Tradycyjnie Shaeffer plus Dikawen 133. Chińczyk dość wybredny jest. Z Diamine Crimson był dość marudny, wręcz nieruchawy. Po zalaniu go Watermanem Mystic Blue działa bez problemu.
visvamitra, ja tam nie mam problemu, ale jak żonie uzasadnić zakup kolejnego pióra?
traumeel, właśnie przed chwilą widziałem, cena kusząca ale wciąż wysoka
No właśnie - jak? Chodzi mi o rozcieńczanie wodą, żeby uzyskać bledszy kolor. Czy może czymś innym, lepszym od wody? Żeby też za długo nie wysychał na papierze.
Hemi w wersji GT i CT widziałem tanio w warszawskim Hexagonie (są na allegro) za ok. 180zł. Była też aukcja chyba osoby prywatnej z trzema takimi piórkami po 129zł od sztuki. Za jedno widziałem pozytywa więc chyba wszystko z nimi ok. Obecnie jest kilka aukcji z Kup Teraz w okolicach 150zł.
Shaeffer Prelude 340:
Oficjalny następca mojego wysłużonego Frontiera. Co prawda lubię złote akcenty ale w tym akurat modelu zbyt rzucają się w oczy. Chromowane przy okazji było tańsze kilka dyszek
E tam, lubię go. Jedyny minus to że pisze grubo a drugi to że jednak zatrzask się trochę koleboce Dzisiaj może uda mi się kupić następcę do roli konia roboczego.