tsyrawe

Uważaj z żartami, bo dobiorą się do ciebie smutni panowie.

Utrzymanie właściwego poziomu dyskusji wymaga, by traktować kolegów z forum poważnie, z kredytem szacunku. Twoja wypowiedź nie mieści się w kategorii logicznego dyskursu. W paru linijkach udalo ci sie popełnić nastepujące błędy logiczne: ad hominem, ad personam, błąd generalizacji, ignoratio elenchi, błąd fałszywego założenia i pewnie jesze parę innych. Niezły wynik.

Tłumaczenie, że administracja nie odpowiada za warunek postwiony przez twórcę, obraża moja, i pewnie nie tylko moją, inteligencję. To nie twórca zarządza forum. On może sobie stawiać warunki, jakie zechce, ale akceptuje je lub nie i bierze za to odpowiedzialność administracja. Podjęła decyzję jaka podjęla i nie ma co się chować za fartuszkiem producenta. Sam pomysł i podjęcie wysiłku jego realizacji same w sobie nie są gwarantami uznania. Liczą się rezultaty; te akurat dla administratorów nie sa złe, oni mają zagwarantowane 2/7 z ogólnej puli piór. Pióra pozostaną forumowe tylko z nazwy. P.S. Pamiętajmy skąd się wzięła nazwa "forum". Forum, z łaciny, to otwarty, publiczy plac, a z tego dalej -- publiczna debata, publiczne wyrażanie swoicj poglądów. łowo "publiczne" jest to bardzo istotne. Forum nie ma nic w sobie z elitaryzmu.

Ups powinno pojsc PW

"Poziom"? Poziom wyznaczają także aspiracje, projekty i ich realizacja. Akurat ta akcja podnosi renomę forum. Moje obawy są raczej inne i już je wyłuszczyłem wcześniej.

I widzisz? Nie warto byłoby się kłaść wcześniej.

Jasne, Lepki, przejżałeś mnie.

Jeden egzemplarz, też byłby forumowy?

Gdyby administracja przewdstawiła ofertę taką, jak przedstawiła, ale nie nazywając pióra forumowym, to nikt (prawdopodobnie) nie miałby zastrzeżeń. Zorganizowanie ograniczonej, ekskluzywne oferty ciekawego pióra, losowanie, odbiór osobisty, itp, itd -- świetny pomysł! Przyklasnąć i wyrazić słowa uznania. Jednak nazwanie tej akcji piórem forumowym, to zahacza o hucpę. Tak, że tego...

Z jednej skrajności w drugą. Godne pochwały.

Przestaje mi się chcieć to komentować. Rachunki wskazują, że miałbym większą szansę na trzy Wilandy niż na jedno forumowe. Ale nie o to chodzi Jest wiele piór, także drogich, rzadkich, fantastycznych, upragnionych i ekskluzywnych, które można nabyć. Nie leży mi w żaden sposób instytucja wybrańców. Łączę się w opinii z rbitem.

Wilanda to ja mogę sobie sam kupić, albo dwa lub trzy. Pióro forumowe, powinno być, jak sama nazwa wskazuje, forumowe.

Dziękuję bardzo za taką propozycję. Siedem piór? Pióra nas powinny łączyć, a nie dzielić. Bardziej poronionego pomysłu dawno nie widziałem. Warunki?Osobisty odbiór? Czysta dyskryminacja, uprzywilejowany klub wewnątrz forum? Forum dwóch prędkości? Z ulgą anonsuję: wypchajcie się.

Acha! Jeśli chodzi za wami MB, ale nie chcecie nadwyrężać kieszeni, kupcie sobie Jinhao 159, a wtedy przyjdzie wam ochota na Sheaffera, jasne?

To bardzo niepióromaniakalne spostrzeżenie.

Oczywiście, że dmożna rysowac z zamkniętymi oczami. To bardzo dobry trening.

Jasne!

chomsky

Wreszcie jakiś porzadek w relacji. Zorganizujcie spotkanie we Wrocławiu, to dosięgnę.

Tak samo proste,jak nauka czegokolwiek złożonego. Wymaga zaangażowania i niezliczonej ilości ćwiczeń. Naprawdę niezliczonej,. Dzień bez rysowania, nawet dla doświadczonego rysownika, to dzień do tyłu. Umiejętność rysowania musi być cały czas podkarmiana.

Jak nie luibisz drzew, to narysuj je już ścięte. Nie rysuj tego, co lubisz, rysuj to, co widzisz.

Styl śmyl, liczy się skuteczność. Biedny Rittel przestanie rysować.

A co nie tak z tym pejczem?

Rittel już nie rysuje. Kasia miala byc ekonomem.