowną propozycją, ale w podanej granicy konkurencję ma dużą. Niemniej jednak, jest to dobre pióro warte posiadania Zalety: - zakręcane - dobrze wykonane, o klasycznym, ale wyróżniającym się wyglądzie Wady: - obecnie występuje tylko w jednym kolorze - stalówka jest bardzo mała i wygląda śmiesznie w piórze Porównanie z innymi piórami:
  19. Sprawdzałem już wcześniej, jest stalowa, ale to i tak ciekawostka dla mnie bo nawet nie wiedziałem że czterdziestkipiątki szły też ze złotymi stalówkami.
×
×
  • Utwórz nowe...